Laura Walsh to kobieta po przejściach. Śmierć najmłodszej córki była dla niej prawdziwym ciosem; nigdy się z nia nie pogodziła. To wtedy zaczęła staczać się po równi pochyłej. Alkoholizm... lekomania... co jeszcze może ja spotkać? Czy upadek jest ostateczny?
Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Ashamed
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Łukasz Stankiewicz
Laura Walsh w powieści „Wstyd” opisuje swoje skomplikowane i pogmatwane życie pragnąc, aby jej historia dostarczyła czytelnikowi tematu do zastanowienia i przemyślenia, a osobom borykającym się z podobnymi problemami chce uświadomić do czego może ich doprowadzić brak konsekwencji i nie zatrzymanie się w porę.
Niektórzy ludzie sami poszukują mocnych wrażeń i „adrenaliny”, lubią sytuacje ryzykowne, mogące stanowić wyzwanie, z którym można, albo trzeba sobie poradzić. Laura już jako dziecko przejawiała skłonności do tego typu zachowań chcąc być zawsze w centrum uwagi. Czuła się zazdrosna o młodszą siostrę i pragnęła za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. Sytuacje stresowe pobudzały ją do działania i w pewien sposób uspokajały i zaspokajały jej ambicję. Powoli i systematycznie chorobliwe zachowania Laury wymykały się spod kontroli. Szkoda tylko, że rodzice w porę nie zauważyli problemu i nie zgłosili się z córką do psychologa. I tak z roku na rok dziewczyna pogrążała się w coraz większej pustce. Początkowo przysłowiowego „kopa”, który pobudzał ja do satysfakcjonującego życia, dostawała w momentach stresowych, ale z czasem stres przestał wystarczać. Pojawiły się tabletki, leki przeciwbólowe, które zażywane w coraz większych dawkach wywoływały pożądany efekt. Potem do medykamentów dołączył alkohol, który wzmagał, bądź czasami zastępował ich działanie. Laura systematycznie i z pełną świadomością pogrążała się w coraz większych problemach. Do uzależnienia od leków dołączył alkoholizm – nałogi, których nie potrafiła i nie chciała się pozbyć. Wszelkie próby podjęcia terapii kończyły się fiaskiem, a kobieta popadała w coraz większe uzależnienie, które prowadziło ja w przepaść.
Co spowodowało, że pewnego dnia Laura zdecydowała jednak zawalczyć o siebie i swoją rodzinę?
Dla mnie najbardziej przerażające w historii Laury było systematyczne i świadome dążenie do autodestrukcji i samozagłady. Dziewczyna przez tak wiele lat wyrządzała sobie krzywdę zdając sobie sprawę z konsekwencji własnych poczynań. Potem, gdy było już za późno, odrzucała od siebie prawdę o uzależnieniu, tak jak to robi większość ludzi pozostających w nałogach. I w ten sposób znalazła się na równi pochyłej prowadzącej już tylko w jednym kierunku… do śmierci.
Autorka napisała swoją książkę ku przestrodze i w takim kontekście należy ją czytać. Nie jest to łatwa lektura, ale warto się z nią zmierzyć nawet wtedy, gdy podobne problemy nas nie dotyczą.
„Nie napisałam tej książki, aby uzyskać rozgrzeszenie…
Mam też nadzieję, że moja książka nie jest przesiąknięta wyrzutami sumienia. Nie było to moim celem…
Chciałam zrozumieć własną przeszłość, ale wiem, że nie mogę jej zmienić. Mogę jedynie wziąć odpowiedzialność za własne czyny i pokazać, że dzięki temu byłam w stanie zapewnić lepszą przyszłość sobie i bliskim. Każdy może tego dokonać i jeśli choć jednej osobie uda się to osiągnąć po przeczytaniu tej książki, uznam, że moje wysiłki nie poszły na marne.”
Polecam.
Przeczytane:2020-09-02, Ocena: 4, Chcę przeczytać,
Laura Wychowuje się w pełnej i na pozór szczęśliwej rodzinie początkowe problemy ojca z alkoholem nie zapowiadają tragedii i rozpadu Dziewczyna w dorastającym wieku chce kochać i być kochana w wieku 16 lat pragnie zostać mamą wdając się w romans z mężczyzną jej marzenia się spełniają zachodzi w ciążę ma dom i rodzinę ponieważ pojawiają się kolejne dzieci życie niestety okazuje się brutalne i po śmierci najmłodszego dziecka kobieta się zalmuje wpada w depresję gdzie pojawia się alkohol i naduzywanie lekow i porzuca ja mąż czy nałogi sprowadza ja na samo dno gdzie ostatecznym krokiem będzie terapia a motywacja dzieci którym obiecala zupełnie inne życie