Bez miłości do samej siebie nigdy nie osiągnie się prawdziwego szczęścia.
Nowa, rozpalająca zmysły książka Anny Szczypczyńskiej o odkrywaniu własnego „ja” oraz ukrytych pragnień!
Krzysztof był jej pierwszą miłością. Miłością, dla której Natalia kilka lat wcześniej odważyła się przeciwstawić despotycznej matce i wyprowadzić z domu. Mieli kupić mieszkanie, adoptować psa, kto wie, może z czasem pojawiłyby się dzieci? Ale zamiast tego Krzysztof oznajmia, że odchodzi. Plany i marzenia Natalii pękają niczym mydlana bańka, a i tak już niskie – za sprawą specyficznego wychowania – poczucie własnej wartości zostaje dodatkowo nadszarpnięte. Kobieta musi zbudować swoje życie i przede wszystkim siebie na nowo.
Na szczęście nie jest w tym sama! Jest Franek, którego do tej pory widziała jedynie jako sąsiada od przesyłek, i jest Gaba – nowa koleżanka z pracy, a jednocześnie ucieleśnienie tego, kim Natalia zawsze chciała być: atrakcyjną kobietą, która robi to, na co ma ochotę, a nie to, co powinno się robić.
To przy nich Natalia po raz pierwszy od długiego czasu poczuje beztroską radość, nabierze chęci, by lepiej poznać siebie i swoje ciało.
Pozwól się uwieść Kilku upalnym nocom!
„– Tak się roztańczyłam, że przed chwilą sąsiad przyszedł ze skargą. – A przystojny ten sąsiad? Trzeba było go zaprosić do wspólnej zabawy. Roześmiałam się na głos. Nie znałam jej jeszcze dobrze, ale dokładnie takiej odpowiedzi się spodziewałam. – Nie jest w moim typie. Zresztą wolałam być sama. – Kolejna rzecz, jakiej nie spodziewałam się tego wieczoru napisać. – Masz rację, przed tobą najlepszy czas. Nie ma nic przyjemniejszego niż nawiązywanie relacji ze sobą.
Uwierzyłam jej”. (fragment książki)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Najważniejsze to pokochać i zaakceptować siebie, zaufać sobie i swoim uczuciom. Dzięki temu na każdym kroku może spotykać nas coś pięknego, jeśli tylko na to pozwolimy.
Życie Natalii w jednym momencie się wali, a przynajmniej ona ma takie wrażenie. Dzieje się to, kiedy jej pierwszy poważny facet oznajmia, że się wyprowadza i z nimi koniec. Zdezorientowana kobieta nie wie, jak teraz ma się odnaleźć w nowej rzeczywistości. To przecież z tym mężczyzną miała zbudować przyszłość, adoptować psa i wychowywać dzieci. Z pomocą przychodzi jej jednak nowo poznana Gaba, a także Franek – sąsiad z czwartego piętra, którego wcześniej w ogóle nie zauważała. To dzięki nim staje się pewniejsza siebie, bardziej otwarta i jakoś próbuje się rozprawić z traumami z przeszłości. Okazuje się jednak, że nowa koleżanka nie do końca jest z nią szczera. Co się wydarzy, kiedy prawda wyjdzie na jaw?
„Kilka upalnych nocy” to niezwykle zmysłowa i inspirująca historia. Historia o poszukiwaniu siebie, o akceptacji, ale również o poznawaniu swojego ciała, które najlepiej pokazuje nam nasze pragnienia. To pozycja o zabarwieniu erotycznym, ale pełna urwanych zdań i niedopowiedzeń. Zmusza czytelnika do spojrzenia w głąb, do pobudzenia swojej wyobraźni.
Przyznam szczerze, że nie zdarzyło mi się jeszcze czytać tak delikatnej, a jednocześnie tak dosadnej pozycji. Pochłonęłam ją jednym tchem. Zauroczyło mnie wplatanie w całą historię opowiadań erotycznych Gaby, które ukazywały najgłębsze kobiece pragnienia, mimo że był to erotyzm bardzo symboliczny i nieordynarny, który jednocześnie pozostawiał lekką nutkę niedosytu.
Była to również piękna historia o odkrywaniu siebie. Przemiana głównej bohaterki pokazała, że czasami wystarczy niewielka pomoc z czyjejś strony, aby dostrzec w sobie to, co dotąd było ukryte i niewidzialne. Zwróciła nam również uwagę na to, że nie wszystko, co spotyka nas złego jest od razu końcem świata, a może być początkiem naprawdę czegoś dobrego. Często, pomimo wielu rozczarowań warto dać szansę nie tylko innym, ale również sobie na to, by jeszcze było pięknie.
Natalia marzyła, by ułożyć sobie życie z Krzysztofem, adoptować psa, wychowywać z nim dzieci.
Niestety pewnego dnia mężczyzna odchodzi do innej kobiety. Natalia załamuje się i wpada w kompleksy.
Na szczęście na jej drodze stają Franwk, w którym widziała jedynie miłego sąsiada oraz Gaba, atrakcyjna koleżanka z pracy, która robi to, na co ma ochotę. Dzięki tej dwójce Natalia nabiera chęci do życia.
"Kilka upalnych nocy" to historia o kobiecie, która miała ciężkie dzieciństwo, a po rozstaniu z partnerem musi nauczyć się żyć na nowo i ponownie odkryć swoją kobiecość. Nie jest to łatwe, bo Natalia była wychowywana przez toksyczną i despotyczną matkę, która kazała córce zachowywać się w określony sposób. Natalia stała się przez to wycofana, powściągliwa i skromna. Matka decydowała też w co córka ubierała się. Gdy Natalia poznała Gabę zrozumiała, że jest piękna i może robić wszystko co chce. Natalia przestała się ograniczać i stała się odważniejsza.
Znakomita fabuła. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Autorka stworzyła postać silnej kobiety, która postanowiła zawalczyć o siebie. Od samego początku trzymałam kciuki za Natalię i śledziłam jej historię z ogromną ciekawością. Nie mogłam odłożyć tej książki nawet na moment. Autorka potrafiła przykuć moją uwagę, a swoim lekkim piórem sprawiła, że książkę przeczytałam jednym tchem i z wielką przyjemnością.
Ta historia zapewni Wam mnóstwo emocji i wrażeń. Niezwykle piękna, zmysłowa i pobudzająca wyobraźnię, a także zmuszająca do refleksji i przemyśleń nad życiem.
Polecam z całego serca!
W zeszłym roku był taki czas, w którym za każdym razem, gdy wchodziłam na Instagrama, to widziałam jedną i tę samą książkę. Była to książka napisana przez Annę Szczypczyńską pod tytułem „Gdzieś pomiędzy wierszami”. Gdyby nie taki pozytywny odbiór pierwszych czytelników, którzy z chęcią dzielili się swoimi wrażeniami, to bym w ogóle nie zwróciła uwagi na tę książkę. To dzięki nim przeczytałam tę książkę i byłam zachwycona. Książka mnie wzruszyła i na długo zapadła w pamięci. Nic, więc dziwnego, że bez wahania sięgnęłam po książkę tej autorki wydaną w bieżącym roku, czyli „Kilka upalnych nocy”.
Po przeczytaniu po raz pierwszy opis książki „Kilka upalnych nocy” wiedziałam, że historia głównej bohaterki do mnie przemówi. Od pierwszych chwil poznania Natalii czułam, że ją lubię i rozumiem. Mocno trzymałam za nią kciuki i byłam ciekawa jak dalej potoczy się jej życie. Nie potrafiłam oderwać się od tej książki. Wiele wydarzeń z tej książki powodowało, że porównywałam sytuację głównej bohaterki z własną. Przeczytana historia skłoniła mnie do większych przemyśleń nad sobą. Nad tym, co takiego ostatnio zrobiłam dla siebie, aby poczuć się lepiej.
„Kilka upalnych nocy” to kolejna książka pani Szczypczyńskiej, która wywołała we mnie wiele emocji. Skłoniła mnie do przemyśleń nie tylko nad życiem bohaterów, ale także nad swoim. Nie czuję, aby zachwyciła mnie tak samo jak jej poprzednia książka, ale na pewno wniosła coś dobrego do mojego życia. Pozostawiła po sobie ślad w mojej głowie.
Dla Natalii pierwszym poważnym związkiem był ten z Krzysztofem, kobieta myślała, że razem się zestarzeją, adoptują psa i wychowają dzieci. Kiedy Krzysztof odchodzi do innej kobiety Natalia traci pewność siebie. Na szczęście ma wsparcie w trudnych chwilach, może liczyć na sąsiada Franka i Gabę koleżankę z pracy. Czy za radą nowej koleżanki uda się Natalii odzyskać Krzysztofa? A może kobieta otworzy się na coś zupełnie nowego?
Słyszałam wcześniej o książkach @annaszczypczyńska, jednak "Kilka upalnych nocy" jest moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością. Bardzo zaciekawił mnie opis z tyłu okładki i chciałam bliżej poznać Natalię. Autorka stworzyła bardzo ciekawą, intrygującą fabułę, od której po prostu nie mogłam się oderwać. Książka napisana jest przyjemnym w odbiorze językiem, co sprawia, że niezwykle szybko się ją czyta. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, czyli Natalię to zaskarbiła sobie moją sympatię od pierwszych stron, jestem pod wrażeniem tego jak silna jest ta kobieta, po wielu niepowodzeniach potrafiła powstać jak "feniks z popiołów" i zawalczyć o siebie, o poczucie własnej wartości i po prostu zaakceptować siebie i to kim się jest. Ważnymi postaciami w tej historii są również Franek oraz Gaba, którzy wnoszą do życia Natali wiele świeżości i pozwalają jej zupełnie inaczej spojrzeć na świat i siebie samą. To z pewnością boheterowie, z którymi z powodzeniem większość z nas mogłaby się utożsamić, tego jestem pewna.
Od początku mocno kibicowałam Natalii i chciałam by w końcu mogła być szczęśliwa, mogła kochać i być kochaną, a czy tak będzie? Musicie sami przeczytać tą wciągająca, poruszającą i niezwykłą historię. Kochane, jestem pewna, że jak wkroczycie, tak jak ja, do świata Natalii na nowo odkryjecie siebie i swoje pragnienia, a nawet zmusicie się do pewnych refleksji nad własnym życiem. Polecam! Moja ocena to 9/10.
Dzisiaj pragnę zaprosić Was na recenzję wyjątkowej książki, którą śmiało mogę polecić każdej z was! Prezentowana powieść to niezwykłe sensualna, urokliwa, zmysłowa opowieść, napisana przez kobietę z myślą o kobietach.Nawet nie jesteście w stanie sobie wyobrazić ile emocji, myśli, rozmyśleń będzie kotłować się w waszych głowach kiedy poznacie historie o zwykłej, a jednocześnie niezwykłej kobiecie, która dzięki nieprzychylności losu, rozkwita na nowo, odkrywając tym samym swoją własną kobiecość, owianą atrakcyjnością i zmysłowością.
To właśnie dzięki autorce za sprawą "nutki dekadencji" i iskrzącego czaru zostajemy wchłonięci w wir intymnej oraz urzekająco - pięknej opowieści.
~Natalia po dość trudnym dzieciństwie u boku surowej matki, nareszcie wiedzie "szczęśliwe życie" wraz ze swoim partnerem - Krzysztofem.
Dla kobiety to pierwszy poważny związek z dużymi planami na przyszłość: adopcja psa, kupno mieszkania, wspólne wychowywanie dzieci.
Niestety pewnego dnia jej poukładane życie i marzenia, burzy informacja od mężczyzny, iż tak po prostu - odchodzi.
Kobieta jest zrozpaczona...Na szczęście nie jest w tym wszystkim sama, gdyż u boku ma miłego sąsiada Franka oraz nową bardzo atrakcyjną, rozrywkową, przebojową znajomą z pracy -Gabi, co pomimo ogromnego zawodu, pozwala stanąć jej nogi.
Natalia, zyskuje kolejna szansę od losu: poznaje nową lepszą wersję samej siebie, a jednocześnie odkrywa drzemiące w niej pragnienia.
~"KILKA UPALNYCH NOCY" to przepiękna, malownicza, zapierająca dech w piersiach i emocjonującą powieść obyczajowa, napisana z klasą w której przeplatają się zmysłowe sceny, pobudzając naszą wyobraźnię.
Jest to zaskakująca, subtelna, a zarazem pouczająca historia, o niezwykłej silnej kobiecie, która pomimo demonów przeszłości i upadków nie podaje się, tylko walczy o siebie, odkrywając na nowo poczucie własnej wartości.
Dzięki tej historii uświadamiamy sobie, iż wszystko czego pragniemy zależy tylko od nas samych. Więc, aby coś zmienić trzeba zostawić przeszłość i działać nie czekając na lepsze jutro, ani nie patrząc na to co powiedzą inni.Bo tak naprawdę nikt z nas nie powinien wstydzić się swoich potrzeb, a nawet najbardziej wyuzdanych pragnień swojego ciała!
Jak dla mnie prezentowana powieść to "kwintesencja kobiecości"
Gorąco polecam każdemu! J.K
Jak bardzo dom rodzinny i wychowanie przez rodziców wpływa na nasze dalsze życie? Czy kształtuje nas raz na zawsze? Czy można się zmienić?
Natalia, bohaterka książki "Kilka upalnych nocy", ma złe relacje ze swoją kontrolującą, dominującą matką. Jest często krytykowana i ostrzegana przed złem wcielonym, jakim są "wszyscy mężczyźni". Jej związek wydaje się udany. Jednak pewnego dnia dowiaduje się, że Krzysztof od niej odchodzi. Młoda dziewczyna mocno to przeżywa. Wydaje jej się, że nie ma nikogo, kto by ją zrozumiał. Okazuje się, że to nieprawda. Wspiera ją sąsiad, Franek i nowo poznana przyjaciółka, Gaba.
Czy Natalia odzyska swojego byłego faceta, a może zakocha się w kimś nowym?
"Kilka upalnych nocy" to powieść o odkrywaniu siebie, swoich marzeń, pragnień. Bohaterka próbuje w siebie uwierzyć. Pomału poznaje swoje potrzeby, swoje ciało. Uczy się odmawiać, gdy nie ma na coś ochoty. Dowiaduje się co lubi i co sprawia jej największą przyjemność.
Książka porusza kilka ważnych tematów: brak samoakceptacji, skomplikowane relacje matka - córka, tajemnice rodzinne, zawód ze strony przyjaciółki.
"Kilka upalnych nocy" to połączenie powieści i erotycznych opowiadań. Ich autorką jest Gaba, nowa przyjaciółka Natalii.
Przyznam, że styl autorki był dla mnie lekko chaotyczny i czasem gubiłam się w fabule. Nie porwały mnie sceny erotyczne. Za to podobało mi się, że ta historia jest napisana z perspektywy zagubionej młodej kobiety, która pod wpływem przyjaciółki, zmienia się i dojrzewa. Pomału zrzuca z siebie wszystkie warstwy, które ją uwierają. Staje się nową wersją siebie.
Zachęcam was do sięgnięcia po tę powieść i wyrobienia sobie o niej własnego zdania.🤗
"Kilka upalnych nocy" to moim zdaniem bardzo gorąca książka, bo zazwyczaj sięgam po całkowicie inny gatunek literacki. Jednak... w opisie mnie coś urzekło. Oczarowało i zaintrygowało.
Jestem wielką fanką książek, które pokazują budowę pewności siebie oraz świadomości swojego ciała i potrzeb. I właśnie słowa "historia o odkrywaniu własnych pragnień i samoakceptacji" przekonały mnie do przeczytania tej pozycji.
Nie żałuję. W swoich dłoniach trzymam książkę, która otworzy oczy wielu kobiet.
Główna bohaterka, Natalia, właśnie rozstała się z partnerem. Wszystkie plany trafił szlag, kobieta nie radzi sobie.
Jej życie zmienia się pod wpływem nowej przyjaciółki, seksownej i wyzwolonej Gaby, oraz czerwonej szminki. Tak, dobrze czytacie. Szminki.
Dlaczego?
Bo właśnie to była pierwsza nowość, jaką Natalia wprowadziła w swoje życie, a jej następstwa poszły już z górki.
Obraz kobiety tłamszonej, najpierw przez matkę, później przez partnera, zostaje wyparty przez nową, odważną Natalię.
Odkrywanie kobiecości nie jest jednak jedynym ważnym wątkiem tej historii. Znajdziemy tutaj też walkę z demonami przeszłości, ucieczkę spod despotycznego wpływu matki, a także głęboko skrywane rodzinne tajemnice sprzed lat, miłość, smutek a także kobieca przyjaźń.
Uwagę zwraca też niecodzienna budowa książki. Główna oś historii jest przerywana przez opowiadania erotyczne, napisane przez jedną z bohaterek. Uffff, bardzo działają na wyobraźnię!
Autorka na 305 stronach zamknęła całą gamę emocji, co jest niebywałą sztuką. Możecie też spodziewać się scen seksu, które zostały napisane tak, jak lubię najbardziej. Z wielkim wyczuciem, pełne smaku i subtelności, ze szczyptą niedopowiedzeń.
Polecam 🤗
Współpraca @wydawnictwoliterackie
Nieobliczalna, zmysłowa, odurzająca niczym silny narkotyk! Anna Szczypczyńska naszkicowała wyjątkową opowieść, która porusza najczulszą strunę, sięga najciemniejszych zakamarków duszy, nie tylko po to, by rozbudzić kobiecość czy wyobraźnię, lecz przede wszystkim, by dodać wiary w siebie, udowodnić, jak cenna, wręcz fundamentalna jest miłość do samej siebie. Pod postacią subtelnej, uwodzicielskiej lektury otrzymujemy hipnotyzujący rollercoaster, gwarantujący przebudzenie się, początek nowego życia, przesyconego ciekawością, głodem wrażeń, zdrowym egoizmem, a także szeroko pojętą otwartością. Bezsprzecznie, tej książki nie zapomnicie bardzo długo!
Autorka włada niezwykle przyjemnym, błyskotliwym piórem, dlatego kartki przelatują przez palce w zawrotnym tempie. Bezsprzecznie, powieść nie byłaby tak przeszywająca, gdyby nie nadzwyczaj sugestywny styl pisarki. Niczym prawdziwy wirtuoz gra na czytelniczych emocjach, zwodzi, manipuluje, uspokaja nadzieją na szczęśliwy finał, po to, by po chwili brutalnie z nas zakpić. Wszystkie uczucia są niemal namacalne, otumaniają, fundując sercu niebywałe tortury. Na uwagę zasługują również gorące, odważne, ale opisane ze smakiem sceny, jakie pobudzają wyobraźnię i rozpalają zmysły.
Anna Szczypczyńska nakreśliła interesujących, niebanalnych, jakże złożonych bohaterów, obok których po prostu nie można przejść obojętnie. Szczególną uwagę przykuwa Gaba, która wyróżnia się niesamowitym magnetyzmem, jakiemu nie sposób się oprzeć, a jednak, każda z naszkicowanych postaci wzbudza wiele emocji i zapada w pamięć. Co ważne, problem niskiej samooceny głównej bohaterki przedstawiony został nadzwyczaj wnikliwie, co skłania do głębszej refleksji na temat wychowania.
Głęboka, sensualna, dotykająca duszy, lecz zarazem przeszywająca na wskroś, silnie potrząsająca! To nie tylko odurzająca, torpedująca silnymi emocjami opowieść o rozbudzaniu własnej kobiecości czy życiu według swoich zasad oraz pomysłów, ale także przepiękna, wartościowa historia, ukazująca, jak ważną rolę w kształtowaniu osobowości mają relacje z kobietami, zarówno te pełne ciepła i troski, jak i te skomplikowane, wręcz toksyczne. Ta książka zatrzęsie waszym sercem! Polecam gorąco!
Mila uwielbia kilka rzeczy: zapach farb olejnych, niekończące się rozmowy z przyjaciółką, pracę w księgarni, smak słodko-kwaśnych żelków i ciepły brzuch...
Opowieść o miłości, która nie przytrafia nam się, kiedy jej chcemy, ale zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy. I że warto o nią walczyć, nawet jeśli wszystko...