Zasiej w sobie ziarno możliwości

Ocena: 5.67 (6 głosów)

Ludzie mają tak wiele możliwości, żeby zmieniać swoje życie. W tej książce pokażę Ci, jak można nauczyć się panować nad strachem lub całkowicie go wyeliminować. Zachęcę Cię do zauważania i doceniania każdej chwili. Zaproponuję Ci, abyś zakochał się w swoim życiu. Pokażę Ci, jak duże znaczenie ma odpowiednie myślenie oraz jak łatwo można zmieniać kierunek myśli. Zaproszę Cię do praktykowania uważności w celu większego doświadczenia życia. Opowiem o odkrywaniu talentów, które ma każdy z nas, oraz o robieniu porządków wokół siebie. Przedstawię Ci, jak można korzystać z wizualizacji w każdej dziedzinie życia, przytoczę historię Marty, która pokonała dziesięcioletnie jąkanie się. Przeczytasz także historię Elżbiety, która w domowym zaciszu uzdrawia innych i twierdzi, że każdy ma ten dar w sobie. Potrafimy zrobić bardzo wiele, tylko musimy chcieć, myśleć o tym, postanowić i zacząć działać.

Powinniśmy rozpocząć od zasiania w sobie ziarna możliwości.

Informacje dodatkowe o Zasiej w sobie ziarno możliwości:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-12-20
Kategoria: Poradniki
ISBN: 9788395862830
Liczba stron: 216
Język oryginału: Polski

Tagi: samorozwój coaching rozwój osobisty punkt widzenia

więcej

Kup książkę Zasiej w sobie ziarno możliwości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zasiej w sobie ziarno możliwości - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2023-03-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

Kiedy uświadomimy sobie, jaką moc ma tworzenie, możemy zrobić naprawdę bardzo wiele. Nasze pokłady możliwości są ogromne i ciągle do odkrycia. Wystarczy się zaprzeć, zmotywować i działać.


„Kiedy będziesz uczciwy wobec siebie,
Wstaniesz z kolan kolejny raz.
I będziesz tak robił za każdym razem,
Gdyż jesteś DROGĄ i ŻYCIEM.


Jesteś w stanie zawsze zwyciężać!”

 


Książka podzielona jest na trzy części.
Pierwsza część jest najobszerniejsza. Zawarte w niej są bardzo ważne i ciekawe informacje, spostrzeżenia o naszym codziennym życiu. Jak strach wpływa na nasz organizm i nasze myślenie. Jak nas wyniszcza od środka. Jak powinniśmy przejąć nad nim kontrolę. Autor podaje nam kilka ciekawych przykładów. Może niektórzy z Was już je stosowali. Ja od 2 lat stosuję optymistyczne podejście do życia oraz jestem wdzięczna za to, co mam i cieszę się każdym dniem. Są dni lepsze i gorsze, ale trzeba zawsze myśleć pozytywnie i tego Kochani Wam życzę.
„Człowiek musi opanować myśli! (…) Osoba panująca nad myślami będzie miała władzę nad swoim ciałem. Od myśli się zaczyna. Trzeba wiedzieć, czym chcemy się karmić. Gdzie jest twoje serce, tam jest twój skarb.”
Druga część to wizualizacja. Jak się jej nauczyć, kto ją stosuje i jak ułatwia i pomaga w życiu. „Oszukaj swój mózg wyobraźnią.” Ta część przybliża nam, że wszystko jest możliwe, wystarczy uwierzyć, chcieć i wytrwać w swoich postanowieniach i być cierpliwym. Odkrywamy siebie i swoje talenty, które w nas drzemią. Warto zagłębić się w metafizyczne zdolności, ponieważ możemy odkryć w sobie niezwykły dar, o którym nawet nie wiedzieliśmy. Żeby go odkryć, trzeba nad sobą popracować.
Trzecia część dotyczy: „Nic nie wypada i nic nie musisz.” Wiele w niej przemyśleń, wiele pytań, na które powinniśmy sobie szczerze odpowiedzieć zgodnie z naszym sumieniem.
Pozostawiam wam kilka pytań, na które warto sobie odpowiedzieć. Czy czujesz, że jesteś traktowany z szacunkiem? Czy potrafisz być szczęśliwy, kiedy nic nie dzieje się po twojej myśli? W jaki sposób zmienić swoje nastawienie?

 


Każda z tych części jest poparta doświadczeniami autora. Opowiada on na podstawie swojej przypadłości, z którą się boryka, jej postępach, zmaganiach, słabościach, strachu, ale też i o rozwiązaniach, które dają mu energię, aby walczyć i się nie poddawać. Wiedzą, do której dotarł bardzo chętnie się z nami dzieli oraz swoimi spostrzeżeniami.


Do szczęścia człowiekowi jest potrzebne tak naprawdę niewiele. Czyjś uśmiech, dobre słowo czy pojawiające się pąki na drzewach. Zatem powinniśmy żyć pełnią szczęścia, nie śpieszyć się, bo pośpiech nie jest naszym sprzymierzeńcem. Zwolnijmy więc, zatrzymajmy się, oczyśćmy nasze myśli, maksyma pozytywności. Pamiętajmy, że mamy wybór i że życie mamy tylko jedno i powinno być bogate w różne doświadczenia. „Bądź pewien, że wszystko jest w twoich rękach, bo to ty rządzisz swoim życiem.” Abyśmy byli w pełni spełnieni i szczęśliwi, a nie tylko na chwilę, moment. Doceńmy je i cieszmy się małymi rzeczami, chwilami, które przynoszą radość i uśmiech na naszej twarzy. Bo od czegoś trzeba zacząć. Bądźmy świadomi naszego tak krótkiego życia i doceńmy ulotne chwile.
Uważam, że z każdej lekcji trzeba wyciągać wnioski, aby po raz kolejny nie popełniać błędów. Zaakceptować stan, w jakim się znajdujemy. Nie zazdrościć innym, tylko razem z nimi się cieszyć. Rozwijać się i zdobywać kolejne doświadczenia. Stawiać sobie pewne granice i się ich trzymać. A toksycznych ludzi trzymać jak najdalej.
Polecam Wam bardzo serdecznie ten poradnik. Wyciągniecie z niego mnóstwo ciekawostek i zmotywujecie się, aby zmienić swoje życie.


„Ale… jest w tym wszystkim „ale”. Zawsze, ale to zawsze, mam możliwość wyboru. Być może z małymi ograniczeniami, ale mam. I na pewno moim wyborem jest to, aby się nie poddawać, aby zdawać sobie sprawę, że jestem kreatorem, a nie ofiarą, i że na pierwszym miejscu stawiam wytrwałość i cierpliwość, bo wiem, jak funkcjonuję, kiedy mam je „przy swoim boku”. (…) jeśli będziesz wytrwały i cierpliwy, nic nie będzie w stanie cię złamać.”

Link do opinii
Avatar użytkownika - poczytamcikotku
poczytamcikotku
Przeczytane:2023-01-15,

„Zasiej w sobie ziarno możliwości”

Myślę sobie, że każdy chociaż raz w życiu sięgnął lub sięgnie po poradnik. Nieważne czego on będzie dotyczył, w pewnym momencie życia po prostu chcemy sięgnąć po książkę, która mogłaby pomóc uporać się nam z jakimś problemem. Większości ludzi taki rodzaj lektury się spodoba i będą chcieli czytać kolejne. Niestety tych poradników jest coraz więcej i, prawdę mówiąc, te wszystkie rzeczy w nich poruszane, są po prostu powtarzalne. Moim zdaniem mało jest już poradników, które wniosą coś innego poza podstawowym „Ukochaj siebie” i nie zanudzą czytelnika masą regułek.

Ostatnio zaintrygowała mnie książka Witolda Pańczyszyna. „Zasiej w sobie ziarno możliwości” zachęciło mnie już samym tytułem. A potem było już tylko coraz lepiej. Opis z tyłu okładki upewnił mnie w przekonaniu, że ta lektura jest czymś, czego mi potrzeba. Dzięki niej mamy nauczyć się panować nad strachem, dowiedzieć się jak ukierunkować swoje myśli, żeby wiodło nam się lepiej oraz co zrobić, żeby poprawnie uporządkować swoje życie. Dodatkowo mamy poznać osoby, którym dzięki podświadomości udało się pokonać swoje słabości. Brzmi świetnie, prawda?

Gdy książka już do mnie dotarła i kiedy pobieżnie ją przeglądnęłam, wiedziałam, że będzie mi się ją dobrze czytać. Jakimś cudem biło od niej coś pozytywnego. Od razu wzięłam się za czytanie i dosłownie ją pochłonęłam. Nie samą treść, ale również naukę, która jest w niej zawarta. „Zasiej w sobie ziarno możliwości” to poradnik trochę inny od wszystkich, co naprawdę doceniam. Oprócz zawartych w nim rad, pomysłów na siebie, przechodzimy też przez historię samego autora. Jest w niej coś takiego, co dodatkowo zachęca czytelnika do zmiany na lepsze. Nie jest to kolejny poradnik wydany przez wielkiego, super znanego i dufającego człowieka, a napisany przez kogoś, kto naprawdę przeszedł przez wiele trudności, i mimo tego się nie poddał. Ba! Nawet sam chce pomóc pozbierać się innym. W książce znajdziecie też piękne wiersze. Jeden z nich był tak bliski memu sercu, że aż się wzruszyłam. Widać, że Pan Witold ma do tego talent. Chętnie przeczytałabym więcej takich wierszy. Po prostu mistrzostwo.

Teraz chciałabym odpowiedzieć na pytania, które zada sobie na pewno wielu ludzi. Czy ta książka jest warta zachodu? Czy faktycznie może komuś pomóc się pozbierać? Tak, tak, tak! Ta książka ma w sobie coś pozytywnego, coś bardzo motywującego. Nawet te opisane przez autora zdarzenia, które mu się przytrafiły, do mnie przemówiły. Gdy o nich przeczytałam, pomyślałam sobie, że jak tak można kogoś potraktować i że ja od razu urwałabym kontakt z takimi ludźmi, a potem… Okazało się, że i ja mam takich znajomych. Od razu inaczej spojrzałam na pewne sytuacje w moim życiu.

Podsumowując, książka Witolda Pańczyszyna jest czymś naprawdę wartym uwagi, jestem też przekonana, że nie jednemu z Was, choć w małym stopniu pomoże się z czymś uporać. Ja na przykład w pewien sposób, zmieniłam dzięki niej myślenie i planuję wypróbować porady autora w przyszłości. Dziękuję za napisanie tak potrzebnej, szczególnie w tych czasach lektury. Świetna robota. 10/10

Link do opinii

Witold Pańczyszyn nie jest debiutantem. Ma na swoim koncie powieść biograficzno-poradnikową pt. „Zmieniając siebie – zmieniasz świat”, która ukazała się w 2020 roku. Najnowsza książka autora również nie jest typowym poradnikiem, bo autor nie tylko opisuje w niej metody, narzędzia i wartości, które mogą pomóc zmienić życie, ale też opowiada o swoich życiowych doświadczeniach. Opisuje sytuacje, które uświadamiają, że nawet jeśli jesteśmy w totalnej rozsypce, przy odpowiednim wsparciu damy radę nie tylko wyjść na prostą, ale nawet zacząć na nowo cieszyć się życiem.

Witold Pańczyszyn jest osobą, która od lat zmaga się z rzadką chorobą genetyczną, tzw. miopatią Nonaki, która objawia się zanikiem mięśni. Mimo choroby jest jednym z najbardziej optymistycznych ludzi, jakich w życiu poznałam. Jest pełen pozytywnej energii, chęci do życia, marzeń i planów. Ale nie zawsze tak było. Był czas, kiedy w życiu autora było bardzo źle. Do tego stopnia, że nie miał chęci wstawać z łóżka ani wychodzić z domu. Był zmęczony postępującą chorobą, sobą i życiem. Jak to się stało, że dzisiaj, mimo choroby, która nadal utrudnia mu życie, jest człowiekiem radosnym, kochającym życie, przeczytacie w tej publikacji. Warto, bo ta książka nie tylko inspiruje i zachęca do zmian. Uczy, jak żyć pełną piersią, mimo przeciwności, które nas spotykają, jak doceniać to, co mamy. Pomaga też w trudnych chwilach, daje nadzieję i pozwala wierzyć w to, że kiedyś będzie lepiej. Autor jest najlepszym przykładem na to, że jak się chce i bardzo się stara, to można osiągnąć wszystko to, o czym myślimy, że jest dla nas nieosiągalne. Historia autora nie jest jedyną, jaka została opowiedziana w książce. Kolejną jest historia Marty, która po wielu latach przestała się jąkać. Dokonała ogromnej zmiany w swoim życiu i zrobiła to sama. Jak? Sprawdzicie w publikacji. Wreszcie, dzięki uprzejmości mamy przyjaciółki autora, będziecie mogli poznać Elżbietę, która ma niezwykły dar uzdrawiania innych osób.

Autor podzielił książkę na trzy części. W pierwszej z nich omawia ważne kwestie, które mają wpływ na nasze codzienne życie. To taka trochę dawka potrzebnej teorii. W tej części możemy poczytać o świadomości i jej roli w naszym życiu. Następnie autor porusza temat strachu, właściwie nie tylko porusza, a dość dokładnie o tym zagadnieniu opowiada, opisując rodzaje strachu i sposoby na jego okiełznanie. Dalej, nadal w tej samej części mówi o myśleniu negatywnym i pozytywnym oraz o zastępowaniu destrukcyjnych myśli tymi bardziej twórczymi, a na pewno pozytywnymi. Kolejny rozdział zajmuje się talentami, ich poszukiwaniem na każdym etapie życia i tym, dlaczego są one tak ważne, a jeszcze następny robieniem porządków wokół siebie. Druga część książki to część bardziej praktyczna. Mówi o uzdrawianiu, wizualizacji – zasadach jej działania i możliwościach wykorzystania w codziennym życiu. Autor nie przedstawia tu tylko suchych faktów, przytacza przykłady z życia, a nawet osiągnięte rezultaty. Trzecia część książki jest nieco inna. To tu zawarte są porady odnośnie tego, jak kreować swoje życie, jak można się zmieniać i jak utrzymać efekt zmiany. Jak sam autor we wstępie pisze, ta część jest napisana w stylu motywująco-inspirującym. Zgadzam się z tym, jednak w moim odczuciu pozostałe części, a przede wszystkim przykłady z życia, również takie są.

Książka napisana jest bardzo przystępnie i dobrze się ją czyta. Nie jest długa, rozdziały również do najdłuższych nie należą, dlatego publikacja ta nie ma nawet szansy znużyć czytelnika. Zresztą jest na to zbyt interesująca. Szczególnie historie z dzieciństwa i dorosłości samego autora są tak wciągające, że książkę czyta się jak najlepszą powieść, a nie jak poradnik, którym poniekąd również jest. Fajnym dodatkiem są mądre sentencje na początku każdego rozdziału, a czasem także na jego końcu. Ale największą niespodzianką są fotografie z prywatnego archiwum autora, które nie tylko ubogacają tę niezwykłą lekturę, ale też pozwalają poznać Witolda jeszcze lepiej. A warto go poznać, bo jest niesamowitą osobą. Dodam na koniec, że już sama lektura tej książki dodaje skrzydeł i sprawia, że chce się ruszyć z kopyta ze swoim życiem. Jednak to na dłuższą metę może nie wystarczyć. Bo jeśli nie będzie się nad sobą pracować, cały zapał, zapoczątkowany tą pozycją, może opaść. A chodzi przecież o to, żeby zmiany, które zajdą, były trwałe. Dlatego poznaną wiedzę trzeba wykorzystywać w praktyce. Warto też do książki wracać, aby przypomnieć sobie o najważniejszych sprawach. A łatwo to zrobić, bo jest tak napisana, że w dowolnym momencie można do niej wrócić i bez problemu odnaleźć interesujące nas zagadnienie.

„Zasiej w sobie ziarno możliwości” to książka dla każdego, kto chce zacząć pracę nad sobą, kto czuje się źle w tym miejscu, w którym obecnie się znajduje i chciałby coś zmienić. Merytorycznie poprawna i rzetelna jest to publikacja, do tego czyta się ją jak najlepszy kryminał, bo wciąga, absorbuje i nie pozwala się od siebie oderwać. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - alice1992
alice1992
Przeczytane:2022-12-04, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Zasiej w sobie ziarno możliwości" to książka o tematyce biograficzno-poradnikowej. Napisał ją przemiły człowiek - Witold Pańczyszyn

Witek jest osobą, która od lat zmaga się z rzadką chorobą genetyczną - miopatią nonaki. Autor na własnym przykładzie pokazuje jak żyć i czerpać z tego życia garściami pomimo przeciwności losu.

Książka podzielona na trzy wartościowe, budujące części. Dowiesz się z nich, np. o budowaniu wytrwałości i cierpliwości, o strachu, o szczęściu - by go nie szukać, a cieszyć się każdą chwilą.

Jest to bardzo dobra, wartościowa lektura, którą polecić mogę każdemu. Czyta się ją jednym tchem, a treści które przekazuje są tak dobre, jakby mówił do Ciebie przyjaciel.

Witek jest doskonałym przykładem człowieka, który nie odpuszcza, który walczy o siebie pomimo trudności. Dla mnie - wzór do naśladowania. Skoro on może - my również możemy zasiać w sobie ziarno możliwości i zmienić swoje życie na lepsze.

Link do opinii

Dziś chciałabym Wam przedstawić wyjątkową książkę biograficzno-poradnikową, pt. „Zasiej w sobie ziarno możliwości”, której mam zaszczyt patronować. Cieszę się z tego podwójnie! Po pierwsze dlatego, że to mój pierwszy PATRONAT, a po drugie - to dla mnie ogromne wyróżnienie przytulić pod swoje skrzydła wspaniałą książkę z wyjątkowym i ponadczasowym przesłaniem, której Autora – Witolda Pańczyszyna – szczególnie sobie cenię i szanuję. To już druga książka Witka (o pierwszej pisałam Wam już w czerwcu ubiegłego roku).

Kim jest Witek?

W dużym skrócie mówiąc, Witek to człowiek – Wojownik, pracujący zawodowo ojciec dwójki dzieci. Od lat zmaga się z miopatią - rzadką genetyczną chorobą, objawiającą się zanikiem mięśni, ale pomimo przeciwności losu jest pełnym optymizmu człowiekiem, który nigdy się nie poddaje. Jego problemy z poruszaniem się i ograniczenia ruchowe nie przeszkodziły mu zdobyć szczyt Ślęży.

W swojej książce Witek udowadnia nam, że niepełnosprawność to nie wyrok; że z chorobą taką jak miopatia da się żyć i czerpać radość z każdego dnia. Pokazuje, jak można nauczyć się panować nad strachem lub całkowicie go wyeliminować. Zachęca do zauważania i doceniania każdej chwili. Proponuje , abyś zakochał się w swoim życiu. Pokazuje, jak duże znaczenie ma odpowiednie myślenie oraz jak łatwo można zmieniać kierunek myśli. Autor zaprasza do praktykowania uważności, opowiada o odkrywaniu talentów, które ma każdy z nas, oraz o robieniu porządków wokół siebie. Porusza też temat wizualizacji i jej wpływu na nasze życie. Przytacza historię Marty, która pokonała dziesięcioletnie jąkanie się oraz historię Elżbiety, która w domowym zaciszu uzdrawia innych...
Gorąco polecam Wam tę niezwykłą książkę❤️!

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-12-02, Ocena: 6, Przeczytałem,

Obecna chwila jest najważniejsza. 

 

Przychodzę do Was dzisiaj z wyjątkową książką. 

Dlaczego wyjątkową? 

Ponieważ jest to prawdziwa historia napisana przez Witka, którego życie nie rozpieszczało i dało nieźle w kość. 

 

Mam ogromną przyjemność być patronem  jego książki. 

 

Witek to mąż i ojcaiec dwójki dzieci, który prawie od zawsze chorował na postępującą genetyczną chorobę objawiającą się zanikami mięśni (miopatia). Mimo problemów z poruszanie i ograniczeń manualnych jest pełnym optymizmu człowiekiem. 

Zdobył szczyt Ślęży.

Autor wyznacza sobie nowe cele i dąży do ich realizacji. Mimo swojej niepełnosprawności pracuje zawodowo. 

Pokazuje, że można tylko trzeba chcieć. 

 

To książka, która pokazuje jak wiele może człowiek, który uświadomi sobie jaką ma moc tworzenia. 

Witek książkę podzielił na trzy części. 

W pierwszej przedstawia nam temat świadomości w życiu codziennym, obrazując siłę strachu i jak go okiełznać. Wprowadza nas w świat złych myśli i jak się ich pozbyć, jak cieszyć się każdym dniem i jak odkrywać nowe talenty. 

W drugiej części poznamy zasadę wizualizacji i jak ją praktykować. 

Ta część wzbogadzona jest o prawdziwą historię Marty, która po wielu latach przestała się jąkać. 

Trzecia część jest napisana w sposób motywująco - inspirujący. Są to króciutkie rozdziały do których można wracać tak naprawdę każdego dnia. 

 

Książka jest niebywałym kompedium wiedzy wzbogacona o historię z życia autora. 

To nie suche formułki, które ciężko przyswoić, ale to przesłania płynące prosto z serca osoby, która dużo w życiu przeszła i teraz pragnie się z nami podzielić swoim doświadczeniem. Radzeniem sobie z każdym dniem, byciem optymistą mimo, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. 

To książka , która nie jest typowym poradnikiem o czym mógłby świadczyć tytuł. 

Jest to bardziej forma pamiętnika z mocą pozytywnych słów. 

Książka jest godna poleceniu każdemu, niezależnie od tego czy jest zainteresowany rozwojem osobistym czy nie. 

Warto poznać historie człowieka, który się nie poddał. 

Życie mamy jedno, tu i teraz. To od nas zależy czy będziemy przeżywać każdą porażkę czy wyciągniemy z niej wnioski. Czy będziemy dążyć do czegoś dobrego w naszym życiu, zmiany na lepsze. Zmiany na które mamy wpływ. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - BetiCzyta
BetiCzyta
Przeczytane:2022-11-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Patronaty, 52 książki 2022,

"Zasiej w sobie ziarno możliwości" to nie tylko poradnik, jak poradzić sobie ze strachem i z innymi negatywnymi uczuciami.
To przede wszystkim biografia samego autora.
Witold Pańczyszyn od lat zmaga się z poważną chorobą Miopatia Nonaki ( rzadka choroba genetyczna mięśni. Na obraz kliniczny schorzenia składają się osłabienie mięśni odsiebnych części kończyn, zaniki mięśniowe, zmiany miopatyczne w badaniu EMG Info WIKIPEDIA) .
Mimo tak poważnego schorzenia, Witek się nie poddaje, i stara się czerpać z życia ile się da.
Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze jest z górki, są dni gdy najlepiej nie wstawałoby się z łóżka. Ale On jest wojownikiem, który się nie poddaje.
Upada w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale stara się wstać i mimo że czasem sił już brak, to jednak daje radę.

To jest osoba z której my zdrowi ludzie powinniśmy brać przykład, i nauczyć się mniej narzekać, bardziej doceniać to co mamy.

Witek jest niesamowita osobą, oprócz tego że napisał kolejną książkę, nagrywa też bajki dla dzieci, i powiem Wam świetnie mu to wychodzi.
Czy niepełnosprawność to już wyrok??
Absolutnie nie, bo jeśli naprawdę się chce to można sporo osiągnąć, a przykładem jest właśnie Witold Pańczyszyn.

Zachęcam do sięgnięcia po jego książkę, bo naprawdę warto.

Link do opinii
Inne książki autora
Zmieniając siebie zmieniasz świat
Witold Pańczyszyn0
Okładka ksiązki - Zmieniając siebie  zmieniasz świat

Każdy rozdział książki jest podzielony na dwie części, które są ze sobą połączone, stanowiąc zaplanowane uzupełnienie i pewną spójność. Pierwsza...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy