Z moich kości

Ocena: 5.43 (7 głosów)

Nadszedł czas, żeby ukrócić jego męki. Złapał za sznur na jego nogach i mocno pociągnął mężczyznę za sobą. Nie dbał już o to, że porani go szorstki grunt. Teraz zaczynało się najlepsze. Położył związanego człowieka tuż obok dołu. Wyjął nóż i oświetlił go tak, żeby ten mógł zobaczyć szerokie ostrze.

Częstochowa. Komendant miejski policji Jerzy Walter musi stawić czoła kryzysowi i własnej przeszłości. Pozornie spokojny czas, który nastąpił po skandalu wokół jego brata, biskupa Stanisława Waltera, przerywa nagła kradzież. Z muzeum archeologicznego ktoś zabiera bezcenne kości. Gdy pierwsza z nich zostaje odnaleziona, policjanci orientują się, że to nie włamanie było ich największym problemem. Mając w pamięci groźbę brata, Jerzy Walter zaczyna podejrzewać, że wszystko, co właśnie ma miejsce, zostało przygotowane w określonym celu...

Gdy komendant próbuje odnaleźć mordercę i ukryć swoją przeszłość, zamknięty w areszcie Stanisław przygotowuje swój kolejny ruch. Niezależnie od tego, co zrobił jego brat, Walter zamierza przypomnieć mu, że nie sposób odwracać się od rodziny i przyjaciół.

Częstochowa jeszcze nigdy nie doświadczyła tak gorącego lata. Oślepieni słońcem mieszkańcy chowają się przed żarem z nieba i złem, które ich otacza. Mało kto wie, że kości, z których powstało, zostały zakopane dawno temu.

Informacje dodatkowe o Z moich kości:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381433488
Liczba stron: 384

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Z moich kości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Z moich kości - opinie o książce

Jak to wspomniał autor w zakończeniu pierwszej części kryminału książki pt. '' Przeciwko bratu'', że Bracia Walterowie powrócą i właśnie oto ponownie oni powrócili.

Pierwsza książka pt. '' Przeciwko bratu'' autorstwa Pana Marcina Dudzińskiego była na bardzo interesująca, że mi się czytanie jej spodobało na tyle, że chciałam poznać dalsze losy bohaterów, którzy byli tak od siebie różni. Jeden z nich młodszy pracowity, a drugi kochający wyzyskiwać korzyści na swój indywidualny sposób.

Popełniony czyn kradzieży, który pozostawia po sobie wiele śladów, narażenie na śmierć ochroniarza, był pod wieloma względami przygotowany i wykonany bardzo sprytnie. Czy można, było, jednak uniknąć tej kradzieży kości tego nikt nie wie, ale za to plan działania został opracowany tak, aby Czytelnik mógł podążać wspólnie z autorem nad rozwiązaniem tej skomplikowanej mimo wszystko kryminalnej zagadki?

Kryminał pt. '' Z moich kości'' autorstwa Pana Marcina Dudzińskiego z Cyklu: Trylogia Profanum ( tom 2) składa, się z II części napisany został językiem zrozumiałym.

W każdym z opisanych rozdziałów poznajemy indywidualne losy nowych bohaterów oraz pozostałych występujących głównych znanych nam już z pierwszej części kryminału.

W tej II części kryminału odkrywamy, co ukrywa się pod nadanym przez autora tytułem, który to zapowiada splot kolejnych niespodziewanych wydarzeń i czy bracia Walterowie będą wspólnie działać, czy jednak każdy z nich wybierze drogę indywidualną?

Przyznam, że ten Cykl: Trylogia Profanum (tom 2) jest na tyle wciągający, że nie da się od niej tak łatwo oderwać i zwrócić uwagę, co to jest na tyle mocnego, że rozwój akcji potrafi zaciekawić na tyle, że chce się czytać go z ogromnym zainteresowaniem.

Najbardziej dla mnie zaskakujące podczas czytania tego kryminału jest to, że osoba ukrywająca, się sprytnie pod maską mordercy potrafi tak namieszać, że nawet najlepsi specjaliści od kryminologii mają, kłopot z jego demaskowaniem kim on jest tak naprawdę.

Komendant Jerzy Walter i jego zespół czuwa nad wszystkimi, co związane jest z popełnionymi zbrodniami, ale czy jednak nad wszystkim uda mu się do końca i pewnie zapanować, gdy pojawia się na horyzoncie tajemnicza przeszłość, do której nie każdy z nas lubi wracać.

Kryminał pt. '' Z moich kości'' czytało mi się bardzo dobrze.

Pan Marcin Dudziński ma niezwykłe umiejętności do stworzenia wątków, że z miłą chęcią chce się odkrywać karty ukrywające się związane z popełnianymi makabrycznymi czynami.

Elementami dodatkowymi w tym oto kryminale są: nawiązująca do tytułu książki okładka oraz trafnie dobrana do całości czcionka zamieszczona w tekście.

Wydawnictwu Czarna Owca dziękuję za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki pt. '' Z moich kości'' w Cyklu: Trylogia Profanum (tom 2) autorstwa Pana Marcina Dudzińskiego.

Polecam przeczytać ten kryminał.

Link do opinii

KREW Z MOJEJ KRWI

Bardzo rzadko zdarza się bym tak bardzo czekała na kontynuację książki jak w tym przypadku. „Przeciwko bratu” Marcina Dudzińskiego było moim zeszłorocznym odkryciem. Bardzo mocny debiut, który głeboko zapadł w moją pamięć. W tej powieści autor tak wysoko postawił sobie poprzeczkę, że z wielką nadzieją, ale i pewnym przestrachem oczekiwałam drugiej części. Nareszcie już jest. „Z moich kości” to kolejna część trylogii Profanum. Czy dorównuje mocnej poprzedniczce?

Częstochowę trawią mordercze upały. Temperatura nie odpuszcza nawet na chwilę. Próżno szukać schronienia. Z muzeum archeologicznego pod osłoną nocy ktoś kradnie ...kości. Niebawem zostaną one odnalezione przy wyjątkowo brutalnie zamordowanej osobie. Komisarz Jerzy Walter wie, że to lato zapamięta na długo. Czyżby w mieście grasował wyjątkowo nieobliczalny i precyzyjny seryjny morderca? Policyjne śledztwo nie przynosi szybkiego rozwiązania. Komisarz Walter zaś wie o wiele więcej niż chciałby wyjawić...

Świat, który Marcin Dudziński nakreślił w swoich książkach jest ekspresyjny, upiornie mroczny i fascynujący. Relacja braci Walterów, z których jeden jest biskupem , a drugi komisarzem policji została zbudowana tak perfekcyjnie, że oba portrety psychologiczne są wiarygodne. Dwóch braci stojących po dwu różnych stronach barykady. Czy aby na pewno? W drugiej części trylogii Profanum autor ujawnia szokującą przeszłość Jerzego. Już nie ma nieskazitelnego brata. Są dwie mroczne i intrygujące osoby. Zło bywa podstępne. Czasami zbrodnia zdaje się być jedynym rozwiązaniem. Czy policji uda się złapać mordercę pozostawiającego przy zwłokach kości? Jakie tajemnice wypłyną w toku śledztwa? Czy istnieje sprawiedliwość po latach?

Dudziński przestał być bardzo obiecującym debiutantem. Jest rasowym „kryminalistą”. Barwny, soczysty język, poruszające opisy mordów, makabra, tajemnica i wszechobecny mrok. Autor wie jak prowadzić fabułę, by umiejętnie wodzić czytelnika za nos. Odkrywając kolejne elementy układanki tak naprawdę zostajemy coraz dogłębniej uwikłani w pokrętną i zaskakującą opowieść. „Z moich kości” to taka powieść, którą nałeżałoby prezentować jako elementarz wszelkim adeptom sztuki kryminalnej. Nauczać jak powinno pisać się książki właśnie na jej przykładzie. W wysypie powieści płaskich, naśladowniczych i miałkich warto sięgnąć po Dudzińskiego, by przekonać się, że kryminał może zostać podniesiony do rangi sztuki. Niebywale precyzyjne portrety psychologiczne, zaskakujące, ale logiczne zwroty akcji, niezwykła dbałość o język i pewien groźny mistycyzm – dla mnie ta powieść, jak również jej poprzedniczka, to kwintesencja literatury kryminalnej. Szybka, sprawnie poprowadzona akcja, oryginalni bohaterowie, masochistyczny portret świętego miasta i interesujące spojrzenie na złożoność ludzkich zachowań. Marcin Dudziński wspiął się na wyżyny i zdeklasował wielu autorów o dużo większym dorobku. Nie muszę czuć lęku przed trzecią odsłoną Profanum – wiem, że otrzymam najwyższą jakościowo książkę, która na długo mną wstrząśnie.

Portret miasta, który może obalić mit, jaki znamy. Częstochowa piórem Dudzińskiego to miasto zmęczone, naznaczone, miasto pozbawione złudzeń.Ten swoisty koloryt nadaje miejscom szczególneo charakteru. Częstochowa jawi się jako żywy twór, który wciąż pozostaje nienasycony. Bardzo podoba mi się ten oryginalny styl pisarza. Prowadzi nas ciemnymi ścieżkami niczym szalony przewodnik. Odkrywa miejsca, które być może wolałyby pozostać nieznane. Niesamowity, pełen napięcia klimat sprawia, że tę książkę czyta się z narastającym napięciem. Cały czas towarzyszy nam przeczucie , że tu wydarzy się coś jeszcze straszniejszego. Jakby mało było tej makabry. A przecież nie tylko morderstwa są tu wyjątkowo okrutne i wyrafinowane. Tak naprawdę najważniejsi są ludzie. Dźwigający na swych barkach tajemnice tak bolesne, że nawet święte miasto poczuć się może zawstydzone. Autor umiejętnie łączy wątki rozrywkowe z bardzo głęboką analizą psychologiczną i społeczną. Dzięki temu otrzymujemy powieść, która nie nudzi, przenosi nas w swój pełen mroku świat, zachwyca i gorszy. Tu nic nie jest czarno- białe i nie istnieją nieskalani bohaterowie. Brutalna, szokująca i bardzo mocna. Prawdziwi miłośnicy kryminału będą się rozkoszować tą lekturą. Jeżeli w swoich czytelniczych poszukiwaniach nie natrailiście jeszcze na książki Marcina Dudzińskiego to najwyższa pora, aby to zmienić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KanapaLiteracka
KanapaLiteracka
Przeczytane:2020-03-15,

Marcin Dudziński powraca w swoim świetnym stylu. Bracia Walter, z których jeden był tym dobrym, a drugi złym charakterem jeszcze raz okazują swoje oblicza. I tym razem powiedzieć, że zaskakują, to nic nie powiedzieć.

Stanisław jest niepokojąco pewny siebie i spokojny. W jego głowie powstaje plan. Areszt nie przeszkadza mu w realizowaniu go. Ułożył sobie życie w taki sposób, że staje się jedynie mózgiem całej operacji, podczas gdy jego ręce pozostają czyste. Ludzie działający na jego zlecenie nie mają zahamowań. To wątek wywołujący lęki nerwowość. Biskup jest bardzo niebezpiecznym, choć pozostającym w cieniu człowiekiem.

Jerzy za to walczy o każdy oddech. W drugim tomie odsłania się jego przeszłość. Dowiadujemy się jakiego haka ma na niego brat. Co takiego wie Stanisław, że wywołuje to strach komendanta policji? Demony przeszłości sprawiają, że zaciera się jego logika. Współpracownicy patrzą na to zaniepokojeni, zwłaszcza, że morderstwa, ewidentnie będące dziełem seryjnego sadysty, mają jakiś wiązek z pogarszającym się stanem komendanta.

Pisząc tę recenzję czuję niesamowitą ulgę. Nigdy przed Wami nie ukrywałam, że nie jestem do końca obiektywna, jeśli chodzi o powieść toczącą się na ulicach mojego ukochanego miasta. Wiedziałam, że patrzę na wszystko przez pryzmat bycia Częstochowianką. Kamień spadł mi z serca, kiedy kolejny tom Marcina Dudzińskiego okazał się po prostu dobry. Bez kolorowania i naciągania rzeczywistości. To bardzo spójna, napisana bardzo dobrym stylem historia, która ma wstrząsnąć i pochłonąć.

Najlepszą stroną cyklicznych kryminałów są ich bohaterowie, do których się przywiązujemy i na których zaczyna nam zależeć. Dobre postacie gonią złe. Czasami wygrywa jedna strona, innym razem ta druga. Ale co się stanie, jeśli się okazuje, że tak naprawdę nie ma dobrej strony i obie zasługują na karę, na poniesienie konsekwencji? Własnie tak kontrowersyjny wątek i ciężki dylemat wprowadza do swojej trylogii autor Profanum.

Marcin Dudziński, którego nazwisko powinniście zapamiętać, bo jest to autor, o którym będzie głośno, pisze w zadziwiający sposób. Z jednej strony tekst jest lekki. Nie wymaga wielkiej koncentracji, bo słowa same wpływają do głowy i układają się w obrazy. Z drugiej jednak strony opisy są wyjątkowo szczegółowe, zbrodnie misterne, a tok myślenia bywa pokrętny. Każdy z bohaterów ma swój indywidualny charakter, a nawet sposób bycia i wysławiania się. Mają własne historie, a ich zachowania nigdy nie następują bez przyczyny. Wszystko w tej książce ma swój punkt zapalny, przebieg i zakończenie. Nie ma bezcelowych wątków i niezasadnych działań. Majstersztyk.

Należy podkreślić, że nie jest to lektura dla osób o słabych żołądkach. Zbrodnie, które są zmorą palonej upałami Częstochowy, są opisane w takich detalach, jakich być może nie chcielibyście poznawać. Można je określić wręcz bestialsko malowniczymi. Dla mnie to oczywiście atut. Wywołują bardzo silne emocje i urealniają. Uzasadniają strach, napięcie i gonitwę z czasem, jaką czują policjanci.

Strasznie podoba mi się sposób przedstawienia policji. Wbrew panującym w naszym kraju stereotypom to ludzie z pasją wykonujący swój zawód. Mają wpływy i często z nich korzystają, ale też potrafią się w pełni oddać sprawie dochodząc do wszystkiego krok po kroku. Sami określają się mianami węszących psów i bywa, że jest im ciężko znieść przestrzeganie protokołów, kiedy ludzie zarzucają im opieszałość.
Druga strona, czyli kler, jest w książce (jak w życiu) specyficznym mikroświatkiem, w którym jest pełno wszelkich grzechów, chciwości i „nieetycznych” zachowań. To bardzo śmiałe przedstawienie sprawy, przełamanie katolickiego tabu, obnażenie paskudnego zepsucia.

Jestem pełna uznania. To szalenie ciekawa i przerażająca jednocześnie historia. Tak realna, jak realne mogą być nagłówki w gazetach. Wprost nie potrafię się doczekać finału, z drugiej strony bojąc się co może jeszcze narozrabiać autor. Tu niczego nie można przedstawić w sposób czarny lub biały. Biorąc pod uwagę historię bohaterów zło miało swój początek w dalekiej przeszłości. Dzieciństwo zrodziło diabolicznych braci, którzy kochają się niszcząc jednocześnie.

Link do opinii

Druga część trylogii. Tym razem Częstochowę męczą upały. Przeszłość przypomina o sobie. Zbrodnia, przyjacielska umowa, zdrada i zemsta. Miasto oblegają pielgrzymi i strach. Ktoś w okrutny sposób morduje ludzi, a na miejscu zbrodni pozostawia wierszyki. Do kogo skierowane są słowa, kto boi się prawdy? 

Fabuła, której nie spodziewałam się po pierwszej części. Miłe zaskoczenie, bo nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na początku. 

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Paola35
Paola35
Przeczytane:2020-05-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 2020,

Nie będę ukrywać powieść jest genialna, bardzo wciągająca. Fabuła książki zawiera wszystko co powinien zawierać dobry kryminał, toksyczne układy, tajemnice oraz znajomości, których lepiej nie zawierać. Autor pisze prostym językiem i bardzo ciekawie co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Bardzo podoba mi się, że historię poznajemy z perspektywy kilku osób, pozwala to na dokładniejsze poznanie bohaterów. Bardzo brutalne, nieszablonowe zbrodnie nadają powieści bardzo mroczny klimat i na długo zapadają w pamięć. Ciekawostki historyczne, dokładne opisy i fachowa terminologia zawarta w historii zasługują na dużego plusa. Główna postać policjanta Jerzego, który zmaga się z tajemnicą z przeszłości jest interesująca. Demony przeszłości, które dopadają Jerzego sprawiają, że jego ułożone życie nagle zaczyna się kruszyć. Jego współpracownicy zauważają jego zmianę i są bardzo zaniepokojeni. On jednak nimi coraz gorszego samopoczucia za wszelką cenę stara się jak najdłużej utrzymać swój sekret w tajemnicy. Motywem przewodnim w powieści jest sprawiedliwość oraz więzy rodzinne. Bohaterowie są bardzo dobrze do siebie dobrani i bardzo dobrze oddają charakter powieści. Ciekawa a jednocześnie przerażająca historia, bardzo realnie przedstawiona. Zło przedstawione w książce miało swój początek w dalekiej przeszłości, zrodziło diabolicznych braci, którzy kochają się jednocześnie niszcząc. Zakończenie bardzo zaskakujące i tajemnicze, sprawia że koniecznie trzeba przeczytać kolejną część.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anonim2414
Anonim2414
Przeczytane:2021-05-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Przeciwko bratu
Marcin Dudziński0
Okładka ksiązki - Przeciwko bratu

W Częstochowie od wielu dni pada rzęsisty deszcz. W mieście rządzą dwaj bracia - biskup Stanisław Walter oraz Jerzy Walter - komendant policji. Obaj...

Za nami wszystkimi
Marcin Dudziński0
Okładka ksiązki - Za nami wszystkimi

Kontynuacja Trylogii Profanum, w której rozwiązują się losy bohaterów powieści Przeciwko bratu oraz Z moich kości. Częstochowie wciąż nie dane jest...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy