W kwietniowy wieczór w Watykanie papież Benedykt XVI po raz pierwszy przekracza próg papieskich apartamentów. Radość i refleksje związane z przyjęciem najwyższej funkcji w Kościele katolickim zostają zakłócone przybyciem ojca Ambrosiano, jezuickiego spowiednika, który wręcza nowemu papieżowi list od Jana Pawła II. W ten sposób nowo wybrany Ojciec Święty zostaje włączony w rytuał celebrowany od czasów papieża Klemensa VII i poznaje tajemnicę Kościoła znaną tylko najwyższym jego dostojnikom.
W tej historii nic do końca nie jest przesądzone: przyjaciele okazują się przebiegłymi wrogami, zabójca jest sprzymierzeńcem, święci i księża popełniają najgorsze występki. Pełna zwrotów akcja przenosi się z miejsca na miejsce, często zaskakuje, przedstawia wydarzenia nie zawsze w chronologicznym porządku, co zmusza do uważnego jej śledzenia, i wciąga w groźny świat układów, spisków, tajemnic, zabójstw i zdrad.
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2013-05-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
29 września 1978: 33 dnia pontyfikatu Jan Paweł I został znaleziony martwy. Oficjalna przyczyna śmierci podana przez Watykan to atak serca. Czy to prawda...
Ocena: 1, Przeczytałam,
Fabuła powieści osnuta jest wokół tajemniczej Ewangelii Jezusa, w której posiadaniu jest bogaty bankier Ben Isaak, jeden z odkrywców zwojów w Qumran. Okazuje się, że pozostali odkrywcy, nazywającymi siebie Pięcioma Dżentelmenami i strzegący sekretu Ewangelii na mocy umowy zwanej Status Quo, zostają zamordowani. Za zabójstwami tymi stoi Towarzystwo Jezusowe, które pragnie pozyskać zwoje dla siebie. Ewangelię Jezusa postanawia odzyskać również Kościół. W sprawę tę zostają zamieszani między innymi dziennikarka Sarah oraz ksiądz Rafeal. Okazuje się, że gra toczy się nie tylko o zwoje, lecz również o życie samego papieża.
Brzmi ciekawie? Opis z tyłu okładki + zapisana na okładce informacja, iż jest to powieść sensacyjna, skłoniły mnie do lektury. Spodziewałam się czegoś choćby trochę podobnego do Dana Browna, ale nie, zawiodłam się. Podczas lektury miałam wrażenie, że autor próbował Browna naśladować, ale niestety mu się nie udało i wyszła powieść co najwyżej przeciętna. Do tego dochodzi jeszcze słaba korekta (sporo literówek i błędy interpunkcyjne) i powstaje lektura, przez którą brnęłam jak przez bagno.
Jak na powieść sensacyjną, wcale nie trzymała mnie w napięciu. Tajemnica Ewangelii, parę zabójstw, jakieś porwania i w sumie to tyle. Bez dramatyzmu, bez dynamiki, choć akcja skacze z miejsca na miejsce. Miałam wrażenie, że autor przedstawił raczej negatywny obraz Kościoła: księża chodzą sobie z bronią, zabijają, klną i wyzywają się, w narracji wspominani papieże traktowani są bez szacunku. Jakieś słowa na osłodę? Krótkie rozdziały ;)