Jego zdrada to dopiero początek.
Beth Hall mieszka w pięknym domu na przedmieściach Londynu, jest kompozytorką piosenek w stylu country i matką dziewiętnastoletniej Meg. Dotąd była też szczęśliwą mężatką. Jednak jej mąż Adam, zafascynowany młodszą kobietą, wdał się w namiętny romans, który wkrótce wyszedł na jaw.
Zrozpaczona Beth wyrzuca męża z domu i z pomocą przyjaciółki mozolnie próbuje odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Zasięga rady psychoterapeutki, topi smutki w winie, wspierając jednocześnie córkę, która również jest zdruzgotana zdradą ojca. Beth sądzi, że nic gorszego nie mogło jej już spotkać. Niebawem okazuje się, że to dopiero początek. Całe wspólne życie Hallów było zbudowane na kłamstwach, a kolejne odkrywane tajemnice dotykają coraz szerszego grona osób.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: You, Me and Other People
„Jeśli się kogoś kocha, to znaczy, że trzeba go uwolnić, zwłaszcza wtedy, gdy nie jest się tym, kogo ta osoba potrzebuje…”.
On – samiec alfa, seryjny kłamca z wątpliwym, spaczonym kompasem moralnym. Jego ignorancja i pycha pozwalają dość do wniosku, że ma emocjonalną inteligencję dżdżownicy. Bo Adam kocha tylko siebie i kocha kłamać. Jego potrzeby i pragnienia są dla niego na pierwszym miejscu. A każdy kolejny sekret rodzi następny i tak w nieskończoność. Do czasu… Bez wątpienia Adam to najbardziej histeryczna postać dramatu. Gdy jego stosunek do życia w końcu doprowadził do totalnej katastrofy: żona dowiedziała się o zdradzie, stracił szacunek własnego dziecka. Kolejne następujące po sobie wydarzenia sprawiają, że przytłoczony poczuciem winy facet, w końcu otwiera oczy. Czy nie jest jednak już za późno?
Ona – silna i mądra kobieta, która musiała skosztować jak smakuje zdrada męża, którego kochała.. Pragnęła macierzyństwa bez samotności, tymczasem przeżyła życiowy wstrząs sejsmiczny. Została zdradzona i oszukana. Nic dziwnego, że gniew zżerał ją od środka i gdyby mogła zabiłaby GO spojrzeniem. Z drobną pomocą zrozumiała, że nie buduje się poczucia własnej wartości na relacji z mężczyzną, tym bardziej, jeśli ON nie jest tego wart. Życiowa katastrofa stałą się dla niej drogą do niezależności i sukcesu na wielu polach.
„Wszystkie kłamstwa Adama” to znakomita powieść obyczajowa bardziej o cieniach niż o blaskach relacji między ludźmi, który są lub powinni być nam najbliżsi. Autorka pozwala czytelnikowi poszukać odpowiedzi na wiele trudnych pytań:
Czy zdradę da się wybaczyć, gdy się kogoś bardzo kocha?
Czy plamy na życiorysie da się wybielić?
Czy trudnym dzieciństwem można wszystko usprawiedliwić?
Czy miłość ma swoje granice?
Polecam.
"Wszystkie kłamstwa Adama"
@wydawnictwo.kobiece
Gdy już raz zaczniesz kłamać, trudno się zatrzymać. Jedno kłamstwo, rodzi kolejne i tak powstaje ciąg historii opartych wyłącznie na kłamstwie
.
Tytułowy Adam, miał wiele sekretów a każdy kolejny, który zostawał odkrywany rujnował "bańkę" którą stworzył. Miał wszystko, dom, rodzinę, przyjaciół, a stracił wszystko. A gdy już osiągnął poziom dna, zaczął od nowa budować życie tylko już bez zbędnych kłamstw.
Co sprawiło, że wolał ukrywać prawdę? Przecież kochał swoją żonę, a jednak ja zdradził. Może wpływ na jego zachowanie miała śmierć rodziców? Ciężko stwierdzić. Bohater był niezwykle egoistyczny, zawsze na pierwszym miejscu był on sam. Jego samopoczucie było najważniejsze, jego potrzeby również.
Czytałam tę książkę i zastanawiałam się nad sensem tej historii. Czy go znalazłam? Nie wiem. Jedynie co powszechnie wiadomo, kłamstwo nie popłaca, a prawda kiedyś wychodzi na jaw. Ważne aby w końcu odciąć się od nieprawdy i wyznać wszystkie swoje kłamstwa nawet jakby miałoby to zrujnować te otoczkę pięknego życia.
Nic co pojawiło się w książce mnie nie zaskoczyło. Tytuł książki sam sugerował co w niej znajdę, więc wiedziałam czego się spodziewać. Czytało mi się ją dobrze, napisana z perspektywy dwójki bohaterów. Adama oraz jego żony Beth. Jestem dumna z Beth, że w końcu postanowiła zawalczyć o siebie. Druga zdrada męża, postawiła ją do pionu i w końcu przestała patrzeć tylko na niego. Zranił ją i to dwa razy. Ciężko więc zaufać takiej osobie po raz kolejny. Bo minie parę lat i sytuacja może znowu się powtórzyć. Dziwi mnie jedynie że jej przyjaciele, choć nie wszyscy oraz jej matka tak chętnie próbowali ja przekonać aby wróciła do męża. Przecież on ją okłamywał latami wiec jaki sens z takiego związku. Najważniejsze, że Beth postanowiła słuchać siebie a nie innych.
Książka bardzo realna, opisująca prawdziwe życie. Autorka pokazała nam jak działa umysł ludzki i jak kłamstwo potrafi zniszczyć nawet najlepsze rzeczy w życiu.
Beth i Adam to wieloletnie małżeństwo. Mają jedną córkę, dziewiętnastoletnią Meg. Niestety mężczyzna dopuścił się zdrady, przez co jego żona musiała zasięgnąć pomocy u terapeuty. Każdy ma sekrety mniejsze i większe… Co jednak, gdy jest już ich na tyle dużo, że człowiek zaczyna się gubić i zatapiać we własnym kłamstwie? Tak było w przypadku naszych bohaterów, ponieważ zdrada była dopiero początkiem sekretów Adama. W przeszłości Beth już raz została zdradzona, co wybaczyła mężowi. Jak jednak na nowo poskładać życie, skoro przeszłość była jedynie złudzeniem? Małżeństwo wiodło szczęśliwe życie. Mieszkali we wspaniałym, wielkim domu, wspólnie wychowując córkę. Wszystko posypało się jak domek z kart, gdy jedno kłamstwo odkrywało kolejne…
Historia, przedstawiona przez Kearney, jest bardzo realistyczna. Głównym wątkiem jest życie Adama i Beth oraz jego kolejne kłamstwa i skrywane sekrety. Naprawdę zaczęłam współczuć bohaterce, ponieważ niektóre tajemnice wyszły na tyle późno, że przekreśliły wiarygodność ich małżeństwa. Jak można zaufać na nowo takiej osobie? Kim w ogóle jest Adam?
Przyznam jednak szczerze, że mam problem z tą książką. Jest to obyczaj, po które sięgam z przyjemnością… Ta jednak była bardzo monotonna, a sama w sobie miała niewiele wciągających wątków. Wszystkie kłamstwa Adama opowiada nie o jednym sekrecie, ale o całej kaskadzie kłamstw, które odbijają się nie tylko na Adamie, ale na całej rodzinie, przekreślając wszystko. Można po nią sięgnąć dla relaksu, a także może być siłą dla kobiet po przejściach.
Ta pozycja trafi u mnie na listę najgorszych książek tego roku. Lubię książki obyczajowe, niektóre nawet uwielbiam, a tą męczyłam przez kilka dni.
Historia Adama i Beth mogłaby by być ciekawa, ale ten schemat był tak wiele razy powielany, że nie ma w tu nic odkrywczego. To jednak dopiero początek. Adam to po prostu życiowy niedorajda, typ Piotrusia pana, który tęskni za żoną, a ona wredna zołza wywaliła go z domu. Nie ważne, że zdradza ją od kilku miesięcy. On to wszystko co złe robi przez trudną przeszłość, więc Beth powinna mu wybaczyć. Kocha ją miłością wielką i niepodważalną, szczególnie, że nie umie nawet włączyć pralki. Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. No ale co z Beth? To dobry przykład na to, jak nie kreować bohaterów książki.
Fabuła nijaka, bohaterowie nijacy i ładna okładka tego nie zmienia. Czytałam i opadały mi ręce, bo nie mogłam dodatkowo znieść pióra autorki. Język jest oporny, jakbym czytała instrukcję obsługi. Gdyby usunąć wszystko, co jest tam zbędne, zostało by może 100 stron ciekawej fabuły. Reszta to same opisy. Wiem dokładnie w czym bohaterowie chodzą, jaką kawę piją, ile słodzą, co jedzą i w jakich ilościach i jaki jest rozstaw drzew na ulicy. ?? Czasem trafiałam na jakąś lepszą stronę, która wzbudzała nadzieję, że będzie lepiej. Były to złudne nadzieje. Od pierwszych do ostatnich stron nic się nie zmieniło. Jak przypuszczacie, nie polecam wam tej pozycji, ale z małym wyjątkiem. Książka bardzo mi przypomina pióro pani Agnieszki Lis, a wiem, że wśród was znajdują się miłośnicy takiej literatury.
W ogólnym rozrachunku książka jest słaba, bohaterowie irytujący, językowo okropna. Bardzo mnie zawiodła. Dziękuję @wydawnictwo.kobiece
za egzemplarz.
Przeczytane:2021-03-30, Ocena: 2, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Lubicie czytać książki obyczajowe?? Ja lubię, chociaż kiedyś czytałam ich więcej.
"Wszystkie kłamstwa Adama" zauroczyły mnie uroczą okładką i tylko okładką. Bo środek już taki uroczy nie był. Kompletnie nie kupuję tej historii. Ciężko było mi się w nią wkręcić. Początek zapowiadał się ciekawie, ale im dalej tym gorzej. Styl autorki nie jest ani przyjemny, ani lekki. Bohaterów również nie polubiłam. A postać Adama tak mnie irytowała, że głowa boli. Szkoda, bo spodziewałam się fajnej historii, a takiej nie dostałam.