Żywa i martwa Magdaleny Zimniak to thriller, ale także przerażające studium ludzkiej samotności. Maja Johnson, nastoletnia bohaterka powieści, jest przekonana, że pewne wstrząsające wydarzenie z przeszłości spowodowało jej śmierć.
Dziewczyna fizycznie odczuwa następstwa tego stanu. Skarży się na wydzielany przez jej ciało zapach zgnilizny, dostrzega zmiany, które dowodzą słuszności tych spostrzeżeń, potwierdzające stopniowy rozpad organów wewnętrznych. Maja utrzymuje kontakt z duchem swojej zmarłej przed laty matki. Jako trup nie ma potrzeb typowych dla przeciętnej nastolatki. Nie zabiega o uwagę rówieśników, nie marzy, nie stara się szukać towarzystwa.
Dziwnym zachowaniem dziewczyny zaczyna się interesować szkolna psycholożka, do której docierają uwagi zaniepokojonych nauczycieli. Iwona Cukierek dostrzega w zachowaniu pacjentki coś, co mogłoby wskazywać na to, że Maja cierpi na więcej niż podejrzewany u niej zespół Cotarda. Człowiek cierpiący na tę przypadłość ma poczucie oddzielenia od swego ciała, które obumiera. Jednak w przypadku Mai jest coś jeszcze. Coś, co przeraża.
Magdalena Zimniak stworzyła opowieść, w której naprzemiennie, nie bacząc na chronologię i kontynuację wydarzeń, poznajemy historię matki Mai – Kamili. Śledzimy jej losy, poznajemy uczucia i wątpliwości związane z ojcem Mai aż do chwili, gdy Kamila umiera. Z obserwacji wyłania się niepokojący obraz świata, w którym manipulacja i bezwzględność, skryte pod pozorami troski i czułości, prowadzą do zbrodni. Centrum tego obrazu wypełnia postać ojca Mai, który z bólem wspomina utratę ukochanej żony. Tymczasem w jego dzieciństwie czai się zło, o którym nikt nie potrafi powiedzieć głośno. Zło, które sprawia, że śmierć może się wydawać wybawieniem.
Magdalena Zimniak przeprowadza dokładną i niezwykle precyzyjną analizę osobowości swoich bohaterów. Nie opowiada się jednoznacznie po żadnej ze stron, ukazuje złożoność ludzkich problemów i ich wpływ na kształtowanie się osobowości. Nie unika trudnych spraw i pytań o najciemniejsze obszary ludzkiej psychiki. Pokazuje jednocześnie, że nie wszystko udaje się rozwiązać za pomocą psychoterapii czy leków. Są w świecie takie sprawy, których nie można zamknąć i od których nie można się uwolnić tak, jak uwalniamy się od niechcianego bagażu. Czasami ludzka choroba prowadzi do zbrodni – i to do zbrodni, o której nie chcielibyśmy nigdy usłyszeć.
W Żywej i martwej Magdalena Zimniak prowadzi czytelnika od pozorów normalności do najgłębszych otchłani szaleństwa. Pokazuje, jak bardzo niestabilne psychicznie jest społeczeństwo – nawet, gdy wydaje się, że znalazło sposoby na każdą anomalię. Podkreśla bezradność systemu opieki nad najsłabszymi, niedoskonałość procedur i pozostawienie ofiar samym sobie. Ukazuje także proces dojrzewania i przemiany człowieka, który zaczyna rozumieć, że jest ofiarą, nie potrafiącą wyznaczyć granic swojej nietykalności. Dzięki temu zabiegowi czytelnik ma możliwość poznać świat przez pryzmat doznań i odczuć osoby z zaburzeniami. Wreszcie – co jest równie istotne – buduje obraz społeczeństwa, w którym bezwarunkowa miłość i oddanie stają się jedyną tarczą przed złem, które zagraża naszym najbliższym.
Miłośnicy powieści Magdaleny Zimniak nie rozczarują się jej kolejną książką. W Żywej i martwej znajdą rzetelnie przygotowany materiał i pełną emocji opowieść o miłości i szaleństwie, o rozpaczy i uzależnieniu, o oddaniu i o śmierci. O tym wszystkim, co tkwi w nas i co nas otacza, a co czasami może nas zabić.
Polecam.
,,Umarłam, kiedy odwiedziliśmy babcię w Stanach.Myślałam, że włożą mnie do trumny, ale nie. Przynoszą jedzenie, picie, wmuszają. Migają jakieś twarze....
Kiedy przed laty Katarzyna opuszczała Polskę, nie był to zwykły wyjazd lecz ucieczka. W Silver Spring pod Waszyngtonem próbowała ułożyć życie na nowo -...