Wrony w Ameryce

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Kiedy Marcin Wrona wyjechał za Atlantyk ważył około 100 kilo i Amerykanie chwalili go za szczupłą sylwetkę. A potem zaczął jeść po amerykańsku, dobił do 128 kilogramów i zaczął się odchudzać. Też po amerykańsku. Korespondent TVN w Stanach Zjednoczonych obserwuje ten kraj z niezwykłej perspektywy. Jako dziennikarz opisuje z bliska najważniejsze wydarzenia: śmierć Michaela Jacksona, ataki uzbrojonych szaleńców czy wybory prezydenckie. Jako głowa czteroosobowej rodziny żyje życiem amerykańskiej klasy średniej: walczy z miłością do hamburgerów i absurdalnymi przepisami (tak, tak w USA też są takie), próbuje sprzedać gigantyczny samochód, bawi się z dziećmi na piknikach, czasami pada ofiarą rasizmu. I marzy, żeby kiedyś zamieszkać na Florydzie.

Informacje dodatkowe o Wrony w Ameryce:

Wydawnictwo: The Facto
Data wydania: 2011-10-17
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788361808206
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Wrony w Ameryce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wrony w Ameryce - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-12-16, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Książka Wrony w Ameryce-to lektura na jedno leniwe popołudnie lub wieczór. W sposób humorystyczny i przystępny,Pan Marcin Wrona opisuje sytuacje,które mogą zdziwić kogoś ,kto przyjeżdża do Ameryki.A do których trzeba przywyknąć. Ale opisuje także rzeczy mniej przyjemne-dlaczego tak często ,dochodzi do strzelanin np w amerykańskich szkołach,albo burzę medialną wokół śmierci Michaela Jacksona.Wiele z tych sytuacji,można skwitować jednym zdaniem-Takie rzeczy tylko w Ameryce. Myślę że to książka dla początkujących-czyli uczących się Ameryki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zaczytanywksiazk
Zaczytanywksiazk
Przeczytane:2014-12-13, Przeczytałem,

 

Stany Zjednoczone nie są krajem idealnym. Mit o tym, że dolary leżą na ulicy i trzeba się tylko schylić, żeby je podnieść, odszedł siną dal do przeszłości. Ludzie pracują tu niezwykle ciężko, żeby związać koniec z końcem, a mimo tych kłopotów i przeciwności losu jest tu fajnie. Warto spróbować, choć początki są bardzo, bardzo trudne.

Marcin Wrona urodził się w 1969 roku. Prowadził program Pod Napięciem. Jest korespondentem w Stanach Zjednoczonych dla Faktów.


Wrony w Ameryce zostały napisane lekkim i przyjemnym językiem i stylem, co daje ogromną przyjemność z czytania. Nie spodziewałem się, że w tak ciekawy sposób można przedstawić książkę na faktach.

Okładka jest trochę prosta. Przedstawia Marcina Wronę, którego otacza USA. Można dostrzec szczegóły, które to potwierdzają, np. Statua Wolności czy hamburger.

Stany to kraj żółtej linii. Na niej zaczyna się Twoja przygoda z Ameryką i na niej kończy. Wszystko, co dzieje się między żółtymi liniami Straży Granicznej, jest już kwestią całkowicie indywidualnego odbioru. Wielu jest Ameryką zauroczonych, wielu poprzysięgło, że nigdy tam nie wróci. Co w tym kraju żółtej linii jest takie sexy? I dlaczego hamburgery po wielu latach za Oceanem wciąż smakują lepiej niż schabowy? Żeby się tego dowiedzieć, żeby zrozumieć Wrona's point of view, trzeba przeczytać książkę.

Całość jest spójnie i bardzo dobrze przedstawione. Czytelnik nie nudzi się długimi opisami, ale wręcz przeciwnie. Książka zawiera również zdjęcia, które są przedsmakiem tego, co czeka nas w tym 'wielkim świecie'.

Utwór polecam wszystkim. Nie jest szczególnie podzielona na przedział wiekowy. Niech osoby, które nie czytają literatury faktu, nie omijają tej pozycji, gdyż też byłem uprzedzony do tego gatunku, a teraz jest całkowicie inaczej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wdowa86
wdowa86
Przeczytane:2013-11-15, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2013, Podróżnicze,
Bardzo dużo spodziewałam się po tej książce i lekko się zawiodłam. Widać, że duch ameryki jest w panu Marcinie ale zupełnie nie umie się nim podzielić. Bardzo dobrze czyta się tą książkę ale zupełnie niczego nowego nie wnosi. Będzie to świetna pozycja dla kogoś kto nie czytał jeszcze niczego o Ameryce. Książka zawiera luźne wspomnienia i anegdotki, przeplatane historią z pobytu w Ameryce. Wszystkiego po trochu. Czyli nic konkretnego. To książka o tym, że ,,jest tu fajnie" - końcowy wniosek p. Wrony. O tym, że w knajpach są ,,podwójne podwójniaki" powiększające zestaw, a jeśli posiada się wiedzę tajemną to mogą się zdarzyć potrójne potrójniaki, a nawet poczwórne poczwórniaki. Autor zachwala festyny country i grupy wsparcia we wszystkim. Na końcu moralizując, że wychowuje swoje dzieci na polskich amerykanów a starość chciałbym spędzić na Florydzie. Też bym chciała ale nie napiszę o tym książki. Było miło ale zabieram się za ,,Ameryka nie istnieje" Wojciecha Orlińskiego i liczę na konkrety.
Link do opinii
Avatar użytkownika - silverraven
silverraven
Przeczytane:2013-05-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - oleczka31
oleczka31
Przeczytane:2013-01-29, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Wroną po Stanach
Marcin Wrona0
Okładka ksiązki - Wroną po Stanach

Marcin Wrona, amerykański korespondent telewizji TVN mieszka w Stanach Zjednoczonych od 2006 roku. Jego córka Maja mieszka tam od trzeciego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy