Rozdygotany podniósł się powoli na klęczki. Tuż przed nim unosiły się w powietrzu świetliki. George zamrugał i spojrzał jeszcze raz. Nie, poprawka, nie tuż przed nim, ale po drugiej stronie polany. I wcale nie były to świetliki. To były unoszące się w powietrzu świetliste kule. Kilkadziesiąt jasnych kul. Zbliżały się.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1997-10-05
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 95
Czternastoletni Nick wraz z ojcem i bratem przeprowadza się do starego, wiktoriańskiego domu. Po niefortunnym wypadku z tosterem cała trójka postanawia...
Przeczytane:2015-09-28, Ocena: 4, Przeczytałam, WYZWANIE 2015-52 książki,