Zatrzymać iskry

Ocena: 5 (1 głosów)
"Zatrzymać iskry" to kontynuacja powieści "Zobaczyć iskry". Renata w końcu ułożyła sobie życie w Niemczech, u boku Thomasa. Zabawna i wzruszająca opowieść o życiu, które lubi płatać figle.

Informacje dodatkowe o Zatrzymać iskry:

Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2014-10-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788364426162
Liczba stron: 206

więcej

Kup książkę Zatrzymać iskry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zatrzymać iskry - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2020-01-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2020,

Zatrzymać iskry i W cieniu iskier to współczesne powieści obyczajowe, które są kontynuacją napisanej w 2014 roku, debiutanckiej pierwszej części Zobaczyć iskry, o której pisałam wcześniej na swoim blogu (wystarczy kliknąć w tytuł, aby przenieść się do mojego wcześniejszego wpisu).

Postanowiłam napisać teraz wspólnie dla dwóch części z tej trylogii ponieważ uważam, że jeżeli kogoś zainteresuje ta historia, to najlepiej zabrać się za wszystkie trzy po kolei.

Renata z zawodu nauczycielka języka niemieckiego, po utracie pracy nie może znaleźć miejsca dla siebie. Jej chłopak, w którym jest szaleńczo zakochana, nagle z nią zrywa i wyjeżdża do Anglii co powoduje dodatkowy dramat. Pewnego dnia Renata postanawia wyjechać do pracy do Niemiec jako… opiekunka osób starszych. Mimo tego, że praca ta nie jest szczytem jej marzeń, stara się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej, chociaż jej krnąbrna z natury osobowość trochę jej w tym przeszkadza. Renata trafia na dość despotycznego starszego pana, z którym o dziwo świetnie zaczyna się dogadywać. Po jakimś czasie pan jednak umiera i ku zaskoczeniu wszystkich zostawia swojej opiekunce dość pokaźny spadek. Gdyby nie fakt, że dziewczyna poznaje przystojnego, brązowookiego młodego Niemca i zakochuje się w nim ze wzajemnością, to nie wiadomo, czy po śmierci Martina nie wróciłaby do kraju. Zostaje jednak w Niemczech, wychodzi za mąż i zostaje mamą dwóch ślicznych bliźniaków. Jednak tęsknota za rodzicami, za przyjacielem z Polski i za krajem, jest bardzo mocna. Czy uda się Renacie pozostać w obcym kraju i zasymilować się tak, aby jej tęsknota była mniejsza? Czy praca jaką rozpoczęła przyjeżdżając z jedną małą walizką da jej satysfakcję? A może będąc bogatą osobą całkowicie zmieni się zarówno w stosunku do znajomych jak i do siebie?

Nie chcę zdradzać całej fabuły, chociaż mam na to wielką ochotę, ale mam nadzieję, że zachęcę do sięgnięcia po tę trylogię.

 Pierwszą część przeczytałam dość dawno i muszę przyznać szczerze, że chociaż pamiętam, że książka wówczas mnie bardzo zachwyciła nie pamiętałam już wielu szczegółów fabuły. Ale bardzo się cieszę, że autorka postanowiła kontynuować swoją opowieść.

Fabuła książki jest jak piękny patchwork, bowiem w wątek główny wplecionych zostało wiele niesamowitych opowieści dotyczących różnych ludzi.

Jednym z wątków tej książki jest rodzina. Autorka na przykładzie kilku rodzin pokazuje jak bardzo mogą się one różnić. Każdy wie, że są rodziny pełne ciepła, miłości i szczerości, ale są też rodziny w których priorytety są zupełnie inne, a ludzie nie potrafią szczerze dzielić się miłością. Żyją pod jednym dachem i tylko to ich łączy.

(…) Rodzina to nie tylko miłość, szacunek, zapach domowego obiadku czy ciasta, ale także mieszanina różnych charakterów, fobii i pretensji. Każda familia ma swoje słabe strony, twoja, moja… Nie ma ideałów. (…)

W rodzinie głównej bohaterki jest jak w niebie, małżonkowie dbają o uczucia wobec siebie i chociaż więcej ich dzieli niż łączy (religia, wychowanie, osobowość) to są jak dwie połówki jabłka. Ale czy to wystarczy do pełni szczęścia?

W tych książkach jest momentami bardzo zabawnie, ale jest i równie bardzo wzruszająco. Nie jeden raz musiałam sięgnąć po chusteczki, a po chwili śmiałam się w głos.

(…) Od rana czekała go przecież ciężka praca, ale i tak zrywał się, gdy słyszał głośny płacz któregoś malucha. Jeśli solówka trwała zbyt długo, przechodziła w duet, no bo trzeba było wspomóc samotny, sieroco brzmiący głos brata lub siostry (…)

Zauroczyła mnie w tej powieści postać pewnej starszej pani, babci głównej bohaterki, którą autorka opisała z niesamowitym autentyzmem. Owa staruszka, pomijając przywileje wieku, dotyczące czasami nadmiernej zgryźliwości, to w towarzystwie innych pań w podobnym wieku, potrafiła cieszyć się życiem jak nastolatka. Ale tak właśnie jest ze starszymi ludźmi, wiem coś o tym z racji wykonywanej przeze mnie pracy. Czytając o dokonaniach babci śmiałam się w głos, a hymn „Moherowych panieneczek” śpiewany przez staruszki na melodię „Sokołów” wracał do mnie jak bumerang i nieświadoma tego, często podśpiewywałam go sobie.

(…) Hej, hej staruszeczki! Moherowe panieneczki! Żyjmy sobie ponad stan, bo nasz czas to żaden pan… (…)

Autorka przybliża swoim czytelnikom machinę pracy zatrudniania Polek jako opiekunki osób starszych w Niemczech. Wielu ludzi widzi tylko zarobione prze te panie pieniądze i prezenty jakie otrzymują te osoby, ale nikt się nie zastanawia nad tym ile pracy i uczuć dają z siebie.

Mamy w tej książce również smutny wątek dotyczący śmierci bliskiej osoby i walkę z tęsknotą za tą osobą połączoną z żalem o to, że odeszła, że „oszukała”, że nie podzieliła się nadchodzącym końcem z kimś, kto ją bardzo kochał.

Książki są napisane pięknym językiem co sprawia, że czytanie jest wielką przyjemnością. Narracja jest w pierwszej osobie, co czasami daje wrażenie jakby czytało się czyjś pamiętnik, lub że słucha się czyichś wspomnień. Przynajmniej ja tak się czułam, jak ktoś kto siedzi w wygodnym fotelu, vis-à-vis drugiej osoby i słucha… Słucha wspomnień głównej bohaterki.

Jeżeli zachęciłam kogoś do sięgnięcia po te lektury, to proponuję jednak zacząć od pierwszej części, bo inaczej sporo będzie musiał sobie dopowiedzieć, w domysłach odnaleźć przeszłość głównej bohaterki. Chociaż  autorka bardzo często nawiązuje do tego co było wcześniej.

To piękna historia, z życia wzięta. To książka o miłości, która jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności. To opowieść o niesamowitej przyjaźni, trwającej lata mimo odległości jaka dzieliła przyjaciół. To wzruszające wspomnienia wojenne. Ale to także sporo humoru zamkniętego w zwykłych losach, zwyczajnej polskiej dziewczyny, która wyjechała za przysłowiowym chlebem do Niemiec i tam odnalazła zupełnie inną siebie.

Czy Renata zatrzymała iskry?

Link do opinii
Inne książki autora
W cieniu iskier
Grażyna Kamyszek0
Okładka ksiązki - W cieniu iskier

,,W cieniu iskier", to już trzecia część opowieści o losach Renaty. Główna bohaterka wyjeżdża do pracy jako opiekunka osób starszych. Jedzie w ciemno z...

Zobaczyć iskry
Grażyna Kamyszek0
Okładka ksiązki - Zobaczyć iskry

Renata ma 29 lat i właśnie staje na rozstaju dróg. Traci ukochaną pracę, porzuca ją chłopak, z którym wiązała wielkie nadzieje; mimo tytułu magistra filologii...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy