Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak wiele wspomnień budzą w nas zapachy? Jak często przywracają pamięć? O tym właśnie przekonają się bohaterki ,,Zapachu wspomnień" - trzy matki i trzy nastoletnie córki.
Grażyna po bolesnej stracie usiłuje na nowo odbudować swoje życie; Basia każdego dnia zmaga się z przemocą psychiczną ze strony męża, a rozwiedziona Małgorzata romansuje z młodszym od siebie mężczyzną. Po nieoczekiwanej wyprowadzce z rodzinnego miasta nastoletnia Alicja pragnie odnaleźć sens w nowej rzeczywistości; niepewna siebie Patrycja po cichu marzy, by przystojny kolega z klasy zwrócił na nią uwagę, a buntownicza Ela jest gotowa na naprawdę wiele, byle tylko znaleźć się w centrum zainteresowania. Tych sześć wyjątkowych kobiet i dziewcząt na swojej drodze do szczęścia będzie musiało powalczyć z własnymi słabościami i demonami przeszłości.
,,Zapach wspomnień" to wielowątkowa i barwna opowieść o przeznaczeniu i stracie, o problemach rodzinnych i trudnych wyborach, o pierwszych rozczarowaniach i drugich szansach.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2016-06-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 602
Swoją drogą to niezwykłe, jak wiele wspomnień budzą w nas zapachy. Zapach pieczonego ciasta, zapach niedzielnego rosołu, zapach świeżo skoszonej w ogrodzie trawy wymieszanej z zapachem kwiatów i nagrzanego słońcem powietrza...
Zapachy odgrywają w naszym życiu ważną rolę. To one przywołują bardziej lub mniej przyjemne wydarzenia, rzeczy, osoby. Przywracają pamięć o tym, co wydawałoby się, że już dawno odeszło w zapomnienie. O tym wszystkim przekonają się bohaterki niniejszej powieści - trzy matki i trzy nastoletnie córki.
Grażyna po bolesnej stracie na nowo próbuje poukładać swoje życie. Basia jest ofiarą przemocy psychicznej ze strony męża. Małgorzata jest po rozwodzie i romansuje z młodszym od siebie mężczyzną. Również nastolatki mają swoje problemy. Alicja pragnie odnaleźć sens w nowej rzeczywistości. Patrycja marzy, by przystojny kolega z klasy zwrócił na nią uwagę. Natomiast zbuntowana Ela jest gotowa na wiele, by znaleźć się w centrum zainteresowania.
Autorka przedstawiając dwa pokolenia bohaterek sprawiła, że w lekturze idealnie odnajdzie się zarówno dojrzała czytelniczka, jak i nastolatka. Muszę przyznać, że początkowo przeraziła mnie taka ilość bohaterów, ale wraz z upływem stron i ich poznawania, mój niepokój zniknął. Zasługa to w dużej mierze tego, że postacie są złożone, przykuwają uwagę swoimi cechami charakteru. Są dopracowani w najdrobniejszym szczególe, zmagają się z licznymi problemami, słabościami, troskami i demonami przeszłości, które i czytelnikowi nie są obce. Depresja, alkoholizm, przemoc, brak miłości, pierwsza miłość, smutki i radości, wzloty i upadki - to wszystko i o wiele więcej towarzyszy bohaterom. Mają wady i zalety, jednych polubimy bardziej, innych mniej. Z pewnością nie sposób obok żadnego z nich przejść obojętnie. I co najważniejsze i na co zawsze zwracam szczególną uwagę w książkach, to to, żeby autor nie krytykował, nie osądzał swoich bohaterów, pozwolił im na samodzielne podejmowanie decyzji. Tu to wszystko zagrało.
Poznając nastolatki, ich relacje z rodzicami i problemy, z jakimi się borykają, dostajemy obraz tego, co możemy spotkać na co dzień u siebie w domach. Pozwala to nam na wyciągnięcie własnych wniosków z ich postępowania, podjętych decyzji, a być może i znalezienia rady na nasze własne kłopoty.
Książka jest znakomitym impulsem do zmian. Pokazuje nam, że nigdy nie jest za późno, aby zawalczyć o lepszą przyszłość, szczęście i miłość. Drugą sprawą jest to, że często nie potrafimy prosić o pomoc. Sama niekiedy mam z tym problem. Ta książka pokazuje, żebyśmy nie bali się o nią prosić. Pierwszy krok jest trudny, ale najważniejszy. Warto go zrobić.
I choćby przeciw tobie był cały świat, stając na drodze do nowych wrażeń, nie wierz im, że zbyt trudno jest sięgnąć gwiazd. Nie daj obedrzeć się ze swych marzeń.
Już od pierwszych stron zachwyca barwny i plastyczny język, jakim została napisana książka. Pełno w niej malowniczych opisów, które rozbudzają wyobraźnię. Mimo sporej objętości czyta się naprawdę szybko. Trzecioosobowa narracja z perspektywy kilku osób pozwala na bliższe poznanie bohaterów, ich tajemnic, problemów i uczuć. Wyraźnie widać, że ta książka jest dużo dojrzalsza, bardziej przemyślana i dopracowana niż dwie wcześniejsze powieści autorki.
Zapach wspomnień to powieść o miłości, sile przyjaźni, rodzinie, dorastaniu, niełatwych relacjach międzyludzkich, zagubieniu, osamotnieniu, stracie, wsparciu, która porusza i zmusza do zastanowienia się co tak naprawdę jest w życiu ważne.
Na książkę natrafiłam w trakcie jednej z moich wizyt w bibliotece. Jak do tej pory z twórczością tej pani nie miałam jeszcze do czynienia i dlatego nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Czy będzie to historia przepełniona humorem, a może wręcz przeciwnie i będę musiała zakupić kilka paczek chusteczek. Jest jeszcze jedna opcja, że mnie wkurzy i rzucę z nerwów książką w kąt. Do cieniutkich nie należy, a ja lubię takie troszkę grubsze, opis też jest ciekawy więc te dwa aspekty przesądziły o tym, że zabrałam ją do domu.
Czasami z awansami w pracy bywa różnie. Tym bardziej gdy ten awans wiąże się z przeprowadzką. Coś takiego spotkało rodzinę Ciszewskich - Grażynę, jej męża oraz ich nastoletnią córkę Alicję. Dziewczyna ma jeszcze starszego brata, ale on już wcześniej wyfrunął z rodzinnego gniazda. Nastolatka nie potrafi pogodzić się z decyzją rodziców. W końcu musiała rozstać się ze swoimi znajomymi co nie było dla niej łatwe. Dodatkowy stres potęguje fakt związany z początkiem roku szkolnego w nowej szkole. Czy da sobie radę? Czy uda jej się z kimś zaprzyjaźnić? Czy odnajdzie się w nowym otoczeniu?
Wychowywanie samemu dziecka, które znajduje się w fazie nastoletniego buntu nie jest łatwe. Dużo na ten temat z pewnością może powiedzieć Małgorzata. Ela, jej córka właśnie coś takiego przeżywa. Główną przyczyną, że zachowuje się tak a nie inaczej stał się rozwód rodziców. Uważa, że winna wszystkiemu jest jej matka. Ona z kolei zrobiłaby dla swojego dziecka wszystko. Stać ją na to aby zaspokoić potrzeby nastolatki, nawet te najbardziej wygórowane. Jednak wszystkie wysiłki idą na marne.
Barbara całą siebie poświęciła dla męża i dwójki dzieci - maleńkiej Julii oraz dorastającej Patrycji. Po urodzeniu pierwszego dziecka zrezygnowała z pracy zawodowej, aby zająć się domem. Mogła sobie na coś takiego pozwolić bo Szymon dobrze zarabia. Na pozór tworzyli szczęśliwą rodzinę, ale jak naprawdę to wszystko wyglądało wie najlepiej Barbara, która notorycznie jest obrażana i wyśmiewana przez mężczyznę, którego kilka lat temu pokochała od pierwszego wejrzenia.
Są takie książki od których zwyczajnie nie można się oderwać. Wszystko obok nas przestaje istnieć, a my czytamy jak w jakimś transie. "Zapach wspomnień" właśnie taką książką jest. Wciągnęła mnie ogromnie i lektura była dla mnie czystą przyjemnością. Książka liczy sobie ponad 600 stron, ale ja nawet przez moment tego nie odczułam. Kolejne strony przelatywały przez moje polce błyskawicznie. Pisarce udało się w sposób fantastyczny przelać na papier samo życie. I właśnie chyba to jest jej głównym atutem. Nie ma tutaj żadnej sztuczności i karykaturalnych bohaterów. Są za to prawdziwe problemy, z którymi musi zmierzyć się człowiek. Ten pełnoletni jak i osoby, które pełnoletniość lada moment osiągną.
Alicja, Ela i Patrycja - trzy nastolatki, które chodzą do jednej klasy. Razem z kilkoma innymi osobami tworzą zgraną grupkę szkolnych przyjaciół. Ala dołączyła do nich jakiś czas temu. Jest cichą i spokojną dziewczyną. Od razu ją polubiłam za jej dobre serce oraz pasję do fotografowania.
Ela to przeciwieństwo Alicji. Wszędzie jej pełno i jest bardzo pewna siebie. Nie ma najmniejszych problemów jeśli chodzi o zawieranie nowych znajomości. Jest duszą towarzystwa. Szaloną i lubiącą dobrą zabawę.
Natomiast Patrycja jest świadkiem notorycznych kłótni swoich rodziców. Podkochuje się w najprzystojniejszym chłopaku w szkole, a ona sama jeśli chodzi o wygląd jest taką przysłowiową szarą myszką. Dodatkowo jej lekka nadwaga staje się pretekstem do kpin.
Życie nastolatka do łatwych nie należy. Szczególnie w dzisiejszych czasach. Dziewczyny starają się wyglądać tak jak gwiazdy z pierwszych stron kolorowych magazynów i programów telewizyjnych. Dopiero z czasem przekonują się, że to naturalność jest ich głównym atutem. Tak naprawdę to co mamy w sobie, a nie na sobie może nam pomóc w spełnianiu marzeń. Nowe ubranie można kupić, ale inteligencji już nie. Kolejnym ważnym tematem jaki został poruszony w książce dotyczy relacji na linii nastolatek-rodzic. Ojj bywa z tym ciężko. W końcu osoba, która lada moment będzie pełnoletnia sądzi, że ma prawo do wyrażenia swojej opinii na dany temat. Jak to się mówi małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Nastoletni bunt, pierwsze zauroczenia oraz szkolne dylematy. To wszytko czasami zwyczajnego rodzica przerasta. Do tego dochodzi praca oraz brak czasu. Tracimy wtedy kontakt z naszymi dziećmi kiedy najbardziej tego potrzebują. Okres dojrzewania to nie błahostka obok której można przejść obojętnie.
Ciekawych tematów poruszonych w książce jest znacznie więcej. Choćby wcześniej wspomniane kłótnie pomiędzy Barbarą a Szymonem. Krzyki i wyzwiska słyszy Patrycja, która wie, że w taki sposób ojciec nie powinien zwracać się do matki. Coś takiego nazwać można przemocą psychiczną. I właśnie z czymś takim mamy do czynienia. Szymon ciężko pracuje. Stres, ciągły pęd może doprowadzać do szału, ale sposób w jaki to wszystko odreagowuje jest karygodny. Kobieta znosi wszystkie te obelgi licząc na to, że jej mąż w końcu się zmieni. Tylko czy warto czekać?
Małgorzata jest po rozwodzie i stara się jakoś ułożyć swoje życie na nowo. Ma dobrą pracę, która sprawia, że może pozwolić sobie na duże mieszkanie i inne drogie rzeczy. Ela buntuje się na każdym kroku nie szczędząc przy tym słów, które ranią jej matkę. Kobieta bezradnie rozkłada ręce bo nie daje sobie już z tym rady. Na szczęście może liczyć na wsparcie nowo poznanego mężczyzny. Ojciec Eli również stara się wszystko swojej córce przetłumaczyć. Dla rozluźnienia Gosia lubi wypić sobie lampkę ulubionego wina. Z czasem tego typu forma relaksu przeobraża się w coś znacznie poważniejszego. Kobieta oczywiście nie widzi w tym nic złego. Po alkohol sięga coraz częściej także niepełnoletnia jeszcze Ela. A jak działa zbyt duża ilość procentów nie muszę chyba pisać?
Obok alkoholu pojawia się również ostatnimi czasy dość często poruszony problem, który związany jest z dopalaczami i innymi środkami odurzającymi.
"Zapach wspomnień" to książka, którą z pewnością zapamiętacie na długo. Nie jest to zwykła obyczajówka, jest to mądra opowieść o ludziach, ich problemach i troskach. Przepełniona miłością, którą niestety nie zawsze potrafimy okazywać. A może nie wiemy jak to robić? Każdy rodzić kocha swoje dziecko. Czy to malutkie, czy już troszkę większe. Ala, Ela i Patrycja z pewnością o tym wiedzą, ale bunt oraz hormonalna burza robi swoje. Są jeszcze młode, a już muszą zmierzyć się ze swoimi problemami. Niektóre dotyczą świata dorosłych. W takiej sytuacji rozmowa jest najlepszym lekarstwem na wszystko. Pisarka w cudowny sposób ukazała przyjaźń między nastolatkami. Potrafili nawzajem się wspierać w trudnych sytuacjach. Kilka razy byłam z nich bardzo dumna.
Na koniec muszę wspomnieć o tym w jaki sposób zaczyna się książka. Otóż poznajemy historię pewnego pluszowego misia, która jest bardzo wzruszająca. Zdradzę wam, że ta na pozór zwykła maskotka ma wyjątkową moc.
Gdy tylko będziecie mieli okazję zapoznajcie się z książką Zapach wspomnień autorstwa Eweliny Kłody Ja jestem krótka mówiąc nią zachwycona. Pochłonęła mnie bez reszty i spędzałam w jej towarzystwie każdą wolną chwilę. Dlatego też takie moje małe ostrzeżenie: nie czytajcie jej w trakcie gotowania bo garnki na bank będą do wyrzucenia. Nie mówiąc już o cieście w piekarniku.
To moje pierwsze zetknięcie z twórczością E. Kłody. Zachęciła mnie okładka, która jak się okazało, była nawiązaniem do wspomnień związanych z pomarańczą, jej zapachu, smaku. Jednak mnie w tej powieści zachwyciło stwierdzenie, że nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko na tym świecie ma ukryty sens. Takie podejście do życia, ludzi, mimo że czasem boli, jest niewygodne, ale też pozwala stać się silniejszym, odważniejszym. Polecam
Wbrew sugestii zawartej w tytule, powieść nie dotyczy tylko wspomnień, ale też bieżących problemów bohaterek. Tarć dwóch pokoleń. Poszukiwanai drogi do siebie. Bohaterki doświadczają: braku miłości, bólu po stracie dziecka, a nawet przemocy. Pojawia się pierwsza miłość, obawa zwiazana z wyznawaniem uczuć, pragnienie akceptacji, poszukiwanie sensu życia. Wiele wątków, wiele problemów, ale czytając nie ma się poczucia rozproszenia czy chaosu.
Napisana w formie pamiętnika zabawna, a zarazem głęboko poruszająca powieść o dojrzewaniu i poszukiwaniu własnej drogi, historia przyjaźni i miłości, które...
"Nie była w stanie przyznać sama przed sobą, że w takich chwilach jak ta, kiedy czuła się wyjątkowo podle, szczęście innych uwierało ją jak kamyk w bucie".
Więcej