Kontynuacja "Nic piękniejszego od miłości".
Mijają dwa lata od tragicznych wydarzeń. Emilia próbuje ułożyć sobie życie na nowo, dlatego przyjmuje propozycję kuzynki i przenosi się do leśnej głuszy, by pomóc w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego.
Poznaje tam Tomasza, który na co dzień pracuje w Lubece, ale jego miejsce na ziemi jest w domu odziedziczonym po rodzicach, do którego wraca każdego lata.
Mimo początkowej niechęci i uprzedzeń Emilia i Tomasz coraz bardziej się do siebie zbliżają. Okazuje się, że łączy ich więcej, niż początkowo zakładali, a zdobyte doświadczenia pozwalają lepiej zrozumieć siebie nawzajem.
Czy w życiu można przeżyć tylko jedną wielką miłość? Czy po wielu trudnych latach jest jeszcze szansa na szczęście?
Agata Przybyłek snuje opowieść o życiu zwykłych ludzi i udowadnia, że miłość i przyjaźń nie podlegają upływowi czasu. A nowych początków może być wiele.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Mijają dwa lata od tragicznych wydarzeń. Emilia próbuje ułożyć sobie życie na nowo,dletego przyjmuje propozycję kuzynki i przenosi się do leśnej głuszy,by pomóc w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego.
Poznaje tam Tomasza,który na co dzień pracuje w Lubece,ale jego miejsce na ziemi jest w domu odziedziczonym po rodzicach, do którego wraca każdego lata.
Mimo początkowej niechęci i uprzedzeń Emilia i Tomasz coraz bardziej się do siebie zbilżają. Okazuje się że łączy ich więcej niż początkowo zakładali, a zdobyte doświadczenia pozwalają lepiej porozumieć siebie nawzajem.
Czy w życiu można przeżyć tylko jedną wielką miłość?.Czy po wielu trudnych latach jest jeszcze szansa na szczęście?
Jest to opowieść o użyciu zwykłych ludzi i udowadnia,że miłość i przyjaźń nie podlegają upływowi czasu. A nowych początków może być wiele.
Ciepła kontynuacja "Nic piękniejszego od miłości"
Tym razem bohaterka przenosi się do kuzynki, gdzie leczy swoje rany. Czy będzie miłość...? Będzie!
W tym tomie autorka szczędzi nam na szczęście smutku :)
,,Z głębi serca" to kontynuacja losów głównej bohaterki, Emilii. Kobiety, która nie była szczęśliwa w małżeństwie i postanowiła odejść od męża. Emilia to ciepła, dobra i wrażliwa osoba, która jak nikt według mnie zasługuje na to by kochać i być kochanym. Pierwsza część książki zakończyła się jednak nie najlepiej dla niej. Za to druga sprawia, że jest nadzieja. Czytając zadawałam sobie pytanie ile razy w życiu można kochać? A może do miłości trzeba dorosnąć?
Emila dwa lata po wydarzeniach opisanych w ,,Nic piękniejszego od miłości" przeprowadza się do głuszy by wraz z kuzynka prowadzić ośrodek wypoczynkowy. Jednak samego prowadzenia tego ośrodka nie ma za wiele. Autorka skupiła się głównie na relacji głównej bohaterki z pewnym przystojniakiem. Emilia i Tomek nie od razu polubili się. Jednak gdy przełamują pierwsze lody i okazuje się, że łączy ich wiele niż myślą, zaczynają czuć się ze sobą coraz lepiej. I jak można się domyśleć zaczynają darzyć się uczuciem. Czy tym razem Emilii uda się zaznać trochę szczęścia? Czy w końcu trafiła na tego jedynego? Przekonacie się sami.
Książka zdecydowanie należy do tych lekkich i przyjemnych. Nie jest gruba, rozdziały są krótkie i ma wiele dialogów. Zabrakło mi jedynie opisów pracy w ośrodku wypoczynkowym. Czasami zapominałam gdzie w ogóle znajduje się główna bohaterka.
Książka pomimo swojej lekkości skłania do refleksji. Pokazuje, że warto walczyć o siebie i że czasami koniec czegoś jest początkiem czegoś nowego. I takie powieści lubię. Dające nadzieje.
Jeśli lubicie powieści obyczajowe to bardzo polecam ,,Z głębi serca".
Czy nadzieja i miłość wystarczą, by odzyskać stracone marzenia? Karina przyjeżdża z synkiem do rodzinnego domu. Musi pomóc rodzicom w prowadzeniu biznesu...
Orest wiedzie proste życie. Mieszka w przyczepie kempingowej i bierze zlecenia jako kierowca w miejscowej żwirowni. Ale to człowiek, który próbuje zostawić...
Przeczytane:2024-03-12, Ocena: 4, Przeczytałam,
Ból po stracie kogoś bliskiego jest trudny do opisania. Odnaleźć na nowo swoje miejsce na świecie wymaga wiele poświęcenia i ogromnego wkładu emocjonalnego. Z tym niełatwym zadaniem przyszło się zmierzyć Emilii, bohaterce pierwszej części książki "Nic piękniejszego od miłości".
Pierwszy tom historii złamał serce czytelnika. Drugi "Z głębi serca" miał je zasklepić. Czy się udało?
Po stracie ukochanego, serce dziewczyny pękło na pół. Zmagała się z ogromnym bólem i cierpieniem. Każdy dzień przynosił smutek, zamiast radości. Do tego rozwód z mężem, który już dawno powinien się odbyć. Jednak bohaterka to silna kobieta i postanawia ulżyć sobie zmieniając miejsce zamieszkania. Nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że i tam może na nią czekać coś pięknego.
W tej części książki autorka skupiła się na życiu codziennym. Nie ma tu zwrotów akcji ani emocjonalnych momentów. Za to jest sielsko i bardzo spokojnie. Agata Przybyłek postawiła na zaznajomienie czytelnika z przyrodą, pięknem krajobrazów, dźwiękami i obrazami. Ta część historii Emilii, ma wyciszyć złe emocje, rozluźnić i odprężyć. Większy nacisk autorka położyła na harmonię dnia codziennego, ukontentowanie tego co jest wokół i pokazanie, że po każdej traumie można wrócić do normalności, a po sztormie zawsze wychodzi słońce.
Nasi bohaterowie mierzą się z traumami przeszłości,. Nie zamykają się jednak na to, co ofiarowuje im los. Nieśmiało sięgają po nieznane. Dają sobie szansę, bo życie jest nieprzewidywalne, a miłość zaskakuje w najbardziej niespodziewanych chwilach.
Podsumowując uważam, że książka nie musi mieć zawrotnego tempa, by przyciągać. Potrzebne są takie opowiadania jak to, które wyciszają, wprowadzają błogi spokój i sprawiają, że na sercu robi się lżej.