„Umarłam, kiedy odwiedziliśmy babcię w Stanach. Myślałam, że włożą mnie do trumny, ale nie. Przynoszą jedzenie, picie, wmuszają. Migają jakieś twarze. Najczęściej pochyla się nade mną tata. Nie mam siły mówić. Nie mam siły powiedzieć, że jestem trupem”.
Maja jest przekonana o własnej śmierci, ale nadal musi funkcjonować w świecie żywych. Zmarłej w tragicznych okolicznościach matki nie pamięta, a ojciec nie radzi sobie z chorobą córki. Tymczasem szkolna psycholożka, zaangażowana w pomoc nastolatce, zaczyna otrzymywać wiadomości z pogróżkami. Komuś zależy, by kobieta przestała interesować się Mają i jej rodziną. Co zdarzyło się w Stanach? Czy klucz do teraźniejszości tkwi w przeszłości? Czy Maja ma jeszcze szanse na ratunek? Ta powieść jest jak cios między oczy. Zachwieje waszym spokojnym światem, a mimo to nie oderwiecie się od niej, dopóki nie przewrócicie ostatniej strony.
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2021-05-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
"Żywa i martwa" to kolejny rewelacyjny thriller psychologiczno-obyczajowy w wydaniu Magdaleny Zimniak. Jak dla mnie, najbardziej wciągający thriller autorki. Świetnie napisany, który nie zdradza do końca szczegółów. Magdalena Zimniak lubuje się w trudnych tematach. Ten, mimo zaskakującej i przerażającej fabuły, napisany jest lekkim stylem.
Maja ma naście lat i od powrotu ze Stanów zachowuje się inaczej. Z dobrej i wesołej dziewczyny przemienia się w cichą i wycofaną uczennicę. Chodzi przygnębiona, jakby była martwa za życia. Szkolna pani psycholog podejrzewa u niej zespół Cotarda. Maja, przekonana o własnej śmierci, "błąka" się wśród żywych.
Pada deszcz, ale to nie robi mi różnicy. To jedna z zalet bycia martwą. Nawet jeśli jesteś przemoczona, nic nie czujesz. Twoje ciało nie reaguje. Gdyby ktoś mnie teraz uderzył, nie czułabym bólu".
Psycholożka Iwona, za wszelką cenę, chce pomóc dziewczynie, która straciła matkę i, oprócz ojca, nie ma nikogo. Zachowanie uczennicy zaciekawia ją do tego stopnia, że przeprowadza własne śledztwo. Koniecznie chce dowiedzieć się, co przyczyniło się do choroby Mai Johnson. W ten sposób odkrywa tajemnice rodzinne dziewczyny i jej ojca z przeszłości oraz ich związek z chorobliwą obsesją matki dziewczyny. Ktoś jednak nie chce, by prawda wyszła na jaw.
Ciężko mi było się oderwać o tej mocnej i wstrząsającej książki. Autorka lawiruje pomiędzy przeszłością a teraźniejszością, bowiem przeszłość ma tu ogromne znaczenie i wpływa na teraźniejszość. Możemy ją poznać z perspektywy kilku kluczowych bohaterów. Autorka ukazuje, jak krucha jest psychika ludzka i jak łatwo jest zniszczyć czyjeś życie. Polecam tę dopracowaną w każdym calu, szokującą powieść grozy.
Bardzo chciałam przeczytać tę książkę od chwili, kiedy zobaczyłam jej zapowiedź. Hipnotyzująca okładka, intrygujący opis – czułam, że to coś dla mnie.
Autorka porusza dużo trudnych tematów, pozwala czytelnikowi spojrzeć na świat oczyma bohaterów. Przytłoczyła mnie ilość problemów, chorób, dysfunkcji. Praktycznie każdy bohater jest chory/zachowuje się nienormalnie. Miałam wrażenie, że jestem w innym świecie, przez ten natłok dziwnych zachowań książka traci na wiarygodności, moim zdaniem. A szkoda, bo porusza ważne i trudne, niezwykle delikatne tematy.
„Żywa i martwa” to thriller psychologiczny z mnóstwem zagadek (również tych sprzed lat), z bohaterką, cierpiącą na niezwykle rzadką chorobę, z tajemnicami, które nagle zaczynają wychodzić na jaw.
Świetny pomysł na powieść, ale połączenie traum, chorób nie do końca jest dla mnie zrozumiałe. Bardzo byłam ciekawa, co wydarzy się dalej, co stało się w przeszłości, ale z każdym kolejnym rozdziałem historia w moich oczach traciła na wiarygodności.
Z tego, co widzę, książka ma raczej dobre opinie, na mnie jednak nie zrobiła takiego wrażenia, jak oczekiwałam…
Maja jest przekonana o tym, że nie żyje. Ale pomimo to musi funkcjonować w świecie żywych. Musi chodzić do szkoły, uczyć się, jeść, spać. Dziewczyna jednak ciągle sądzi, że jest trupem. Ojciec nie radzi sobie z chorobą córki, a matki dziewczyna nie pamięta. Zmarła w tragicznych okolicznościach, kiedy Maja była niemowlęciem.
Szkolna psycholog, Iwona, bardzo chce pomóc Mai. Dlatego rozpoczyna własne śledztwo. Im dalej zagłębia się w śledztwo, tym więcej wychodzi na jaw okropnych rzeczy, tajemnic, które nie miały nigdy wyjść na światło dzienne. Na dodatek Iwona dostaje wiadomości z pogróżkami. Co takiego wydarzyło się w Stanach? Jak na prawdę zginęła matka Mai? Może rozwiązanie tego problemy tkwi w przeszłości?
Książka jest bardzo mocna. Nawet nie wiedziałam, że jest taka choroba jak zespół Cotarda. Właśnie na tę chorobę cierpi Majka. Dziewczyna myśli, że jest trupem, dlatego często bierze prysznic po to, aby zabić trupi zapach. Dodatkowo widzi duchy i zmarłych. Powieść porusza trudne tematy, takie jak pedofilia, molestowanie. Zawsze trudno czyta się o krzywdzie dzieci. A często do tragedii dochodzi właśnie w porządnych rodzinach. Ojciec Mai to szanowany lekarz, samotnie wychowujący córkę, którą kocha nad życie. Co złego może jej grozić? A jednak...
Na całą historię patrzymy również oczami Kamili, matki Mai. Cofamy się w czasie, poznajemy jej życie, jak zakochała się w ojcu Majki, ich wzajemne relacje i miłość, która doprowadziła do tragedii.
Książka wciąga, szokuje, odkrywa tajemnice i wywołuje przeróżne emocje. Na pewno nie będziemy się przy niej nudzić. Im więcej czytamy, tym trudniej od książki się oderwać. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Pomimo swoich ponad 400 stron książkę czyta się błyskawiczne i na pewno nie będziecie mogli o niej długo zapomnieć. Polecam.
Książka porusza niezwykle trudne tematy, molestowania seksualnego, pedofilii, zdrady, choroby psychicznej. Nie dopuszczam do siebie myśli, że taka sytuacja mogłaby się wydarzyć w prawdziwym życiu. Mam nadzieję, że to tylko autorka puściła wodze swojej fantazji. Bardzo żal mi Mai ale jej ojca już nie. Mam nadzieję, że w więzieniu otrzyma to na co zasłużył. I tego samego życzę amerykańskiej babci. Ona jest najgorszą postacią. Niech idzie do diabła. Chciałabym aby Maja odzyskała swoje życie, zapomniała o straszliwej przeszłości i pozwoliła sobie na szczęście. Na prawdę to dziecko na to zasłużyło.
Jestem wstrząśnięta po tej lekturze.
Książki Magdy Zimniak nigdy nie są łatwe. Nigdy nie są słodkie i płytkie. Zazwyczaj są szokujące i trudne do ogarnięcia emocjonalnie. Są totalnym buldożerem, który rozjeżdża wrażliwość czytelnika na miazgę. Myślałam, że po ,,Białych różach dla Matyldy" żadna kolejna książka Magdy już tak mną nie trząchnie. ,,Żywa i martwa" zrównała mnie z ziemią. Dodatkowo czytałam ją w nocy przy skąpym oświetleniu, co tylko potęgowało moje odczucia.
Przemoc seksualna, molestowanie, kazirodztwo, seksoholizm, a w tym wszystkim nastolatka z zespołem Cotarda, czyli żywy trup. Tak przynajmniej uważa Maja, bohaterka powieści. Radosna, żywiołowa i zupełnie normalna nastolatka po wakacjach spędzonych u babci w Waszyngtonie wraca odmieniona. Uważa, że umarła. Że jest trupem. Nie je, nie wydala, prawie nie mruga, czuje zapach swojego ciała, który identyfikuje jako trupi odór, nie odczuwa emocji postrzegając je jako coś co dotyczyło ją wyłącznie w poprzednim życiu.
Co doprowadziło Maję do takiego stanu? Przełomowe okazały właśnie wakacje u babci... Ale jak to zwykle bywa, klucz do teraźniejszości tkwi głęboko w przeszłości i jest wypadkową losów wielu osób.
W trakcie retrospekcji fabuły poznajemy genezę wszystkich wydarzeń. Matka Mai, Kamila jako studentka po nieudanej próbie samobójczej wyjeżdża do USA. Tam poznaje starszego od niej lekarza Johna. Nie wie tylko, że ten przystojny i czarujący mężczyzna jest w rzeczywistości diabłem wcielonym. W dzieciństwie molestowany przez matkę przez lata nie jest w stanie przerwać chorego kazirodczego związku z nią. Zachowania wyniesione z domu przenosi na żonę i córkę nie oszczędzając po drodze żadnej napotkanej kobiety. Na każdą patrzy przez pryzmat seksu i w gruncie rzeczy do tego właśnie są mu potrzebne. Z kluczowych postaci jest jeszcze Vivien, matka Johna, zaburzona pseudobadaczka zachowań seksualnych, Iwona, szkolna psycholog pracująca w szkole Mai, która w zasadzie jest iskrą zapalną wzniecającą całą historię, a także Zuzanna, jedna z kochanek Johna, która również odegrała niemałą rolę w całej opowieści.
Magda Zimniak wydaje powieść średnio raz na dwa lata. Może dlatego, że pisze bez komercyjnego pośpiechu każda z jej książek jest dopracowana niemal co do linijki. Doskonały styl, zrównoważony język i przede wszystkim wnikliwa analiza problemu, który jest w książce poruszany. Dogłębna, mocna i szczegółowa. Nie ma tu przesady, jest tylko zegarmistrzowska precyzja. Każdy szczegół ma znaczenie.
Jestem wielbicielką prozy Magdy Zimniak od czasu jak wiele lat temu przeczytałam ,,Willę" więc pewnie nie jestem do końca obiektywna ale nie mogę książki nie polecić.
"Willa” to przede wszystkim mocne wizerunki kobiet oraz pasjonująca dramatyczna historia, a właściwie dwie: historia miłości i świętej zdrady Ewy...
Dorota ma dwadzieścia lat. Nigdy nie opuściła domu, nie ma dostępu do telefonu ani internetu. Ola jest młodą bibliotekarką, wychowanką domu dziecka. Zmaga...