Wtajemniczenie

Ocena: 4.5 (2 głosów)
Wychodzisz z domu i zaczynasz się zastanawiać – czy wyłączyłem żelazko? Czy zamknęłam drzwi? Może warto wrócić i sprawdzić? Niepokój rośnie z każdym krokiem. Wreszcie nie wytrzymujesz, zawracasz, sprawdzasz – jak ostatni frajer, bo przecież wszystko w porządku, zamknięte i wyłączone.

To nie umysł płata Ci figle. Istnieje niewidzialny świat duchów, które żerują na ludzkich emocjach, marzeniach i snach. Twoje obawy o żelazko to sprawka jednego z nich – takiego, co czai się na klatkach schodowych i tuż za bramami. Istnieje mnóstwo stworów jemu podobnych: wywołujących nachalne sny albo sprowadzających napady głodu. Zwykle zostawiają człowieka niedługo po tym, jak zastosują na nim swoje sztuczki. Istnieją jednak potwory dużo groźniejsze; takie, które wybierają swoje ofiary starannie i dręczą je długo, zawzięcie, na wiele sposobów. Aż wreszcie człowiek pęka jak orzech – i można wyjeść z niego, co najsmaczniejsze.

Ty duchów nie widzisz. Tomasz Zając, bohater „Wtajemniczenia”, widzi je doskonale. Co zrobi z taką wiedzą? Co Ty byś z nią zrobił?

Informacje dodatkowe o Wtajemniczenie:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-06-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788365543882
Liczba stron: 134

więcej

Kup książkę Wtajemniczenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wtajemniczenie - opinie o książce

Avatar użytkownika - NaWidelcu
NaWidelcu
Przeczytane:2016-12-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki na 2016,

Znasz to dziwne uczucie, że na pewno czegoś nie zabrałeś? Albo, że w mieszkaniu zostało włączone żelazko lub odkręcony gaz? Wiesz, że przed wyjściem wszystko sprawdziłeś, ale uporczywe myśli nie chcą opuścić Twojej głowy. Trzeba je przegonić, skupić się na czymś innym, odwrócić uwagę. Te bzdurne lęki nie mają najmniejszego sensu ani żadnego znaczenia. A co jeśli jest zupełnie odwrotnie?

 

Tomasz widzi i wie więcej. Dla niego duchy i zmory to chleb powszedni. Nasze niepokojące myśli biorą się właśnie od nich. Niektóre, z tych istot, są tylko upierdliwe, inne z kolei bardzo niebezpiecznie. Tomasz, z zawodu informatyk, z zamiłowania... egzorcysta. To właśnie w jego rękach leży nasze dobre samopoczucie, a nie raz nawet, życie. Przypadkiem trafia na wyjątkowo podłego potwora. Wchodzi z nim w swoistą potyczkę. Kto okaże się silniejszy? Kto wygra, a kto zginie?

 

Już na samym początku niesamowicie spodobał mi się pomysł na tę książkę. Rzeczywistość, która kryje się gdzieś pod tym co widzimy, to koncept, który zawsze zwraca moją uwagę. Tym razem mamy świat demonów i duchów, które nikt z nas nie jest w stanie zauważyć. Ale poczuć jak najbardziej. Przejawi ich „działalności” znane są chyba każdemu Czytelników. I to jest bardzo fajne. Skorzystanie z tego, co jest zupełnie zwyczajne i nadanie temu nowego znaczenia, świetnie sprawdziło się jako motyw przewodni.

 

Nie obyło się bez pewnych podrobień. Tym razem cały czas nasuwały mi się skojarzenia z Kubą Wędrowyczem. Magia, demony, rytuały, radzieckie akcenty i w pewien sposób również dziadek egzorcysta. Nie są to jednak analogie bardzo oczywiste, ale jednie pewne zbieżności, nieuniknione przy poruszaniu podobnych tematów.

 

Książka jest porządnie wydana, chociaż bardzo cienka. Niech Was jednak nie zraża jej grubość. Już od pierwszej strony akcji autor nie skąpi nam przypływów adrenaliny. Są pościgi, pułapki i mrożące krew w żyłach sceny.

 

Poza głównym wątkiem, nie pojawia się raczej wiele historii pobocznych. Można się dopatrzeć ciekawych relacji z jednym z duchów, kilka wniosków o korporacji czy wspomnień dziadka egzorcysty. Ostatecznie jednak fabuła skupia się na jednym celu... dorwaniu „tego złego”.

 

Dużym plusem jest osadzenie wykreowanego porządku rzeczy na solidnych podstawach. Pomysł na duchy i potwory nie jest zupełnie wyssany z palca, ale stanowi zgrabne wykorzystanie ludowych (i przede wszystkim polskich) legend. Lubię, gdy autor znajduje głębsze uzasadnienie dla opisywanych wydarzeń niż tylko własna wyobraźnia. Tym razem tak jest, co sprawia, że nie wątpimy w racjonalność opisywanej historii.

 

Gdyby miała się do czegokolwiek przyczepić, to do zakończenia. I nie chodzi mi o jego wartość merytoryczną. Od tej strony wszystko prezentuje się świetnie. Mamy zamknięcie poruszanych wątków, finał będący naturalną konsekwencją opisywanej akcji, ale... za szybko! Akcja goni akcję, chwila moment i koniec. Fabuła urywa się tuż po „załatwieniu” najważniejszego tematu. A moim zdaniem mogłaby się jeszcze ciągnąć i ciągnąć.

 

Bardzo spodobał mi się świat przedstawiony we Wtajemniczeniu. Był jednocześnie magiczny i zwyczajny. Wielość duchów, ich odmienność i złożoność świata, z którego pochodziły tylko podsycało moją wyobraźnię. Książkę przeczytałam jednym tchem i wciąż mi było mało. Mam nadzieję, że doczekam się, tym razem grubszej, kontynuacji.

 

Ocena: 8/10

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-11-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Za duchami podążyli ludzie, wieczorni spacerowicze, spętani widmowymi sznurami jak marionetki w rękach kuglarzy". Surrealistyczna wizja naszej rzeczywistości, jaką zafundował czytelnikom Tomasz Węcki przypomniała mi swoim klimatem kultową już amerykańską komedię filmową pt. "Pogromcy duchów", osadzoną w iście fantastycznym środowisku. Zgłębiając poszczególne strony tego cieniutkiego dzieła, wyobrażałam sobie bowiem wszystkie istoty, jakie wykreował autor. Zabrakło mi tylko w tym wszystkim znanego szerszemu gronu odbiorców samochodu Pogromców Duchów. Tomasz Węcki to znany współzałożyciel strony Spisek Pisarzy, na której można znaleźć różnorakie artykuły dotyczące pisania i czytelnictwa. "Wtajemniczenie" to jego debiut literacki wydany własnym sumptem. Tomasz Zając to potomek linii czarnoksiężników, który w odróżnieniu od innych ludzkich istot, widzi paranormalny wymiar. Aby skutecznie walczyć z duchami żerującymi na ludziach, niczym pasożyty, korzysta z zapisów, jakie zostawił mu dziadek oraz cały czas uczy się na własnych błędach. Pewnego dnia napotyka człowieka, który posiada obrożę wokół szyi i do którego duchy niezrozumiale lgną. To spotkanie zapoczątkowuje szereg zdarzeń mających wielki wpływ na bohatera. Tomasz Węcki w swojej minipowieści przedstawia nam zurbanizowany, współczesny Wrocław w opozycji do świata paranormalnego, pełnego dziwacznych duchów, które rozprzestrzeniają się, pasożytując na ludzkich emocjach czy snach. Autor poprzez plastyczne opisy wymyślonych przez siebie istot, noszących zwracające uwagę nazwy oraz mających realny wpływ na postępowanie ludzi, wykreował dość ciekawy świat, w którym komedia zderza się z tragedią. Czasami granica ta nawet się zaciera i nie wiadomo, czy należałoby się przerazić ze strachu czy może śmiać z tego, że konkretny duch jest sprawcą naszych napadów głodu oraz innych słabości. Główny bohater przedstawia czytelnikom bowiem różne stwory - wywołujące rozbawienie, ale także grozę. Stwory, które posiadają także drugie, symboliczne dno. Otóż duchy żerujące na ludzkich emocjach doskonale odzwierciedlają nasze obawy i lęki. Nerwice natręctw, różnorakie paranoje i dziwaczne przyzwyczajenia, które dotykają spory odsetek ludzi ukazanych w książce są spowodowane niczym innym, tylko właśnie działalnością duchów. Ukazanie przez autora wielu takich przypadków, czasami w nieco humorystyczny sposób, czasami w dość makabryczny, skłania do refleksji nad współczesną kondycją ludzkiej natury, nad przyczynami naszych pewnych zachowań. Ta płaszczyzna jest dość widoczna, chociaż przez niektórych może zostać zupełnie niezauważona i pominięta. "Wtajemniczenie" to krótka minipowieść, którą przeczytałam w ciągu jednego popołudnia. Świat duchów, jaki został wykreowany przez autora, pozwolił mi nieco bardziej zrozumieć pokręconą ludzką naturę. To dość nietuzinkowy debiut, na który warto z pewnością zwrócić uwagę w swojej czytelniczej wędrówce. Czekam więc teraz na kolejne, prozatorskie dzieło autora, w nieco bardziej obszerniejszym wydaniu.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Z okruchów nadziei
Anna Siedlecka
Z okruchów nadziei
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy