Dzień dobry, Rodzinko!
Zapraszamy Was w podróż zupełnie inną niż wszystkie.
Czy spakowaliście kiedyś plecaki, by wybrać się na spacer po urokliwej Żórawinie na Dolnym Śląsku?
Czy znane Wam są ścieżki Obszaru Natura 2000 chroniącego nietoperze pod Piłą?
Być może chcielibyście odwiedzić zamek w Boninie?
W naszym Zbiorze Legend Niezwykłych, antologii bajek, znajdziecie
historie niesamowite i wyjątkowe, których nigdy wcześniej nikomu nie opowiadaliśmy!
Już dziś razem z naszymi bohaterami zaplanujcie podróż do Niepołomic, Kędzierzyna-Koźla i Szyszek!
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, mali i duzi!
Zapraszamy Was w niezwykłą podróż do sześciu polskich miejscowości. Wymyśliliśmy i napisaliśmy całkiem nowe, nieznane dotąd nikomu historie o Boninie, Kędzierzynie Koźlu, Niepołomicach, Pile, Żórawinie (tak, pisanej przez „ó” zamknięte!) i… Szyszkach!
Tworzenie niezwykłych bajek, tak jakby były legendami, było dla nas, sześciorga pisarzy, nie lada frajdą! Dopełnieniem przyjemności płynącej z czytania „Zbioru legend niezwykłych” będą przepiękne ilustracje, jakże dokładnie oddające nasze wyobrażenia o koziołku, który nie chciał grać w siatkówkę, Juli z Ula, psie Glutku i żurawiu Wojtusiu, nietoperzu Frufru i innych bohaterach.
Liczymy na to, że zaraz po lekturze spakujecie plecaki i udacie się w podróż, by poznawać Polskę z zupełnie innej, być może nieznanej Wam dotąd strony.
Jeśli tak zrobicie, koniecznie wyślijcie nam zdjęcie ze swoich wypraw na adres mailowy podany na stronie redakcyjnej! Odeślemy Wam małe co nieco!
Wspaniałej wyprawy!
Autorzy
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2023-10-30
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 132
Język oryginału: polski
Od początku bardzo mnie ciekawiła ta publikacja. Więc, gdy jedna z Autorek, zapytała mnie, czy podjęłabym się recenzji tej książeczki, byłam absolutnie wniebowzięta i zgodziłam się z przyjemnością. Bardzo lubię odkrywać nieznane mi dotąd legendy i podania oraz miejsca, które potencjalnie będę mogła odwiedzić. Jesteście ciekawi, jakich bohaterów tutaj spotkamy? Dokąd się z nimi udamy? Jeśli tak, to zapraszam was serdecznie do zapoznania się z moją opinią na temat tych jakże intrygujących historii.
Zbiór zawiera sześć opowiadań dotyczących poszczególnych miast w naszym pięknym kraju. W pierwszym opowiadaniu, Pani Izabella przedstawia nam miejscowość o nazwie Niepołomice. Przedszkolaki wybrały się tam na szkolną wycieczkę. Był tam też chłopiec o imieniu Kazik, którego wyjątkowo zainteresował pewien pomnik… jaka była jego historia? Co miał z nią wspólnego mały przedszkolak? Dowiecie się, gdy przeczytacie
Autorką drugiej legendy jest Pani Sandra Langer. To właśnie za jej sprawą, przenosimy się do miasta, które dzięki sportowi, jakim jest siatkówka, jest nam bardzo dobrze znane. Mowa oczywiście o Kędzierzynie - Kożlu. I jak nietrudno zgadnąć, głównym bohaterem jest koziołek. Do tego, bardzo wysportowany. Początkowo, zainteresował się piłką nożną. Szybko opanował zasady dryblingu. Lecz niestety nie miał z kim uprawiać tego sportu. Wszyscy jego znajomi szybko zrezygnowali ze wspólnej zabawy z nim, ponieważ chcieli uniknąć dużej ilości siniaków. Po pewnym czasie, koziołek postanowił zainteresować się siatkówką. W tej dyscyplinie, również nie miał sobie równych. Jak potoczyła się jego siatkarska kariera? Czy odnosił sukcesy? Jeśli jesteście ciekawi, koniecznie zajrzyjcie do tego opowiadania
Trzecia z historii została napisana przez Panią Monikę Litwinow. Dotyczy ona rezerwatu „Kuźnik”, który znajduje się niedaleko Piły. Pewna dziewczynka, o imieniu Miłka należała do drużyny harcerskiej. Podczas obozu, we wspomnianym już rezerwacie, miała otrzymać Krzyż Harcerski. Jednak, aby go otrzymać, należało wykonać określone zadania. Jak można przewidzieć, nie wszystko poszło po myśli dziewczynki.... Jesteście ciekawi, jak potoczyła się jej historia ? Kogo spotkała na swojej drodze? Czy udzielono jej pomocy, której potrzebowała? Jeśli Was zaciekawiłam, to mam nadzieję, że i do kupna tej książki Was zachęciłam
Czwarta opowieść nosi zabawny tytuł "Wojtuś i glut". Jej autorem jest Pan Mateusz R.M. Rogalski. Tutaj poznajemy Witelona oraz jego psa Gluta. Dwójka prawdziwych przyjaciół. Pewnego dnia, razem przekraczają rzekę Żurawkę. Było to nocą, a drogę oświetlały im jedynie pioruny. W pewnym momencie ujrzeli zjawy. Witalon wystraszył się i uciekł a Glut zaczął objadać się pewnymi czerwonymi owocami... Zapachy zwabiły psa w zarośla. Tam spotkał żurawia imieniem Wojtuś. O czym rozmawiały te dwa zwierzaki? Czy może nawiązać się nić przyjaźni między psem a żurawiem? A co z Witalijem? Jaką rolę odegra on podczas spotkania tej dwójki? Zainteresowani? Mam nadzieję, że po lekturę sięgnięcie i wtedy wszystkiego się dowiecie
Piąta historia została napisana przez Panią Aleksandrę Skrzycką i nosi tytuł "Gwiezdny kruk i posiadłość zatrzymana w czasie". Tutaj poznajemy królową ciemności Nyx, która może ingerować w czas. Gdy okazuje się, że w jednym z miejsc znowu się on zatrzymał, wysyła swojego kruka, aby "naprawił" sytuację. I tak za sprawą magii, przenosimy się do miejscowości o nazwie Bonin. Trafiamy do pałacyku, w którym między innymi zamieszkuje dziewczynka o imieniu Elise. Po pewnym czasie, zaprzyjaźnia się ona z krukiem – chłopcem. Terastio, bo tak naprawdę się nazywał, postanowił chronić swoją nową przyjaciółkę. I cały czas odkładał na później cel swojej podróży. Jednak nie można było robić tego w nieskończoność. Musiał znaleźć sposób, aby ochronić Elise a jednocześnie, by przeznaczenie się wypełniło… Czy to mu się udało? Jak się zakończyła przyjaźń chłopca – kruka oraz dziewczynki? Co obecnie wiadomo na temat pałacyku w Boninie? Jeśli jesteście zaintrygowani, to koniecznie polecam Wam zapoznać się z tą historią, bo sądzę, że naprawdę jest bardzo interesująca!
Szóstą i zarazem ostatnią legendą jest „Jula z Ula” autorstwa Pana Andrzeja Zarębskiego. Główna bohaterka – Julka, jest bardzo, wesołą, lubianą przez wszystkich pszczółką. I wraz ze swoimi koleżankami i kolegami uczęszcza do szkoły w miejscowości o nazwie Szyki, potocznie nazywaną przez wszystkich Ulem. Pewnego dnia, w klasie pojawiła się nowa koleżanka – Zosia. Jednak sposób, w jaki to zrobiła, był bardzo tajemniczy…Tak naprawdę nikt nic o nie wiedział. Ani skąd się wzięła, ani kto ją przyprowadza i odprowadza. Zosia była absolutną zagadką dla wszystkich. Julka wraz kolegami postanowili rozwiązać tajemnicę intrygującej koleżanki. Zaczęli ją bacznie obserwować. Nasza bohaterka zaproponowała nawet, że odprowadzi ją do domu. Kiedy jednak tylko na chwilę się odwróciła, tamta natychmiast zniknęła… Kim okazała się Zosia? Jaką historię miała do przekazania swoim przyjaciołom? Jaki będzie finał tej opowieści? Cóż mogę powiedzieć… Musicie po prostu sięgnąć, aby przekonać się co i jak.
Ze swojej strony powiem Wam, że jestem absolutnie zachwycona tą publikacją. Uwielbiam legendy i miejsca, które mogę odkrywać. Najpierw w lekturze, a później, wspólnie z rodziną osobiście. Każda taka podróż i wiedza jest dla mnie niczym cenny skarb. Dodatkowo, niesamowitego uroku tym historiom, dodają piękne ilustracje. Tę książkę aż chce się czytać! Powiem Wam, że zarówno ja, jak i moja córka jesteśmy absolutnie zachwycone i oczarowane. Najbardziej, podobało nam się opowiadanie Pani Izabeli, Pani Sandry , Pani Oli i Pana Andrzeja. Oczywiście, nie ujmujemy pozostałym legendom. Bo każda z nich ma swój niepowtarzalny urok. Wszystkie są intrygujące i wszystkie czyta się z ogromną ciekawością i wypiekami na twarzy. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że marzy mi się, aby wszystkie książeczki dla małych jak i dużych czytelników były tak dopracowane, interesujące i pięknie wydane, jak ta. Polecam Wam ją z całego serca, bo naprawdę warto W tym miejscu, bardzo dziękuję Sandra Langer za dedykację oraz egzemplarz do recenzji. To była niesamowita podróż !! Wybierzcie się na tę niesamowitą wyprawę, a obiecuję Wam, że będziecie równie mocno zachwyceni !!! 😍 Zachęcam was gorąco do czytania, przyznaję 9,5 /10 punktów i z niecierpliwością czekam na więcej pozycji tego typu ! ♥️😃
P.S. Jeśli Wasze pociechy lubią czytać albo szukacie historii, które ich zaciekawią, to ta publikacja sprawdzi się idealnie jako prezentod zajączka 🐇
Przeczytane:2024-10-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Lubicie legendy?
Myślę, że większość z nas zetknęła się z jakąś czy to teraz, czy jeszcze we wczesnym dzieciństwie. Ja mam w domu nawet książkę, w której znajdują się legendy z okolicznych miejscowości. Bardzo lubię do niej wracać.
Dziś chciałabym przedstawić Wam publikację "Zbiór legend niezwykłych" wydaną w 2023 roku, w której znajdziecie 6 krótkich legend napisanych przez Samowydawców i ich sympatyków.
Książka ukazała się w interesującej formie. Uwagę zwraca okładka, już na pierwszy rzut oka zachęcająca do zapoznania się z wnętrzem zbioru. A w środku? Wewnątrz znajdziemy szereg tematycznych ilustracji, wykonanych przez autorkę jednej z zamieszczonych tam legend - Aleksandrę Skrzycką. Dużym plusem jest również przyjemna dla oka czcionka.
W zbiorze znajdziemy opowiadania następujących twórców: Izabelli Agaczewskiej, Sandry Langer, Moniki Litwinow, Mateusza R.M. Rogalskiego, Andrzeja Zarębskiego i wspomnianej już Aleksandry Skrzyckiej.
"Trzos", Izabella Agaczewska
Pisarka znana jest jako autorka mądrych bajek dla dzieci. Nie inaczej było tym razem. W napisanej przez nią legendzie znajdujemy historię Kazika, któremu kompleksy z powodu niskiego wzrostu, mocno uprzykrzały życie. Jak się okazuje, nie warto komuś dokuczać, o czym przekonują się dzieci z miejscowego przedszkola. "Trzos" to świetna opowieść, zarówno dla małych, jak i większych czytelników.
"O koziołku, który chciał zostać sportowcem", Sandra Langer
W tej legendzie główną rolę odgrywa tytułowy koziołek. Jego marzeniem jest kariera sportowa. Przyznam, że to naprawdę ciekawe opowiadanie, ukazujące determinację jednostki w dążeniu do celu w prawdziwie nietypowy sposób. Tekst zamieszczony w "Zbiorze legend niezwykłych" stanowi debiut literacki autorki, prężnie działającej na bookstagramie, promującej rodzimą literaturę.
"Jak na Zawiszy", Monika Litwinow
Ta legenda przypomniała mi lata młodości i pierwsze zastępy harcerskie. Choć moja kariera w ich szeregach umarła śmiercią naturalną, od zawsze z podziwem obserwowałam ich działania. Harcerz to ktoś prawy i godny zaufania. Zestawienie tego z nadnaturalnymi elementami mocno uatrakcyjniło treść legendy, która okazała się bardzo przyjemna w odbiorze.
"Wojtuś i Glut", Mateusz M.R. Rogalski
Kolejna legenda zwraca uwagę gawędziarskim stylem. Przyznam, że to naprawdę trafiony zabieg, zważywszy na fakt, z jakim gatunkiem literackim mamy do czynienia. Świetnie się bawiłam w trakcie lektury tego tekstu. Przygoda Wojtusia i Gluta okazała się niezwykle emocjonująca, a sam Rogalski dał się poznać z bardzo dobrej strony.
"Gwiezdny kruk i posiadłość zatrzymana w czasie", Aleksandra Skrzycka
"Gwiezdny kruk..." wydał mi się najmocniej zakorzeniony w fantastyce. Mocno wyróżnia się na tle pozostałych tekstów, oczywiście, w pozytywny sposób. Trochę przypomina mi baśń, choć, tak naprawdę, trudno mi wskazać konkretne powody. Legenda opowiedziana przez Skrzycką pozwoliła mi przenieść się do krainy, gdzie dobro zwycięża. Przyznam, że była to naprawdę udana podróż, której wcale nie miałam ochoty kończyć.
"Jula z Ula", Andrzej Zarębski
Legenda ta okazała się mieć prawdziwie moralizatorski wydźwięk. Nie będę tu Wam zdradzać szczegółów, ale przesłanie tego tekstu ma bardzo uniwersalny i ponadczasowy charakter. Przedstawiona przez autora opowieść jest zaskakująca, a przy tym ciekawa i skłaniająca do refleksji, a sam tytuł nabiera znaczenia dopiero po zapoznaniu się z legendą.
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w book tour z tym tytułem.
Moja ocena 8/10.