Dzisiaj, dokładnie o północy, wortal literacki Granice.pl zostanie zamknięty. Stanie się tak na mocy ustawy, zgodnie przegłosowanej przez polityków koalicji i opozycji.
- Trzeba skończyć z wiecznym kłamstwem i terrorem łże-elit. Inni szatani byli tam czynni - perorował lider opozycji. Wtórował mu doradca premiera do spraw zagranicznych: - Wściekłe diabły! - pokrzykiwał dziarsko profesor.
Suchej nitki nie pozostawiali na naszej redakcji politycy lewicy. Były prezydent patetycznie nawoływał: - Nie idźcie tą drogą! Wzywam Was: nie idźcie tą drogą.
Niestety, nie udało nam się dowiedzieć, kto i z jakiej drogi powinien zawrócić, bowiem polityk odmówił dalszego komentarza.
Również środowiska feministyczne łączą się w solidarności z politykami. - Parytety! - gromko grzmiała kojarzona z lewicą profesor filozofii. - Nie może być tak, by naczelny największej redakcji literackiej w Polsce był tylko mężczyzną. Literatura jest kobietą!
- Granice.pl to skaza na polskiej obyczajowości! To wszystko, co w naszym kraju zatęchłe, to zarzewie nietolerancji, nienawiści i główna przeszkoda na drodze do drugiej Irlandii - podkreślał premier na spotkaniu z organizatorami akcji "Polećmy książki premierowi". Aby wesprzeć nasz wortal w walce z cenzurą, wystarczy dołączyć do niej. Aby to uczynić, KLIKNIJ TU!