Wykrzesać ogień. Taki stan

Ocena: 6 (1 głosów)

W tomie "wykrzesać ogień. taki Stan" Łucja Dudzińska z powodzeniem podejmuje wyzwanie wykreowania męskiego bohatera lirycznego oraz prezentuje poetyckie, eksperymentalne studium stanów jego świadomości, relacji i emocji. Substancją tych wierszy jest nie tylko liryzm, lecz także narracyjność ujawniająca się nie tyle w wyborach gatunkowych autorki, ile w kompozycji tomu. Włączone do niego teksty układają się bowiem w spójną opowieść przesyconą poetyckością, a zarazem odpowiadającą w pełni wymogom prawdopodobieństwa. Te wiersze są rezultatem wnikliwej obserwacji, której nie powstydziłby się wytrawny prozaik realista, a jednocześnie efektem twórczej pracy nad kształtem i brzmieniem słowa poetyckiego.
Żaneta Nalewajk

Informacje dodatkowe o Wykrzesać ogień. Taki stan:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-06-04
Kategoria: Poezja
ISBN: 9788394870188
Liczba stron: 80

Tagi: FONT Dudzińska

więcej

Kup książkę Wykrzesać ogień. Taki stan

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wykrzesać ogień. Taki stan - opinie o książce

Najogólniej mówiąc „Wykrzesać ogień. Taki Stan” to liryczna biografia mężczyzny. Jednak to duże niedopowiedzenie, bo jest w (znakomicie złożonej) książce Łucji Dudzińskiej o wiele więcej.

Niezwykle uważna to poetka, nie tylko w obserwacji swojego bohatera (symbolu), ale także naszego otoczenia w ogóle, współczesnych tendencji, także tych w kulturze i języku. Tak dobrze czyta się te wiersze ze względu na swobodny styl Dudzińskiej. Autorka tworzy swoje tropy za pomocą inteligentnej gry słów, serii obrazów odwołujących się do naszej wiedzy o świecie. Z jednej strony wiele tu znajomego, z drugiej – mnóstwo zaskoczenia.

Niesamowite ile w tych wierszach ukrytych jest różnorodnych odniesień, motywów, tropów, aluzji itp. Jeden prowadzi do drugiego, ten do kolejnego i finalnie Dudzińska tworzy ogromną siatkę powiązań, których wyśledzenie daje ogromnie dużo satysfakcji.

Poetka łączy to, co zwyczajne, podstawowe z tajemnicą, metaforą, głęboką refleksją. Dzieje się to już na poziomie języka. Bo choćby ogień (jak np. w „Walce o ogień”) jest rekwizytem codzienności, potrzebnym dla zbudowania pewnego kontekstu, ale jest również symbolem, niezbędnym dla interpretacji wychodzącej poza obręb tekstu. Znakomicie poetka lawiruje między rozmaitymi wyrażeniami (frazeologizmami, powiedzeniami, zwrotami modnymi i potocznymi) i zaburza ich pierwotne znaczenie, upycha w ich ciasne ramy nowe możliwości odczytania.

W zasadzie każdy wiersz przedstawia pewną scenę, jakąś okoliczność, to miniopowieść skupiona wokół konkretnego zdarzenia (procesu, refleksji itp.). Jednak puenta sprawia, że utwór nabiera uniwersalnego charakteru, który możemy odczytywać na co najmniej dwa sposoby. Dlatego z jednej strony odbieramy „Wykrzesać ogień…” jako liryczny portret mężczyzny, Stana. Z drugiej – jako mocno zanurzoną w kulturze metaforę współczesnego człowieka.

Dudzińska jest niezwykle wnikliwa w swojej charakterystyce, zwraca uwagę na cechy znamienne, nieco pokpiwa ze stereotypów, szuka obrazu mężczyzny w sztuce i kulturze, dodaje do tego powszechną wiedzę i przez taki pryzmat portretuje Stana – nakłada na niego wszystkie te szkiełka i obserwuje.

A Stan jest, wbrew pozorom, postacią bardzo złożoną. Sam ze sobą ma już dość skomplikowaną relację, miota się między tym, czego pragnie a co należy. Przyjmuje wyzwanie bycia mężczyzną, choć może sam nie do końca wie co to znaczy, dlatego naśladuje, powiela zachowania, choć nie zawsze czuje się z nimi komfortowo (wierny, niewierny sobie i bliskim).

Stan skrzętnie ukrywa przed światem intymność. Nie pozwala sobie na czułość, wzruszenie, budowanie trwałych więzi. Od codzienności ucieka w pasje i nałóg. Kostium społeczny (szyty grubymi nićmi) mocno go uwiera, a mimo wszystko codziennie się w niego wciska. Wraz z życiowymi doświadczeniami bohater coraz więcej rozumie, wie, widzi. Posiłkuje się też sztuką, próbuje szukać przygód, bliskości oraz wyjścia albo wejścia.

Nie brakuje w książce Dudzińskiej humoru, inteligentnej zabawy językiem. Poetka równoważy formą powagę treści. Trudno mówić o tym, że „perypetie” Stana same w sobie są zabawne, jednak sposób ich prezentacji pozwala spojrzeć na nie z dystansem, zatrzymać się na chwilę, odnaleźć paralelę.

Stan z „Wykrzesać…” to taki „ktoś” i „nikt” jednocześnie. Bo i jest on symbolem człowieka w ogóle (a może tylko Polaka?), ale takiego wyłowionego z masy. Niczym się nie wyróżnia, boi się wychylić, więc podąża śladami innych. Jednak autorka daje nam nadzieję – on jest tłumem, falą, / ale żyć będzie własną melodią.

I faktycznie – obserwujemy swoiste przebudzenie Stana, zaczyna dostrzegać żenujących dookoła ludzi, jest już świadomy / ułomności społeczeństwa. Być może ta zmiana perspektywy wiąże się z pewnym novum w życiu bohatera – z kobietą. Stan jest zafascynowany, a może już zakochany, trudno powiedzieć, bo jak na bezdusznego faceta przystało musi mieć emocje pod kontrolą.

Opowieść o Stanie płynnie przechodzi z opisu jednego etapu życia do kolejnego. Dudzińska portretuje wszystkie fazy męskiego rozwoju. Mało tego, skazuje Stana na uczestniczenie w różnych sytuacjach, obserwuje jego postawę czy reakcje na trudne okoliczności, sposoby na radzenie sobie (lub nie) z życiowymi kłopotami.  

Z tego tomu wyłania się dość przygnębiający portret współczesnego człowieka, nastrój niepokoju podsycają grafiki Marka Koneckiego. Łucja Dudzińska z niebywałą przenikliwością komentuje zatrważającą postawę ludzi i kondycję świata. To fascynująca literacko pozycja, ale bardzo niewygodna, obnaża czytelnika, nie pozwala mu iść dalej obojętnie – bo choć na co dzień ukrywamy te wszystkie słabości i wątpliwości (które poetka skumulowała w kreacji Stana), to istnieje ktoś, kto wie. A to wymusza zmiany albo jeszcze większą czujność… Taki stan. Stan zagrożenia.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy