Andrew Scott zdecydował się przerwać monolog Hamleta, gdy zobaczył to co się działo na widowni. Aktor był w szoku i nie mógł przejść z tym do porządku dziennego.
Andrew Scott to irlandzki aktor znany między innymi z serialu Sherlock czy Fleabag. W 2024 roku na Netfliksie ma się pojawić serial kryminalny zatytułowany Ripley, gdzie aktor wciela się w główną rolę. Tym razem jednak mężczyzna zdecydował się powspominać swoje występy w teatrze
Czemu Andrew Scott przerwał monolog Hamleta?
W 2017 roku Andrew Scott wcielał się w postać Hamleta w dramacie Williama Szekspira. Produkcja była wystawiania w Almeida Theatre i została nawet nominowana do nagrody Oliviera. Aktor ujawnił, że podczas kulminacyjnego monologu, w którym pada słynne „Być albo nie być”, zobaczył jak jedna z osób na publiczności zaczęła korzystać z laptopa.
Kiedy grałem Hamleta, facet wyjął swój laptop – nie telefon, a laptop – podczas gdy ja zastanawiałem się: „być albo nie być, do cholery”. Zatrzymałem się i [zespół sceniczny] powiedział: „No dalej, dalej”, a ja na to: „Nie ma mowy”.
Niesforny widz został szturchnięty przez kobietę, która siedziała tuż obok niego, a mężczyzna podobno szybko zrozumiał swój błąd. Wkrótce okazało się, że niesfornym widzem okazał się… jego własny agent.
Przerwany monolog dostępny online
Ostatnio sporo teatrów apeluje do widzów, by ci w trakcie spektakli nie nagrywali przedstawień ani nie korzystali z telefonów. Jak tłumaczą, wielu twórców traktuje to jako brak szacunku zarówno wobec tych, którzy pojawiają się na scenie, jak i po prostu reszty widzów, którzy chcą skupić się na spektaklu bez rozpraszaczy w postaci niebieskiego światła smartfonów.
Dramaty Szekspira nadal cieszą się dużym zainteresowaniem. Kultowe teksty na przestrzeni lat nie straciły na znaczeniu. Poniżej możecie zobaczyć wcześniej wspomniany monolog w wykonaniu Scotta:
Jeśli chcielibyście przypomnieć sobie oryginalny tekst Szekspira, to niezmiennie jest on dostępny do kupienia w księgarniach internetowych:
źródło: deadline.com
Tagi: literatura,
