Wszyscy mamy źle w głowach. Nic z tego nie zrozumiecie. Tom 1


Tom 1 cyklu Wszyscy mamy źle w głowach
Ocena: 5 (4 głosów)

Uczniowie drugiej klasy jednego z krakowskich liceów wracają do szkoły po wakacjach. Choć znają się już od roku, nie stanowią zgranej grupy. To się zmienia, gdy do klasy dołącza nowa uczennica Kaśka, która z łatwością nawiązuje znajomości. Mimo to nikt, nawet jej najlepsza przyjaciółka, nie wie, dlaczego Kaśka zmieniła szkołę. Jaką tajemnicę skrywa ta sympatyczna dziewczyna?

Tymczasem w szkolnym światku muzycznym zawrzało: zwycięzca tegorocznego konkursu kapel zagra na wielkiej gali z okazji jubileuszu szkoły. Jakub jest zdeterminowany, żeby wygrać, zakłada więc zespół z Markiem i Filipem. Łączy ich wspólny cel, lecz czy wystarczy im czasu, by przygotować się do rywalizacji? Wzajemna nieufność, częste różnice zdań i wrogie nastawienie konkurencyjnych kapel nie uławiają zadania.

,,Wszyscy mamy źle w głowach" to opowieść o sekretach, które najbardziej bolą wtedy, gdy nie można się nimi z nikim podzielić, i o tym, że każdy potrzebuje przyjaciół, nawet jeśli wydaje mu się, że poradzi sobie sam.

Informacje dodatkowe o Wszyscy mamy źle w głowach. Nic z tego nie zrozumiecie. Tom 1 :

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-04-25
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788327255730
Liczba stron: 362
Język oryginału: polski

Tagi: młodzież muzyka szkoła

więcej

Kup książkę Wszyscy mamy źle w głowach. Nic z tego nie zrozumiecie. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wszyscy mamy źle w głowach. Nic z tego nie zrozumiecie. Tom 1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2023-03-20, Ocena: 5, Przeczytałem,

Powspominajmy szkolne czasy…

Czytając książkę włączyły się wspomnienia z lat szkolnych. Poczułam się znów piękną i młodą nastolatką ;), zawrzała muzyka z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. To były czasy. Miło powspominać… Lecz szkoła nie dla wszystkich jest miłym wspomnieniem, często był to wielki stres lub koszmar dnia codziennego i nie chodzi tu tylko o naukę, ale też o środowisko. Nie każdy się w nie wpasował. Nie każdy był lubiany i miał grono przyjaciół. A jak jest w powieści „Wszyscy mamy źle w głowach”

 

„Jeśli celem twojego życia nie jest zakuwanie, zdobywanie samych piątek i szóstek, startowanie w cholernych olimpiadach i przygotowywanie się do studiów na najlepszych cholernych światowych uczelniach, to wybrałaś złą klasę. I złą szkołę.”

 

Z takimi słowami spotyka się nowa uczennica Kaśka, która zmieniła szkołę. Dlaczego? Jaką skrywa tajemnicę? O Tym oczywiście dowiecie się czytając tą książkę, powiem, że dzięki niej życie II be na pewno się wywróci do góry nogami. Klasa bardziej wejdzie w relacje między sobą. Zaczną się bliżej poznawać.

 

W książce Martyna Pawłowska – Dymek ukazuje nam relacje z pierwszych dwóch miesięcy rozpoczęcia roku szkolnego młodzież z klasy II be. Nowi uczniowie, nowi nauczyciele, nowa klasa, nowe wyzwania i ich codzienne problemy, rozterki związane ze szkołą i nie tylko. Zdrowa rywalizacja, wzajemna nieufność, poróżnienia, buntowniczość to kilka cech, które tu znajdziemy, ale również mnóstwo humoru, ciętą ripostę, oraz momenty smutku, bo i takie też muszą być w życiu każdego dziecka.

Lekkie pióro autorki pozwala płynąć po stronach książki. Bohaterowie są świetnie wykreowani, różnorodni. Nie da się nie pokochać każdego z nich, bo każdy na swój sposób jest wyjątkowy i ciekawy. Każdy z nich ma jakieś mniejsze bądź większe sekrety jak i my w ich wieku. I w tych trudnych chwilach nie powinniśmy zostawać zupełnie sami. Jest to literatura młodzieżowa, ale myślę, że rodzice również miło spędzą przy niej swój czas i powspominają szkolne czasy tak jak ja :) Serdecznie Wam polecam tę pozycję jest jak w piosence Elektrycznych Gitar, na pewno nie pożałujecie :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - sandralanger
sandralanger
Przeczytane:2023-02-06, Ocena: 5, Przeczytałam,

Hej, #pożeraczeliter!
Zegar tyka, czas płynie, a Zdrowo BooKKnięta Sandra tkwi w liceum … na [nie]szczęście tylko myślami a wszystko za sprawą pewnej książki.
#Powieść
Tytuł: „Wszyscy mamy źle w głowach. Nic z tego nie zrozumiecie” (#tom1)
Autor: Martyna Pawłowska-Dymek - Szczęśliwa Siódemka
przenosi czytelników do jednego z krakowskich liceów, które po wakacyjnym bezruchu, zaczyna tętnić życiem. Słychać gwar rozmowów, śmiech, śpiew … Jednak to tylko pozory, bowiem relacje licealistów są raczej płytkie. W klasie 2B po roku znajomości nikt tak naprawdę dobrze nie zna swoich koleżanek i kolegów. Co jest tego przyczyną? Trudno stwierdzić, ale pojawienie się nowej uczennicy – Kaśki Makowskiej wprowadza nieco „zamieszania” do tej grupy indywidualistów. Czy dziewczynie uda się zintegrować klasę? A może sekrety i tajemnice rówieśników staną się dla niej przeszkodą nie do przeskoczenia? Dlaczego nastolatka właściwie zmieniła szkołę? Jak odnajdzie się w szkole z tradycjami? Tego dowiecie się z lektury
#Autorka umyślnie wodzi czytelnika po szkolnych korytarzach. Oprowadzanie zaczyna od wyjątkowego napisu – „Nad poziomy wylatuj” . To hasło, którym szczyci się kadra pedagogiczna #liceum, pochodzi z „Ody do młodości” #AdamMickiewicz – jednego z najważniejszych utworów literackich w naszej kulturze. Doskonale pokazuje i przeciwstawia sobie dwa pokolenia młodych (uczniów) i starych (rodziców, nauczycieli), ale także podkreśla wagę zmian i nowej energii w społeczeństwie. Motto spełnia dwojaką rolę. Z jednej strony ze względu na swoją podniosłość doskonale nadaje się na nauczycielską i uczniowską dewizę, z drugiej jednak przekaz „Ody do młodości” pokrywa się z tym, który serwuje nam Martyna Pawłowska- Dymek ( i to wszystko bez nadmiernej pompatyczności , na luzie i z gracją ).
Następnie pisarka oprowadza nas po klasopracowniach i sali gimnastycznej. Wprawne czytelnicze oko pozwoli w każdym z tych miejsc dostrzec nastolatków u progu dorosłego życia. Ale czy oni wszyscy mają źle w głowach, tak jak na to wskazuje tytuł powieści? Nie bójcie się – z kart powieści nie wyskoczą psychopaci. W nawiązaniu do fragmentu piosenki „Dzieci wybiegły” będą to jedynie zbyt szybko dojrzewające małolaty, które zostały pozostawione same sobie przez zaganianych dorosłych. Trafnie postawiona przez Elektryczne Gitary diagnoza okazuje się aktualna także dziś. Nic więc dziwnego, że Martyna Pawłowska- Dymek przeniosła ją na karty swojej powieści. U niej młodzież mierzy się nie tylko z trudami edukacji, pierwszymi zauroczeniami, przyjaźniami, koniecznością dokonywania wyborów, rywalizacją, ale także z oczekiwaniami bliskich, traumą i śmiercią bliskiej osoby. Każdy z bohaterów przepracowuje problemy na swój sposób. Dorośli – jak to bywa w świecie nastolatków – pozostają bezpiecznie z tyłu i nie ingerują zbyt w podejmowane przez młodych decyzje. Nie próbują też rozwiązywać tajemnic – a tych w powieści jest sporo To właściwie one napędzają akcję. Dzięki nim nie chce się odłożyć książki.
Autorka przekornym podtytułem „Nic z tego nie zrozumiecie” oddziałuje na podświadomość czytelnika. Zdrowo BooKKnięta Sandra czuła się wezwana do tablicy i za wszelką cenę chciała udowodnić nie tylko autorce, ale i sobie, że zrozumie wszystko z tej historii. Choć początki były trudne (ogrom postaci), to każdy kolejny rozdział pozwalał naszej blogerce zorientować się w zawiłych relacjach.
Bohaterów nie da się nie lubić. Sandra uświadomiła sobie jak bardzo podobna jest do Kaśki - w końcu ona też „wiecznie bije się w cudzych wojnach” i nierzadko obrywa, ale cóż…
Na uwagę zasługują także:
język powieści – prosty, młodzieżowy i … oczyszczony z wulgaryzmów,
wszechobecna muzyka, która oddziałuje na czytelnicze zmysły,
promowanie niekonwencjonalnych zainteresowań: tworzenie muzyki, pisanie kroniki, fotografia, koszykówka, gotowanie …
Dziękuję Autorce za zaufanie, przekazanie egzemplarza recenzenckiego i cudowną podróż do czasów licealnych. To było niesamowite przeżycie!

Link do opinii

„Nic z tego nie zrozumiecie” to pierwszy tom cyklu autorstwa Martyny Pawłowskiej-Dymek „Wszyscy mamy źle w głowach” o licealistach z klasy 2B. Jest to dość specyficzna ekipa. Już drugi rok chodzą razem do szkoły, a bardzo słabo się znają. Na pierwszym miejscu są ich ambicje, zainteresowania, a nie przyjaźń. Krótko mówiąc są bardzo słabo – jeżeli nie w ogóle – zgrani. Aż w ich klasie pojawia się Kaśka. Otwarta, charyzmatyczna osobowość rozrusza „kujonów” z 2B.

Już w pierwszym rozdziale może wyczuć, iż autorka wspaniale dopracowała bohaterów. W poprzednim akapicie wyróżniłam Kasię, jednak nie można nazwać jej pierwszoplanową postacią. Jest ich kilka – zarówno męskich jak i żeńskich – co przekłada się na kilka wiodących epizodów takich jak strach przed samotnością, samoocena, nieśmiałość, pierwsze zauroczenia, ścieżka kariery, rywalizacja itp. Każda z postaci ma swoją historię, problemy, radości. Martyna Pawłowska-Dymek w kolejnych fragmentach oddaje głos innym bohaterom dzięki czemu dobrze ich poznajemy i z różnych perspektyw możemy ocenić klasę 2B. Dodam, że pisarka ostrożnie zdradza ich sekrety, więc umiejętnie utrzymuje zainteresowanie czytelników.

Nasuwa się pytanie, czy bohaterowie są realistyczni. Wydali mi się nazbyt dojrzali jak na licealistów. Tak ambitni, tak inteligentni, jak elokwentni, że wspominając swoje licealne lata poczułam się jak straszna gówniara (czy też „siubździu” jak mawia moja mama). Zabrakło mi gdzieś młodzieńczej beztroski. Ta dojrzałość towarzyszy im do końca książki, chociaż autorka stara się wpleść i te młodzieżowe zachowania. Pomimo tego pewne reakcje, sposób formułowania myśli są pozbawione słynnej „burzy hormonów”.

Pewnie teraz kręcicie nosem i czekacie na falę krytyki. Niespodzianka, będzie chwalenie Martyny Pawłowskiej-Dymek. Uważam, że to rewelacyjna sprawa, iż autorka pokazuje, że można być fajnym będąc sobą. Fantastycznym przykładem może być Zuza. Dziewczyna jest uważana za klasową piękność. Na wszelkich imprezach jasno oświadcza, że nie pije alkoholu. Czy z tego powodu spada z piedestału? Nie. Dalej jest popularna. Świetne jest też to, że bohaterowie książki mają różne pasje i dzięki temu coś wnoszą do grupy. I grający na gitarze Jakub, i dynamiczna, wysportowana Kasia, i przepysznie gotujący Piotr, i świetny organizator Bartek, i kronikarka Róża – każdy z ma się czym (podkreślę „czym innym”) – popisać, a patrząc na 2B jako całość pięknie widać, jak to spaja i dopełnia grupę.

Zaczynając czytać „Nic z tego nie zrozumiecie” nie przypuszczałam, że aż tak zaprzyjaźnię się z bohaterami tej książki, ale już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że spodoba mi się styl Martyny Pawłowskiej-Dymek. Pisarka zadbała, żeby dopracować to co w tej powieści najważniejsze, czyli postacie. Każda z nich jest inna, ale każda ważna – dla książki i dla klasy z książki. I dzięki tym cudownym bohaterom my, czytelnicy, również stajemy się częścią grupy. Kiedy powieść dobiega końca towarzyszy nam dziwne uczucie: „Jak to, już nie spotkam się z 2B?”. Spokojnie. Z tego co wiem autorka „zatrzymała się” w ogólniaku na dłużej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - BetiCzyta
BetiCzyta
Przeczytane:2022-10-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Audiobook Empik Go
Lektor Dorota Jarząbek-Rogaczyk

Wielkie brawa dla lektorki książki, za świetnie przeczytaną książkę, za modulację głosu i za śpiewanie piosenek a nie ich tylko czytanie.
Brawo,brawo,brawo.
Taki lektor to skarb.

A teraz przejdźmy do książki .


"Wszyscy mamy źle w głowach" to literatura młodzieżowa, ale moim zdaniem każdy powinien sięgnąć po tę książkę.
Uczniowie drugiej klasy krakowskiego liceum, niby druga klasa, a jednak prawie nic o sobie nie wiedzą.
Ale wszystko zaczyna się zmieniać gdy do klasy trafia nowa uczennica Kaśka.

Jakie tajemnice ukrywa Kaśka, dlaczego nie chce się przyznać dlaczego zmieniła szkołę?
Poznajemy też kolejne osoby, jedne są przebojowe, inne bardziej wyciszone.
Ale jednak pomału zaczynają się wszyscy wzajemnie poznawać, i dowiadywać się więcej o sobie nawzajem.
Jakie są ich troski, jakie traumy są udziałem niektórych z nich. Czy każdy może liczyć na wsparcie rodziców, a może jest wręcz odwrotnie? Rodzice mają zbyt wysokie wymagania i nie umieją wesprzeć swojego dziecka?
Myślę że dlatego też po książkę powinni sięgnąć rodzice.
Naprawdę warto.

Ja spędziłam miłe chwile z bohaterami tej książki i z chęcią sięgnę po kontynuację, żeby dowiedzieć się o nich więcej :-)

Książkę polecam młodzieży i dorosłym( może odnajdziecie też cząstkę siebie z lat szkolnych ;-) )

Link do opinii
Reklamy