Znany pisarz i ilustrator książek dla dzieci oraz powieści dla dorosłych Janosch, czyli Horst Eckert, urodzony w Zabrzu rozpoczął w środę kilkudniową wizytę na rodzinnym Śląsku i w Krakowie.
Pisarz weźmie udział w spotkaniach autorskich w kilku miastach, zapowiedział też udział w nadaniu imienia Janoscha jednemu z zabrzańskich przedszkoli oraz z widzami w ramach Filmowych Dni Janoscha w katowickim Centrum Sztuki Filmowej. Jedno z jego spotkań autorskich poprowadzi reżyser Kazimierz Kutz.
To już trzecia wizyta w Polsce Janoscha, który określa się jako Górnoślązak. "Górnoślązak jest kimś innym, także pod względem narodowościowym. Jest w domu tylko na Górnym Śląsku. Jest w tym podobny do wiedeńczyków, którzy jak coś pomyślą, to staje się to literaturą. Z Górnoślązakami też tak jest" - powiedział Janosch podczas środowej konferencji prasowej w Gliwicach.
Nie uważa się też za pisarza. "Ja tylko zapisuję to, co powstaje w mojej głowie. Nie do końca potrafię pisać, nie do końca znam niemiecki. Żeby pisać, potrzebuję wódki" - mówi. Tak właśnie powstała słynna powieść Janoscha "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny". "Siedziałem wtedy na wsi zabitej deskami i zasypanej śniegiem. Miałem 30 butelek dżinu i w towarzystwie tego dżinu powstał +Cholonek+. Można powiedzieć, że napisał go św. Dżin. Normalny człowiek nigdy by się nie odważył czegoś takiego napisać" - opowiadał podczas konferencji Janosch. Dlatego ceni Ernesta Hemingwaya, który pisał prostymi zdaniami i nie kreował nadmiernie świata, a ponadto, podobnie jak Janosch, lubił drinki mojito.
Po poprzedniej wizycie w Polsce Janosch rozważał zamieszkanie przez pewien czas w Zabrzu, ale w końcu nie doszło to do skutku. "Chciałbym tu pomieszkać, powspominać stare czasy, ale to na tyle skomplikowane, że się nie opłaca, bo niedługo umrę" - powiedział.
Jak mówił podczas konferencji, nie zamierza już pisać książek dla dzieci. To efekt konfliktu wokół niekorzystnej dla Janoscha sprzedaży jego praw autorskich, dokonanej przez wydawnictwo bez jego wiedzy. Jak wyjaśniał, pisząc teraz każdą kolejną książkę dla dzieci nie dostałby za to ani feniga. Z kolei proces sądowy wymagałby najpierw z jego strony wpłaty dużej sumy. "Tak naprawdę moje życie zawodowe jako pisarza jest zakończone, będę tylko malował. Jestem jednak wystarczająco stary i nie muszę już pisać" - uważa.
Janosch urodził się w 11 marca 1931 r. w ówczesnym Hindenburgu, obecnie Zabrzu, jako syn hutnika Johanna Eckerta i Hedwig Eckert, z domu Głodny. Już w wieku 13 lat podjął pracę jako ślusarz. W 1945 r. Rodzina Eckertów została wysiedlona do Niemiec Zachodnich. Horst Eckert podjął tam pracę w fabryce tekstylnej, a później rozpoczął naukę rysunku i malarstwa. W 1960 r. wydał pierwszą książeczkę dla dzieci pt. "Historia konia Wałka".
Światową sławę przyniosła mu wydana w 1979 r. książka pt. "Ach, jak cudowna jest Panama", rozpoczynająca cały cykl bajek o przyjaźni Misia z Tygryskiem. Do dziś jest autorem ok. 300 książek dla dzieci, przetłumaczonych na kilkadziesiąt języków i wydanych w milionowych nakładach.
Jego głośna powieść "Cholonek, czy dobry Pan Bóg z gliny" - dosadny opis losów Ślązaków od lat 30. do 50. XX wieku - ukazała się w 1970 r. Janosch tworzy też grafiki. Obecnie mieszka na hiszpańskiej wyspie San Miguel.