Za stołem: Przewodnik po warszawskich restauracjach 2005/2006
Piotr Adamczewski, Andrzej Garlicki

Ocena: 0 (0 głosów)

"Smakosze żyją krócej, ale za to przyjemniej. Tak pisaliśmy przed laty, wydając szósty tomik recenzji "Za stołem". W tym roku, opracowując kolejne wydanie przewodnika po restauracjach, zdanie to modyfikujemy. Brzmi ono po prostu tak: Smakosze żyją przyjemniej! I tkwi w tym cała prawda o pracy recenzentów kulinarnych. Robota ta bowiem, choć momentami równie niebezpieczna jak praca sapera (nie wiadomo, co gorsze - rozbrajanie granatu czy zjedzenie zimnej golonki), może trwać znacznie dłużej, niż chcieliby tego restauratorzy. Niektórzy z nich woleliby widzieć nas na katafalku niż przy stoliku w swoim lokalu. My jednak nie poddajemy się ani żadnym naciskom (skargi do redaktora naczelnego "Polityki", jako że nie odnosiły skutku - już ustały), ani przekupstwom (nie korzystamy z zaproszeń czy poczęstunków, zawsze płacąc swoje rachunki i przychodząc do restauracji bez zapowiedzi), lecz cały czas robimy swoje. Jemy i piszemy, by nasi Czytelnicy mogli bezpiecznie, choć nie zawsze tanio ucztować. I choć ekipa nasza zmalała o połowę, to nie znaczy, że jest nas mniej. Ten paradoks da się łatwo wytłumaczyć. Z pierwotnej czwórki recenzentów "Polityki" odpadli kolejno: Michał Radgowski - udając się na chude łamy "Rzeczpospolitej", gdzie miejsca przy barze i przy stole dawno już były zajęte, i Krzysztof Mroziewicz - emigrując do polskiej ambasady w Delhi, gdzie posiłki nie są w stanie ożywić nawet najchudszego z hinduskich głodomorów. Zostało więc tylko nas dwóch, ale za to jakich!

Dziś ważymy więcej niż na początku naszej drogi cała czwórka. A jeśli zważyć, że ten cały przyrost wziął na siebie tylko jeden z nas, to dopiero można docenić miarę poświęcenia dla dobra Czytelników. Zapraszamy więc wszystkich za stoły, zgodnie z naszym hasłem: Smakosze wszystkich krajów - łączcie się!"

Piotr Adamczewski i Andrzej Garlicki