Wysiedleni. Akcja Wisła 1947

Ocena: 5 (1 głosów)

Akcja wysiedlania ludności ukraińskiej z południowo-wschodniej Polski rozpoczęła  o świcie 28 kwietnia 1947 r. i trwała około trzech miesięcy. Działania prowadzone były często w sposób brutalny i bezwzględny. W ciągu kilku miesięcy na Ziemie Zachodnie i Północne przymusowo przesiedlono ponad 140 tys. Ukraińców.

Operacja wywózki przebiegała zazwyczaj w sposób dość brutalny i bezwzględny. Ludność zmuszana była do opuszczania swoich domów w ciągu 2-3 godz. Wysiedlone wsie rabowano, a często później też palono albo zasiedlano przez nowych osadników. Tak aby nikt już nie mógł tam wrócić.

Bezpośrednim pretekstem dla rozpoczęcia deportacji stało się zastrzelenie 28 marca 1947 w okolicy Baligrodu wiceministra obrony narodowej gen. Karola Świerczewskiego. Wobec zamieszkujących południe Polski Ukraińców zastosowano  zbiorową odpowiedzialność. Krzysztof Ziemiec oddaje pieczołowicie relacje spotkanych świadków - bohaterów tamtych wydarzeń, do których docierał nie tylko na terenie południowo wschodniej Polski ale także na Warmii, Mazurach, Pomorzu, gdzie już zostali. Ich wspomnienia, dziś po 70 latach, są wciąż poruszające. Autor nie próbuje ani moralizować ani oceniać politycznie decyzji ówczesnych komunistycznych władz. Jak i motywów którymi kierowali się zarówno oni jak i walczący tuż po wojnie z Polakami członkowie band UPA. W swoich reporterskich opisach historii konkretnych osób pokazuje natomiast jak bardzo skomplikowana po wojnie stała się sytuacja na Południu kraju a zarazem jak mało istotna dla  rządzących była wielka krzywda konkretnych rodzin i często zupełnie niewinnych ludzi. Jak bardzo poprzez zastosowanie bezwzględnie zbiorowej odpowiedzialności, zniszczono też bezpowrotnie kulturową i etniczną różnorodność południowo-wschodniej Polski. Jak bardzo do dziś ta rana dla wielu jest niezabliźniona.

Krzysztof Ziemiec, dziennikarz TVP1, autor licznych wywiadów, publikacji prasowych i pozycji książkowych  - w latach 80 jako młody chłopak wielokrotnie wyprawiał się z plecakiem w Bieszczady. Zdołał wtedy jeszcze na własne oczy zobaczyć resztki zburzonych malutkich cerkwi czy nadpalone i opuszczone przed laty chałupki albo leśne zapomniane cmentarze z ,,innymi" krzyżami i napisem KŁADOWISZCZE. To wówczas od miejscowych i innych podobnych nam górskich łazików dowiedział się o mieszkających tam przed laty Ukraińcach, Łemkach i Bojkach i tym co działo się w tej okolicy tuż po wojnie  - czyli o Akcji Wisła, która zmusiła ludność ukraińską albo polską ale należącą do koscioła prawosławnego, do opuszczenia ich rodzinnej ziemi. 

Informacje dodatkowe o Wysiedleni. Akcja Wisła 1947:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2017-10-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788381160971
Liczba stron: 280

więcej

Kup książkę Wysiedleni. Akcja Wisła 1947

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wysiedleni. Akcja Wisła 1947 - opinie o książce

Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2017-11-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wysiedleni” Krzysztofa Ziemca to zbiór napisanych z pasją reportaży,
których bohaterami są ludzie wysiedleni z południowo-wchodniej Polski w ramach Akcji Wisła. Ich losy śledzi się zapartym tchem, nawet jeśli dobrze zna się wojenną i powojenną historię.

Przymusowe wywożenie ludności ukraińskiej zaczęło się w kwietniu 1947 roku i trwało kilka miesięcy, chociaż ostatnie wysiedlenia miały miejsce jeszcze trzy lata później.
Założeniem akcji było przeniesienie w inne rejony Polski zwolenników Ukraińskiej Powstańczej Armii i innych ugrupowań nacjonalistycznych. W rzeczywistości jednak ofiarami pacyfikacji padło wiele niezwiązanych z UPA rodzin. Były wśród nich mieszane małżeństwa polsko-ukraińskie, a także rodziny Łemków, Dolinian i Bojków, czyli mniejszościowych grup etnicznych.

Zagubieni i zmuszeni do opuszczenia domów ludzie trafiali głównie na tzw. Ziemie Odzyskane, czyli zachodnie tereny Polski, Warmię i Mazury.
Nie wszyscy docierali na miejsce, gdyż po drodze umierali lub padali ofiarami napadów. Niektórzy próbowali też uciekać, wierząc, że uda im się przeczekać w rodzinnych stronach.
Urządzenie sobie życia na nowo to oddzielny rozdział w życiu wysiedlonych. O tym właśnie opowiada książka Krzysztofa Ziemca, który dotarł do wielu ofiar Akcji Wisła i do ich potomków.

Bezpośrednie relacje i bolesne wspomnienia robią ogromne wrażenie, tym bardziej, że dziennikarz potrafi słuchać i nie przyćmiewa opowieści własną osobą, jak to mają w zwyczaju niektórzy autorzy.
Losy każdego bohatera mogłyby posłużyć za materiał na oddzielną książkę lub filmowy scenariusz. Niekiedy wydobycie przeszłości na światło dzienne okazuje się trudne, gdyż część wysiedlonych niechętnie wraca do krwawych i smutnych wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat.
Są tu jednak i tacy ludzie, którzy – rozumiejąc dziennikarską dociekliwość – opowiadają ze szczegółami o rzezi na Wołyniu, o pogromach i niewyobrażalnym okrucieństwie, do jakiego zdolny jest człowiek.

Dla wielu rozmówców wciąż niezrozumiały jest wybuch nienawiści i przemocy, który sprawił, że żyjący w zgodzie sąsiedzi nagle stali się wrogami, katami i bezbronnymi ofiarami.
Mamy tu wiele przykładów takich zdarzeń – mordów popełnianych na ludziach, których jedyną „winą” była odmienna narodowość.
Budujące na tym tle stają się wspomnienia niesionej z narażeniem własnego życia pomocy. Niejeden z bohaterów stwierdza, że nie wszyscy byli źli – mamy tu przykłady ratowania Polaków przez Ukraińców (i odwrotnie), a nawet przez Niemców, którzy najpierw dali nieme przyzwolenie na przemoc ze strony ukraińskich nacjonalistów i dopiero pod koniec własnej okupacji zaczęli hamować te zapędy.

Historie opisane w „Wysiedlonych” są tak wstrząsające, że nie da się przejść obok nich obojętnie.
Ogromne wrażenie robią nie tylko wojenne losy, ale i organizowanie sobie życia w nowych miejscach. Jedni z wywiezionych mieli szczęście w nieszczęściu i udało im się znaleźć poniemieckie gospodarstwa, w których czekały na nich meble, naczynia, a nawet rolnicze maszyny i obsiane pola. Inni trafiali do pustych domostw, które wcześniej padły łupem szabrowników.

Nowe życie nie polegało jedynie na urządzaniu domowych gospodarstw, ale i na budowaniu wzajemnych relacji w miejscach, które stały się tyglem kultur. Wciąż otwarte były wojenne rany, co rodziło wzajemne uprzedzenia i stereotypy.
Niektórzy z bohaterów ze smutkiem i żalem wspominają dzieciństwo pełne oskarżeń, szkolnych przezwisk i bójek, zakazów zabaw z „ukraińskimi bandytami”.
Są tu jednak i takie opowieści, które udowadniają, że nieszczęścia zbliżały ludzi i zacieśniały sąsiedzkie więzy.

Książkę Krzysztofa Ziemca czyta się szybko i z zapartym tchem, mimo trudnej i bolesnej tematyki.
Na pewno sprzyjają temu pełne dramatyzmu historie wysiedlonych i ich dzisiejsze refleksje. Ważna jest również misja, jakiej podjął się autor – jego reportaże to próba ocalenia od zapomnienia ważnego kawałka historii i dziejów konkretnych ludzi, którzy mają twarze, nazwiska i korzenie.
Ziemiec sięga w niektórych reportażach do tematów często dziś pomijanych lub niewygodnych, odsłaniając jedną z białych plam, jaką był utworzony w 1947 roku obóz pracy w Jaworznie. Przetrzymywano tam w nieludzkich warunkach przesiedleńców podejrzewanych o związki z ukraińskimi nacjonalistami, jednak wśród więźniów były też niewinne, przypadkowe ofiary, o czym opowiada jeden z rozmówców.

Po książkę „Wysiedleni” na pewno warto i trzeba sięgnąć. To nie tylko doskonale skonstruowane reportaże, ale i teksty zapadające w pamięć, dające do myślenia i prowokujące do stawiania pytań o przeszłość. I przyszłość, w której krwawa historia nigdy nie powinna się powtórzyć.

BEATA IGIELSKA

Link do opinii
Inne książki autora
Niepokonani
Krzysztof Ziemiec0
Okładka ksiązki - Niepokonani

Krzysztof Ziemiec - gwiazda telewizji, jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych prezenterów (aktualnie Wiadomości, TVP1) a równocześnie człowiek...

Warto być dobrym
Krzysztof Ziemiec0
Okładka ksiązki - Warto być dobrym

Oddajemy do rąk Państwa książkę, która przeczy powszechnemu przekonaniu, że wokół nas mamy coraz mniej osób skłonnych do poświęceń...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy