Zawsze jest dzisiaj

Ocena: 4 (1 głosów)
Pijacy i Cyganki, sprzedawczynie i milicjanci, kelnerki i nastolatki. Ulice i zaułki, opadające liście i skrzypiący śnieg. Komary, psy i muszki owocówki. Puszki, reklamówki i ciastka. Kalejdoskop warszawskiej codzienności, opisany uważnie i czule, swojsko, niemal na wyciągnięcie ręki. Spacer z Michałem Cichym to niespieszna kontemplacja tu i teraz. Medytacyjna wędrówka bez przystanku i bez końca.

Informacje dodatkowe o Zawsze jest dzisiaj:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2014-02-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7536-699-0
Liczba stron: 72

więcej

Kup książkę Zawsze jest dzisiaj

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zawsze jest dzisiaj - opinie o książce

Avatar użytkownika - LukaRhei
LukaRhei
Przeczytane:2014-02-25, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Fragmenty warszawskiej rzeczywistości. Światło, chodniki i samoloty. Nazwy ulic i komary... A ja naprawdę nie wiem jak traktować książkę Cichego. Ni to reportaż, ni proza podróżna, którą tak sobie cenię. To raczej mikroobserwacje, drobne wspomnienia i prześwity refleksji (niestety bardzo nieznaczne). Jednak dla mnie tego typu pisarstwo zawsze nosi w sobie jakiś potencjał. Widzę go w dostrzeganiu szczegółów, pochylaniu się nad każdym detalem wyrywkowego świata. W próbach wykraczania ponad przeciętność, aby na tę przeciętność spojrzeć inaczej. Uważniej. Tak, książka Cichego jest pełna uwagi. Nie musiałaby to być Warszawa. W tej tutaj nie widzę nic specyficznego (czy charakterystycznego). Nie odbieram klimatu, choć przecież autor nadał ten klimat. Naprawdę nadał. Miejscom, które poza nazwami ulic mogłyby istnieć wszędzie, o ile zostałyby zauważone. Przystanki tramwajowe i wieżowce. Liście. Muszki owocówki w pudle z florentynkami. Ludzie, ulice i chmury. Wystarczy się lekko zatrzymać, zwolnić i patrzeć. Nic poza obserwacją wydaje się tu nie mieć znaczenia. Zawsze jest dzisiaj. To bardzo krótka (zaledwie 72 stronicowa) książeczka. Podobał mi się styl autora, choć tego typu literaturę zawsze, ale to zawsze będę porównywała do Stasiuka, którego nie przebije nikt. U Cichego mamy dużo zwykłych obserwacji, za mało metafizyki. Czegoś mi brakowało. Czegoś iście warszawskiego, wybijającego się z reszty, jakiegoś dorysowania. Jakby jeszcze nie wszystko zostało powiedziane i można było dodać gdzieniegdzie nieco więcej refleksji. Ale wystarczy. Taki był zamysł i mi to wystarczy.
Link do opinii
Inne książki autora
Pozwól rzece płynąć
Michał Cichy 0
Okładka ksiązki - Pozwól rzece płynąć

W "Pozwól rzece płynąć" Michał Cichy znów wyrusza w podróż po najbliższej okolicy i obserwując drzewa, ludzi i niebo, układa osobistą...

Do syta
Michał Cichy0
Okładka ksiązki - Do syta

,,Oświecenie nie polega na tym, że nagle staniesz się kimś innym, kimś, kim do tej pory nie byłeś. Największym oświeceniem jest właśnie przekonanie się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy