Opowieść o miłości, która nie przytrafia nam się, kiedy jej chcemy, ale zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy. I że warto o nią walczyć, nawet jeśli wszystko wokół jest na nie.
Nina Szklarska, zapracowana dziennikarka i matka dwójki dzieci, nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jej mąż jest już tylko byłym mężem, a po ukochanym mieszkaniu, w którym jej córki stawiały pierwsze kroki, zostało jedynie wspomnienie. Na dodatek w pracy pojawia się nowa, charyzmatyczna szefowa i jak najszybciej chce wprowadzić zmiany w redakcji, a najchętniej też poza nią. Szybko znajduje z Niną wspólny język i usiłuje przekonać ją, by wreszcie otworzyła się na nowe. A jest na co! Nie dość, że po mieszkaniu Szklarskiej kręci się Oli, pomocny i przystojny stolarz, co przygotowuje jej bibliotekę, to jeszcze na horyzoncie pojawia się Jan Ogiński, dawna fascynacja, o której Nina tak naprawdę nigdy nie przestała myśleć...
To opowieść nie tylko o miłości czy namiętności, lecz także o przyjaźni. Mamy tu kilka charakternych kobiet, a każda z nich musi stawić czoło innym przeciwnościom losu. Jednak dzięki wzajemnemu wsparciu zaczynają wierzyć, że wszystko jest możliwe, a rozwód wcale nie musi oznaczać końca świata, tylko jego początek.
AMBASADORKI O KSIĄŻCE
Eliza Orzeszkowa napisała, że ,,nikt nie zrozumie kobiety... ona sama siebie też nie". Anna Szczypczyńska podejmuje to wyzwanie, snując opowieść o skomplikowanych emocjach, które każda z nas próbuje okiełznać. O miłości i samotności, o mężczyznach i babskiej przyjaźni, o kobietach i dla kobiet, życiowa i prawdziwa - taka jest jej najnowsza powieść.
Joanna Wolf, Nienaczytana
Czy w życiu prawdziwie kocha się tylko raz? Czy miłość można schować na dnie serca? Przeczytaj książkę, w której możesz znaleźć cząstkę siebie, tę schowaną głęboko przed całym światem. Zmysłowa, przepiękna powieść Anny Szczypczyńskiej, po której przeczytaniu zdanie: ,,Zostań u mnie na noc" nabierze całkiem innego znaczenia. Polecam.
Katarzyna Czarnecka-Kuc, Matka Książkoholiczka
Najbardziej kusząca pozycja roku!
Nowa powieść Anny Szczypczyńskiej gwarantuje Czytelnikowi niezwykle wysublimowaną i wykwintną ucztę.Przepysznie inteligentna, pełna zmysłowości, nieustannie podsycana nutą erotyzmu, doprawiona szczyptą pikanterii.Oto przepis na najseksowniejszy bestseller roku 2023.
Małgorzata Tinc, Lady Margot
Anna Szczypczyńska - autorka powieści Dziewczyna mojego męża,Dzisiaj śpisz ze mną, Gdzieś pomiędzy wierszami, Kilka upalnych nocy. Przez lata pracowała jakodziennikarka. Pisała między innymi dla Wirtualnej Polski, Onetu, NationalGeographic Polska.
Porzuciła życie w wielkim mieście (pochodzi z Warszawy) i przeprowadziła się z rodziną do Szklarskiej Poręby, gdzie w ciszy i spokoju może robić to, co kocha najbardziej: pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Założyła tam również lokalny Klub Książki ,,Przykrywka", w ramach którego omawia z członkiniami literackie perełki. Wszystko w towarzystwie domowych wypieków i nalewek. Lubi aktywny wypoczynek: spacery z ukochanym psem Krakersem, a zimą biegówki w Jakuszycach. Prywatnie szczęśliwa ,,wieczna narzeczona" i mama.
Literatura to jej ogromna pasja. Odkąd pamięta, kieszonkowe zostawiała w księgarni lub w papierniczym.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2023-03-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Czy faktycznie stara miłość nie rdzewieje? Mimo, że nie spotykasz już od kilku lat osoby to nadal serce drży gdy o niej pomyślisz? Na to pytanie stara odpowiedzieć się Anna Szczypczyńska- autorka książki "Zostań u mnie na noc", która jest kontynuacją filmu "Dzisiaj śpisz ze mną". Książkę można przeczytać bez znajomości filmu (zwłaszcza, że nie wszystkie sytuacje pokrywały się z tym, co pokazane jest w części papierowej), jednak zawsze wychodzę z założenia, że dobrze mieć pogląd na całość i wyrobić zdanie dotyczące całej serii niż pojedynczej części.
Czytając książkę wizualizowalam sobie kadry z filmu mając w głowie i przed oczami autorów- Romę Gąsiorowską i Maćka Musiała. Historia w pozycji literackiej "Zostań u mnie na noc" dzieje się kilka lat po wydarzeniach z filmu. I mówi o poszukiwaniu własnego - JA. Poszukiwaniu ścieżki życia. Tematy szalenie trudne ale jakże ważne!
Nina-dziennikarka, rozwódka, matka dwóch córeczek. Mimo, że nie odczuwa codziennej samotności i spotyka się bez zobowiązań z różnymi partnerami nie potrafi w całości oddać się uczuciu i drugiej osobie. Powodem jest Janek, dla którego lata temu straciła głowę.
Janek to młodzieńcza miłość, z którym przypadkowo po latach drogi zaś się krzyżują, a uczucia eksplodują. Po pewnym incydencie los zaś rozdziela parę.
Czy w końcu miłość przetrwa próbę czasu?
I kochankowie będą mogli bez przeszkód stworzyć prawdziwy związek?
Książka należy do tych, które czyta się jednym tchem. Kipi od emocji. Fabuła wciąga od pierwszych stron. Po zaznajomieniu się z filmem co nieco przypuszczałam czego mogę się spodziewać po książce. I cierpliwie czekałam na TE momenty. "Zostań u mnie na noc" napisana jest prostym, przystępnym językiem.
Szczerze kibicowałam Jankowi i Ninie, chociaż przyznam, że opisy dotyczącej rozstania głównej bohaterki z mężem wywoływały u mnie przygnębienie i smutek.
Autorka wykreowała też dwie niezastąpione bohaterki - Ulę i Paulinę z ogromnym poczuciem humoru. Te dwie bez wątpienia zdobędą razem świat. Przyjemnie czytało się sekwencje z tymi Paniami.
Głównymi motywami poruszanymi w książce jest miłość, przyjaźń, pragnienia, odwaga i marzenia. Przedstawione w sposób subtelny i niebanalny. Polecam zarówno film jak i książkę. Miła odskocznia od przygnębiającej rzeczywistości. Dająca nadzieję, że rozstania to nie koniec świata. A kobieta jest siłą, która udźwignie każdy ciężar! Sięgnijcie po lekturę -nie będziecie żałować!!
zapraszam na
To już drugi tom z cyklu "Dzisiaj śpisz u mnie", w którym poznajemy dalsze perypetie Niny. Od ostatniej powieści, autorka zdecydowanie poprawiła swój warsztat pisarski i jest to wyraźnie zauważalne. Lekki, przystępny styl nie tylko zachwyca, ale i ułatwia szybkie pochłanianie lektury.
Szklarska to kobietach po przejściach, rozwódka, mama dwóch córek i dziennikarka, której praca sprawia ogromną satysfakcję. Ostatnio jej życie diametralnie się zmieniło, przez co kobieta jest trochę zagubiona i robi rzeczy, których ja nie pochwalam. W jej świecie pojawiają się nowe jak i znajome postaci, z którymi Nina przeżywać będzie wzloty i upadki.
Czy rozwód i nowe miejsce zamieszkania wyjdzie jej na dobre? Czy zmiany w jej życiu staną się dla niej ciężarem nie do udźwignięcia? Czy znajdzie wspólny język z nową naczelną i kim dla niej są dwaj mężczyźni? Czy Nina ułoży sobie życie na nowo i będzie szczęśliwa?
Kochani, ta pozycja jest taka uczuciowa, ciepła, dająca do myślenia. Autorka pragnie nam uświadomić, iż rozpad małżeństwa i rozpoczęcie wszystkiego na nowo wcale nie musi oznaczać końca świata. Za wspaniałą treścią ukryte są wskazówki i cenne rady, które mogą naprawdę pomoc osobom zaczynającym na nowo kroczyć w brutalnym i samolubnym świecie. Pani Anna nie szczędzi swojego wsparcia i dodaje otuchy.
Mimo, że akcja jest mało dynamiczna i raczej spokojnie płynie swym tempem, to fabuła jest ciekawa i nieprzewidywalna. Polubiłam świetnie wykreowanych bohaterów wraz z ich zaletami i wadami. Nie zawsze pochwalałam ich decyzje i nieraz denerwowali mnie swoim zachowaniem, ale bardzo ich polubiłam oraz im kibicowałam. Jednak czy poranione dusze po przejściach mogą szczęśliwie żyć i być kochane?
Jestem zachwycona książką dlatego zachęcam do sięgnięcia po nią i wyrobienia sobie własnego zdania. Uważam, że zawiera w sobie duże pokłady miłości i otuchy. Dlatego polecam ją szczególnie paniom łaknącym namiętnych scen, prawdziwej przyjaźni i kontaktów damsko-męskich. Nie zwlekajcie tylko dajcie się porwać fascynującej lekturze, a później podzielcie się swymi wrażeniami.
W życiu Niny nie tak dawno odbyły się wielkie zmiany. Została rozwódką, musiała zmienić ukochane mieszkanie, na zupełnie inne. Teraz mieszka z dwiema córeczkami i psem Oreo. Czas spędza na pracy, którą uwielbia i często zabiera do domu, wspólnymi chwilami z córkami, spacerami z psem i spotkaniami ze stażystą Janem. O nim nikomu nie mówi, dla niej to tylko seks, a kiedy mężczyzna zaczyna chcieć coś więcej, kończy znajomość.
Jednak to nie koniec zmian, jakie szykuje dla Niny życie. W pracy pojawia się nowa szefowa, która ma zamiar wprowadzić wiele zmian. Były mąż chce zabrać córki za granicę, nie dość, że na czas, jaki nigdy się z nimi nie rozstawała, to jeszcze ze swoją nową partnerką. Na dodatek na horyzoncie pojawia się mężczyzna, który miał tylko zrobić jej biblioteczkę, a zaczyna się dziać między nimi coś więcej. Czy Nina będzie gotowa na ułożenie sobie życia od nowa? Czy poradzi sobie z rozstaniem z mężem? Czy odnajdzie swoje szczęście?
Zacznę od tego, że nie czytałam tomu pierwszego i przyznam szczerze, że dowiedziałam się o nim, dopiero kiedy zaczęłam pisać recenzję. Czy mi to w czymś przeszkadzało? Nie, ale pewnie dlatego, że nie byłam tego faktu świadoma. Pewnie znając m.in. powód rozpadu małżeństwa Niny, więcej bym zrozumiała.
Historia w książce mnie się podobała, uważam, że była ciekawa, dość wciągająca. To historia kobiety, w której życiu nadeszły wielkie zmiany, o nowym początku, namiętności, przyjaźni, miłości. Akcja wolniejsza, a jednocześnie nie jest na tyle wolna, aby była nudna.
Główną bohaterką jest Nina, kobieta po przejściach, która zaczyna układać sobie życie na nowo. To kobieta, która poszukuje siebie, własnej drogi do szczęścia. Nie zawsze zgadzałam się z jej decyzjami, z jej zachowaniem, jednak ogólnie nawet ją polubiłam. Na pewno jest postacią realistyczną, z którą można się utożsamiać.
„Zostań u mnie na noc” to książka, która według mnie jest warta przeczytania, z którą spędziłam miło czas i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Aby przypomnieć sobie fabule książki „Dzisiaj śpisz ze mną” oglądnęłam ekranizacje tej książki na Netflixie.Ponownie poczułam emocje towarzyszące bohaterom.
Gdy skończyłam czytać książkę nasunęło mi sie pytanie:Czy można kochać prawdziwie tylko raz?Nasza bohaterka pomimo byłego juz męża nigdy nie zapomniała swojej miłości.Nadal ma go w głowie i myślach.Chcąc być szczęśliwsza próbuje kontaktów z innymi mężczyznami,ale nadal nie czuje tego”czegoś”. Miałam wrażenie,że jej myśli ciagle przypominały o pierwszym uczuciu,które sprawiało,że czuła bardziej swoje życie.
Odnajdujemy w powieści dogłębne myśli bohaterki.Jej przemyślenia,rozterki,błędne decyzje a także te przemyślane,które powoduje,że rozkwita.
W życiu powinnismy pomyśleć czasem o sobie i o tym,co naprawdę chcemy od życia.Z kim lub z czym jesteśmy szczęśliwi .Walka z przeszłością i wspomnieniami sprawia,że samotność staje sie nam bliższa.Majac nawet rodzinę brakuje tego czegoś.
Lektura pokazuje,że warto czasem zaryzykować i podjac mądra decyzje,aby przyszłość była lepsza.
Jeśli lubicie książki z prawdziwymi emocjami i codziennymi rozterkami to koniecznie przeczytajcie książkę.
Przeżyjecie z nią niezapomniany czas.
Ja polecam
Nina Szklarska od trzech lat jest rozwiedziona. Nie potrafi ułożyć sobie życia. Już raz pomyślała tylko o sobie i to się skończyło katastrofą. Na swojej drodze spotka kilku mężczyzn. Czy będzie potrafiła, dokonać właściwego wyboru?
Nina to bohaterka, która wychowuje dwie ciekawe świata córeczki i wspaniałego psa Oreo. Jakiej jest rasy? Tego dowiecie się, czytając książkę "Zostań u mnie na noc". Polubiłam tego psiaka.
Kolejnym bohaterem jest Jan Ogiński. Jest byłym kochankiem Niny. Nie widzieli się od ponad 5 lat. Mimo wszystko nadal o niej myśli. Czy ich drogi ponownie się skrzyżują?
Jest jeszcze Maciek były mąż Niny. Czy ich miłość na 100% umarła? Dlaczego już nie są razem? Czy zostali przyjaciółmi, czy raczej wrogami?
W tej części pojawia się pewien stolarz, który troszeczkę namiesza w życiu pewnej osoby. Szczegółów nie zdradzę, ale warto się temu przyjrzeć z bliska.
Poznałam jeszcze kilka równie interesujących osób, ale o nich wam nie opowiem. Chciałabym, żebyście odkryli je sami.
Autorka Anna Szczypczyńska drugi raz zabiera nas w bardzo emocjonującą podróż. Zadaje w niej pewne pytanie, na które próbuje odpowiedzieć Nina. Czy zacznie żyć dla siebie, a nie tylko dla innych? Czy odnajdzie własne szczęście, nie oglądając się za siebie? Czy ułoży sobie życie?
Przyznam szczerze, że pierwszą część "Dzisiaj śpisz ze mną" obejrzałam na Netflixie. Dzięki temu poznałam bohaterów i bardzo dobrze odnalazłam się w drugiej części "Zostań u mnie na noc".
Autorka stworzyła ciekawą powieść, w której nie znajdziecie szybkiej akcji, ale za to otrzymacie interesującą fabułę. Anna Szczypczyńska bardzo dobrze opisała swoich bohaterów. Podobały mi się przemyślenia Niny. Dzięki temu wiedziałam, co siedzi w jej głowie.
Każdy rozdział zaczyna się ciekawym cytatem. Na końcu książki znalazłam playlistę -- utwory, które słuchała autorka, tworząc swoją najnowszą powieść. Warto sobie ją włączyć podczas czytania książki "Zostań u mnie na noc". Dzięki temu ta historia stanie się jeszcze bardziej emocjonująca.
Tutaj nie brakuje zmysłowości i pikanterii. Nina ma bardzo szalone myśli. Koniecznie musicie je poznać.
Polecam tę książkę jedynie osobom pełnoletnim.
Ta historia tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Mam cichą nadzieję, że już niedługo ponownie usłyszymy o Ninie i jej znajomych.
Cześć Moliki ?
Zacznę od pytania :
Wolicie najpierw obejrzeć film , a później przeczytać książkę czy może odwrotnie?
Ja zdecydowanie wolę zacząć od literackiego pierwowzoru , lecz przy serii Anny Szczypczyńskiej złamałam swoją zasadę i pierwszą część perypetii Niny Szklarskiej obejrzałam na platformie Netflix.
Sprawiło to, że gdy usiadłam do czytania kontynuacji miałam przed oczami Romę Gąsiorowską i Macieja Musiała.
Film oglądało się bardzo przyjemnie, ale książka była zdecydowanie lepszym doświadczeniem.
Bardzo spodobało mi się lekkie pióro autorki i język jakim operuje.
Fabuła tej części cyklu rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach z Dzisiaj śpisz ze mną.
Nina jest po rozwodzie , zmieniła mieszkanie, Maciek zaś z męża przeistoczył się w ojca dziewczynek, który zabiera je do siebie w określone dni.
Czy kobieta jest szczęśliwa?
Na pewno próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, co nie zawsze jest łatwe biorąc pod uwagę, że rodzinna rutyna nie jest już taka jak dawniej.
Kobieta spotyka na swej drodze również przystojnego stolarza Aleksandra, który wyraźnie liczy na coś więcej.
I w moim odczuciu został świetnie wykreowany -chętnie bym o nim jeszcze poczytała.
Czy ma szansę? Czy tym dwojgu pisane jest optymistycznie zakończenie?
I przede wszystkim Czy Janek Ogiński, wielka miłość dziennikarki to naprawdę zamknięty rozdział?
Jakie zmiany zaszły w życiu mężczyzny?
Przyznam szczerze szybko wciągnęłam się w tę historię , zauważyłam drobne nieścisłości ,ale te szczegóły dostrzegłam mimochodem i nie zakłóciły mi ogólnego obrazu całości.
Na uwagę zasługuje również nowa naczelna "Rekreacji"- Ula Abramczyk. Mogę tylko napisać Uwielbiam tę bohaterkę Pani Aniu! ?
Ta lektura enanuje ciepłem, optymizmem i wiarą w siłę drzemiącą w każdej z kobiet.
Jest bardzo bardzo klimatyczna i pełna pięknych przemyśleń.
Nie zdradzę więcej-napiszę tylko, że z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy i gorąco polecam. ?
,,Człowiek od lat nie funkcjonuje jako odrębna jednostka, tylko jako część układu, a nawet kilku układów. Trudno stawiać siebie na pierwszym miejscu, gdy przez lata robiło się inaczej. Nie sposób już nawet ocenić, która decyzja jest twoją decyzją, a nie składową decyzji innych ludzi. Czego naprawdę chcesz, a czego chcesz dlatego, że inni tego chcą, więc i w tobie ta potrzeba zaczyna się budzić?"
Ścieżki miłości od zawsze nie posiadają gotowej mapy, która mogłaby wskazać nam odpowiedni kierunek. Dążąc do niej potykamy się o przeszkody, podnosząc się i dać dalej. Ranimy się jej ostrzem, lecząc ranę i sięgając po nią znów w ciemno. Możemy przyrównać ją do róży, chociaż przepiękna i z pozoru delikatna to jednak potrafi zadać ból swoimi kolcami. Wiemy o tym, ale mimo wszystko bierzemy ją w dłonie niczym spragniony wędrowiec wodę. Odważnie, aczkolwiek czasem łapczywie.
Powieść, która dane mi było przeczytać jest jak apel w imię kobiet, które utknęły, gdzie pomiędzy swoimi pragnieniami i chęcią zrobienia, czego ku sobie, a tym, co usilnie próbuje przekazać nam rozum i normami, które przez swe przyjęcie, zaczynają prowadzić poprzez utarte schematy. Jest to historia tak realna w swoim wydźwięku, że bolączki czy troski życia codziennego mogą mieć podobny przebieg w naszych egzystencjach.
Moglibyśmy spokojnie doszukiwać się połączeń pomiędzy główna bohaterką a nami, gdyż przez większy czas nasze dni, czy miesiące, a nawet lata wyglądają tak samo. Zamknięcie w klatce, która stworzyliśmy na potrzeby wyższego w naszym mniemaniu dobra, zaczyna nas dusić. Staramy się szukać powietrza, chociaż jednego jego haustu, który sprawi, iż zaczniemy doceniać tę chwilę i mierzyć je, nie poprzez ilość oddechów, a jakość tych momentów, które zapierają go w piesi.
Przyjemne pióro autorki powoduje, że przez fabułę się płynie, dając się prowadzić niczym tratwa na morzu, chłonąc wszystkie te drobnostki, które szczelnie przemycane, dają nam zrozumienie i odwagę, aby, chociaż przez tą jedną chwilę pomyśleć o sobie, zrobić coś we własnej intencji, nie obawiając się wyrzutów sumienia. Bądź własnym czarnym koniem w tej drodze zwanej życiem. Nie pozwól, abyś grał, w grze której zasad nie rozumiesz, dając zrobić z siebie marionetkę egzystencji, która pociągać będzie za sznurki.
Emocjonalność w przekazie słów, zalewa czytelnika niczym wulkan, dając możliwość wypłynięcia skrywanych głęboko na dnie serca odczuć. Wraz z bohaterka, odzieramy się z szat, które na co dzień, przykryte gęstą kapotą spraw codziennych, upchane zostały na dno naszego serca. To cudowność tych chwil, tworzy z tej pozycji wyjątkową historię o zrozumieniu i poszukiwaniu siebie, dając możliwość uzmysłowienia sobie istotnych wartości i czym tak naprawdę powinno być dla nas pojęcie szczęścia.
Lucyna i Tomasz po dwudziestu latach wspólnego życia postanawiają się rozstać. Powód wydaje się oczywisty: zmienili się, chcą innych rzeczy, a namiętność...
Chcę biegać, ale nie wiem, od czego zacząć. Co jest potrzebne na pierwsze treningi? Jak wybrać buty do biegania? Co jeść przed treningiem i po treningu...
Przeczytane:2023-06-11,
Tytuł: "Zostań u mnie na noc"
Autor: Anna Szczypczyńska
Data premiery: 22.03.2023r.
Wydawnictwo: Luna
Lubicie wracać do swoich ulubionych bohaterów?
Czy wolicie jak książka jest jednotomowa?
Podzielcie się w komentarzu.
.
.
"Zostań u mnie na noc" to kontynuacja zekranizowanej już pierwszej części powieści Anny Szczypczyńskiej "Dzisiaj śpisz ze mną".
.
I...
Jestem oczarowana!
Zresztą co tu dużo pisać!
Ania za co się weźmie, to wyjdzie jej dobrze!
Zawsze porusza życiowe sprawy, które można znaleźć w swoim życiu "codziennym" i czyta się je z wypiekami na twarzy. Przy nich nie ma szans na nudę!
.
.
Tym razem wróciliśmy do Niny Szklarskiej. Jaka ja byłam ciekawa dalszych losów bohaterów. Przyznam się bez bicia, że ciągle mam przed oczami ostatnią scenę z filmu 🙈 przecież to nie mogło się tak skończyć!
.
Nie mogło, jednak.
Ale to film. Poprzednia cześć.
W drugiej części Nina nie jest już z Maćkiem. Rozstali się. Czasami buzują w niej negatywne emocje względem byłego męże, ale z czasem zluzowała. Nauczyła się funkcjonować i przyjmować to, co szykuje dla niej los. Sama korzystała z życia... pojawili się u niej inni mężczyźni. A Janek? Wykazywała go z pamięci...
Czy skutecznie?
Nie.
Nie potrafiła bez niego funkcjonować.
Nie potrafiła przestać o nim myśleć.
Nie mogła sobie z tym poradzić.
A Janek?
Mimo tego, że w jego życiu pojawiła się Pola, on myślami był gdzie indziej...
.
.
Jeżeli jesteście ciekawi jak potoczyły się dalsze losy bohaterów - odsyłam do książki 😁
Rewelacja!
Podobało mi się to, jak zostali przedstawieni bohaterowie. Mam wrażenie, że każdy z nich dojrzał i odnalazł w życiu to, co ich uszczęśliwia.