J.K. Rowling w ostatnich dniach udzieliła wywiadu Grahamowi Nortonowi w Virgin Radio. W rozmowie odniosła się do gróźb, jakie otrzymuje na Twitterze, wytłumaczyła swoją nieobecność w dokumencie Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu od HBO Max, a także opowiedziała o swojej najnowszej książce.
Kontrowersje wokół J.K. Rowling nie słabną. Groźby na Twitterze wciąż się pojawiają, a Rowling przyznaje, że groźby pojawiły się nawet wtedy, gdy wyraziła swoje przerażanie w związku z atakiem na pisarza Salmana Rushdiego. Otrzymała wówczas odpowiedź: Nie martw się, jesteś następna. W wywiadzie dla Virgin Radio odniosła się do wielu zarzutów, które w ostatnim czasie są wobec niej kierowane.
J.K. Rowling: „Nigdy nikomu nie groziłam”
Groźby oraz krytyka wobec autorki najsłynniejszej serii książek o młodym czarodzieju rozpoczęła się wraz z jej komentarzem wobec między innymi osób transpłciowych. Forbes opublikował wówczas artykuł zatytułowany: J.K. Rowling niszczy swoje dziedzictwo jednym tweetem. Wskutek skandalu na Twitterze, pisarka wyznała, że otrzymywała setki gróźb, między innymi życzono jej śmierci. Oprócz tego dochodziło nawet do palenia książek o Harrym Potterze. Jednak w rozmowie z Nortonem, Rowling wydaje się być zdystansowana i niechętna do dalszej eskalacji konfliktu.
Czytaj również:
- Fani Harrego Pottera już nie zagrają w Quidditcha! Powodem wypowiedzi J.K. Rowling
- J.K. Rowling ściga internautów, a policja umarza sprawę
Na pytanie, w jaki sposób mogłaby wpłynąć na konflikt, który rozgrywa się w mediach, Rowling odpowiedziała, że chyba nie potrafiłaby tego zrobić.
Chyba żaden pojedynczy człowiek nie mógłby zmienić tego co dzieje się w internecie. Staram się zachowywać na portalach społecznościowych tak, jak chciałabym, żeby inni się zachowywali. Nigdy nikomu nie groziłam i na pewno nie nasłałabym nikogo na kogokolwiek
– powiedziała Rowling.
J.K. Rowling o nieobecności w dokumencie o Harrym Potterze: „To była moja decyzja”
Z okazji 20-lecia pierwszego z filmów — Harry Potter i kamień filozoficzny – HBO Max stworzyło dokument Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu. Na wspólnych kanapach oprócz najsłynniejszej trójki przyjaciół odgrywanych przez Daniela Radcliffe, Emmę Watson i Ruperta Grinta, pojawiła się masa innych aktorów takich jak Helena Bonham Carter, Gary Oldman, Jason Isaacs, Robbie Coltrane czy Tom Felton. Aktorzy wspominali o początkach na planie, a w czasie opowieści nie zabrakło wzruszeń, śmiechu i łez. W dokumencie nie pojawiła się jednak sama twórczyni Harry'ego Pottera.
Czytaj również: „Ród Smoka” najpopularniejszym serialem na HBO Max
Do tej pory nieznany był żaden oficjalny powód, dla którego pisarka nie pojawiła się w programie poświęconym Harry'emu Potterowi. W plotkach pojawiających się w sieci sugerowano, że została wykluczona przez Warner Bros. lub HBO Max ze względu na swoje transfobiczne wypowiedzi. Zdystansowanie wobec autorki dało się wyczuć już wcześniej. Wielu pisarzy zrezygnowało wówczas z usług agencji literackiej Rowling. Dyskusje na temat swojej nieobecności pisarka ucięła dopiero teraz w rozmowie z Nortonem, mówiąc, że dostała propozycję wzięcia udziału w dokumencie. Postanowiła ją jednak odrzucić, tłumacząc, że dokument dotyczył bardziej filmów aniżeli książek.
Nie zostałam wykluczona. Sama podjęłam decyzję, że tego nie zrobię
– powiedziała w wywiadzie dla Virgin Radio.
Podczas rozmowy Norton zapytał Rowling, czy ta utrzymuje relacje z aktorami. Pisarka po chwili wahania potwierdziła, że owszem, z niektórymi aktorami utrzymuje kontakt, bliższy lub dalszy, jednak nie są to wszyscy. Nic dziwnego. Jedna z aktorek filmu z uniwersum Harry'ego Pottera oficjalnie odcięła się od Rowling oraz jej wypowiedzi, gdyż nie chciała być z nimi kojarzona.
J.K. Rowling z nową książką – czy nowa powieść to echo życia autorki?
Pisarka ujawniła, że nawet jeśli w jakimś stopniu lubi twitterowe sprzeczki, na długi czas odcięła się od tego medium. Wróciła, gdy w czasie pandemii chciała napisać o swojej najnowszej książce dla dzieci – Ickabog – która miała być wydana za darmo, a Twitter świetnie nadawał się do tego, aby to ogłosić. Rowling wróciła na Twittera, z którym od teraz ma tzw. love/hate relationship. Mówi, że na szczęście potrafi odciąć się na kilka dni od burzliwych komentarzy.
Mogłoby się wydawać, że pisanie książek będzie dla Rowling niejako ucieczką od tego, co dzieje się w social mediach, jednak najnowsza powieść temu przeczy. The Ink Black Heart, będzie kolejnym tomem kryminałów wydawanych pod pseudonimem Robert Galbraith. Do tej pory na serię o Cormoranie Strike'u składało się 5 tomów: Wołanie kukułki, Jedwabnik, Żniwa zła, Zabójcza biel oraz Niespokojna krew.
Czytaj również: Bill Clinton i James Patterson napisali kolejną powieść! O czym opowiada „Córka Prezydenta”?
Najnowsza odsłona przygód detektywa Cormorana Strike'a oraz jego wspólniczki Robin Ellacott rozpoczyna się od zgłoszenia pewnej kobiety, która staje się ofiarą prześladowań w social media przez tajemniczego Anomie. Prosi Robin o pomoc, ta jednak odmawia. Wkrótce kobieta zostaje zamordowana. Fabuła zdaje się mocno nawiązywać do tego, z czym musi mierzyć się pisarka.
Czytaj również: „Victory City” – nowa powieść autora „Szatańskich wersetów” już niedługo w Polsce!
Rowling przyznaje, że podobieństw między książką a tym, z czym obecnie się mierzy, jest więcej, niż myślała. W swoich wypowiedziach podkreśla, że historia nie nawiązuje do jej osobistego życia. Okazuje się, że książka powstała przed tym, co obecnie ma miejsce między innymi na Twitterze pisarki. Premiera książki The Ink Black Heart w Wielkiej Brytanii ma miejsce już 30 sierpnia. Wydawnictwo Dolnośląskie, którego nakładem pojawiają się w Polsce powieści z cyklu o detektywie Cormoranie Strike'u, poinformowało, że premiera planowana jest na jesień. Projekt okładki, a także polskie tłumaczenie tytułu nie są jeszcze znane.
Zachęcamy do zapoznania się z serią książek kryminalnych J.K. Rowling. I tom, czyli Wołanie kukułki znajdziecie w popularnych księgarniach internetowych:
Tagi: J. K. Rowling, książki,