Czasami trochę surowi. Zawsze - bardzo kochający. Troskliwi, choć zapracowani. Zajęci. Czasami bujający w obłokach. W bardzo, bardzo nielicznych wolnych chwilach (zazwyczaj gdy dzieci i żony już śpią) lubiący pogrążyć się w dobrej lekturze. Tatusiowie. 23 czerwca przypada ich święto. Warto jako dodatek do życzeń i zapewnienia im chwili czasu na lekturę dołączyć prezent. Na przykład taki, jak książki, które dzisiaj Wam prezentujemy.
Zwyczajna opowieść dla nadzwyczajnych ojców
Zwyczajna łaska Williama Kenta Kruegera to jedna z książek, jakie trafiają się naprawdę rzadko. Bo choć nie reklamowana na wszystkich billboardach, opowiada o sprawach najważniejszych. O dojrzewaniu. O niełatwych dla nas czasem kolejach losu. O tym, że w każdym - nawet z pozoru najtrudniejszym wydarzeniu - można znaleźć głębszy sens. Zwyczajna łaska - jak wskazuje już sam tytuł - opowiada historię najzwyczajniejszą w świecie, historię, która mogłaby wydarzyć się dosłownie wszędzie - także w Polsce. Tutaj jednak ze śmiercią zmierzyć się muszą nastolatkowie z niewielkiego miasteczka w Ameryce. Jak to spotkanie ich zmieni? Czego się nauczą? Dobrze napisana, trzymająca w napięciu (choć to nie kryminał) powieść stanowić będzie świetny prezent dla każdego taty, który lubi po prostu dobrą literaturę.
Nie tylko dla tatusiów, którzy kochają Beatlesów
Choć dla nich, oczywiście, również. Wszyscy znamy te piosenki. Powracają za sprawą kolejnych coverów, śpiewanych przez współczesne megagwiazdy, jednak najlepiej brzmią w oryginale. Beatlesi. Powieść to chyba najgłośniejsza książka Larsa Saabye Christensena. I - podobnie jak wspomniana wcześniej Zwyczajna łaska - jest to opowieść o dojrzewaniu. Dla części ojców lektura ta stanowić będzie powrót do czasów młodości. Dla innych - pretekst, by uzupełnić swą płytotekę. Dla kolejnych - okazja, by podzielić się swą pasją z dziećmi. Znakomicie napisana, barwna, wciągająca i niebanalna.
Fantastyczna książka dla fantastycznych ojców
A może raczej - fantastyczny cykl, bo 16 czerwca (a więc jeszcze przed Dniem Ojca) ukaże się trzeci tom cyklu Hayden War. Jeśli Twój ojciec zamiast oglądać mecze woli wraz z Tobą konstruować "Gwiazdę Śmierci" z Lego (swoją drogą: "jedyne" 3999 zł, gdyby ktoś przypadkiem poszukiwał prezentu z takiej półki cenowej) i nie opuści żadnego seansu kina science-fiction, cykl Evana Currie to idealna propozycja. To klasyczny przykład solidnej rzemieślniczej roboty w literaturze. Barwne postaci. Wciągająca akcja. Dynamika narracji. Zwarta konstrukcja. Hayden War to świetne powieści, które czyta się z przyjemnością i bez niesmaku spowodowanego czarnymi dziurami w zakresie logiki. Polecamy.
Dla ojców-obieżyświatów...
...którzy chwilowo zawiesili marzenia o dalekich i niebezpiecznych podróżach na rzecz odpowiedzialności za rodzinę. Marcin Kydryński zwiedzał wprawdzie Afrykę ze swoimi synami, jednak szybko zorientował się, że - przynajmniej na razie - nie będą to wakacje ich marzeń. Wszystkich, którzy jednak marzą o poznaniu Czarnego Lądu, zaprasza na wspólną wyprawę za sprawą książki Biel. Notatki z Afryki. Znalazły się w niej zarówno teksty już wcześniej publikowane, jak i zupełnie nowe opowieści. Opowieści o Afryce, ale i o tym, jak w tym kontynencie i w jego mieszkańcach odbijał się sam Kydryński. Opowieści o niezwykłych miejscach, ale i o lekturach, które okazały się dla dziennikarza niezwykle ważne. Opowieść o ludziach, których Kydryński spotkał i którzy stali się mu po prostu bliscy. Całość wzbogacają niezwykle piękne zdjęcia.
Dla ojców, którzy przejdą do historii
Panie mają swojego Titanica, panowie - swoją Lusitanię. Bo zamiast gwałtownych porywów serca mamy w Tragedii Lusitanii Erika Larsona pojedynek prawdziwych wilków morskich - dowódcę niemieckiego u-boota Waltera Schwiegera i kapitana najszybszego w czasach I wojny świetowej liniowca - Williama Thomasa Turnera. Larson ukazuje ostatnie dni Lusitanii, odtwarza przebieg jej tragicznego rejsu, ale w jego książce odbijają się również jak w zwierciadle czasy Ery Postępowej w Stanach Zjednoczonych i ludzie, którzy wówczas żyli.
Dla sensacyjnych ojców
Dla ojców wstrząśniętych, ale nie zmieszanych. Dla ojców, którzy kochają Jamesa Bonda, Jeffery'ego Deavera albo - nie daj, Boże - Remigiusza Mroza. Marta Guzowska przedstawia swoją nową bohaterkę - piękną Simonę Brenner, która jest archeologiem z prawdziwego zdarzenia i... utalentowaną złodziejką. Kobieta wplątana zostaje w sprawę związaną ze słynnym skarbem Priama. Ale nie znajdziecie tutaj zbyt wielu informacji historycznych (po te odsyłamy do naszego tekstu). Guzowska stawia na watko toczącą się akcję, na liczne jej zwroty, na zapierające dech w piersiach wydarzenia i mrożące krew w żyłach sceny. Dla kochających sensację ojców - pozycja obowiązkowa.
Dla ojców czytających z dziećmi...
...mamy Tataxa i inne historyjki o tatusiach Barbary Stenki. Historyjki zabawne i pouczające, wzruszające, ciepłe i podnoszące na duchu. Historyjki pokazujące, jak ważni w życiu dzieci są ojcowie - nawet ci, którzy wiecznie nie mają czasu. Lektura starannie zilustrowanych opowieści to okazja, by choć chwilę spędzić razem. Czy jest lepszy sposób na budowanie prawdziwej więzi?
Dla ojców niedoświadczonych...
...i czasami trochę jeszcze nie potrafiących "ogarnąć" mamy książkę, którą w imieniu dzieci sprezentują raczej żony - Jak być fajnym tatą i nie zwariować. Michał Będźmirowski, znany raczej jako autor projektu "Modny Tata", opisuje swoje doświadczenia związane z "tacierzyństwem". Jest osobiście, ale bywa też praktycznie, zrozumiale i zabawnie. Michał Będźmirowski nie jest może Leszkiem K. Talko (ale nikt nie jest Leszkiem K. Talko poza... Leszkiem K. Talko), ale sprawnie wpisuje się w ten właśnie nurt pisania o rodzicielstwie. Z autoironią, z humorem, z życiem. Dla "świeżo upieczonych ojców" - lektura godna uwagi.