Zielone martensy

Ocena: 5.33 (6 głosów)
Inne wydania:

Zdaniem Feliksa szkoła przypomina front, na którym toczy się walka nie na pięści, lecz na marki ciuchów i smartfonów. On jednak nie zamierza brać udziału w tych zawodach, zwłaszcza że ma znacznie poważniejsze problemy i cały dom na głowie. Otylia również odstaje od reszty uczniów gimnazjum: barwne ciuchy, aureola rudych włosów, lekka nadwaga, którą dziewczyna w ogóle się nie przejmuje, i charakterystyczne zielone martensy... Oraz optymizm, którym zaraża, choć i jej nie brakuje zmartwień. Nic dziwnego, że Feliks od razu zwraca na nią uwagę. Tę dwójkę outsiderów szybko połączy przyjaźń - a może coś więcej? 

Informacje dodatkowe o Zielone martensy:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2016-09-21
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788310131096
Liczba stron: 240
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zielone martensy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zielone martensy - opinie o książce

Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2016-10-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Joannie Jagiełło udało się w "Zielonych martensach" stworzyć opowieść, która może być skierowana do różnych grup wiekowych. Dorośli skorzystają na podejrzeniu o co tak naprawdę chodzi ich dorastającym pociechom. Młodzież w okresie buntu zobaczy perspektywę swojego rodzeństwa, które rozumie świat już troszkę inaczej. Wszyscy mamy okazję zobaczyć po raz kolejny, że to co nam się wydaje nie jest nigdy zgodne z obiektywną prawdą. Co więcej, nasza prawda rzadko zgadza się z prawdą naszych bliskich, a to jak postrzegamy świat najczęściej kończy się niestety na tej "naszej" wersji.


Całość recenzji na zukoteka.blox.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-09-28, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
FELIKS, OPTA I WIKA Kiedy zapoznałem się z opisem tej powieści, pomyślałem, że ktoś postanowił stworzyć kopię serii ,,Felix, Net i Nika" z tym, że pozbawioną elementów fantastyki. Główny bohater nazywa się Feliks, a jego przyjaciółką jest rudowłosa dziewczyna w martensach. Brzmi znajomo? A jednak Joanna Jagiełło zasiała na tym gruncie ziarno, z którego wyrosła niesamowita powieść o nastolatkach, ich problemach i uczuciach. Feliks ma czternaście lat i nie należy do najpopularniejszych uczniów. Outsider, który ze względu na mizerny stan sił fizycznych nie znosi sportu, przez rówieśników uznawany jest za mięczaka. Nie chce być taki, jak inni, wszelkie rywalizacje uważa za głupotę, a wolny czas woli spędzić z książką w ręku lub na spacerze. Niestety ,,czas wolny" to dość abstrakcyjne pojęcie, kiedy ma się pracującą za granicą matkę pielęgniarkę, młodszą o cztery lata wiecznie narzekającą siostrę i babcię, której stan zdrowia zaczyna się niebezpiecznie pogarszać. I nagle pewnego dnia poznaje ją. Opta, jak każe na siebie mówić, Otylia, jak nazwali ją rodzice (co przez rówieśników zostało szybko zinterpretowane jako Otyła, szczególnie, że dziewczyna ma nieco nadwagi) wydaje się inna, niż reszta dzieci w szkole. Po pierwsze jest chętna z nim rozmawiać. Po drugie jest w niej coś takiego, że nie potrafi nie być przy niej rozbrajająco szczery. A po trzecie jest outsiderką, jak on sam. Chora na astmę, kolorowo ubierająca się dziewczyna w zielonych martensach nie przejmuje się ani tym, że ma kilka kilogramów za dużo, ani traktowaniem ze strony niektórych rówieśników. To spotkanie będzie brzemienne w skutkach, odmieniając życie obojga nie do poznania... Ta książka jest urocza, mądra, znakomicie napisana i czyta się ją po prostu jednym tchem. Najważniejsze są w niej jednak niesamowite emocje towarzyszące lekturze, dzięki którym po prostu wpada się z literacki świat i życie trójki głównych bohaterów, Feliksa, Wiki i Opty, z perspektywy których poznajemy wydarzenia. A jest to życie naprawdę intrygujące, zwyczajne, a jednak fascynujące. Co warto nadmienić ,,Zielone martensy" to nie naiwna, infantylna opowiastka dla młodych, ale realistyczna i bardzo prawdziwa historia z ludzkimi bohaterami. Nie brak jej dojrzałości, nie stroni od trudnych tematów, a także oferuje solidną porcję nadziei i pocieszenia. Oraz, oczywiście, płynący z całości morał. Jednym słowem literatura idealna dla wszystkich nierozumianych outsiderów, którzy czują się, jakby nie pasowali do szkoły, świata i wypełniających go ludzi. Pamiętajcie, że gdzieś tam są osoby takie, jak Wy. I są też książki, które opowiadają o nich właśnie. O Was. ,,Zielone martensy" to taka właśnie pozycja - i to jedna z najlepszych w swoim gatunku. Dlatego polecam bardzo gorąco. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/09/28/zielone-martensy-joanna-jagiello/
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-09-28,
„Zielone martensy” to lektura godna uwagi z wielu względów. Joanna Jagiełło zaprasza czytelnika w podróż po meandrach życia współczesnego nastolatka. Jest miłość, śmiech, trochę strachu i mnóstwo radości. Książka byłaby idealna, gdyby nie „przesłodzone” zakończenie, w które dość trudno uwierzyć. Zapewniam jednak, że czytelnik, który pozna losy Opty i Feliksa będzie tak zafrapowany ich osobami i tak mocno kibicował ich szczęściu, że nie zwróci na to uwagi. Będzie natomiast cieszył się z takiego zakończenia. Po mrożącym krew w żyłach incydencie przychodzi radosny finał. Trudno rozstawać się z bliskimi sercu przyjaciółmi. W ogóle ciężko kończy się książki mądre i zabawne jednocześnie. Gorąco polecam! Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/09/a-gdyby-ten-dziadek-nie-da-pieniedzy-na.html
Link do opinii

Lekka, ciepła i ogromnie optymistyczna opowieść o radzeniu sobie z problemami, które nie powinny dotyczyć dzieci w wieku gimnazjalnym. Naprawdę warto sięgnąć po tą pozycję nawet jeśli wydaje się być naiwna i prosta. Uczy człowieka paru ważnych rzeczy - szczerości, radości i nadziei na to, że dążymy do czegoś więcej niż tylko marnej śmierci.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2017-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - mariannkey
mariannkey
Przeczytane:2017-06-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, przeczytane,
Inne książki autora
Futuropolis. Miasto jutra. Czytam sobie Eko. Poziom 2
Joanna Jagiełło0
Okładka ksiązki - Futuropolis. Miasto jutra. Czytam sobie Eko. Poziom 2

Futuropolis to miasto przyszłości. Są w nim domy po same chmury, ukwiecone balkony, a energia pochodzi z ekologicznych źródeł. Dookoła miasta biegną autostrady...

Czacha się buntuje
Joanna Jagiełło0
Okładka ksiązki - Czacha się buntuje

Pamiętacie Amelię z Pamietnika Czachy? Jest już czwartoklasistką, i to zbuntowaną. Reaktywuje z koleżankami Klub Bunt, który staje do walki z.....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy