Profesor Adalbert, powszechnie szanowany pies ze słynnego rodu Labradorów Retrieverów, urządza przyjęcie, na którym ma zaprezentować świeżo zakupiony obraz Paulusa Pottera pt. „Pies na łańcuchu”. Na przyjęcie przybywa śmietanka towarzyska miasteczka: niedźwiedź Bernard – lekarz medycyny, kozioł Dezyderiusz – doktor nauk humanistycznych, kaczor Ildefons – mecenas, hrabina Szarlota – wytwornie ubrana świnia, para kotów – konsul Maurycy z małżonką Jasminą, oraz szczwany lis, inspektor Fuks. Zgromadzeni goście, prowadząc ożywione rozmowy, z niecierpliwością czekają na główny punkt wieczoru i z jeszcze większą niecierpliwością zerkają na wyśmienity tort truskawkowy, z którego słyną przyjęcia u profesora. Niestety okazuje się, że obraz zniknął i na ścianie salonu wisi jedynie pusta złocona rama! Do akcji wkracza inspektor Fuks i jego tajny agent Ulf. Czy uda im się rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia obrazu?
Opowiedziana z wdziękiem i werwą, pełna humoru detektywistyczna historia, będąca jednocześnie ciekawą i pouczającą opowieścią o samym obrazie, arcydziele malarstwa holenderskiego. Ten ostatni wątek jest tym cenniejszy, że obraz Paulusa Pottera przedstawia młodemu Czytelnikowi, wybitny ilustrator Kęstutis Kasparavičius.
Wydawnictwo: Ezop
Data wydania: 2017-09-28
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 68
Tytuł oryginału: Dingęs paveikslas
Język oryginału: litewski
Tłumaczenie: Małgorzata Gierałtowska
Ilustracje:Kęstutis Kasparavičius
Przeczytane:2024-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 2024, 52 książki 2024,
Ostatnio mało piszę o książkach dziecięcych, bo pewnie one zdominowałyby moją biblioteczkę. W przypadku tej książki jednak postanowiłam napisać opinię, ponieważ ta książka jest wyjątkowa i uważam, że zdecydowanie warto na nią zwrócić uwagę. Ta pozycja w pierwszej chwili przyciąga uwagę grafiką, która jest przepiękna i wyjątkowa. Autorem ilustracji jest sam autor. Samą tą warstwą już można się zachwycić. Idąc dalej mamy język. Piękny, elegancki, wcale na tak często spotykany w literaturze dla dzieci. Czytanie tej książki dzieciom sprawiło mi mnóstwo przyjemności. Poza tym mamy tu historię kryminalną dla dzieci, ale autor zadbał również o rodziców i wplótł tutaj poczucie humoru i spostrzeżenia godne dorosłego czytelnika. A na koniec, jak wisienka na torcie, mamy temat. To jest też książka o sztuce. Właściwie historia jednego obrazu, podana dzieciom w tak przyswajalny sposób, że aż trudno w to uwierzyć. I to jest to, co dopełniło mojego zachwytu. W zalewie książek dla dzieci, które wielokrotnie są powielane, ta to prawdziwa perła. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, jeśli macie ochotę na coś nietuzinkowego, kulturalnego, zabawnego i napisanego niepospolitym językiem. Cudo!