Aria została porwana. Jej nowym domem miała stać się maleńka i cuchnąca, betonowa cela. Cela, w której za łóżko miał jej posłużyć brudny materac, zaś za toaletę wiadro. W oczach oprawców nie była już człowiekiem, a jedynie żywą laleczką. Taką, którą można połamać i sprzedać jako seksualną niewolnicę.
Kto napuścił porywaczy na Arię? Czy stoi za tym jej były przyjaciel z dzieciństwa?
Dlaczego wciąż śnią jej się rodzice, którzy giną inaczej niż zapamiętała?
Ile tak naprawdę wiedział Cole, który ostrzegał ją przed złem kryjącym się w zaułkach Baltimore, nim sam zniknął bez śladu?
Czy syn szefa organizacji odpowiedzialnej za porwanie, będzie w stanie odmienić jej los? A może to brat Arii ją uratuje?
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 238
Język oryginału: polski
Istnieją pewne procedery, które pomimo upływu lat, zmiany ustrojów, postępu cywilizacji i rozwoju ogólnej świadomości społecznej, nadal istnieją, choć są przez wszystkich potępiane. Jednym z nich jest handel ludźmi, który ma różnorodne formaty, niemniej główną przyczyną dla której ktoś decyduje się prowadzić taką działalność jest chęć szybkiego wzbogacenia się.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Arię, młodą dziewczynę, która została porwana w trakcie powrotu z imprezy, na której była. Kobieta w życiu mogła tylko liczyć na wsparcie swojego brata oraz wspólnego kolegi Cole, gdyż wujostwo się nimi nie interesowało, a rodziców stracili w wypadku. Aria przypomniała sobie, że przed całym zdarzeniem pokłóciła się z byłym przyjacielem Liamem, który był bratem Cole. Niestety obecna sytuacja nie napawała jej optymizmem, gdyż porywacze okazali się być handlarzami ludźmi sprzedającymi kobiety. Kupcy dzięki nim spełniali swoje chore fantazje, a gdy im się ktoś znudził to był likwidowany. Czego dokona bohaterka podczas pobytu w miejscu działalności owej grupy przestępczej? Co zrobią jej napastnicy? Kto i w jaki sposób ją uwolni? Z kim zwiąże się Aria? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Złamana laleczka” autorstwa Katarzyny Piątek.
Proceder, zachowanie głównych bohaterów
Autorka w swej książce poruszyła bardzo ważny temat, który cały czas jest aktualny i dotyczy głównie kobiet i dzieci, będących najczęściej ofiarami takich czynów. Zaprezentowane okropieństwa oraz wzmianki o tym, co czeka potencjalnych poszkodowanych może uświadomić czytelnikom, że nikt nie powinien czuć się w pełni bezpiecznie. Natomiast powód, przez który bohaterka znalazła się w takiej sytuacji, a mianowicie wystawienie przez kogoś z otoczenia, daje jasno do zrozumienia, że zaufanie powinno być ograniczone, gdyż nigdy nie wiemy kto, jakie ma zamiary. Warto o tym czytać, by ewentualne niebezpieczeństwo ograniczyć do minimum. Jeżeli chodzi o kreację głównych (pozytywnych) bohaterów to zauważalna jest ich wspólna cecha, którą jest lekkomyślność. Objawia się ona tym, że dana postać postępuje pod wpływem chwili, nie zastanawia się nad tym, że dane zachowanie może przybliżyć realne dla niej zagrożenie, tylko od razu bezmyślnie działa, czego efektem jest sytuacja, która nastąpi na końcu książki. Tacy ludzie występują wśród nas, jedni potrafią uczyć się na błędach, a inni nie i takie właśnie osoby stanowią zagrożenie dla siebie oraz dla swojego otoczenia, zwłaszcza gdy mają styczność ze światem przestępczym.
Podsumowanie
Książka już od pierwszych stron była wciągająca i dość często nieprzewidywalna. Pozycja jest romansem mafijnym, dlatego odbiorca musi być przygotowany na pikantne sceny, jak i w tym przypadku mocniejsze zachowania ze strony oprawców, co jednych przyciągnie, a innym może się nie spodobać. Zakończenie książki sprawia, iż czytelnik z chęcią sięgnie po kolejny tom, by dowiedzieć się, czy Aria ma jeszcze szansę na normalne życie i o co tu tak naprawdę chodzi. Okładka przedstawiająca raczej przestraszoną kobietę na zielonym tle nawiązuje do głównej bohaterki i przykuwa wzrok odbiorcy. Gorąco polecam pozycję wszystkim fanom gatunku, którzy w tym wypadku otrzymają emocjonalną i niebezpieczną historię, która została oparta na ważnej społecznie tematyce godnej uwagi i refleksji.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Dlaczemu.
Złamana laleczka” to mieszanka kilku literackich gatunków. Dominuje tutaj thriller i erotyk, delikatnie przyprawione kryminałem i sensacją.
Główna bohaterka Aria zostaje porwana. Budzi się w ciemnym, brudnym i zimnym betonowym pomieszczeniu. Mimo otępienia wracają do niej wspomnienia zeszłego wieczoru, kiedy zupełnie niespodziewanie została świadkiem makabrycznego wydarzenia, które nie powinno nigdy wydarzyć się na oczach postronnych świadków.
Dziewczyna nie rozumie, dlaczego ktoś postanowił ją więzić. Odpowiedź przychodzi szybko, kiedy w brutalny sposób zostają jej uświadomione pewne zasady, do których musi się dostosować, bo od dziś jej życie nie zależy już od niej...
Motyw porwania, zorganizowanych grup przestępczych, handlu żywym towarem, gwałtów, walecznych głównych bohaterek, odbijania ofiar jest już bardzo mocno wyeksploatowany.
Takich powieści powstało mnóstwo, a zawarte w nich wątki powielane są na potęgę.
W “Złamanej laleczce” jest kilka elementów, które można uznać za delikatne “odświeżenie” tematu, ale nie wydaje mi się, aby całościowa fabuła była czymś nowym i zaskakującym.
Trzeba przyznać, że te wymienione motywy cieszą się dużą popularnością wśród czytelników, którzy uwielbiają czytać ekscytujące i jednocześnie przyprawiające o ciarki historie.
Powieść cechuje dynamiczna akcja, sporo sensacji i dotyczących jej plot twistów. Trudno więc zaprzeczyć temu, że historia ta jest po prostu "czytelniczo" ciekawa. Ot, kolejna książka z motywem porwania i gorącym romansem z niekoniecznie dobrym chłopcem.
W pewnym momencie dość mocno wybija się psychologiczny wątek, zbudowany na traumatycznych doświadczeniach głównej bohaterki. Autorka świetnie poradziła sobie z ukazaniem emocji i przeżyć wewnętrznych tejże postaci oraz z tym, jak to wydarzenie holistycznie wpłynęło na funkcjonowanie i przemianę Arii.
Niestety, były momenty, które zostały totalnie obdarte z autentyczności. Całkowicie rozumiem, że główna bohaterka miała zostać przedstawiona, jako kobieta silna i waleczna (jak to zazwyczaj bywa, w tego typu powieściach), stawiała się porywaczom nawet wtedy, kiedy była naocznym świadkiem okrucieństw, które mogą jej grozić za brak dyscypliny.
Tutaj znów jestem w stanie zrozumieć, że potrzeba walki, sprzeciwu, buntu wzięła nad nią górę… trudno mi jednak przekonać się do tego, że tak postąpiłaby ofiara, która przede wszystkim znalazła kogoś na kształt sprzymierzeńca, który bardzo dobitnie ostrzegł ją, co może się wydarzyć, jednocześnie zaznaczając, że sam będzie przez jakiś czas nieobecny.
Dodatkowo mam wrażenie, że mimo tego, iż w powieści dzieje się całkiem sporo, jest ona trochę zbyt mało rozbudowana. Szczególnie jeśli chodzi o wątek romansowy. Liczyłam, że relacja będzie rozwijać trochę wolniej, będzie miała w sobie więcej zwrotów akcji.
Erotyka nie jest przytłaczająca, ale dość intensywna. Autorka nie owija w bawełnę i skupia się raczej na fizyczności seksualnych aktów, trochę po drodze gubiąc emocje. Nie były to opisy, które rozpaliły moją wyobraźnię, ale też w żadnej sposób nie odebrałam ich negatywnie.
Warto wspomnieć o zakończeniu, które wywróciło wszystko do góry nogami. Mocny cliffhanger. Finisz tej części był dla mnie jednym z największych plusów tej powieści. Cieszę się, że autorka zapowiedziała kontynuację, tym bardziej że również wiele wątków czeka na wyjaśnienie.
Fabuła “Złamanej laleczki” nie jest raczej powiewem nowości na rynku wydawniczym, jednak trudno odmówić tej pozycji charakteru. Napięcie, które stworzyła autorka, szybko i naturalnie przechodzi na czytelnika, powodując, że książka wciąga, a po przeczytaniu czuje się niedosyt.
Jestem pewna, że miłośnicy motywów porwań, grup przestępczych i erotyki będą bardzo zadowoleni.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Jestem pozytywnie zaskoczona historią, choć fabuła książki choć wpisana na stronach jako obyczajowo, romans jest bardziej z natury mrocznej. Czy w ciągu jednej chwili wszystko może się zmienić? Co byście zrobili gdybyście obudzili się w zupełnie innej rzeczywistości?
Aria to młoda dziewczyna, która po stracie rodziców trafia wraz z bratem pod opiekę wujostwa, które w zasadzie olewa rodzeństwo. Niby źle nie są traktowani ale jedynie z bratem wiążę ją więź. Maja tylko siebie. Aria po ciężkim tygodniu wychodzi ze znajomymi do klubu. Kiedy Liam, jej przyjaciel robi jej kolejną awanturę dziewczyna ma dość. Wychodzi i wraca piechota do domu. Tylko że do niego nie dociera. Gdy się budzi znajduje się na materacu w zimnym betonowym pomieszczeniu. Tu przechodzi przez piekło a jednym sprzymierzeńca jest Javier syn szefa bandy, do której trafiła. Dzięki jego pomocy zostaje uwolniona przez Cole, w którym kiedyś się zadurzyła. Czy to koniec jej dramatu? Czy odnajdzie jeszcze siebie? Kto stoi za jej porwaniem?
Cole zwany Sixem to młody mężczyzna, który wyjechał z rodzinnego miasteczka. Chciał chronić młodszego brata i matkę przed ojcem i zdecydował się przejąć jego interesy. W rodzinnej miejscowości zostawił także Arię, przyjaciółkę swojego brata, która była mu bliska. Kiedy dowiaduje się od brata Ari, że ta zaginęła postanawia ją odszukać. Dzięki pomocy Javier ma ją kupić jako niewolnicę, ale nie wszystko idzie zgodnie z planem. Cole podejmuje decyzję, która wszystko niszczy. Mimo to Aria trafia pod jego opiekę. Czy uda mu się ja ochronić? Co to za organizacja , która porwała Arię? Czy to przypadek, czy zamierzony cel?
Fabuła książki świetnie napisana, od początku autorka buduje napięcie. Jest też szereg tajemnic, nie do końca wyjaśnionych wątków, które intrygują. Autorka dawkuje nam historię, choć pozwala nam się domyślać, kto stoi za porwaniem Arii. Czy nasze przypuszczenia są słuszne? To odkryjemy na końcu. Książkę czyta się lekko, szybko a styl pisania jest świetny. Jednak książka nie należy do lekkich i przyjemnych jeśli chodzi o wątki. Aria trafia w ręce porywaczy. Jednak nie jest jedna z wielu prawnych kobiet, które w brutalny sposób zostają złamane i wytresowane na niewolnice. Aria jest pod pewną ochroną. Jednak wśród porywaczy znajduje się ten jedne, który łamie wytyczne szefa. Najpierw brutalnie bije dziewczynę, a potem zmuszą ją do podjęcia wyboru, który niszczy jej psychikę raz na zawsze. Czy Aria się z tego podniesie?
Historia od początku wciąga, nie tylko mrocznością, ale także nieprzewidywalną fabułą. Może były książki z podobnym motywem, bo porwania, handel żywym towarem czy przestępczość, to motywy, które często pojawiają się w książkach. Ale tu mamy nietuzinkowość, bo całość opisana z punktu widzenia Arii nie samej organizacji a osoby, która zostaje uwięziona. Osoby, która próbują złamać, która ma świadomość co ja czeka ale nie potrafi się poddać. Mimo że jej psychika zostaje poddane wielkiej i brutalnej próbie to Aria walczy o resztki godności. Wie też,że to nie przypadek, że zostaje porwana. Jest spłata długów, tylko nie ma pojęcia kto do tego doprowadził. Mamy także rozdziały z punktu widzenia Javiera, młodego chłopka, który ma za sobą wiele złych rzeczy, ale po raz pierwszy działa przeciwko ojcu. Czy poniesie tego konsekwencje? Muszę przyznać, że bardzo go polubiłam. I wreszcie mamy rozdziały dotyczące Cole/Sixa, który jest bezwzględny i ma swoje za uszami ale ma także serce, które odkrywa przed Arią.
Historia wciąga, oprócz tej mrocznej i dramatycznej części mamy także ta z wątkiem erotycznym . Aria powoli wraca do siebie, udaje jej się odnaleźć spokój przy pomocy Cole. Jednak jeden moment nierozwagi ze strony Arii powoduje, że nieoczekiwanie wszystko się zmienia. Dziewczyna zostaje ranna, a gdy wszystko jest na dobrej drodze jej życie wraca do punktu wyjścia. Polecam gorąco a mi nie pozostaje nic innego jak czekać na kontynuację.
" - Otwórz oczy, Aria — szepnął mi do ucha. Wzdrygnęłam się mimowolnie i pokręciłam głową. Nie, nie chciałam oglądać niczego, cokolwiek miał mi do pokazania. - No już — warknął."
Aria nie spodziewała się, że powrót z klubu okaże się dla niej początkiem koszmaru. Będąc świadkiem morderstwa, sprowadza na siebie wzrok niebezpiecznych ludzi. Zostaje porwana i budzi się w małej ciemnej celi. Od teraz jej życie zamienia się w prawdziwe piekło. Ma być sprzedana, uprzednio przechodząc szkolenie na posłuszną niewolnicę. Jaki czeka ją los? Czy jest dla niej jakiś ratunek?
Poczułam się zaintrygowana opisem książki, dlatego zdecydowałam się na lekturę. Tym bardziej że to jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Czy jestem zadowolona? Szczerze mówiąc mam mieszane odczucia po lekturze książki. 🙄
Fabuła sama w sobie podobała mi się, ciekawa byłam, jak potoczą się losy głównej bohaterki. Zaskoczona byłam, gdy na jaw wyszły pewne okoliczności związane z porwaniem kobiety. Nie spodziewałam się takich nowin. Niemniej jakoś nie porwała mnie akcja w książce. Plusem jest, że styl pisania autorki pozwolił mi na szybką lekturę. 😊
Główna bohaterka wiele przeszła i najgorsze dopiero przed nią. Niestety jakoś nie przypadłyśmy sobie do gustu, denerwowały mnie momentami jej niektóre zachowania. Zdecydowanie to nie jest mój typ postaci. Być może niektórzy bardziej ją polubią. Za wiele nie zdradzę, by nie spojlerować Wam lektury. Najlepiej to przekonać się samemu. 😜
Zakończenia totalnie się nie spodziewałam. Byłam pewna, że historia potoczy się w innym kierunku. I za to kolejny plus dla autorki. 🤯
Oczywiście to tylko moje zdanie. Każdy z Was może odebrać książkę inaczej. Polecam sprawdzić osobiście. 😊
Zdarza się w życiu, że człowiek zjawia się w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiedniej porze. Taka sytuacja zaskoczyła Arię. Została porwana. Od teraz miała służyć jako seksualna niewolnica, żywa laleczka - a wkrótce sprzedana. Jej nowym domem miała zostać mała, obskurna, cuchnąca i betonowa cela bez dostępu do jakiegokolwiek światła. Kto tak naprawdę napuścił porywaczy na kobietę?
Dlaczego śnią jej się rodzice, którzy giną inną śmiercią niż sama zapamiętała? Ile wiedział Cole, który zniknął bez śladu? Czy syn szefa organizacji odpowiedzialnej za uprowadzenie - ma wpływ na jej los?
A może to brat Arii ją uratuje ?
Na te i inne pytania dostaniecie odpowiedź po lekturze - do której zachęcam.
Czytając opis książki byłam w pełni świadoma, że nie będzie to lekka i przyjemna historia. Nie wiedziałam jednak, że to wszystko będzie aż tak wyglądało. Nie spodziewałam się...
Od samego początku autorka trzyma nas na dystans. Daje nam szansę, abyśmy sami odnaleźli się w tej historii. Jednak kiedy wchodzimy dalej i dalej, wiele rzeczy najzwyczajniej w świecie - nie mieści się w głowie. Świat brudny, okrutny i pełen brutalności. Ból psychiczny wręcz niszczycielski przeplatający się z bólem fizycznym. Jeszcze żadnej wcześniej kobiecie nie udało się wrócić na wolność.
Pewne sceny bolały i wołały na mnie. Jakbym mogła komukolwiek w jakikolwiek sposób pomóc... nie wyobrażałam sobie, jakie rzeczy można wyrządzić drugiej osobie. Nie byłam świadoma ile człowiek jest w stanie przeżyć - żeby żyć. Do czego jest zdolny...
Fabuła wręcz zaskakująca. Historia wciągająca od pierwszej chwili. Nie jest to powieść z gatunku lekkich i przyjemnych, chociaż lektura zajęła mi godzinę. Nie mogłam się oderwać. Świetne kreacje bohaterów. Co mnie najbardziej zaskoczyło? Chyba zakończenie... nie spodziewałam się takiego obrotu akcji.
Teraz czekam z niecierpliwością na kolejne części.
Zlosnica_czyta
W ciągu jednej nocy życie młodej dziewczyny zmieni się w piekło.
Aria Tucker zostaje porwana a jej nowym domem staje się obleśna cela bez żadnych wygód. Dla jej nowego właściciela jest tylko kolejną laleczką, którą złamie i sprzeda jako seksualną niewolnicę.
Kto ją porwał? Dlaczego została wybrana? Jaka jest jej przeszłość? Czy jest ktoś, kto jej pomoże? Czy znajdzie się dla niej odrobina nadziei?
Bardzo sobie cenię twórczość autorki. Kiedy więc tylko ujrzałam tą mroczną okładkę najnowszej powieści to wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
Lektura od samego początku wciąga. I od pierwych zdań dostarcza wielu zagadek. Pytań, które z każdą kolejną stroną się nawarstwiają a czytelnik w miarę głębszego zgłębiania fabuły usilnie szuka na nie odpowiedzi.
To nie jest lekka, słodka i wesoła książka. Zdecydowanie bliżej jej do thrillera erotycznego.
Pierwszy tom serii non stop trzyma w napięciu. Powoduje szybsze bicie serca. Sukcesywnie wzrasta niepokój a w żyłach coraz szybciej krąży adrenalina.
Autorka niezwykle żywo i realnie opisała wspomniane powyżej piekło. Tą gehennę. Okrucieństwo ponad skalę możliwości do zniesienia dla zwykłej młodej kobiety.
Z całego serca współczułam Arii. Walczyła i nie dawała się. Nie chciała dać się złamać. Muszę przyznać, że była dzielna. Ogromnie jej kibicowałam, bo nie zasłużyła na to wszystko, co ją spotkało. Ogromnie przejmujące.
Odnośnie pozostałych bohaterów nic nie zdradzę. Ale uwierz mi - to są silne niespodzianki.
Choć mam jedno małe zastrzeżenie. Dlaczego ta historia była taka krótka?!? Za szybko przeczytałam. Za szybko się skończyła! Hehe, tak bardzo mi się podobała.
Elementów zaskoczenia nie brakowało a takie, jakie to były to ja uwielbiam. Tak jak zaserwowane zwroty akcji. W wykonaniu Kasi tutaj w tej powieści dosłownie wbijały w fotel. Szczególnie finał wydarzeń, po którym zbierałam szczękę z podłogi! Kontynuacja proszona na już!
Mroczna i jednocześnie gorąca. Przerażająca i rozpalająca. A najlepsze jest to, że to dopiero początek historii. W mojej głowie nadal mnóstwo pytań. Koniecznie muszę poznać dalsze losy bohaterów. I was zachęcam do czytania.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Dlaczemu
#recenzja
RECENZJA
🖤"ZŁAMANA LALECZKA"🖤
AUTOR: KATARZYNA PIĄTEK
Katarzyna Piątek - Strona Autorska
WYDAWNICTWO: DLACZEMU
Dlaczemu
Do czego jest zdolny człowiek, który znajdzie się pod ścianą.
Czy gotów będzie zrobić rzeczy, o które nigdy by się nie podejrzewał?
"I tym właśnie będziesz, kiedy już z tobą skończymy. Złamaną laleczką swojego właściciela...."
Lubicie mocne, brutalne i mroczne historie z wątkiem miłosnym i nutką tajemniczości, jeżeli tak to ta pozycja jest dla was.
Znalazłam w niej wszystko, co uwielbiam w książkach, wachlarz emocje, strach, świetnie wykreowanych bohaterów i zakończenie, które zaskakuje.
Złamana Laleczka to 238 stron mocnej i brutalnej historii przyprawiającej o szybsze bicie serca, niewyobrażalnych emocji. Razem z główną bohaterką będziemy przeżywać i obserwować jej oczami, przez co przechodzi, zobaczymy, w którym momencie łamie się jak złamana laleczka, którą miała być.
Katarzyna Piątek stworzyła ciekawą, niebanalną i wciągającą fabułę z dynamiczną akcją.
Od pierwszych zdań autorka zaciekawia i wciąga w swoją historię.
Autorka zaserwowała nam książkę utkaną z kilku wątków i tematów, które są kontrowersyjne takie jak porwania kobiet, gwałty, handel żywym towarem, tresury, walkę o własne życie. Dostaniemy również chwilę wytchnienia w postaci wątku miłosnego z pikantnymi scenami erotycznymi.
Całość Sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.
Historia mnie porwała, zaciekawia i nie pozwoliła się od niej oderwać, choć na moment.
Wzbudza ogromne emocje, złość, smutek, niedowierzanie, zdenerwowanie, te emocje jeszcze nie opadły i ciągle we mnie siedzą.
Zakończenie rozłożyło mnie na łopatki, to nie może się dziać.
Autorka ma, lekki styl dzięki temu książkę czyta się lekko i płynnie.
Napisana jest z perspektywy Ari, Javiera i Sixa.
Dzięki temu możemy poznać wszystkie emocje, które w nich siedzą, spojrzeć ich oczami na to co się dzieje.
Bohaterowie świetnie wykreowani, charakterni, wyraziści, wiarygodne. Podobała mi się kreacja głównej bohaterki, która była w mojej ocenie silna. Co niektórym postaciom chętnie bym im stworzyła, takie samo piekło, jak one tym dziewczynom. Ciekawą postacią był również Javier, jako jedyny z szajki miał odrobię sumienia.
"I choć ja sama nie mogłam ich zobaczyć, to czułam na sobie ich oceniający wzrok. Nawet gdy zatkałam uszy, słyszałam ich szepty, jęki i płacz, zlewające się ze sobą w upiorną melodię, która przeszywała moją duszę i doprowadzała mnie do coraz większego obłędu."
Aria zostaje porwana i zamknięta w maleńkim betonowym pomieszczeniu, który miał się stać tymczasowym lokum. Trafia tam w ramach spłaty długu, tylko nie wie kto mógłby ją skazać na tak okrutny los, nie wie co ją tam spodka, ale zdaje sobie sprawę, że nic dobrego ją tam nie czeka.
Trafiła do świata i miejsca, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. Przyjdzie jej się zmierzyć z ludźmi pozbawionymi wszelkich zahamowań i skrupułów czerpiących radość oraz chorą satysfakcję z krzywdzenia innych.
Z każdym kolejnym dniem Aria na własnej skórze, odczuję i przeżyje koszmar, stworzony przez najgorsze kanalie. Dni, tygodnie zlewają się i już nie wiedziała, ile czasu mogła tam spędzić.
Andrew nie spocznie, aby odnaleźć swoją siostrę i zrobi wszystko co w jego mocy?
-Czy Aria będzie taka jak dawniej po tym co przeszła?
-Kto skazał Arie na taki los?
-Czy Aria może mieć choć trochę nadziei, że wyjdzie z tej rozgrywki cało?
-Czy Andrew zrobi wszystko, aby odnaleźć siostrę?
-Kim okaże się przyjaciel dzieciństwa?
Polecam ❤️🩷
Aria to młoda, atrakcyjna kobieta, którą życie nie rozpieszczało. Jako dziecko straciła rodziców. Cole, chłopak, w którym się od lat podkochiwała zniknął z jej życia. Pewnego dnia, a może nocy, budzi się w śmierdzącym, pogrążonym w mroku pomieszczeniu. Strach to uczucie, które teraz będzie towarzyszyć jej przy każdym oddechu. Ludzie, którzy ją porwali mają jeden cel – zrobić z niej idealną laleczkę, która spełni każde życzenie swojego nowego nabywcy. Szkolenie, w którym ma uczestniczyć ma zrobić z niej idealną niewolnicę. W nowym położeniu znalazła się nie przypadkiem. Kto skazał kobietę na taki żywot? Czy ktokolwiek będzie w stanie ją ocalić i znaleźć winnego jej nowego położenia?
Autorka przeplata narrację pierwszoosobową napisaną oczami porwanej Arii, z narracją trzeciosobową, w której poznajemy perspektywę innych postaci. Daje nam to większy obraz sytuacji. Na naszych oczach rozgrywa się horror kobiety i jej brata, który nie może poradzić sobie ze stratą siostry. Andrew zrobi wszystko by ja odnaleźć, zdecyduje się nawet na pakt z diabłem, byleby jego siostra wróciła do domu. Kto będzie w stanie pomóc mu odzyskać jedyną bliską mu osobę?
Ta pozycja odciągnęła mnie od rzeczywistości na cały wieczór. Dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. Zapewniła mi ogrom emocji, strachu, współczucia a brutalne sceny były bardzo realnie opisane. Koszmar, któremu przyszło stawić czoła głównej bohaterce doskonale oddaje ten tytuł. „Złamana laleczka” – dokładnie to było celem ludzi, przetrzymujących Arię, złamać ją fizycznie i psychicznie. Sprawić by poddała się nowemu życiu, od którego nie ma odwrotu. Traumy jakim przyjdzie się zmierzyć kobiecie będą nieodwracalne. Bardzo podobał mi się obraz stworzony przez autorkę i musze przyznać, że niektóre sceny zrobiły na mnie wrażenie. Sięgając po tę książkę miejcie świadomość, że będziecie musieli stawić czoła scenom pełnym przemocy fizycznej i seksualnej, więc nie jest to pozycja dla każdego. Nie brakuje tu również scen pełnych żaru i ognia, które podkręcą temperaturę. Jeśli nie boicie się takich połączeń – ta pozycja jest dla Was. Ja już czekam na kontynuację, bo zakończenie tego tomu pozostawiło mnie w osłupieniu.
Aria zostaje uprowadzona. Jest uprzedmiotowiona, a jakiekolwiek przywileje, które należą się każdemu człowiekowi, idą w zapomnienie.
Zostaje tylko ona, ponura cela i niepewność, która niszczy ją każdego dnia.
Po niewiadomym czasie pojawia się mężczyzna, który okazuje się być światełkiem w tunelu. Jednak czy to wystarczy, aby rozjaśnić mrok, który ją spowił?
???????????
Lubicie książki, które wzbudzają w Was mnóstwo emocji?
To ta pozycja z pewnością spełni ten wymóg!
Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się być tak złą na autora tekstu!
Książka zaczyna się bosko - jest mrocznie, odczucia idealnie skupiają się na panującej sytuacji, a dzięki świetnemu warsztatowi pisarskiemu czytelnik z łatwością utożsamia się z główną bohaterką.
Brutalne sceny zostają opisane z należytym pietyzmem, a Aria przeżywa wydarzenia bardzo realnie.
Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Wciągnęło mnie, rozkochało w piórze autorki i...
się posypało.
Przez dalszy bieg wydarzeń przestałam odczuwać zachwyt książką. Autorka jakby zmieniła tor, którym chciała podążać.
Miałam wrażenie, że tę książkę napisały dwie różne osoby. Pierwsza, której zależy na realnym odwzorowaniu emocji i zdarzeń, i druga, która za wszelką cenę starała się zrobić z niej ckliwy romans.
Nie byłabym tak zła, gdybym nie wiedziała, że autorka potrafi zrobić to lepiej. Ale umie, co pokazała w pierwszych rozdziałach.
Więc co się później stało?
Dlaczego realizm zszedł na boczny tor?
Najgorsze jest to, że mam ogromny problem z oceną. Wzbudziła emocje? Tak, i to wielkie. Warsztat mnie zadowolił? Zdecydowanie! Fabuła wciągnęła? Tak!
To dlaczego się czepiam?
Bo widzę jak wielkie możliwości ma autorka! I chce więcej.
Kochani, sięgnijcie po tę powieść i koniecznie podzielcie się własnymi wrażeniami. Być może to ja przesadzam. Ale musicie sprawdzić to sami.
Uwielbiam takie motywy. Czytając siedzę cała pospinana, stresuje się, momentami odkładam na chwilę książkę, bo mam wrażenie, że czuję cały ból razem z bohaterką.
Autorka od pierwszych stron nie cacka się z czytelnikiem. Dostajemy od razu ogrom emocji, co chwilę mówiłam na głos "co?! Co?! Co?! " Uwielbiam to! ?
Książka ma zaledwie 238 stron więc akcja dzieje się tu momentami za szybko, otrzymujemy w niej dużo brutalności, krzywd wyrządzonym kobietom, więc zdecydowanie jest dla dorosłych czytelników.
A zakończenie... O Pani Autorko, jak ja tu klnęłam ? będę czekać na kolejną część ?
Gdy uczucie okazuje się silniejsze od ryzyka... Koniec szkoły, drugi ślub matki, przeprowadzka do Seattle i poznanie nowego brata. Tak mogłaby wyglądać...
Przeczytane:2023-06-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
,,W dzieciństwie wydawało mi się, że byłam zakochana w Liamie, jednak prawda była taka, że to w towarzystwie jego starszego brata, którego zawsze otaczała aura niebezpieczeństwa, moje niewinne serduszko gubiło rytm".
Oj strasznie szybko się ją czytało. Wszystko przez to, że nie mogłam się od niej oderwać, rozdziały były krótkie i przenosiły mnie do świata pełnego przemocy nie tylko psychicznej, ale i fizycznej. To opowieść w której pomiędzy złem jest miejsce na wspominki, na rzeczy dobre i bezpieczne. Bardzo wzruszył mnie moment, kiedy główna bohaterka śniła o swojej mamie. Była wtedy dzieckiem, choć miała wiedzę obecną, dlatego słysząc jej głos z niewypowiedzianą radością wtuliła się w jej ramiona. Całkowicie mnie tym poruszyła, gdyż ja też mam osoby do których chciałabym się przytulić ostatni raz, a gdzie czas zabrał je zbyt szybko. Nie ważne, że później sen zmienił się w koszmar, a nasza postać obudziła się w jeszcze większym koszmarze. Uprowadzona i zamknięta w celi, ogołocona z godności miała służyć jako zabawka dla bogatych twardzieli myślących tylko przyrodzeniem. Pomimo chwil, kiedy była zła, smutna i bezbronna, myślała o kimś, dla kogo chciała to wszystko znosić. Bardzo kochała swojego brata i powiedziała sobie, że dla niego musi przetrwać. Zbyt szybko stracili oboje rodziców, a wujostwo nie poświęcało im uwagi. Mieli tylko siebie nawzajem. Tyle tylko, czy starczy jej siły, by wytrzymać te podłości? Ból złamanych żeber i traktowanie gorzej niż zużytą szmatę, która leży w koncie i nikt nawet nie chce jej wyrzucić?
Urwę w tym momencie, by niczego więcej nie zdradzić. To piękna, choć bolesna opowieść. Najbardziej spodobało mi się to, że w scenach złych autorka poutykała takie, które poruszały serce. Ona zwracała naszą uwagę na postacie, które były draniami i na te, które takich udawali. To opowieść pełna niesprawiedliwości, bez możliwości przewidzenia w jakim momencie się zakończy. Postacie nie są typowymi pionkami, którymi autorka przesuwała. Mają nie tylko grać, ale i czuć, rozmyślać, a nawet wkładać w to wszystko całą cząstkę siebie. Mają marzyć i walczyć o swoje. Mogą przeklinać, a my je tylko dopingujemy. Wierzymy tak jak i oni, że zdarzy się coś, co pozwoli im się z tego piekła wydostać. Mamy zastosowane tutaj podpowiedzi, kim może być osoba przez którą ona została porwana. Oczywiście są zmieszane z uczuciami tęsknoty, by zasiać większy zamęt, by opowieść nas maksymalnie wciągnęła. Książka strasznie mi się podobała i zaznaczam, by sięgnąć też po inne autorstwa pani Katarzyny Piątek, bo zwyczajnie warto!