Hildegarda z Bingen - niezwykle inspirująca święta

Data: 2015-09-25 10:15:45 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Hildegarda z Bingen - niezwykle inspirująca święta

Była niczym promień światła, który tnie ciemność jak skalpel ciało. Przyszłość innych nie stanowiła dla niej żadnej tajemnicy. Uzdrawiała i leczyła, przez co uważano ją, wielką opatkę z Rupertsbergu i Bingen, stroniącą od włosiennic, nawet za czarownicę. Uchodziła za powiernicę cesarza i przewodniczkę tłumów. Bliskie sobie mniszki uczyła, że otacza nas witalność. Dlatego, tłumaczyła, świat nie siwieje. Jej ciało, w wieku osiemdziesięciu dwóch lat, było jej wciąż posłuszne, a ona otaczała je wszelką troską, ponieważ – jak mówiła – było cenną tuniką, którą pewnego dnia będzie musiała zwrócić Stwórcy tak doskonałą, jak w dniu, gdy przyszła na świat. Bez skazy i bez rozdarcia. Taka była Hildegarda z Bingen. Książka Lucii Tancredi Hildegarda z Bingen to opowieść o jej życiu pełnym tajemnicy i mądrości.

 

Przedstawiając fakty z życia niemieckiej benedyktynki, Lucia Tancredi niczego nie koloryzuje - podkreśla w swojej recenzji Danuta Szelejewska. - Z jej relacji jasno wynika, że jako przeorysza Hildegarda dała się poznać z najlepszej strony. Wrażliwa na piękno otaczającego świata oraz delikatna w swych codziennych działaniach, osiągnęła więcej, niż – biorąc pod uwagę realia ówczesnych czasów – można się było spodziewać. Korespondencja z wybitnymi osobowościami epoki (papieże, cesarz, królowa), twórczość muzyczna, autorskie dzieła spisane, odpowiedzialność za budowę nowego klasztoru, podróże kaznodziejskie wypełnione publicznym nauczaniem, a także liczne uzdrowienia - to w ogólnym zarysie elementy składające się na całość życia i działalności opisywanej wizjonerki, uzdrowicielki oraz reformatorki religijnej. Ponieważ niewielki format książki jest odwrotnie proporcjonalny do treści w niej zawartych, wszyscy, którzy po nią sięgną, będą z pewnością usatysfakcjonowani.

 

Warto więc lepiej poznać postać świętej Hildegardy z Bingen. Warto sięgnąć po poświęconą jej książkę Lucii Tancredi i wziąć udział w konkursie, który poświęcony jest tej właśnie publikacji.  

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje