PRZERAŻAJĄCA HISTORIA OPĘTANEGO SZALEŃSTWEM PSEUDONAUKOWCA
HISTORIA JOSEFA MENGELEGO, OSŁAWIONEGO ANIOŁA ŚMIERCI Z AUSCHWITZ.
Wydarzenia w tej książce są oparte na faktach. Prawda bywa bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji.
Josef Mengele był nie tylko zbrodniarzem, ale również opętanym szaleństwem pseudonaukowcem, który więźniów obozów koncentracyjnych wykorzystywał jako żywy materiał do swych chorych badań.
Umyślne zarażanie wirusami, zszywanie tułowi kilku osób, operacje bez znieczulenia i wyrywanie płodów. To nie upiorne science-fiction, a prawdziwa historia. Do tego jedynie jej niewielka część. Ta książka opisuje znacznie więcej. Będziecie przerażeni tym, do czego zdolny jest człowiek.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Książek na temat tego sadysty i psychopaty zostało wydane już sporo.
Chciałam Wam przedstawić najnowszą, która nie tylko wstrząśnie, ale i będzie długo w pamięci.
Nieprzeciętnie wykształcony człowiek: doktor filozofii i nauk medycznych - a zarazem lekarz obozowy w KL Auschwitz-Birkenau i urodzony sadysta. Skrzypek i domorosły poeta - a przy tym mizantrop i skończony cynik. "Anioł śmierci", "piękny szatan", "diabeł z Auschwitz" - tak opisywali swojego oprawcę ci, którzy ocaleli z największego nazistowskiego obozu koncentracyjnego.
Kim tak naprawdę był?
Wielu do dzisiaj zastanawia się co kierowało kimś kto uśmiechając się widział już potencjalne ofiary.
Uwielbiał dzieci, a szczególnie bliźnięta.
Nie jako troskliwy opiekun, ale jako tyran i morderca, który po skończonych badaniach gromadził i namiętnie zbierał swoje łupy np oczy.
Baa nawet tworzył sam bliźnięta sjamskie, zszywając bezbronne dzieci.
Kim jest ktoś kto matce nowonarodzonego dziecka każe zabandażować piersi, aby nie mogła karmić. Dziecko leży obok niej a on testuje ile przetrwała bez jedzenia.
W książce znajdziecie sporo na temat jego działalności, jego fałszywie uśmiechającej się "gębie".
Niewątpliwie Mengele był pseudonaukowcem opętanym szaleństwem.
Autor posłużył się narracją pierwszoosobową co poniekąd pozwala nam wejść w głowę tego potwora.
"Tak, jestem ich ojczulkiem. Omiatam wzrokiem salę pełną nieszczęśliwych więźniów tego obozu. To moje dzieło. To moje dzieci."
Josef Mengele to postać historyczna znana chyba na całym świecie. Niestety nie można powiedzieć, by to, czym zapisał się na kartach historii było choćby w najmniejszym stopniu godnym poparcia. Badania, eksperymenty, które przeprowadzał na więźniach obozów koncentracyjnych mrożą krew w żyłach. Czy taki człowiek może być nazywany lekarzem, naukowcem? Nie sądzę. W imię chorej wizji dokonywano przerażających, okrutnych czynów na salach szpitalnych obozów.
Nie będę zagłębiała się w temat, jak Mengele traktował więźniów, bo od tego jest właśnie ta książka. Max Czornyj "wszedł w skórę" zbrodniarza wojennego i ponownie wyszło mu to nad wyraz dobrze. Fakty, true crime, biografia, które są napisane w sposób fabularyzowany jak najbardziej do mnie przemawiają.
"Mengele. Anioł Śmierci z Auschwitz" poznajemy z perspektywy samego pseudonaukowca. Jego przeszłość, "karierę" w obozach i ucieczkę przed karą śledzi się z zapartym tchem i negatywnymi emocjami. Jest to wstrząsająca historia, która wywołuje ciarki na całym ciele. Ciężko sobie wyobrazić ogrom barbarzyństwa, jakiego dokonano w czasie II wojny światowej. Życie pisze najokrutniejsze scenariusze, a to jeden z nich.
Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, dzięki czemu czyta się ją sprawnie i szybko. Pióro Czornyja, mimo trudnego tematu, jest lekkie, co zresztą jest znakiem charakterystycznym Autora. Wiele historii z okresu II wojny światowej wywołuje obawy i przestrzega, by wydarzenia, które miały miejsce, nie miały powtórki.
Postać Josefa Mengelego raczej jest wszystkim znana. Zasłynął jako naukowiec, przeprowadzający nieludzkie badania na więźniach obozu koncentracyjnego. Celowo infekował zdrowe organizmy, zszywał ze sobą ciała i znacznie więcej. Wszystkie działania tłumaczył chęcią zapisania się na kartach historii oraz przysłużenia się narodowi niemieckiemu. Cóż… raczej obecna sława by go nie satysfakcjonowała.
Znowu Max Czornyj postanowił przybliżyć nam sylwetkę kolejnego antybohatera. Dokonał tego w sposób nad wyraz realistyczny i mrożący krew w żyłach, a wszystko dzięki pierwszoosobowej narracji i mocno obrazowych scenom, wyzbytych jakiejkolwiek cenzury czy zahamowań.
Powieści oparte na faktach autor ma w zwyczaju tworzyć tak, aby czytelnik odniósł wrażenie, że to właśnie jemu główny bohater zdaje całą relacje. Sprawdzało się to wcześniej, sprawdziło się i teraz.
Josefa poznajemy podczas trwania drugiej wojny światowej, natomiast nie brakuje również retrospekcji. Za ich sprawą dowiadujemy się o jego dzieciństwie i rozwijającej się karierze, dlatego też każdy, kto zastanawiał się, czy i co miało na Mengelego wpływ, może zaspokoić swą ciekawość. Mnie osobiście zdziwiły wnioski wyciągnięte ze wspominek bohatera, ponieważ nieco inaczej wyobrażałam sobie chociażby jego życie wśród rodziny.
Powieść nie zawiera subiektywnych opinii autora, co daje nam pełne pole do snucia własnych wniosków i domysłów. Jest to mocny atut, ponieważ Mengele kojarzony jest tylko z tej bestialskiej strony. I zresztą słusznie, aczkolwiek zapominamy o czasach, w których żył, a przecież miały one ogromny wpływ.
To nie książka dla ludzi o słabych nerwach. Wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że nawet osoby, uważające się za w miarę wytrzymałe mogą mieć z nią problem. Ja należę do tej drugiej grupy i niejednokrotnie przewracałam strony z ciarkami na plecach.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak długo rozmyślałam o jakiejkolwiek powieści. Zostawia po sobie mnóstwo refleksji, pytań i dywagacji, których niełatwo się pozbyć.
Po raz kolejny Czornyj odwalił kawał rzetelnej roboty, z którym naprawdę warto się zapoznać. Bo jak już czytać o drugiej wojnie światowej, to tylko powieści oparte na faktach, nie fikcję.
Jest to oparta na faktach historia Josefa Mengelego, zwanego "Aniołem Śmierci", który na kartach dziejów odcisnął się potwornym piętnem zbrodni i przerażających eksperymentów medycznych.
Autor zastosował prosty zabieg, który sprawił, że raczej powszechnie znana postać odkrywa się na nowo - zastosował mianowicie perspektywę pierwszoosobową. Wejście do potencjalnych myśli, ograniczonych emocji i psychopatycznego, megalomańskiego umysłu zbrodniarza sprawia, że jego czyny jeszcze dobitniej wchodzą do świadomości i szokują. Obsesja na punkcie przekraczania granic w "badaniach", szczególnie na bliźniętach, mordy dzieci dokonywane na oczach matek, zszywanie razem ludzi i badanie wytrzymałości organizmów sztucznych bliźniaków syjamskich - to tylko niektóre z wymysłów chorego umysłu.
W czasie lektury nie mogłam wprost uwierzyć, ze takie rzeczy rodem z horroru wydarzyły się naprawdę, na oczach wielu świadków, którzy nie tylko nie reagowali, a niekiedy nawet włączali się w cykl badawczy z przeraźliwą fascynacją.
Historia opowiedziana na nowo w mocny, dobitny sposób - jeśli lubicie sięgać po taką formę powieści, to zdecydowanie polecam, długo nie zapomnicie o tej lekturze.
Mengele. Anioł śmierci z Auschwitz" to oparta na faktach historia opętanego szaleństwem pseudonaukowca, który na własną rękę prowadził swoje badania nie bacząc na zdrowie i życie innych ludzi.
Ten tytuł to wyjątkowo brutalna historia, która została napisana przez samo życie, bo myślę że nawet człowiek nie byłby w stanie wymyśleć tak strasznego okrucieństwa wobec drugiego człowieka. Najbardziej wstrząsnęło mną stwierdzenie, że nie ma znaczenia sto ludzkich żyć żydowskich, jeśli pozwoli to uratować jedno niemieckie istnienie. To przerażające jak bardzo Mengele nie szanował innych, jak wielką nienawiścią do nich pałał i do czego był zdolny.
Mengele nie liczył się z ludzkim życiem i zdrowiem, za wszelką cenę chciał spełnić swoje pragnienia o badaniach. Jego głównym założeniem było to, aby żydzi przestali istnieć, a Niemcy mogli rozmnażać się szybciej, aby opanować świat. Stąd też jego upodobanie do badań nad bliźniętami i możliwości zachodzenia w ciążę bliźniacze. Niemniej jednak to, w jaki sposób tego dokonywał dosłownie przeraża.
Okrutne opisy dokonywanych zbrodni na osobach, które nie dostały znieczulenia, bo było go szkoda dla żydów. Dosłownie rozrywanie ludzkiego ciała podczas kobiecych badań ginekologicznych, zszywanie na żywca dwóch oddzielnych istot, które są rodzeństwem bliźniaczym. Te zbrodnie to tylko niewielka namiastka tego, co dokonywał pseudolekarz.
Książka zawiera brutalne historie i nie jest dla każdego. Trzeba mieć naprawdę nerwy ze stali, aby czytać o tym okrucieństwie. Jednak autor tak intrygująco wszystko opisuje, że mimo wielkiej brutalności i okrucieństwa książkę czyta się szybko i z wielkim zaciekawieniem. Ja nie mogłam się od niej oderwać, mimo iż byłam zaskoczona, oburzona i przerażona. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i wiecie co, żałuję że tak długo z tym zwlekałam, bo pisze naprawdę świetnie i zamierzam nadrabiać zaległości.
Bardzo serdecznie polecam ten tytuł, bo zawiera wiele historii, można się z niego wiele dowiedzieć i poznać Josepha Mengele, zarówno z życia prywatnego jak i tego obozowego.
Nie wszyscy lubią czytać książki typowo historyczne. Dlatego też zawsze mocno się cieszę, jak autorzy ważne kawałki historii przekładają do książek obyczajowych. Dzięki temu te wydarzenia nie zostaną zapomniane, a nam czytelnikom, łatwiej jest je poznać. To niesamowicie poruszająca lektura. Taka, której się nie zapomina i o której nawet po jej przeczytaniu będziecie jeszcze długo myśleli. Historie osób, które są przedstawione w tej powieści, zostaną z Wami na zawsze. Ja wcześniej nie czytałam książki, która całkowicie byłaby poświęcona postaci, jaką był Joseph Mengele, teraz dzięki tej książce w końcu to zrobiłam! Już w trakcie jej czytania, dokładam sobie wiedzę, wyszukując w internecie dodatkowe kawałki życiorysu tego człowieka. Wiedziałam, jak okrutnych rzeczy się on dopuszczał, wiedziałam dokładnie, co robił i jak działał, ale tutaj autor wszedł w jego skórę i to chyba jest w tej książce najbardziej poruszające. Widzimy wszystkie wydarzenia z jego perspektywy i widzimy, czym się kierował. Na mnie ta książka zrobiła ogromne wrażenie i zdecydowanie i mocno ją Wam polecam. To historia, którą zdecydowanie trzeba poznać.
Ja nie miałam też pojęcia, co z Josephem Mengele wydarzyło się już po wojnie, podczas łapanek, które były przeprowadzane na SS. Wy wiecie?
Joseph Mengele...na pewno znacie.
Jedna osoba, tylko imię i nazwisko a wystarczy je usłyszeć albo przeczytać a już wiadomo,że będzie ciężko. To imię i nazwisko równa się śmierć w męczarniach.
Morderca, sadysta, zbrodniarz wojenny, szaleniec, pseudonaukowiec, który pod przykrywką lekarskiego kitla przeprowadzał pseudoeksperymenty medyczne na więźniach największego obozu zagłady w Oświęcimiu/Auschwitz/.
"Ecce homo"..czy na pewno?Czy człowiek naprawdę jest zdolny do takiego okrucieństwa?A może warto zapytać,do czego zdolny jest człowiek posiadający nieograniczoną władzę jak Mendele?
Był bezkarny. Czuł się panem życia i śmierci. Od jego skinienia ręką( prawa lub lewa strona)zależało ludzkie życie. Skinienie ręką- tylko tyle i aż tyle. Nie cofał się przed niczym: celowe zarażanie chorobami,zszywanie kilku osób, operacje bez znieczulania,wyrywanie płodów...już samo czytanie i pisanie o tym jest nieprawdopodobne a przecież wydarzyło się naprawdę, są na to świadkowie tych zbrodni.
Mengele był szarmancki, oczytany i dobrze wykształcony. Niestety ideologia nazistowska panów świata sprawiła, że ludzie zaczęli bawić się w Boga i decydować o tym, kto zasługuje na życie.
Co jest najbardziej przykre? Niestety Joseph Mengele uniknął kary. Nigdy nie został skazany za swoje zbrodnie. Mało tego, prowadził bardzo dobre i dostatanie życie. Właściwie okazał się tchórzem, który nie poddał się pod osąd jak inni zbrodniarze ale jak pies uciekał i chował się przed światem.
Max Czornyj przedstawił opowieść w formie pierwszoosobowej,co jeszcze bardziej potęguje ten bezmiar cierpienia. Przez ten zabieg wnikamy niejako do umysłu Mengelego i obserwujemy jak z normalnego studenta i lekarza staje się sadystą i szaleńcem, który nie cofnie się przed niczym. Skrupulatny i opanowany. Śmierć i cierpienie ludzi nie mają dla niego znaczenia. Ani razu nie dochodzą do głosu jego uczucia. Jest jakby zaprogramowaną maszyną, która" wykonuje swoją pracę na rzecz Rzeszy". Kobiety, starcy, ciężarne czy dzieci, nie ma to dla niego znaczenia. Każdy nadaje się na obiekt badań.
Niech ta książka i jej podobne będzie przestrogą aby nigdy więcej nie pojawiał się ktoś taki jak Mengele.
? Książka oparta na faktach ?
Na pewno każdy z Was choć raz słyszał o Josefie Mengele.
Kto się zagłębił w jego historię ten wie, że jest jednym z tych, których nie dosięgnęła nigdy ręka sprawiedliwości.
Słuchałam wielu podcastów, oglądałam filmy i czytałam mnóstwo książek o Aniele śmierci, każde z nich wywołuje we mnie nienawiść, niedowierzanie, smutek i współczucie.
Pseudo naukowiec chcąc zabłysnąć i wspomóc Rzeszę, robił na ludziach eksperymenty, które nie mieszczą się w głowie.
Szczególnie uwielbiał bliźniaków, a to, co z nimi robił, przyprawia o palpitacje serca.
Celowe zarażanie chorobami, operacje bez znieczulenia, wyrywanie płodów, zszywanie tułowi to tylko jedne z wielu okropnych zbrodni.
Max Czornyj słynie z pisania krwawych książek, które nie raz nie dają spać po nocach.
To była moja pierwsza przygoda z jego twórczością i mogę śmiało rzec, że nie ostatnia.
Przypadł mi do gustu styl, sposób w jaki pisze autor.
Jednym z wielu plusów tej książki jest to, że jest w niej mnóstwo faktów z życia Mengelego, począwszy od ciekawostek z dzieciństwa, na jego śmierci skończywszy.
Jeśli lubisz czytać książki na faktach, nie przeszkadzają Ci krwawe opisy, zachęcam do lektury. Powiem szczerze, że ja jestem odporna na wiele, a mimo to nie byłam w stanie przeczytać jej w jeden dzień, a po lekturze musiałam dać sobie czas na odsapnięcie.
Stali się niewolnikami nieobliczalnego człowieka, który porwał ich córkę, a potem zawładnął ich życiem. Nowy thriller psychologiczny Maksa...
Młody Eryk Deryło i Zagadkowi Agenci ratują święta! DRUGI TOM SERII KSIĄŻEK DLA DZIECI MAKSA CZORNYJA, AUTORA BESTSELLEROWYCH KRYMINAŁÓW. Zbliżają się...
Przeczytane:2024-10-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 2024,
Max Czornyj doskonale odwzorowuje historię łącząc ją z literacką fikcją. Zdecydowanie uwielbiam jego książki oparte na faktach. I tym razem tak było.
Mengele nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Natomiast nie każdy zna jego biografię, eksperymenty w Auschwitz i to co się z nim działo po wojnie. Czyta się z zapartym tchem. Rewelacyjna!