Od kresów wschodnich po zachodnie, ale nieodmiennie w cieniu gałęzi czarnego bzu wciąż umierają i rodzą się miłość, zło, przebaczenie i zawiść.
Czy o trudnej polskiej historii można pisać w duchu Hrabala? Z przewrotną niewinnością, czarnym humorem, a zarazem bystrością wnikliwego obserwatora rzeczywistości? W tej opowieści-balladzie z kresowym zaśpiewem, historia rodzinna, najmniejsza i osobista, przeplata się wielką historią, która jednak pozostaje tu tylko tłem, zwrotnicą niemal niezauważalnie kierującą losami bohaterów - od mozaikowego krajobrazu przedwojnia w Małopolsce Wschodniej i widma okrutnej rzezi, przez przesiedlenie na nieznane i obce ,,Ziemie Odzyskane" i czasy komunizmu, aż po okres transformacji. Historia Antka Baryckiego nie jest epopeją o bohaterskich czynach, nie znajdzie się tu krzty patosu i podniosłości. Jest to półświadoma walka o przetrwanie, wtopienie się w nowe życie wszędzie tam, gdzie poniesie los, z ciętym humorem opisana droga społecznego awansu od chłopa do inteligenta, od wiejskiego prostaczka do zagorzałego komunisty... i z powrotem? Jeśli więc w dobie bolesnych historycznych sporów szukacie nowego spojrzenia i dobrej literatury - to książka dla Was.
,,Ja się w tej powieści odnalazłem idealnie, bo to świat z mojej głowy i z moich filmów. (...) Los przemielony, czyli biało-czerwony bimber Huberta Klimko-Dobrzanieckiego, wypędzony na ziemiach odzyskanych z kradzionego bzu spod Lwowa. Chwaliła go sobie ukraińska sąsiadka, towarzysz Stalin i Wąs Wałęsa, a nieudolnie błogosławił sam ksiądz Boczek. Przeciwwskazania: zabrania się spożywać ludziom z poczuciem humoru podstawowym, albo niepełnym podstawowym."
Wojciech Smarzowski
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 200
Przebieracz i obmacywacz trupów, zimny doktor, preparator, czyli ten, kto przygotowuje zwłoki przed pochówkiem. Praca, którą para się główny bohater...
Trzech narratorów-bohaterów naświetla z różnych stron katolicko-demoniczny klimat dolnośląskiej mieściny. Ich dorastanie staje się pretekstem do bezwzględnego...
Przeczytane:2019-11-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki XXI wieku, 26 książek 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Autor książki pt. '' Złodzieje bzu'' Pan Hubert Klimko-Dobrzaniecki ma niezwykłe umiejętności dostrzegania otwartego spojrzenia na te wartości życia, które my na co dzień nie doceniamy.
Zaprezentowaną historię opowiedzianą i bacznie obserwowaną z perspektywy głównego bohatera Antoniego Baryckiego czytałam z ogromnym zainteresowaniem, gdyż on odsłonił w niej ogromną cząstkę siebie, a w tym dzieciństwo, wczesną młodość, tradycje rodzinne.
Podobało mi się ogólne podejście do życia u Antka Baryckiego. Potrafił mocno trzymać się swoich zasad. Miał talent do analitycznego myślenia i chętnie z niego skorzystał z niego. Pamiętał zawsze o osobach, które nie były wobec niego obojętne, a w szczególności na drodze do uzyskanej przez niego lepszej edukacji.
Szczególną uwagę zwróciłam tutaj na relacje występujące pomiędzy Antkiem, a jego tatą Leonem, gdyż w chwilach trudnych zawsze mogli na siebie liczyć. Owszem tata Antka podkreślał, że jest z niego dumny i miał do niego ogromne zaufanie powierzając mu swoje tajemnice i sekrety.
'' Złodzieje bzu'' to książka, którą czytało mi się wyjątkowo bardzo dobrze ze względu na ujęty w tekście piękny dobór słów przez autora oraz to, że mogłam na moment powrócić do czasów młodzieńczych lat, w których to spędzałam, mile czas z dziadkami wędrując śladami sadów z jabłoniami, śliwek, gruszy, a zapach letniego bzu na zawsze pozostaje w naszej pamięci.
Występujący w tej powieści bohaterowie drugoplanowi opisywani przez Antka byli trafnie dobrani, a każdy z nich posiadał, mocny charakter zahaczając z czasem o lekkie poczucie humoru wynikające z zaistniałych codziennych sytuacji z życia wziętych.
Dla wielu młodych Czytelników Antoni Barycki powinien stanowić autorytet w dążeniu do upragnionego zawodowego celu pod względem edukacji.
Elementem dodatkowym w tej oto książce są: dobrze dobrana czcionka w tekście oraz okładka nawiązująca do jej tytułu.
Oficynie Literackiej Noir sur Blanc dziękuję za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki autorstwa Pana Huberta Klimko-Dobrzanieckiego pt. '' Złodzieje bzu''.
Polecam przeczytać tę powieść.