Przeciwko bratu
Marcin Dudziński

Książka pt. '' Przeciwko bratu" w Cyklu: Trylogia Profanum (tom 1) autorstwa Pana Marcina Dudzińskiego to moim zdaniem niezwykłe połączenie dwóch światów, a przede wszystkim dokonywaniem w nich wyborów pomiędzy dobrem a złem, które czai się, praktycznie rzecz biorąc, w sumie na każdym kroku podążając za własnym celem, który niekoniecznie musi przynieść pozytywne korzyści wszystkim, a nie tylko tym wyższym instancjom.

Twórczość Pana Marcina Dudzińskiego do tej pory nie była mi znana, ale dzięki przeczytaniu tej książki mogłam podążać śladami za stworzonymi przez niego bohaterami, którzy to nie zawsze mi się podobali, mając na uwadze ich bardzo zróżnicowane charaktery.

Bracia Walterowie Stanisław i Jerzy to są tak skomplikowani bohaterowie, że trudno jest dokonać na początku oceny z ich ogólnych postępowań dotyczących przez nich różniących się od siebie, co do wykonywanych zawodów. Bracia Walterowie biskup Stanisław i komendant miejskiej policji stanowią dla mnie największą zagadkę podczas ich głębszego poznawania pod każdym względem.

Pozostali występujący w tym oto kryminale bohaterowie drugoplanowi również skrywają wiele tajemni, a w tym podążanie i wyboru drogi sprawiedliwości i posłuszeństwa wobec tego, co dla nich jest najważniejsze, aby główny cel główny mógłby być zrealizowany do samego końca.

Książka ta została podzielona na dwie części, w których to z osobna są opisywane losy bohaterów.

Nie ukrywam tego, że podążając, śladami tychże, niezwykłego współczesnego świata wypełnionego niepewnością można zadawać sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje, że autor poruszył ten temat, w którym to odpowiedzi na nie jest bardzo wiele, a jedynie bohaterowie potrafią nieźle namieszać, w co poniektórych trudnych momentach swojego życia.

Nie zabraknie podczas czytania w tym opisanym przez autora kryminale dobrze dobranych dialogów, co do występujących w nim bohaterów oraz dobranego dla nich poczucia humoru, szczególnie kiedy wymagała, tego sytuacja, w której się oni znajdowali.

Największą ciekawostką w tym oto kryminale jest to, że gdy się go rozpocznie, go czytać to nie tak łatwo się o nim zapomina.

Wydawnictwu Czarna Owca dziękuję za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki pt. '' Przeciwko bratu" w Cyklu: Trylogia Profanum (tom 1) autorstwa Pana Marcina Dudzińskiego.

Polecam przeczytać ten kryminał.

Częstochowa od kilku tygodni tonie w deszczu. Niemy świadek walki dobra ze złem. Brat staje przeciwko bratu. Biskup pomocniczy i komendant policji. 

Czy starczy odwagi, aby wyznać prawdę o bliskiej osobie?

Czy można walczyć z oprawcą, który ma wpływu i stanowisko? Ile kobiet będzie jeszcze cierpiało w milczeniu? 

Ciekawa lektura. 

Częstochowa, rok 2014, wyjątkowo deszczowy listopad. Miastem „rządzi” dwóch braci - Jerzy policjant i Stanisław biskup. Stanisław otrzymuje tajemnicze przelewy z zagranicznego banku, dostaje wyjątkowo duże spadki od wiernych i w zasadzie ma haki na każdego. Jerzy natomiast otrzymuje tajemnicze listy i zakłada podsłuch na telefonie własnego brata w obawie o jego niecne zamiary. Jak rozwinie się sytuacja między braćmi? I czy to jedyne rodzeństwo w fabule? 

Książka zaczyna się od strzelaniny i pościgu a potem.... akcja niestety zwalnia i już nie nabiera odpowiedniego tempa. Wydawać by się mogło ze krótkie rozdziały, napisane z różnych perspektyw przyspieszą fabułę i spowodują wzrost napięcia. Niestety, napięcia tutaj brakuje jak podczas awarii prądu. Autor od samego początku odkrywa przed nami wszystkie karty, nie pozostawiając miejsca na domysły i rozwiązanie zagadki a także na jakiekolwiek zaskoczenie w książce. Fabuła jest do bólu przewidywalna. Z resztą sama forma przekazu jest moim zdaniem dosyć nijaka - niby wszystki jest ok, ale czegoś brakuje i dupy nie urywa. Największy plus dla autora za wierne oddanie topografii miasta i pokazanie animozji z Katowicami, chociaż i w tej kwestii można było sięgnąć po większą ilość regionalizmów, ale może to już czepianie się z mojej strony. Jak sama nazwa wskazuje, jest to „Trylogia profanum”, więc autor pozostawił sobie otwarte pole do kolejnej książki, ale sama nie wiem czy będę miała ochotę ją przeczytać.