Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2013-10-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 432
Odkąd zauważyłam tę powieść w zapowiedziach wydawniczych, od razu wiedziałam, że znajdzie się na półce moich priorytetowych lektur.
Uwielbiam Cypr i tym chętniej sięgnęłam po tę książkę.Andrea Busfield spełniła moje oczekiwania ciekawie opowiadając historię cypryjskiej rodziny Ekonomidou na tle wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce w połowie XX wieku.Cypr kojarzy się ze słońcem, ciepłym morzem, pięknymi plażami, wakacjami, wypoczynkiem i relaksem. Ale Cypr jest również ojczyzną mieszkających tam Greków i Turków Cypryjskich, którzy przechodzili trudne koleje losu. Na wyspie przez wieki współżyły obok siebie dwa narody do czasu, kiedy powstał pomysł przyłączenia Cypru do matki Grecji. Te utopijne marzenia nie spełniły się, a stały się zarzewiem konfliktu trwającego przez lata pomiędzy Grekami i Turkami oraz Wielką Brytanią, która anektowała Cypr w 1920 r. Krwawe wydarzenia wojny domowej zostały bardzo umiejętny sposób połączone z losami bohaterów, którzy w tej wojnie ponosili swoje osobiste straty, ale także poświęcali się codziennym zajęciom, żyli, kochali, radowali się, marzyli i tęsknili. Despina i Georgios doczekali się pięciu wspaniałych synów, z których najmłodszy nazwany został przez ojca Loukisem, czyli małym wilczkiem. Był oczkiem w głowie matki, przystojnym nastolatkiem, który skradł serce dziewczynie z sąsiedztwa o imieniu Praxi. Ich uczucie, choć wzajemne, wystawione zostało na ciężką próbę, a życie z dala od siebie wydaje się być niemożliwe.
Jak bohaterowie poradzą sobie z życiowymi problemami? Jaki wpływ na ich charaktery wywrze wojna? Jak zmieni się ich życie po podziale wyspy na część turecką i grecką?
Autorka bardzo szczegółowo i dokładnie opisała wydarzenia historyczne przez co opowieść staje się bardzo prawdziwa. Książkę czyta lekko i z dużym zainteresowaniem. Nie nudzi i nie nuży, a opisywane problemy wcale nie są łatwe, czy błahe. Autorka sporo miejsca poświęciła walce partyzantów EOKA, ale jest też miłość, zdrada, nienawiść, wybaczenie. Znajdziecie też fragmenty humorystyczne i prawdę mówiąc sama zastanawiałam się, czy Cypryjczycy rzeczywiście tak chętnie nazywają swoje zwierzęta domowe imionami greckich bogów jak: pies Apollo, oślica Afrodyta, czy koza Atena.