Skrywana przez lata tajemnica zostawia ślad na całym życiu
Cztery dawne przyjaciółki spotykają się w małym miasteczku, w którym mieszkały jako dzieci. Wpadają na siebie, umawiają się na ognisko, piją, wspominają przeszłość. Chwalą się, jak świetnie układa im się w życiu. To jednak nie do końca jest prawdą. Każda z nich przyjechała do rodzinnych Sęplic w konkretnym celu. Im dłużej trwa spotkanie, tym więcej prawdy ujawniają. Jest coś jeszcze. Tajemnica sprzed lat, która kładzie się cieniem na życiu wielu osób.
Bohaterowie wiedzą, że nie można zbudować swojego szczęścia na nieszczęściu innych, najpierw trzeba rozliczyć przeszłość, bo inaczej cały czas będzie ona rzucała cień na bieżące życie. Fabuła przypomina kulę śnieżną - najpierw jest śmiesznie, lekko, ale z każdą stroną przyklejają się coraz poważniejsze sprawy, a wspomnienia z dzieciństwa zaczynają wyciskać łzy.
Anna Sakowicz - absolwentka filologii polskiej, edukacji filozoficznej i filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim oraz edytorstwa współczesnego na Uniwersytecie im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Przez 17 lat pracowała jako nauczycielka języka polskiego i etyki, była doradcą metodycznym oraz redaktorem naczelnym regionalnego pisma pedagogicznego. Debiutowała, pisząc do szczecińskiego ,,Punktu Widzenia". Od 2013 r. prowadzi blog annasakowicz.pl. Autorka niespełna 20 tytułów. Mama dorosłej córki, żona fotografa amatora, właścicielka dwóch kotów i bibliofilka.
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2022-04-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Serdecznie zapraszam wszystkich do życiowej powieści dla kobiet pt. "Za przyjaźń!" autorstwa @anna_sakowicz.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @wydawnictwoluna
Sęplice to zaledwie trzytysięczne małe miasteczko, do którego nikt nie przyjeżdżał. To tu Olga, Krysia, Monika i Lucyna spędziły dzieciństwo, zawiązały się między nimi wieloletnie przyjaźnie. Potem poszły do liceum, na studia i przyjaźnie się rozmyły, zerwały kontakty, rozjechały się w różne miejsca, relacje się rozróżniły. Złożyły trzy przysięgi i żadnej nie dotrzymały, oprócz jednej, o której nie chciały pamiętać.
Trzy z nich po 30 - latach powróciły na stare śmiecie, aby przeczekać kryzysy, zapomnieć o porażkach w wielkim świecie. Chwałą się, opowiadają o cudownym, szczęśliwym życiu, ale czy było tak cudownie? Kiedy umawiają się na wspólne ognisko, wspominają przeszłość, coraz więcej prawdy ujawniają, to co mówiły na trzeźwo okazało się bajką, rzeczywistość była inna. Obraz dawnych przyjaciółek rozsypał się, każda z nich ujawnia rąbek prawdy ze swojego życia. Olga nie poznawała swoich dawnych przyjaciółek, były zupełnie obce. Wszystkie trzy: Lucyna, Monika i Krysia są po rozwodzie.
Krysia Dembińska - mieszka w Warszawie, pracowała jako, menadżerka w hotelu, ma 16 - letnią córkę Basię, po rozwodzie i spieniężeniu wspólnego majątku przyjechała do Sęplic, żeby załatwić sprawę z przeszłości i kupić ziemię nad jeziorem.
Lucyna Kwiatkowska - mieszka w Sęplicach, ma niewielki dom, 2 córki, urzęduje na posterunku, jako starszy aspirant. Jest po rozwodzie, ma romans z wójtem, który jest o 10 lat starszy i żonaty. Ma jej pomóc w kupnie ziemi.
Monika Różańska - przyjechała do Sęplic pomóc mamie po śmierci ojca, była bita przez męża wzięła rozwód, obecnie jest weganką, singielką, nauczycielką oraz aktywistką. Wzięła kredyt, żeby też kupić ziemię.
Olga Pawłowska - była wdową, przyjechała do Sęplic żeby wyremontować dom po dziadkach, pomaga jej w tym jej 16 - letnia córka Małgosia, znała kilka języków.
Co takiego wydarzyło się w dzieciństwie, co miało wpływ na ich późniejsze życie? Jaką tajemnicę ukrywają przyjaciółki? Czy między Karolem i Olgą wszystko minęło bezpowrotnie, czy zestarzeją się razem? Czy czas wymaże niewygodne wspomnienie? Dlaczego wszystkie chciały kupić działkę nad jeziorem, nieurodzaj? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce 😉❤️.
Fabuła powieści jest ciekawa, skierowana głównie do kobiet, przekazuje czytelnikowi, że nie można budować szczęścia na nieszczęściu innych. Zawsze nierozliczona przeszłość rzuca cień na przyszłość. Mamy ukazane życie bohaterów od ich dzieciństwa aż do dorosłych lat. Postaci są stworzone przez autorkę @anna_sakowicz doskonale. Gratuluję autorce @anna_sakowicz skonstruowania tak dobrej powieści o przyjaźni. A Wam moi drodzy z całego ♥️ polecam powieść "Za przyjaźń!".
Cztery przyjaciółki i spotkanie po latach. Nawet jeżeli jest przypadkowe, to można uznać je za dobrą okazję do wspomnień i do wzniesienia toastu: „Za przyjaźń!”. Anna Sakowicz wykorzystała takie spotkanie, jako motyw w swojej powieści o takim samym tytule jak wspomniany toast. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie, bo zawiera kilka elementów, które ja bardzo lubię w literaturze obyczajowej. Jakie? Niżej rozwinę ten temat i krótko przedstawię wam tę publikację.
Po pierwsze przyjaźń. I w życiu, i w książkach jest dla mnie bardzo ważna. Być może dlatego, że sama spotkałam świetne dziewczyny, z którymi przyjaźnię się już wiele lat, tak lubię, kiedy pisarze poruszają ten wątek. W powieści Anny Sakowicz przyjaciółki są cztery. Znają się jeszcze ze szkoły, ale z biegiem czasu ich drogi się rozeszły. Przez przypadek wszystkie w tym samym czasie pojawiają się w rodzinnej miejscowości. Każdą przywiały inne sprawy, każda niesie swój bagaż doświadczeń.
To spotkanie jest okazją do kolejnej rzeczy, jaką bardzo lubię w literaturze – wspomnień. Dziewczyny muszą pogadać o tym co się u niech wydarzyło przez te wszystkie lata, ale również przywołują wspólne perypetie z dzieciństwa. Poznamy też skrywaną przez długi czas tajemnicę. Już od początku „w powietrzu wisiały niedopowiedzenia i kłamstewka (…)”*, a to bardzo fajnie buduje napięcie.
Chwilę chciałam się zatrzymać na tym, w jaki sposób Anna Sakowicz przedstawia różne epizody z życia bohaterek. Mianowicie, często przejmuje pałeczkę trzecioosobowy narrator. Super sprawdza się to, kiedy przywoływane są wspomnienia z dzieciństwa i młodości bohaterek. Wygląda to mniej więcej tak, że któraś z kobiet coś sobie przypomina, a narrator szczegółowo opisuje daną scenę. Natomiast, kiedy koleżanki opowiadają co przydarzyło się podczas lat rozłąki, chyba naturalniej byłoby oddać im głos, rozbudować dialog itp. Wyobraźmy sobie, że jedna z bohaterek kocha Francję (wymyśliłam to, żeby nie spojlerować). Wydaje mi się, że lepiej brzmi, kiedy sama opowie dlaczego, jak często tam jeździ itp., a nie zdystansowane: „J. raz w roku odwiedzała Paryż. Często przesiadywała w kawiarence. Itd.” Generalnie książka napisana jest poprawnie. Chodzi mi o delikatne wrażenie nienaturalności w tych momentach.
W bonusie, do ciekawego tematu, otrzymałam rewelacyjnie wykreowanych bohaterów. Oczywiście prym w powieści wiodą cztery przyjaciółki, ale ja pokochałam miejscowego pijaczka o imieniu Pietrek. Postać zarówno komiczna i tragiczna. Nie przejmuje się konwenansami, wali prosto z mostu, nie krępuje się, kiedy ma zdobyć monetę na piweczko, a za tymi humorystycznymi akcentami kryje się kolejna historia. Dla mnie był odskocznią, takim odświeżeniem w tej książce – chociaż u niego samego krucho z higieną.
„Za przyjaźń!” Anny Sakowicz to bardzo sympatyczna powieść. Autorka wybrała wdzięczny temat i na jego kanwie uplotła porządną historię. Wiecie, jak to jest. Kiedy coś wyjątkowo lubicie, obawiacie się, żeby to nie zostało popsute, bo wtedy rozczarowanie jest podwójne. W przypadku tej książki podwójna była radość z czytania.
* Anna Sakowicz, „Za przyjaźń!”, wyd. Luna, Warszawa 2022, s.31.
Skrywane przez lata tajemnica zostawia ślad na całym życiu.
Czy przyjaźń ta z czasów podstawówki może przetrwać?
Patrząc na nasze cztery bohaterki wychodzi, że jak najbardziej.
Cztery dawne przyjaciółki spotykają się w swoim rodzinnym miasteczku Sęplice.
Organizują spotkanie przy którym opowiadają co przyniosło im życie, a przede wszystkim wspominają przeszłość.
Jednak jak to w życiu nie zawsze jest sielsko i te ciemne strony starają się omijać podczas rozmów.
Każda z nich jest tutaj w konkretnym celu, a im dłużej rozmawiają tym więcej tajemnic ujawniają.
W tym jedną, która kładzie się cieniem na życiu wielu osób.
Nasze bohaterki wiedzą, że trzeba rozliczyć przeszłość, aby iść do przodu.
To pełna ciepła historia o przyjaźni, o problemach, o tajemnicach i nostalgicznych wspomnieniach.
Oprócz naszej czwóreczki mamy rodzyneczka, który mimo trudnego dzieciństwa, ciężkich przeżyciach i problemów z alkoholem chce walczyć o lepsze jutro. Chce, ale czy tak naprawdę?
To przyjemna lektura na wolne popołudnie.
Cztery przyjaciółki rozdzielone przez upływ czasu ponownie spotykają się w ich rodzinnej miejscowości, Sęplicach. Organizują imprezkę, wspominają przeszłość. Okazuje się, że kryje ona tajemnicę, która przez 30 lat nie pozwalała kobietom spokojnie żyć. Ktoś zginął, a nastolatki obwiniały się o tę śmierć. Prawda o zbrodni jest wyzwalająca, choć kobiety muszą rozliczyć się z demonami teraźniejszości, by przebaczyć sobie zdarzenie z przeszłości i z nową nadzieją spojrzeć w przyszłość.
Na pozór są to szczęśliwe kobiety sukcesu, jednak nie jest to do końca zgodne z rzeczywistością. Każda z nich skrywa sekrety i tajemnice.
Czy Lucynie, Monice, Krystynie i Oldzie uda się odnaleźć szczęście? I co ze wszystkim ma wspólnego lokalny pijaczek Pietrek?
"Za przyjaźń" to książka, która nie ma szalonego tempa, wydarzenia toczą się powolnym, sielskim rytmem małego miasteczka, ale gwarantuję, że nie oderwiesz się i nie pójdziesz spać dopóki nie poznasz zakończenia. To powieść, której strony przerzucają się same. Bohaterki są charakterne i prawdziwe. Każda jest inna, ale wszystkie łączy przeszłość i pewna działka, którą chcą zakupić.
Piękna okładka przyciągnęła, a jeszcze piękniejsza treść sprawiła, że mogę z czystym sercem polecić tę książkę każdemu, kto chce spędzić miłe chwile z dobrą, prawdziwą, życiową historią.
"Za przyjaźń" to historia o czterech kobietach, które po 30 latach przypadkowo spotykają się w rodzinnej miejscowości. Tam poznały się w podstawówce i były przyjaciółkami. Niestety coś wydarzyło się i ich drogi rozeszły się. Obecnie umawiają się na ognisko, na którym piją alkohol i wspominają przeszłość. Kobiety chwalą się swoim obecnym wspaniałym życiem. Niestety tak naprawdę każda z nich koloryzuje, bo nie do końca jest to prawdą, co opowiadają o swoim życiu. Im dłużej trwa spotkanie tym coraz więcej ujawniają swoje sekrety. Jednak to nie wszystko. Otóż tajemnica sprzed lat nie daje im o sobie zapomnieć.
Co wyniknie ze spotkania kobiet?
Czy można zbudować swoje szczęście na nieszczęściu innych?
Jaka tajemnica wyjdzie po tylu latach?
Tego Wam nie zdradzę. Przeczytajcie sami to dowiecie się.
Autorka stworzyła świetną powieść obyczajową o czterech przyjaciółkach z dzieciństwa, które spotykają się po 30 latach.
Uwielbiam czytać takie intrygujące historie, a tutaj dzięki lekkiemu stylowi autorki śledziłam losy bohaterek z wielkim zainteresowaniem. Autorka porusza w książce też ciężkie tematy i właśnie dlatego ta powieść przypadnie do gustu każdej kobiecie. Bardzo realna, życiowa, dająca do myślenia, pełna emocji i wzruszająca historia.
Bardzo spodobało mi się to, że autorka połączyła obyczajowkę z wątkiem kryminalnym. Ta historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że zarwałam dla niej nockę. Nie mogłam od niej oderwać.
Niesamowita lektura!
Polecam gorąco!
Znajdą się tu może osoby, które dawno temu opuściły swoje rodzinne strony i wybrały się do tzw. wielkiego świata?
Lubicie wracać na przysłowiowe "stare śmieci"? Tęsknicie? A może wiążą się z tymi miejscami niezbyt przyjemne wspomnienia?
Pytania, jak się domyślacie, są nie bez powodu.
⬇️⬇️⬇️
Bohaterki cudownej książki Anny Sakowicz "Za przyjaźń!" łączy nieduża miejscowość Sęplice, w której wychowały się i chodziły do szkoły, łączy też pewna tajemnica, która odcisnęła piętno na ich życiu. Los chciał, że spotkały się po ponad trzydziestu latach w tychże Sęplicach jako dojrzałe kobiety, każda z własnym bagażem doświadczeń. Co sprawiło, że trzy dekady temu ich drogi się rozeszły? Czy Monika, Krysia, Olga i Lucyna będą potrafiły odtworzyć więzy, które łączyły je kiedyś?
"Za przyjaźń!" to słodko-gorzka opowieść o poplątanych ludzkich losach, o tym że nasza przeszłość, dzieciństwo i nasze korzenie są tym, co ma ogromny wpływ na nasze życie. Jest to też historia pełna ciepła, nadziei i siły. Moglabym napisać, że taka babska, ale nie o to chodzi. Jest uniwersalna.
Autorka w swojej powieści porusza trudne tematy, a robi to z niezwykłą lekkością. Stworzyła szereg nietuzinkowych postaci przedstawiających przekrój społeczeństwa. W tej powieści można przejrzeć się jak w lustrze i myślę, że wielu z nas znalazłoby wśród bohaterów swojego odpowiednika, może trochę przerysowanego, ale jednak.
Jeżeli lubicie emocjonujące i do bólu życiowe powieści obyczajowe z głębią, ale też z odrobiną humoru, ta książka jest dla was. Mnie urzekła.
Po książki obyczajowe zazwyczaj sięgam, gdy chcę odpocząć i odstresować się bo bardzo wyczerpującym dniu. Taka pozycja często wycisza mnie i pozwala naładować baterie na kolejny dzień.
Jednak powieść pani Sakowicz nie jest zbyt lekka, ani zbyt spokojna. Lektura okazała się intrygująca, tajemnicza i poruszająca.
Po latach do Sęplic przyjeżdżają cztery kobiety, które przypadkowo spotykają się i umawiają na ognisko. Krysię, Lucynę, Olgę i Monikę łączy przyjaźń oraz pewne tajemnicze zajście, które cieniem kładło się przez ten czas na ich życiu. Wspólne spotkanie oraz wypity alkohol spowodowało, że kobiety otworzyły się i nawzajem opowiedziały dobre i te nieprzyjemne momenty jakich doświadczyły.
Oprócz tematu przyjaźni autorka poruszyła również inne ważne zagadnienia. Zaskoczył mnie wątek kryminalny, który uatrakcyjnił powieść i spowodował, że przyjemnie mi się ją czytało. Jakiś ekscytujących emocji i dynamicznej akcji mi tu trochę brakowało, jednak wykreowana historia i tak okazała się wciągająca i ciekawa.
Jak myślicie, dlaczego ta czwórka różnorodnych dziewczyn połączyła przyjaźń. Co wydarzyło się w ich młodości? Czy zdobędą się na szczerość i wyznają wszystko co ich przez tyle lat dręczy?
Jeśli jesteście zaintrygowani i lubicie ten gatunek literacki, to ta pozycja przypadnie wam do gustu. Ja zdecydowanie wolę, gdy fabuła jest dynamiczna i ma wplecione zaskakujące zwroty akcji. Jestem ciekawa czy spodoba się wam opowieść o bohaterkach doświadczonych przez los. Chętnie poznam wasze opinie i o nich podyskutuję. Przeczytajcie koniecznie!
„ Od tego dnia dziewczęta były jak czterej muszkieterowie. Zawsze razem. Na śmierć i życie. ”
Przyjaźń z dzieciństwa. Zapewne wielu z nas, jeśli nie każdy, taką relację przeżyliśmy. Jednak czy dbaliśmy o nią wystarczająco, żeby po latach przetrwała? Po przeczytaniu książki pani Sakowicz sama próbuję sobie na to pytanie odpowiedzieć.
„ Za przyjaźń ” to opowieść o czterech przyjaciółkach z dzieciństwa, które po latach spotykają się przypadkiem w miejscowości, w której razem się wychowały. Jednak jak to zwykle bywa, a czas weryfikuje, założyły rodziny, wyjechały i młodzieńcza przyjaźń zeszła na dalszy plan. Teraz, po latach każda z kobiet wróciła do Sęplic w konkretnym celu, a to spotkanie stało się powrotem do przeszłości i próbą uporania się z tajemnicą jaką przyszło im dźwigać. Czy młodzieńcza przyjaźń narodzi się na nowo? Czy rozliczenie się z przeszłością pozwoli kobietom ruszyć dalej? Jak ważną tajemnicę musiały nosić na barkach każdego dnia?
Piękna okładka i bijący od niej spokój sugerują, że będzie to historia lekka i przyjemna. Niech Was jednak ten obraz nie zwiedzie. To nie historia o pięknej przyjaźni na całe życie. To faktycznie powieść o przyjaźni, ale naznaczonej brzemieniem tajemnicy. Tajemnicy wręcz tragicznej, ktorą każda z kobiet musi dźwigać, a z którą niełatwo jest żyć. To również powieść, w której autorka porusza trudne, ale ważne życiowe tematy - przemoc, alkoholizm, żałoba, zdrada. Każda z bohaterek niesie ze sobą inne doświadczenia. Każda pragnie również spokoju i rozliczenia z przeszłością.
W końcu trafiłam na książkę, która swoim wydźwiękiem trafiła w moją duszę. Skłoniła mnie do refleksji i muszę przyznać, że do dziś tkwi w moim sercu. Autorka porwała mnie swoim przyjemnym językiem, nie potrafiłam odłożyć tej lektury ani na chwilę. Towarzyszyły mi przy niej emocje, ktore bardzo cenię w literaturze. Czytam po to, żeby poczuć. Cokolwiek. Tutaj czułam wzruszenie, żal, radość, a nawet i ekscytację. Był śmiech, ale były też momenty, które chciały wycisnąć łzy.
Jeśli szukacie książki życiowej, niosącej ważne przesłanie, dającej nadzieję, to pozycja dla Was. Dla kobiet głównie. O kobietach. Polecam serdecznie!
Która z was ma przyjaciółki z dzieciństwa, z którymi do tej pory utrzymujecie bliskie relacje? A może macie przyjaciółki, z którymi urwał wam się kontakt i odnowiłyście go po kilku latach?
Bohaterki książki „Za przyjaźń” spotykają się po latach w miasteczku, w którym się wychowały. Mają sobie wiele do powiedzenie. Każda z nich chwali się tym, co w życiu osiągnęła. Jednak im dłużej ze sobą przebywają, tym więcej szczegółów z ich życia wychodzi na światło dzienne. I nagle okazuje się, że ich życie wygląda zupełnie inaczej niż twierdzą. Przyjaciółki są pewne, że wszystko co je spotkało to kara za to co zrobiły w przeszłości.
Krysia, Lucyna, Olga i Monika będą musiały rozliczyć się z przeszłością, żeby w końcu iść do przodu.
Historia opisana w książce daje do myślenia i przede wszystkim skłania do refleksji.
Świetna fabuła, różnorodność bohaterów oraz tajemnica w tle sprawiają, że książka jest bardzo interesująca, czyta się szybko i przyjemnie.
Nie liczcie na sielankową i spokojną historię o przyjaźni, która przetrwa wszystko. Nie zabraknie tu emocji oraz trudnych tematów.
Polecam.
Olga, Monika, Krysia i Lucyna poznały się w pierwszej klasie podstawówki. Wierzyły, że będzie to przyjaźń do grobowej deski. Los sprawił, że drogi dziewczyn się rozeszły na wiele lat.
Krysia dzięki ciężkiej pracy oraz samozaparciu odnosi sukces w Warszawie i działa w branży hotelarskiej.
Lucyna jako jedyna pozostała w Sęplicach. Ukończyła AWF, ale szybko przekonała się, że ta praca ją nuży, więc została policjantką.
Olga – kilka lat temu pochowała męża, który niestety pozostawił po sobie długi, więc kobieta wróciła, aby wyremontować dom po dziadkach i go sprzedać.
Monika to nauczycielka i aktywistka, która po śmierci ojca wróciła pomóc mamie.
Niespodziewanie, po prawie trzydziestu latach, drogi kobiet ponownie krzyżują się w Sęplicach. Początkowo bohaterki dość ogólnikowo opisują swoje życie, jednak dość szybko okazuje się, że wiele sobie nie mówią. Czy zdobędą się szczerą rozmowę i zwierzenia?
Smaczku tej historii dodaje pewna tajemnica, którą kobiety przez te wszystkie lata skrzętnie skrywały. Teoretycznie wszystkie ruszyły do przodu i zapomniały o pewnym zdarzeniu. Ale czy na pewno? Zaskakujące wyznanie może wiele zmienić….
Było to moje drugie spotkanie z autorką i ponownie jestem bardzo zadowolona z lektury. Jest to opowieść chwilami smutna, refleksyjna, ale też przyjemna i zabawna. Autorka ma lekkie pióro i pisze historie, które można określić jako „ z życia wzięte”. Bohaterki różnią się charakterami jak i doświadczeniami życiowymi. Jestem przekonana, że wiele osób będzie mogło się z nimi utożsamić. Myślę, że każdy z nas ma na swoim koncie takie utracone przyjaźnie, które miały być na wieki. Czasami, tak jak bohaterki powieści, spotykamy się po latach. Czy jesteśmy wtedy szczerzy czy może zaklinamy trochę rzeczywistość, aby nie przyznać się do życiowych błędów i porażek przed osobami, które kiedyś były nam bardzo bliskie? Które znały nasze marzenia i nas samych z poprzedniego – tego dziecięcego życia?
Na uznanie zasługuje tutaj przepiękna wiosenna okładka, od której przyznam, nie mogę oderwać oczu 🤩
„Za przyjaźń!” – Anna Sakowicz
Cztery dziewczynki, które zaczynając swoją przygodę w szkole obiecały sobie, że ich przyjaźń będzie wyjątkowa. Nikt ani nikt nie będzie w stanie ich rozdzielić. Zawsze razem. Jak czterech jeźdźców apokalipsy. Obiecały sobie przyjaźń na śmierć i życie… Ale każda z nich poszła do innego liceum, później studia i to co miało trwać wiecznie przestało istnieć.
Lucyna, Olga, Monika i Krystyna to kobiety po czterdziestce, które po latach los znowu postawił w tym samym miasteczku, czyli w Sęplicach. Każda z nich ma swój bagaż doświadczeń. Świetnie to kamuflują i udają, że ich teraźniejsze życie jest usłane różami.
Kiedyś nie potrafiły bez siebie wytrzymać ani dnia, dziś marzą o tym, żeby jak najszybciej się rozdzielić. Tajemnica, której chronią tyle lat okazuje się ich zmorą. Przez trzydzieści lat, żadna z nich nie umiała o tym zapomnieć. Zawsze wracało to do nich jak bumerang, który jedynie potęgował w nich poczucie winy.
Postanawiają spędzić ze sobą czas przy ognisku. Piją alkohol, który rozwiązuje im języki i dopiero wtedy okazuje się, że żadna z nich nie ma idealnego życia. Dopiero w tym momencie dowiadują się, co znowu sprowadza ich do Sęplic.
„Przypomniałaś mi najlepsze fragmenty mojego życia.”
Czy kobiety będą potrafiły sobie wybaczyć te lata milczenia? Tego, że nie było ich, gdy reszta ich potrzebowała? Że wolały swoje sielankowe życie niż przyjaźń, którą sobie obiecały. Czy przyjaźń wygrana tą walkę i kobiety zauważą światełko w tunelu?
„Za przyjaźń!” to z pozoru lekka opowieść o przyjaźni. Nic bardziej mylnego. Jest tu ogrom emocji, tajemnic i przedstawienia swojego życia w jak najlepszym świetle. Mając dziesięć lat, nie miały przed sobą żadnych sekretów. W wieku czterdziestu lat, żadna z nich nie jest w stanie przyznać się do porażek, które odniosła w życiu. Nie brakuje tu wzruszeń, uśmiechu i melancholii.
Okładka powieści jest po prostu przecudowna! Idealna powieść dla kobiet, które straciły nadzieję na odratowanie dawnych przyjaźni.
Paręnaście lat temu miałam przyjaciółki, którym mogłam się zwierzyć, wypłakać, ponarzekać. Dużo razem przeżyłyśmy, wiele nocy przetańczyłyśmy. Ten czas minął i nigdy nie wróci. Wiem, że tak widocznie musiało się stać. Czasem się zastanawiam, czy to była prawdziwa przyjaźń. Życie płynie dalej. Pojawili się inni ludzie, którzy są przy mnie na dobre i na złe.
Czytanie książki Anny Sakowicz "Za przyjaźń!" sprawiło, że moje wspomnienia odżyły.
Krysia, Lucyna, Monika i Olga przyjaźnią się od czasów podstawówki. Mijają lata. Każda z nich ma swoje życie i swoje zmartwienia. Pewnego dnia spotykają się w rodzinnym miasteczku. Prawie nic o sobie nie wiedzą. Zauważają jak bardzo oddaliły się od siebie. Stwarzają pozory, tego jak wspaniałe mają życia. Z biegiem czasu, podczas długich rozmów, otwierają się przed sobą. Na jaw wychodzą długo skrywane sekrety oraz tajemnica, która łączyła je od dzieciństwa.
Czy ich przyjaźń przetrwała? Czy uda im się ją odnowić? Czy nie jest już na to za późno?
"Za przyjaźń!" to powieść obyczajowa o kobietach takich jak my. Krysię, Lucynę, Monikę i Olgę połączyła tajemnica z przeszłości, która odcisnęła na nich swoje piętno. Dziewczyny myślały, że przyjaźń połączyła je na wieki. Jednak los pokrzyżował te plany.
"Za przyjaźń!" to piękna, ciepła książka, która pokazuje nam, że warto pozamykać stare sprawy lub spróbować je naprawić, żeby później żyło nam się lepiej. Przyjemnie się ją czyta, bo pomimo, że pełno w niej życiowych dramatów, czuć nadzieję na lepsze jutro.
Każda przyjaźń jest inna. Jedna się kończy, inna zaczyna, a jeszcze inna potrafi, wrócić do nas po latach. Warto ją pielęgnować i dbać, lecz nie za wszelką cenę. To ona potrafi sprawić, że nasze życie jest lepsze i pełniejsze.
ZA PRZYJAŹŃ to bardzo relaksująca lektura obyczajowa, która sprawdzi się na chwilę zapomnienia, najlepiej z lampką wina 🍷.
Anna Sakowicz stworzyła ciepłą i naszpikowaną emocji powieść, w której zaczytywałam się z przyjemnością. Fabuła oparta na tajemnicy skrywanej przez lata, z barwnymi postaciami to świetne połączenie. Historia wciągnęła mnie i z podekscytowaniem śledziłam perypetie przyjaciółek.
Olga, Krystyna, Marta i Lucyna nazywane przez rówieśników zołzy, to pierwszorzędnie wykreowane bohaterki, takie z krwi i kości, które możemy spotkać na swojej drodze, z życiowymi problemami.
Polubiłam się z tymi kobieta, choć każda różniła się od siebie to razem tworzyły wybuchową mieszankę. Powieść nie raz doprowadzająca mnie do śmiechu, ale też skłaniała do refleksji.
Cztery przyjaciółki z dzieciństwa: Monika, Olga, Krysia i Lucyna spotykają się po latach w miasteczku, w którym się wychowały. Kobiety umawiają się na ognisko, gdzie wspominają przeszłość i opowiadają jak świetnie ułożyło im się życie. Okazuje się jednak, że nie wszystko co mówią jest prawdą, a każda z nich przyjechała do miasteczka w konkretnym celu. Jest jeszcze coś, co dręczy kobiety - tajemnica sprzed lat, która wywarła wpływ na życie wielu ludzi. Co wydarzyło się trzydzieści lat temu? Jakie tajemnice skrywają dawne przyjaciółki?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem pewna, że nie ostatnie. @annasakowicz w swojej książce "Za przyjaźń" stworzyła niezwykle życiową i intrygującą fabułę, od której po prostu nie mogłam się oderwać. Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro, co sprawiło, że książkę przeczytałam w niespełna dwie godziny. Główne bohaterki tej historii to cztery kobiety koło pięćdziesiątki, które w dzieciństwie się przyjaźniły, jednak studia i praca, po prostu życie rozdzieliło je na wiele lat. To postaci, z którymi każdy z Nas z powodzeniem mógłby się utożsamić.
Teraz spotykają się ponownie. Każda z nich chwali się jak dobrze ułożyło im się w życiu, jednak im dłużej trwa spotkanie przy ognisku, tym więcej prawd się o sobie dowiadują. Okazuje się, że każda z nich boryka się z różnymi problemami, każda ma swoje sekrety, które wiele zmieniły w ich życiu i każda z nich uważa je za karę, za to co stało się trzydzieści lat temu. Przez lata kobiety żyły w cieniu przeszłości, a prawda okazała się zupełnie inna, jednak najlepierw kobiety zmuszone były rozliczyć się z wydarzeniami z przeszłości, by zaznać spokoju i w pewnym sensie szczęścia. Naprawdę świetnie odkrywało mi się razem z bohaterami ich sekrety, autorka w genialny sposób budowała napięcie, co tylko skłaniało do dalszego czytania. Miałam wrażenie jakbym uczestniczyła we wszystkich sytuacjach razem z nimi, chłonęłam ich emocje i bardzo im kibicowałam. W tej książce znajdziecie dużą dawkę humoru, ale nie zabraknie również wzruszeń, całej palety emocji oraz siły przyjaźni, takiej ponad czas, ponad wszystko! Ja jestem zachwycona i czekam na kolejne książki autorki! Moja ocena to 9/10.
W tej powieści, na pierwszy rzut oka, zauroczyła mnie okładka, a że na temat stylu Anny Sakowicz słyszałam wiele dobrego, postanowiłam sama sprawdzić. Tak - "Za przyjaźń!" jest moją pierwszą powieścią autorki (nie licząc książek dla dzieci).
Cztery przyjaciółki z dzieciństwa: Krysia, Monika, Olga i Lucyna, spotykają się, po ponad trzydziestu latach, w rodzinnej miejscowości. Chociaż Sęplice to małe miasto, gdzie wszyscy się znają i gdzie "nawet pies z kulawą nogą się nie zapuszczał", to jednak główne bohaterki mają powody, by powrócić do miejsca, w którym się urodziły. Przy pierwszym spotkaniu opowiadają, w samych superlatywach, o swoim dotychczasowym życiu. Jednak po "kilku głębszych", prawda wychodzi na jaw. Okazuje się, że kolory egzystencji każdej z nich dawno wyblakły, a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.
"W dorosłym życiu kontynuowały zabawę, ale chowały się już niekoniecznie przed rówieśnikami, czasami trzeba było skryć się przed koszmarami z przeszłości, przed odpowiedzialnością albo przed inną zmorą niepozwalającą zasnąć".
Powieść zaczyna się wesoło, przyjacielsko, jak na spotkaniu absolwentów. Każdy chwali się, czym popadnie, a o niewygodnych sprawach milczy. Jednak z każdą kolejną przewrócona kartką, Anna Sakowicz zaskakuje czytelnika i wprowadza w fabułę coraz więcej zagadkowych wątków. Okazuje się, że przyjaciółki mają wspólną tajemnicę, która przez wszystkie lata spędzała im sen z powiek.
"Za przyjaźń!" to cudowna powieść o prawdziwej przyjaźni, miłości, o wsparciu, zaczynająca się jak prawdziwa baśń: "dawno, dawno temu...". Niejeden z nas posiada jakieś demony przeszłości, niedokończone sprawy. Może ta historia, do której zakończenie wymyśliła autorka, natknie i Ciebie, czytelniku, do uporządkowania swoich spraw i wymyślenia końca własnej opowiesci. Mam nadzieję, że ta książka Ci w tym pomoże.
Tegoroczny maj zakończyłam lekturą najnowszej książki Anny Sakowicz zatytułowanej ,,Za przyjaźń!". Jest to opowieść o czterech kobietach, które w dzieciństwie i wczesnej młodości bardzo się ze sobą przyjaźniły i w tamtym czasie były przekonane, że to się nigdy nie zmieni.
Jednak życie i pewne wydarzenia niestety bardzo mocno ten stan zweryfikowały... Do tego stopnia, że ich wzajemne kontakty zostały zerwane na lata. Po bardzo długim czasie spotykają się one w końcu w rodzinnych Sęplicach, a podczas tego spotkania każda z nich szyje obraz swojego idealnego życia na potrzeby trzech pozostałych, ale czy kobiety są szczere wobec siebie nawzajem oraz siebie samych? - Tego rzecz jasna Wam nie zdradzę.
Autorka po mistrzowsku opisała to co z ludzkimi relacjami potrafią zrobić tajemnice z przeszłości oraz cała masa przemilczeń, niedomówień, czy też próby kreowania wyidealizowanego wizerunku.
Krystyna, Lucyna, Olga i Monika - cztery zupełnie różne charaktery i osobowości. Kobiety po różnorodnych przejściach, zmagające się ze swoimi demonami i borykające z różnorakimi bagażami dotychczasowych doświadczeń. Chociaż dzieli je teraz bardzo wiele to łączy dawno przebrzmiała przyjaźń oraz jak się okazuje nadal trudna do udźwignięcia tajemnica sprzed wielu lat...
Anna Sakowicz przedstawiając czytelnikom portrety czterech bohaterek pozwala odbiorcy przeglądać się w nich niczym w lustrach pokazując różne toki myślenia i schematy postępowania, jakim ulegają opisane kobiety.
W powieści poruszone zostało szerokie spektrum problemów jak np. relacje dorosłych dzieci z rodzicami, zdrada, przemoc domowa etc. Książka choć początkowo może wydawać się lekka, łatwa i przyjemna to finalnie okazuje się wcale nie być banalną ,,poczytajką".
Opowiedziane w niej losy i życiowe perypetie każdej z bohaterek skłaniają do refleksji nad życiowymi wyborami, przyjaźnią, nad tym jak postrzegamy siebie oraz jak i dlaczego właśnie w taki, a nie inny sposób próbujemy pokazać siebie innym. Pisarka pochyla się także nad tym, że nie należy oceniać ludzi wyłącznie po ich powierzchowności i warunkach w jakich żyją - o co dokładnie chodzi? - przeczytacie w powieści.
Autorka po raz kolejny pokazała swój subtelny, a jednocześnie wyrazisty warsztat pisarski, który bardzo dobrze uwidocznia się w wielu elementach tej intrygującej historii.
Jeśli szukacie opowieści o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, na które wpływ ma bardzo wiele różnych czynników, a finał całej opowieści jest frapujący to najnowsza powieść Anny Sakowicz jak najbardziej jest tą, którą śmiało możecie wziąć pod uwagę przy wyborze kolejnej lektury.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2022/07/zota-regua-przyjazni-jest-suchac-innych.html
"Na początku zanim człowiek się w coś uwikła, powinien zlokalizować drzwi frontowe i tylne, na boczne raczej nie ma co liczyć, bo całe życie to nie kino"
Do tej książki podeszłam z dużym dystansem, bo obyczajówki to nie jest gatunek, który lubię. Tym razem było świetnie, nie mogłam się oderwać. "Za przyjaźń" to ciepła historia o przyjaźni, która skrywa mroczne tajemnice.
Cztery przyjaciółki po wielu latach milczenia spotykają się przez przypadek w swoim rodzinnym miasteczku. Postanawiają powspominać dawne czasy. Jak się okazuje każda z nich wiedzie teraz idealne życie. Jednak ich opowieści nie są do końca prawdziwe. I im więcej czasu spędzają razem, tym więcej prawdy wychodzi na jaw. Jak się okazuje łączy je wspólna tajemnica sprzed lat.
"Za przyjaźń" to początkowo bardzo pozytywna i pełna humoru historia, której akcja zmienia się z każdą stroną. Tajemnice wychodzą na jaw i jak się okazuje, trzeba rozliczyć się z przeszłością żeby iść dalej. Fabuła wciągnęła mnie od samego początku i zaskoczyła kilkukrotnie. Autorka wplotła w fabułę wątek sensacyjny. Bohaterki są bardzo dobrze wykreowane, polubiłam je już od pierwszej strony. Jestem pewna, że jeszcze kiedyś wrócę do tej książki i jakby się dało to z chęcią przeczytałabym kontynuacje losów całej czwórki i Pieterka.
Historia czterech przyjaciółek jest napisana w sposób lekki, chociaż każda z nich chowa "trupa w szafie". Kobiety muszą rozliczyć się ze swoją przeszłością, zaakceptować siebie takimi jakie są i wybaczyć doznane krzywdy. W powieści najwięcej emocji wywarła na mnie postać Pietrka. To właśnie jemu kibicowałam. Jeżeli zaś chodzi o Krysię, Lucynę. Monikę i Olgę, to nie potrafiłam wczuć się w ich położenie. Czegoś mi tu zabrakło.
Powieść "Za przyjaźń!" jest dla osób, które mają ochotę na lekturę lekką , łatwą i przyjemną. Znajdziecie w niej problemy, które dotykają wiele osób. Zmierzycie się z rozpadem małżeństwa, przemocą domową, życiem na pokaz, akceptacją siebie, trudnymi relacjami z rodzicami, ale podane w sposób nie przytłaczający czytelnika.
Moje pierwsze spotkanie z autorką. Z czterema bohaterkami, przyjaciółkami, które oprócz wzajemnej sympatii łączy też tajemnica z przeszłości.
Jest to historia lekka, mało złożona, chociaż autorka porusza wiele życiowych tematów. Duże pole do pokazania ludzkich relacji dają nam cztery kobiety, każda z nich ma swoje problemy, swoje przeżycia i każda próbuje radzić sobie z życiem po swojemu. Niestety, nie do końca potrafiłam się wczuć w sytuację bohaterek, denerwowało mnie ich myślenie życzeniowe, obwinianie się o błędy z młodości, a wszystko trochę sprawiało wrażenie wyolbrzymionego.
Całość nie była wymagająca, a czytanie szło mi dość opornie, nie ciagło mnie do niej i nie czułam tej palącej potrzeby powrotu do lektury.
Mimo moich obiekcji, nie mogę powiedzieć, że to zła książka czy historia. Po prostu akurat nie tego szukam w powieściach, nie zgrała się z moim gustem, ale warto przekonać się samemu, czy to jest historia dla Was.
Mija kilkanaście lat od ostatniego spotkania Friedy, Bena, Roberta i Mathilde. Danzig przechodzi w ręce pruskie, powoli zmieni się sytuacja w Europie,...
Jaśmińscy. Historia pewnej rodziny Anna Sakowicz w trylogii„Jaśminowa Saga”stworzyła barwną, wciągającą opowieść o zwykłej polskiej rodzinie...
Przeczytane:2022-10-10, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Egzemplarz recenzencki,
Cztery dawne przyjaciółki spotykają się po wielu latach w swoim rodzinnym mieście. Wspólne ognisko, wzajemne ukrywanie prawdy, zapewnianie o tym jak dobrze im się wiedzie, a w końcu tajemnica sprzed lat, która ciąży na nich do dnia dzisiejszego. W końcu krok po kroku każda z nich ujawnia prawdę o sobie i swoim życiu. Czy po tylu latach i kłamstwach wciąż będą potrafiły się ze sobą przyjaźnić?
„Kobiety wpadły sobie w ramiona. Ściskały się, ocierały łzy wzruszenia, wybuchały śmiechem. Krysia przyglądała się dawnym przyjaciółkom. Przeszłość kryła się w ich płytkich zmarszczkach i siwych włosach ukrytych pod farbami, ale wydawało się jej, że one same rozstały się zaledwie wczoraj. Jak bardzo chciała, żeby czas się cofnął i znów stały w granatowych spódniczkach i białych bluzkach na pierwszym szkolnym apelu. Jakie łatwe wtedy było życie, pomyślała z żalem.”
Wróćmy na moment do naszych dziecięcych lat i przypomnijmy sobie nasze szkolne przyjaźnie, a później odpowiedzmy sobie na pytanie czy któreś z nich trwają po dzień dzisiejszy? Czy w życiu choć raz przytrafiła nam się taka prawdziwa wieloletnia przyjaźń? U mnie tak, choć może nie jest to taka przyjaźń z podstawówki, natomiast z gimnazjum i technikum już tak zawsze jest miło spotkać się w takich przypadkach i powspominać stare czasy.
Nasze bohaterki – Krysia, Olga, Monika i Lucyna dziś są już dorosłymi kobietami, które wszystkie razem ponownie spotykają się w Sęplicach. Spotkanie to uświadomiło je jak wiele czasu zaprzepaściły i jak bardzo każda z nich się zmieniła. Kiedyś były nierozłączne, dziś każdą z nich coś poróżniło. Zabrakło między nimi tej prawdziwości i szczerości z dzieciństwa. Dodatkowo tajemnica sprzed trzydziestu lat odbiła piętno na ich późniejszym życiu. Każda tak naprawdę żyła z poczuciem winy, którą skrywały głęboko na dnie swoich serc. Dopiero teraz, po wielu latach się z niej oczyściły.
Anna Sakowicz pisze świetne powieści, które zawsze poruszają w czytelniku ogrom emocji. Tym razem nie było inaczej. Choć rozpoczynamy zabawnie i lekko, z każdą kolejną stroną robi się coraz poważniej. Okazuje się bowiem, że życie to nie bajka, która zawsze kończy się happy endem. Czasem los ma dla nas trudniejszy scenariusz, który nie zawsze nam się podoba. Zdarzają się bowiem w naszym życiu takie wydarzenia, które odciskają w nas swoje piętno już na zawsze.
Autorka pokazuje nam, że z wszystkiego można znaleźć jakieś wyjście, a swoje życie poukładać. Że nadzieja na lepsze jutro tak naprawdę nie umiera nigdy, i że każdy jest kowalem własnego losu. Jeśli czegoś bardzo chcemy z całą pewnością możemy to osiągnąć.
Świetny pomysł na fabułę, a do tego doskonała charakterystyka bohaterów. Każda postać jest indywidualna, każda boryka się z innymi problemami i każda okazuje inne emocje. Książkę czytało się niezwykle przyjemnie.
Przyjaźń to piękna rzecz, ale tylko wtedy, kiedy jest prawdziwa. Pielęgnowana jest w stanie przetrwać lata i nigdy nie słabnąć, a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej się umacniać. W życiu zawsze łatwiej iść do przodu, jeśli u boku ma się takiego przyjaciela z którym można dzielić smutki i radości. I choć przedstawiona historia pokazuje jak łatwo można o niej zapomnieć, to uświadamia nam również, że nigdy nie jest za późno, aby ją naprawić. Bo prawdziwa przyjaźń jest w stanie wiele sobie wybaczyć.
Dzięki Annie Sakowicz na pewien czas przeniosłam się do własnych szkolnych lat i przyjaźni. Przyznam, że miło było powspominać dawne czasy i przyjaźnie. Być może któreś z nich da się odnowić? Któż to wie?
"Za przyjaźń!" To piękna, pouczająca historia o życiu z wszelkimi ich wybojami po drodze. To powieść o kobietach i dla kobiet oraz o kobiecej sile. Ale to również historia skłaniająca nas do wyciągnięcia własnych wniosków i spojrzeń na pewne sprawy w naszym życiu. Polecam.