Egocentryk, lovelas, potwór. Esej o Tyrmandzie

Data: 2012-10-12 10:40:13 | Ten artykuł przeczytasz w 2 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Egocentryk, lovelas, potwór. Esej o Tyrmandzie

Na tablicę z podobizną Leopolda Tyrmanda przytwierdzoną na gmachu IMKI, gdzie przemieszkiwał on przez lata, wdowa po pisarzu, Mary Ellen Tyrmand, patrzy z niedowierzaniem, bowiem rozmiarami nie przypominała jej żadnej z podobnych form upamiętnienia zasłużonej postaci, jakie widziała w innych miastach. - Śmieje się, że odpowiada Lolkowemu EGO - wspomina towarzysząca jej Agata Tuszyńska na swoim blogu. 


- Jestem szczeszliwa… szcze… - uczy się, powtarza po raz kolejny to szeleszczące słowo. - Szcze-szliwa, że jestem w Warszawie
… […] Mijamy Plac Trzech Krzyży z kościołem świętego Aleksandra, w którym autor Złego lubił się modlić. Wdowa po nim nie może uwierzy
ć: - Modlił się, nosił krzyżyk?! Chwilę później przypomina sobie, że i w Ameryce miał jeden święty obrazek… Madonnę.


I snuje dalej swą opowieść. Opowieść o wielkim, choć niedocenianym w Polsce pisarzu. O bikiniarzu i egocentryku, lovelasie i potworze. O człowieku, który nie potrafił zabezpieczyć przyszłości jej i dzieci poprzez ubezpieczenie się na wypadek śmierci. O człowieku, którego kochała. Zapraszamy do lektury znakomitego eseju Beaty Bednarz Misskeit i Lolek. Opowieść o Tyrmandach, który opublikowaliśmy w naszym dziale publicystycznym.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje