Zimny chirurg
Max Czornyj

Kiedyś czytałam "ślepca".Moje rozczarowanie sprawiło, że od tamtego momentu nie sięgałam po książki autora.

" Zimny chirurg "zatarł tamto wrażenie bo tu dostałam to co lubię. Było brutalnie, szokująco, było obrzydliwie... Czyli moje klimaty.

Pierwszy raz w życiu czytając książkę miałam odruch wymiotny 🤢 z powodu treści. A konkretnie jedna scena sprawiła, że po prostu musiałam zasłonić dłonią usta i przestać czytać. 🤢
Może gdybym sobie tego nie wyobraziła...? Może gdybym się tak nie wczuła...? Może gdyby to nie było na faktach??? Gdyby się to nigdy nie wydarzyło..., ale to się działo. Tu w Polsce.

To u nas Edmund Kolanowski mordował a potem okaleczał ciała martywch kobiet biorąc to, na czym mu najbardziej zależało. To u nas rozkopywał groby by dobrać się do kobiecych zwłok 🤢🤢🤢.

Co takiego wydarzyło się w dzieciństwie, że urodziła się w nim miłość do nekrofilii? Po co mu były części ciała które wycinał ofiarom?

Jesteście ciekawi? Macie tyle odwagi w sobie by poznać historię Eda? Chcecie się zmierzyć z kimś, kto wpisał się nie tylko w naszą historię? Jak tak to ta książka jest dla Was.

Ja od siebie gorąco polecam, ale jeśli masz słabe nerwy to sobie odpuść.

Max Czornyj w „Zimnym chirurgu” tym razem ogląda świat oczami jednego z najbardziej odrażających psychopatów, zwyrodniałych seryjnych dewiantów, któremu jak brakowało świeżych zwłok to mordował. Oczami przede wszystkim nekrofila, Edmunda Kolanowskiego. Do dzisiaj ten przypadek jest roztrząsany w podręcznikach światowej kryminalistyki. Autor opisuje w drobnych szczegółach drogę poprzez emocje, uczucia, odczucia, myśli, doświadczenia i osobowość do najbardziej chyba odrażających czynów. Drogę faceta, który sprawiał wrażenie normalnego. Ba, na tyle normalnego, że kobiety mu ufały. Nie jestem zbyt wrażliwym człowiekiem na tym obszarze ale chcąc, nie chcąc szczegóły powieści miały wpływ na moją senną podświadomość. Ponadto powieść docenił Bogdan Lach (doświadczony praktyk szeroko pojętej kryminalistyki) w swoim wykładzie na Poznańskim Festiwalu Kryminalnym Granda w dniu 18 września 2020 r. „Zabójstwa na tle dewiacyjnym. Przypadek Edmunda Kolanowskiego”. Pod koniec wykładu Bogdan Lach przytacza fragment książki aby wejść w skórę sprawcy działającego z pobudek nekrofilnych, jak sam zgrabnie to ujął.

Tak naprawdę to nigdy nie wiesz kto siedzi obok ciebie, kto patrzy na twoje biodra, kto ochoczo proponuje ponieść zbyt ciężką walizkę – zdaje się przemawiać do czytelnika Kolanowski.

Wstrząsająca historia człowieka - poznaniaka, który by zaspokoić swój popęd seksualny, dopuszcza się nekrofilii... Tylko wtedy czuje się w pełni spełniony. Dlaczego ta książka dodatkowo powodowała u mnie niepokój i chwile grozy?
Bo jest napisana w pierwszoosobowej narracji. Bohater - tytułowy zimny chirurg- zwraca się bezpośrednio do czytelnika, a właściwie czytelniczki, czyli jakby do mnie samej... Z jednej strony próbuje mi się tłumaczyć ze swoich czynów, co nim kierowało, co wpłynęło na jego zachowanie, ale z drugiej strony....z drugiej strony jasno daje do zrozumienia, że mogłabym czuć się zagrożona, gdyby przechodził obok mnie na ulicy, na dworcu kolejowym...
Jak to w książkach pana Maxa, jest dużo brutalnych opisów morderstw czy zbezczeszczenia zwłok.
Lektura dla osób o mocnych nerwach. 

,,Zimny chirurg" jest książką której nie polecam osobom bardziej delikatnym czy wrażliwym. Jest ona napisana w sposób bardzo dosadny a opisy są wręcz przerażająco realne. Książka pozwala na poznanie wnętrza i psychiki mordercy i nekrofila, co było dość przerażającym jak i ciekawym przeżyciem. Uważam że do tej lektury nie powinno się przywiązywać i podchodzić do niej z pewnym psychicznym dystansem

Książka autora Max Czornyj i Historia Edmunda Kolanowskiego  jest dla ludzi o silnych nerwach wręcz stalowych Czytając opisy tego co robił nasza wyobraźnia powinna być uśpiona czytajmy ja na zimno i bez emocji moje odczucia samo zło i nie przeczytalabym drugi raz  polecać mogłabym ale nie będę tego  robić ze względu na jej realistyczna fabułę każdy odczuwa na swój sposób indywidualnie podchodząc do treści w zależności od  zainteresowania danym gatunkiem literackim co mnie skłoniło do przeczytania napewno nie ciekawość popełnianych zbrodni ale to czy proces resocjalizacji jest możliwy co się dzieje w umysłach ludzi z takimi skłonnościami i odchyleniem  od normalności czy zaburzeniem jak nekrofilia ponieważ to bardzo rzadkie zjawisko co nimi kieruje  czy tacy się po prostu urodzil zapewne nie  więc cytat przytoczony do książki jest jak najbardziej prawdziwy 

Pożyczając tę książkę nie wiedziałam co znajdę w środku. Nie przeczytałam streszczenia z tyłu książki ani rekomendacji innych czytelników. Zdałam się na osobę, która tak jak ja uwielbia czytanie i wiem, że nie wpuściłaby mnie w maliny jeśli chodzi o dobór lektury ( w innych kwestiach raczej także nie). I pomimo ciężkiej i brutalnej tematyki nie zawiodłam się, bo książka dosłownie wbija w fotel. Zimny chirurg został napisany w pierwszej osobie. Główny bohater- tytułowy zimny chirurg opowiada nam czytelnikom swoją historię. Historię osoby, która z nieszczęśliwego dziecka przemieniła go na kompletnego psychola mordercę. Opis tego co robił kobietom- żywym i zmarłym szokuje. Ile jest w tym fikcji i prawdy nie wiem, ale wiem jedno... To nie jest książka, przy której można spędzić beztrosko wieczór. Opisy zbrodni trudno zacierają się w naszej pamięci. I chociaż Zimny chirurg nie należy do łatwych lektur czyta się go błyskawicznie.
Zimny chirurg to lektura, która pokazuje jak łatwo zło potrafi się kamuflować. Książka z łatwizną potrafi nam uświadomić jak ludzie czasami nieświadomie, czasami z pełną premedytacją potrafią wypierać niepokojące sygnały jakie wysyłają nam ludzie z naszego otoczenia.
Zimny chirurg to książka, która nie jest dedykowana wszystkim czytelnikom. Nie każdy zechce ,,spotkać'' się z tak wielką skalą zła jaka znalazła się w książce. Jednak generalnie czytelnicy lubiący takie klimaty nie powinni poczuć się zawiedzeni.

Książka dla czytelników o na prawdę mocnych nerwach,momentami aż musiałam odłożyć by znów się z nią zmierzyć.Muszę przyznać,że Max Czornyj odwalił kawał dobrej roboty.Co prawda scenariusz książki przyniosło samo życie ,ale sposób narracji i wejście w psychikę mordercy Edmunda Kolanowskiego to jest majstersztyk.To jest zarówno coś obrzydliwego i przerażającego a zarówno trudnego do odłożenia.Wyjątkowa książka