Z pamiętnika lalki Ali

Ocena: 4 (2 głosów)
Ciekawe, co też robią zabawki, gdy nikt nie patrzy? My, przedszkolaki, bardzo chcemy to wiedzieć. I sprawdzamy, sprawdzamy, sprawdzamy! Co to będzie, gdy odwrócimy dla niepoznaki głowę, a potem, nagle – bęc! – znów spojrzymy na półkę z zabawkami? Patrzcie, czy ten pluszowy miś podniósł rękę, czy też zmylił nas podmuch wiatru z otwartego okna? A ta śliczna lala w błękitnej sukience – czy trzyma za rękę różową świnkę, swą przyjaciółkę, czy też tylko firanka rzuca taki cień? Czy ten króliczek wygląda na zakochanego? No i dlaczego miły Pan Laptop jakby posmutniał? Jeśli i Wy jesteście ciekawi, posłuchajcie, co wydarzyło się w Przedszkolu pod Topolą.

Informacje dodatkowe o Z pamiętnika lalki Ali:

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2012-06-25
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7805-205-0
Liczba stron: 96

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Z pamiętnika lalki Ali

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Z pamiętnika lalki Ali - opinie o książce

Jaka powinna być idealna książka dla dzieci? To pytanie warto zadać w Dzień Książki Dla Dzieci. No więc jaka? Powinna mieć ładną okładkę, dużo ilustracji i jasną treść. Właśnie takie cechy posiada bajka Ewy Laudy pt. ,,Z pamiętnika lalki Ali". To połowa sukcesu. Kolejną wielką zaletą jest fakt, że autorka zawodowo zajmuje się małymi dziećmi. Czyli można założyć, że historie opisane w książeczce nie będą abstrakcyjne. Czy warto zatem kupić ,,Z pamiętnika lalki Ali" Ewy Laudy? Oto ocena książki. Wbrew pozorom pisać dla dzieci nie jest łatwo. Wielu autorów sądzi, że wystarczy książkę ubrać w kolorową okładkę, zamieścić dużo obrazków i sukces wydawniczy jest gwarantowany. Jednak w tej branży sukces paradoksalnie nie zależy od zewnętrznej atrakcyjności produktu. Jeśli za piękną szatą graficzną nie idzie dostosowana do potrzeb małego odbiorcy treść, książka zginie w tłumie. A dostosowanie treści do percepcji dziecka to już wyższa szkoła jazdy. Historie nie mogą być długie i muszą być barwnie napisane. Lecz przede wszystkim powinny być dostosowane do wieku rozwojowego małego czytelnika. Książka Ewy Laudy ,,Z pamiętnika lalki Ali" jak najbardziej spełnia te kryteria. Sama autorka jest nauczycielką w przedszkolu. W dodatku, jak można wywnioskować z dedykacji, posiada długi staż pracy oraz lubi dzieci. I wyczuwa się to w treści. ,,Z pamiętnika lalki Ani" to 18 króciutkich opowiadań. Tematem każdego z nich jest jakieś zdarzenie w przedszkolu przedstawione przez lalkę. Bohaterami są dzieci i zabawki. Każda historyjka skonstruowana jest w taki sposób, że najpierw pokazany jest epizod z życia przedszkolaków, który w drugiej części opowiadania przerabiają z kolei zabawki. Taka konstrukcja treści sprawia, że opowiadania stają się atrakcyjniejsze, a ich rola wychowawcza bardziej wyrazista. Daje to możliwość czynnego czytania tej książki przez nauczyciela. Może on, na przykład po przeczytaniu jednej historii, zainicjować pogadankę wychowawczą, a potem, opierając się na samodzielnych wnioskach dzieci, przeprowadzić zajęcia plastyczne, wizualizujące dany problem, czy zorganizować zabawę tematyczną w kąciku zabaw. Czy w takim razie na podstawie tego, co napisałam, można uznać, że ta książka mogłaby być idealną pomocą dydaktyczną podczas zajęć w przedszkolu? Niestety nie. Autorce zdarzyło się bowiem parę wpadek, na tyle istotnych, że skutecznie burzą dobre, pierwsze wrażenie czytelnika. Jak pisałam wcześniej, ,,Z pamiętnika lalki Ali" to zbiór kilkunastu króciutkich opowiadań dla przedszkolaków, czyli dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Żeby zupełnie nie pognębić autorki, mimo reformy, zaliczę do przedszkolnej braci sześciolatków i one to właśnie będą moją grupą odniesienia. Dzieci w zerówce, jak wszyscy wiemy, zaczynają się uczyć pisać oraz czytać. Proces ten dokonuje się na najprostszym materiale dydaktycznym ze względu na ograniczenia percepcji w tym wieku rozwojowym. Dzieci poznają także elementy wiedzy o świecie, o ludziach oraz zwierzętach w formie opowiadań albo zajęć poglądowych, czy filmów. Treści w nich są przejrzyste i proste po to, aby nie zaburzały toku myślenia w małych głowach abstrakcyjnymi pojęciami, frazeologizmami czy wnioskami. A w ,,Pamiętniku ...." mamy ich cały wachlarz. Jeśli nie znalazłabym nic oprócz kilku trudnych wyrazów lub wyrażeń, takich, jak rozłożysta topola, interweniować w porę, zorganizować kurs języka angielskiego, być podekscytowanym itp., to nie byłoby takiego wielkiego problemu - dzieciom można znaczenie tych słów wyjaśniać po trochu. Ale znajdziemy w książce jeszcze inne językowe niespodzianki w formie frazeologizmów lub wyrażeń, które dla sześciolatków są bardzo abstrakcyjne. Lalce Ali robi się na przykład ,,ciężko na sercu", albo - uwaga! - zapytuje się ona, kiedy jest wleczona przez dziecko za włosy, ,,Dokąd zmierza moje życie?". Naprawdę, gwoli zaspokojenia ciekawości, proszę zapytać się jakiegoś sześciolatka dokąd zmierza jego życie. On nawet nie będzie wiedział o co chodzi. To jest wiek, kiedy ma się problem ze zrozumieniem, że dwa kawałki sznurka - jeden rozprostowany, drugi pogięty - mają tę samą długość! Co dopiero z pojęciem sensu życia. I na koniec coś, co mnie w tej książce wręcz zniesmaczyło. Żyjemy w czasach, w których promuje się młodość oraz związaną z nią witalność i energię, że o urodzie nie wspomnę. Dlatego jestem jak najbardziej za tym, żeby uczulać dzieci na alienację ludzi starych, na ich potrzeby nie tylko materialne, ale także na potrzebę rozmowy z drugim człowiekiem. Można to robić na różne sposoby. Można zaprosić do przedszkola kogoś, kto przez całe życie podróżował i umie pięknie o tym opowiadać albo pięknie malować, grać itp. Albo robić pogadanki na temat jak można pomóc starszej pani - zanieść zakupy do domu, wyprowadzić jej pieska, może coś jeszcze. To są piękne zajęcia, emanujące empatią i ciepłem. Kiedy jednak wkradną się do nich wyrzuty i rozczarowania, to cel szlachetny zmieni się na zwykłe ujście żalów i pretensji wobec rzeczywistości. W ,,Pamiętniku... " jest przedstawiony pewien epizod. Do przedszkola zostały zakupione nowe zabawki. Pani dyrektor stwierdza, że z powodu braku miejsca trzeba się będzie pozbyć tych starych. W drugiej części opowiadania problem zostaje powtórnie przerobiony w gronie zabawek. Jeśli ktoś oczekuje, że znajdzie w tej drugiej części coś o szlachetnej ludzkiej jesieni, to bardzo się rozczaruje. Z ust lalki Ali bowiem wypływa: ,, Jak mam być miła dla tych, którzy mnie zastąpią?... Ja nie chcę iść na emeryturę, chcę być potrzebna! Nowe popatrzyły na mnie spod długich rzęs i uśmiechnęły się. Łatwo jest się śmiać, jak się jest młodym i świeżym." Miałam wrażenie, że w tym fragmencie autorka chciała przemycić konflikt interesów starszej i młodej kadry pedagogicznej. Czy doprawdy to jest miejsce na takie animozje? W bajce dla przedszkolaków? W ,,Pamiętniku" znalazłam jeszcze kilka podobnych, jak to wcześniej nazwałam wpadek, ale zakończę podawanie przykładów w tym momencie. Reasumując: przedstawiłam Państwu książkę dla dzieci, która z jednej strony jest przyjemna w czytaniu i oglądaniu, ale z drugiej ma kilka bardzo poważnych wad, jeżeli chodzi o kontekst merytoryczny. Oczywiście dobry nauczyciel potrafi je sprytnie ominąć i przerobić bajki na swój użytek dydaktyczny. Ale znowu - jest bardzo irytujące, kiedy się kilkakrotnie przerabia treść cieniutkiej książeczki, na którą wydało się prawie tyle, ile kosztuje, dajmy na to, powieść wystawiona na półkach ,,TOP" wiodących księgarni. ,,Z pamiętnika lalki Ali" kosztują bowiem 32 zł. To dużo za dużo biorąc pod uwagę jej wady i gabaryty.
Link do opinii
Inne książki autora
Księżycowej melodii szept
Ewa Lauda0
Okładka ksiązki - Księżycowej melodii szept

Anna, imigrantka, zaopiekowała się osieroconym dzieckiem swej przyjaciółki, próbując zastąpić jej matkę. Czy uda się jej otrzymać prawną opiekę nad dziewczynką...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy