27 lipca, w przeddzień 10. rocznicy śmierci Zbigniewa Herberta, w Warszawie odbędzie się plenerowe widowisko pt. "Herbert. Rekonstrukcja poety". Zaplanowano je jako jeden z punktów obchodzonego właśnie Roku Herberta.
Widowisko składać się będzie z dwu części. W pierwszej z nich zatytułowanej "Pan Cogito obserwuje w lustrze swoją twarz" przypomniane zostaną utwory Herberta z tomu "Pan Cogito" w interpretacji Ewy Dałkowskiej. Ilustracją dla wierszy staną się prezentowane na trzech wielkich ekranach zdjęcia obrazujące Polskę lat 70. i 80., autorstwa Chrisa Niedenthala.
Ideą tej instalacji multimedialnej jest zaprezentowanie twórczości Herberta w kontekście czasów i realiów, w których powstawała. Tę część wieczoru zakończy przypomnienie archiwalnego telewizyjnego wywiadu, udzielonego przez Herberta w 1972 roku Aleksandrowi Małachowskiemu.
W drugiej części widowiska przedstawiony zostanie spektakl "Rekonstrukcja Poety", będący inscenizacją dramatu Herberta, w którym poeta, odwołując się do tradycji antycznej i ożywiając mit Homera, zdefiniował swój program poetycki, próbując określić rolę poezji we współczesnym świecie. W spektaklu wyreżyserowanym przez Marcina Libera z Nowego Teatru w Warszawie udział wezmą Andrzej Chyra, Jan Peszek, Maja Ostaszewska i Rafał Fudalej. Spektakl uświetnią muzyczne improwizacje w wykonaniu duetu Leszek Możdżer - Robert Piotrowicz.
Zbigniew Herbert napisał w sumie pięć dramatów. "Rekonstrukcja poety" to jeden z dwóch (obok "Jaskini filozofów") sztuk Herberta wprost nawiązujących do tradycji antycznej. "Rekonstrukcja poety" powstała w drugiej połowie lat 50. jako słuchowisko na zamówienie Polskiego Radia. Forma słuchowiska sprawiła, że bardzo oszczędnie wprowadzono didaskalia, brak tu jakichkolwiek uwag dotyczących przestrzeni scenicznej, osoby dramatu przedstawione zostały jako "głosy".
Główną postacią "Rekonstrukcji poety" jest Homer. Mitycznego poetę poznajemy jako 45-letniego mieszkańca Miletu, byłego marynarza, który zmuszony został do porzucenia swojego fachu na skutek nieszczęśliwego wypadku, który spowodował częściową utratę wzroku. Wtedy właśnie herbertowski Homer zaczął tworzyć i zyskał przychylność publiczności. Niespodziewanie podczas koncertu na rynku artysta traci resztę wzroku, co okazuje się przełomowym momentem dla jego twórczości.
Poeta opowiada o pielgrzymce na wyspę Milo, w którą wyruszył "na trzeci dzień po wypadku na rynku". Kiedy dotarł do świątyni Zeusa Cudotwórcy, wykrzyczał swoją prośbę: "Homer domaga się zwrotu oczu!". Artysta nie został jednak wysłuchany. W nocy ponownie udał się do świątyni, by powtórzyć prośbę. I tym razem nie dało to oczekiwanego skutku. Poeta wszedł na ołtarz i dotknął twarzy boga, tak jak przedtem dotykał swojej. Badając oblicze Zeusa, przekonał się, że bóg jest tak samo ślepy jak on, a boskie usta są zamknięte.
Multimedialny spektakl zbudowany jest z materiału wideo zarejestrowanego w studiu oraz specjalnie zaprogramowanych animacji reagujących w czasie rzeczywistym na dźwięk powstający na żywo na scenie (duet Możdżer - Piotrowicz).
Widowisko odbędzie się w niedzielę 27 lipca br. o godz. 21.30 na pl. Krasińskich w Warszawie, przed Pałacem Rzeczypospolitej, w którym od blisko dwóch lat przechowywane jest archiwum poety, pozyskane przez bibliotekę od spadkobierców.
Źródło: www.czytelnia.onet.pl
