Z całą pewnością nie przyszedłem tu, żeby wam mówić, jak macie postępować. Nie mam takiego prawa. (...) Chciałbym się tylko z wami podzielić wskazówkami danymi z nieba. Tak jak pomogły one mnie, podobnie mogą pomóc i wam w waszej wierze i waszym życiu.
Fragment
Współczesny mistyk, Carver Alan Ames, który doświadcza objawień i jest świadkiem niezwykłych cudów, od wielu lat dzieli się świadectwem spotkania żywego Boga. Zawarte w tej książce refleksje to listy oraz przemówienia wygłoszone przez autora bestsellera Oczami Jezusa w wielu krajach świata. Ames dzieli się doświadczeniem potęgi Bożej miłości, mocy sakramentu pojednania, wartości małżeńskiej bliskości, a także rozważa korzenie zła dotykającego ludzi we współczesnym świecie. Podpowiada, w jaki sposób najpełniej adorować Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, jak działają w naszym życiu Aniołowie i czym są niebo oraz piekło.
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2017-05-12
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Beyond the Veil
Doskonała opowieść o życiu Jezusa napisana na podstawie mistycznych objawień Autora, przypominających wizje bł. Anny Katarzyny Emmerich czy św. Brygidy...
Dlaczego świat współcześnie akceptuje zło? Jak to możliwe, że to, co wyniszcza człowieka fizycznie i duchowo, nazywane jest przyjemnością i przedstawiane...
Przeczytane:2020-02-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020,
Zawsze mam problem z ocenianiem książek religijnych. Nie wiem jak do nich podejść. Nie potrafię (i nie chcę) traktować ich jako prawdy objawionej. Nie chce też czepiać się każdego słówka. W ogóle mam problem z religią. Wciąż szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i wciąż brakuje mi odpowiedzi.
Sięgam po książki religijne, gdyż szukam w nich wskazówek, odpowiedzi, dróg. Przeważnie ich nie znajduję. Jednak czasem znajduję interesujących ludzi, o których warto było poczytać.
Carver Alan Ames, autor książki, raczej nie zalicza się do tej grupy osób. Owszem, przeczytałam książkę z zainteresowaniem. Jednak szybko zapomniałam o czym była ta książka. Musiałam sobie ją odświeżyć przed napisaniem tej recenzji.
Kim jest Carver Alan Ames? Mistykiem doświadczającym objawień - tak najkrócej można by go opisać. W książce można znaleźć więcej faktów z jego życia. Faktów, które zbudziły moje zainteresowanie. On sam o sobie pisze, mówi, iż był bardzo złym człowiekiem. Oddalonym od Boga. Mającym jednak dobrą pracę, rodzinę. Pewnego dnia doznał hmm... objawienia (?). Nawet nie wiem jak to nazwać. Po prostu zobaczył twarz mężczyzny, który zaczął go dusić. Usłyszał też głos, który powiedział mu, by odmówił modlitwę "Ojcze Nasz". Od tego momentu następowało stopniowe nawrócenie Carvera. Później doświadczył nawrócenia i zrezygnował z pracy, by zacząć podróżować po świecie i nawracać ludzi.
Był wielu krajach, w których opowiadał o sobie, o Bogu, o Jezusie. Dawał i daje lekcje. Ta książka to zbiór jego listów, nauk, przemów. Niektóre rzeczy się powtarzają, inne nie. Mówi o miłości Boga, Jezusa. Mówi o potrzebie nawrócenia. Opowiada o swoich przeżyciach. I często powtarza, że był bardzo złym człowiekiem, z czym osobiście się nie zgadzam. Owszem, wiem o nim tylko tyle, ile napisał. Jednak wydaje mi się, iż był po prostu człowiekiem zagubionym, który podjął złe (niekoniecznie dobre) decyzje. Lecz i one wynikało z wcześniejszych doświadczeń.
Po przeczytaniu książki miałam (wciąż zresztą mam) wielką chęć na przeczytanie "Oczami Jezusa". W książce autor wspomina o tamtym dziele i przyznam, iż wzbudził moje zainteresowanie. Zanim sięgnęłam po lekturę pt. "Za zasłoną" nie miałam pojęcia, iż jest pan, który miał objawienia na temat życia Jezusa. I o ile do tej książki już z pewnością nie wrócę, to zapewne kiedyś sięgnę po "Oczami Jezusa" i na pewno przeczytam ją z uwagą i skupieniem.
Czy zatem polecam "Za zasłoną"? Według mnie można po tą książkę sięgnąć. Dowiedzieć się coś na temat życia autora, jeśli tak ja ja, nie mieliście pojęcia o nim. Nauki, które głosi są zgodne z Ewangelią, nauką Kościoła. Są też znane. Przynajmniej dla mnie to, czego autor uczy, o czym mówi, nie było niczym nowym. "Za zasłoną" tratowałabym jako dodatek do książki pt. "Oczami Jezusa". Wydaje mi się, że całkiem inne wrażenie (prawdopodobnie lepsze) zrobiłaby na mnie ta książka, gdybym wcześniej znała "Oczami Jezusa". Jednak muszę przyznać, iż "Za zasłoną" sprawiło, iż chce poznać książkę pt. "Oczami Jezusa". Zatem, choć lektura w moim życiu nic nie zmieniła, nie sprawiła, iż zaczęłam rozmyślać nad tematami religii, kościoła, to pokazała, iż jest inna książka, która może zrobić na mnie wrażenie. Za to jej dziękuję.