Po śmierci króla Akielos prawowity następca tronu, książę Damen, zostaje zostaje pojmany i wtrącony do lochu. Jego przyrodni brat pozbawia go tożsamości i wysyła jako niewolnika do haremu księcia wrogiego kraju. Od tego momentu Damen musi znaleźć sposób, aby przeżyć na dworze, za którego kulisami toczy się podstępna walka o tron, w którą mimowolnie zostaje wplątany.
Niegdyś potężny wojownik, teraz obdarty z godności niewolnik będzie musiał walczyć o przetrwanie sprzymierzając się ze swoim największym wrogiem. Jego nowy pan, książę Laurent, jest bowiem równie urodziwy co wyrachowany i śmiertelnie niebezpieczny. Jedno jest pewne – tożsamość Damena musi pozostać tajemnicą. W końcu ten, którego pomocy potrzebuje, ma najwięcej powodów, aby go nienawidzić…
Trylogia "Captive Prince" to światowy bestseller autorstwa australijskiej pisarki C.S. Pacat. Poznaj trzymającą w napięciu historię, w której nic nie jest takie, jakim wydaje się na początku.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-05-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Captive Prince
Język oryginału: angielski
Oto jest! Pierwszy tom trylogii, na której wydanie w Polsce traciłam już nadzieję. Od bardzo dawna zastanawiałam się, czy któreś z naszych wydawnictw odważy się sięgnąć po „Captive Prince” i oto cudowna wiadomość przyszła z najmniej oczekiwanej strony. Studio JG postanowiło wejść na rynek literacki w wielkim stylu, dając polskim czytelnikom to, co niełatwo znaleźć na naszych księgarnianych półkach – czysty romans homoseksualny.
Życie Damena zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy wraz ze śmiercią ojca oraz zdradą przyrodniego brata, z prawowitego następcy trony staje się zwykłym niewolnikiem. Aby całkowicie pozbawić go szans na odzyskanie należnego mu miejsca, Damen zostaje wysłany do Vere, gdzie ma dołączyć do książęcego haremu. W kraju, z którym po wielu latach zaciekłych wojen w końcu zawarto pokój, Damen nie może liczyć na żadną pomoc, zaś książę Laurent, jego nowy pan, zabiłby go bez mrugnięcia okiem, gdyby tylko poznał jego tożsamość. Zresztą i bez tej wiedzy oziębły, wyrachowany książę najchętniej pozbyłby się niechcianego niewolnika. Otoczony nieprzyjaciółmi, na dworze, którym rządzą kłamstwa, intrygi i zachcianki możnych, Damen musi znaleźć sposób nie tylko na wyzwolenie się z kajdan, ale przede wszystkim na przeżycie.
Ponieważ język powieści oraz poziom tłumaczenia to dwie strony tej samej, niezwykle istotnej dla czytelnika monety, na wstępie warto spojrzeć na „Zniewolonego Księcia” pod tym właśnie kątem. Mając do czynienia z romansem, zazwyczaj nie stawiamy poprzeczki szczególnie wysoko, zaś kiedy w grę wchodzi relacja homoseksualna, spodziewamy się z reguły czegoś wulgarnego, jako że do tego właśnie przyzwyczaiły nas coraz liczniejsze na światowym rynku erotyki. Okazuje się jednak, że nie na darmo trylogia C.S. Pacat zdobyła światową popularność i podbiła serca naprawdę licznych czytelników. „Zniewolony Książę” to powieść mająca w sobie pewną językową delikatność i urodę, opisy są subtelne, pozbawione nadmiernej szczegółowości, ale jednocześnie na tyle obrazowe, że pozwalają na uruchomienie naszej wyobraźni. Warto dodać, że w tym tomie nie zaznamy pikantnych, bogatych w szczegóły scen erotycznych. Jeśli zaś chodzi o dialogi, są one płynne i w pełni naturalne. Dzięki temu wszystkiemu powieść czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Ponadto, tłumaczenie z czystym sercem można zaliczyć do naprawdę dobrych i starannych, co zdecydowanie przemawia na korzyść polskiego wydania.
Najsłabszą stroną „Zniewolonego Księcia” jest bez wątpienia ograniczony świat przedstawiony. Autorka jak na razie nie odmalowuje nam swojego uniwersum zbyt dokładnie, skupiając się w głównej mierze na miejscach, w których fizycznie przebywa Damen, a tych jest jak na lekarstwo. Nasza wiedza na temat Akielos oraz Vere jest znikoma, ponieważ opiera się na ukazanych w powieści relacjach zagranicznych, na politycznych przepychankach, intrygach, odrobinie historii oraz trochę lepiej przedstawionych aspektach kulturowych. Chyba nie przesadzę mówiąc, że wszystko, co wiemy o tych dwóch krajach moglibyśmy streścić w zaledwie kilku zdaniach. Pod tym względem czytelnik czuje wyraźny niedosyt, kiedy docierając do ostatniej strony, kończy swoją pierwszą przygodę ze „Zniewolonym Księciem”. Porównałabym to do gry, w której świat jest wielką czarną planszą, a my widzimy tylko te miejsca, w których był już nasz awatar.
Muszę jednak przyznać, że o ile świat powieści jest jak na razie rozmazany i pełen niewiadomych, to nie można tego samego powiedzieć o bohaterach. C.S. Pacat tworzy swoje postaci niezwykle skrupulatnie, pozwalając czytelnikowi odkrywać je krok po kroku. Dzięki temu, że nie dostajemy „biernej” charakterystyki podanej na tacy, z każdą stroną, z każdym nowym wydarzeniem dowiadujemy się czegoś nowego, co nierzadko umacnia lub całkowicie zmienia nasze podejście do danego bohatera. To bardzo istotne, ponieważ nasza sympatia lub niechęć opiera się na czynach, a nie pustych opisach. Autorka nie narzuca czytelnikowi sposobu, w jaki ten powinien odbierać wybrane postaci, ale pozwala aby same się nam one zaprezentowały. Inaczej mówiąc, nie opisuje nam bohatera jako prawego i honorowego lecz daje mu szansę pokazania, że taki właśnie jest. Warto zauważyć, że ten sposób kreacji dotyczy to nie tylko osób, z którymi ma do czynienia Damen, ale także jego samego. Bez wątpienia tę metodę tworzenia bohaterów można zaliczyć do najbardziej wartościowych, ponieważ przypominających poznawanie ludzi w prawdziwym życiu, co jest ogromną zaletą powieści.
Z podobną starannością autorka podeszła do tematu relacji międzyludzkich. Żywione przez bohaterów względem siebie nawzajem uczucia nie biorą się znikąd, ale są budowane na istniejących już lub powstających powoli, w miarę posuwania się historii do przodu, fundamentach. Tym samym w „Zniewolonym Księciu” nie ma mowy o czymś tak naiwnym i odrealnionym jak miłość od pierwszego wejrzenia. Pociąg fizyczny – jak najbardziej. Miłość – nie. Co więcej, czytelnik jest świadkiem nie tylko tego, jak powstają, ale także tego, jak zmieniają się relacje między niektórymi bohaterami, w szczególności między Damenem i Laurentem. Choć otaczający Damena świat poznajemy jego oczyma, to wyciągając wnioski z jego obserwacji, jesteśmy w stanie czytać między wierszami i dostrzec subtelne zmiany zachodzące w dwójce głównych bohaterów. C.S. Pacat nie zapomina jednak o przeszkodach, które utrudniają jej postaciom swobodne przeskoki między uczuciami, jak chociażby różnice kulturowe, uprzedzenia, wyrządzone krzywdy lub lata nienawiści między krajami. W ten właśnie sposób, autorka nadaje odmalowywanym w powieści relacjom międzyludzkim niezbędnego realizmu i pikanterii.
Podsumowując, „Zniewolony Książę” to tworzony z rozmysłem i niepozbawiony smaku romans homoseksualny, który swoim wyjątkowym klimatem z łatwością zdobywa serce czytelnika. Autorka nie spieszy się z niczym, powoli buduje swoją trylogię, bohaterów oraz relacje między nimi. I chociaż świat, w którym za sprawą lektury przyszło nam spędzić kilka cudownych godzin nie jest zbyt wyraźny, to jednak mamy do czynienia z całkiem dobrym początkiem romantycznej przygody, której kontynuację chce się poznać jak najszybciej.
Nie jest to książka, przy której trzeba mocno się skupić, więc jest idealna na chwilę relaksu. Z pewnością sięgnę po kolejny tom.
Zdecydowanie książka jedyna w swoim rodzaju. Język którym jest napisana robi wrażenie. Cała fabuła mknie do przodu w bardzo satysfakcjonującym tempie. Dość dużym minusem jest spora przewidywalność. W książce nie zdarzyło się nic, co by mnie zaskoczyło.
Nad Vere i Akielos zawisło widmo wojny. W obliczu nadchodzącego zagrożenia Laurent zostaje wysłany na granicę, aby ustabilizować napiętą sytuację. Młody...
Ocena: 5, Chcę przeczytać,
Akielos przeżywa trudne chwilę! Król umiera, a prawowity następca zostaje wtrącony do lochu. Ten zamach stanu całkowicie odmienia życie Damena. Mężczyzna zostaje ofiarowany wrogiemu państwu, by tam służył, jako niewolnik. Vere okazuje się rozpustnym i okrutnym miejscem. Dominacja, intrygi dworskie i homoseksualizm w nietypowym wydaniu! Wow! Największe zaskoczenie tego roku!
Miałam całkowicie mylne wyobrażenie o tej książce, bo spodziewałam się romansu paranormalnego. Już pierwsze strony uświadomiły mi, jak bardzo się myliłam, jednak w żadnym razie, odkrycie to nie było rozczarowujące. Fabuła osadzona jest w świecie przypominające średniowiecze, w którym niedopuszczalna jest ciąża pozamałżeńska. By uniknąć tak haniebnego czynu, kobiety sypiają z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami. Bogacze posiadają niewolników, by oni zaspokajali ich żądze. W książce można znaleźć sceny gwałtów, lub postaci o skłonnościach pedofilskich. Zaznaczę, że autorka w żadnym razie nie pochwala takiego zachowania, a główny bohater jasno daję do zrozumienia, że jest to złe. Książka z pewnością nie jest dla wszystkich. Jedni ją pokochają, a inni zmieszają z błotem. Czytelnicy mniej tolerancyjni mogą być zniesmaczeni. Ja podeszłam do tematu z luzem, swobodą i co tu dużo mówić, to jest fikcja, a książka raczej nie szerzy wielkich ideałów. I w tej historii pełnej gejów, zakochałam się bez pamięci!
„Zniewolony książę” to nie tylko seks, choć początkowo ten temat nieustannie się przewija, lecz samych zbliżeń praktycznie nie ma. Damen zostaje niewolnikiem Laurenta, prawowitego następcy tronu Vere. Na razie to jego wuj sprawuję władzę. Między nimi czuć niechęć i rywalizację, jednak każdy z nich musi grać swoją rolę i zyskać jak najwięcej popleczników. Laurent to prawdziwa zagadka. Jest okrutny i bezwzględny. Damen jest głównym bohaterem i to jego losy opowiada wszechwiedzący narrator. Oboje się nienawidzą, a mimo to, w dziwny sposób zawierają chwiejne porozumienie.
Autorka ma przyjemny styl. Stworzyła świat pełen intryg i walki o władzę, lecz nie skupia się nieustannie na polityce obu państw. Nie uważam tego, jako minus i niedopracowanie świata przedstawionego. Jest to tylko tło, dla historii Damena i dzięki temu, czytało mi się tę książkę z prawdziwą przyjemnością!
„Zniewolony książę” to porywająca lektura, która potrafi wywołać skrajne emocje. Charyzmatyczni i nieprzewidywalni bohaterowie potrafią zaskoczyć. Akcja pędzi do przodu. Niekonwencjonalny wątek miłosny, który jeszcze nie wykiełkował! A na deser liczne intrygi dworskie. Uwielbiam tę książkę i już nie mogę doczekać się kontynuacji! Polecam 8/10.