Emilia Szewczyk to cicha, skromna dziewczyna. Niby zwykła nastolatka tuż przed maturą, jednak już z bagażem doświadczeń. Chwila zapomnienia, złudna miłość i świat Emilki legł w gruzach. Po przeprowadzce z Zamościa do Łodzi rozpoczyna naukę w liceum, próbując udawać, iż jest taka sama jak jej rówieśnicy. Giorgio Simonetti jest Włochem mającym polskie korzenie. Podejmując się pracy nauczyciela języka włoskiego w jednej z łódzkich szkół, nie podejrzewa, z jak problematycznymi uczniami przyjdzie mu się zmierzyć.
Próbując znaleźć sposób na lekceważącą jego przedmiot młodzież, proponuje rywalizację o możliwość uczestnictwa czworga najlepszych uczniów w wakacyjnej wyprawie do Włoch, którą sam zamierza sfinansować. Udaj się wraz z bohaterami w cudowną podróż do Sorrento. Odwiedź Neapol i Capri. Poczuj rytm gorącego włoskiego południa. Zakochaj się pod błękitnym niebem, wsłuchując w pieśń mitycznych syren.
Tu wszystko może się zdarzyć, a serce zawsze wygrywa z rozumem. Jednak czy Emilia i Giorgio mogą być razem? Czy związek nauczyciela i uczennicy ma szansę zyskać społeczną aprobatę? A może tak jak we włoskiej legendzie zostaną rozdzieleni i niczym Capri i Wezuwiusz będą patrzeć na siebie tylko z daleka?
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2022-07-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Włoska legenda
Język oryginału: Polski
Główna bohaterka to Emilia Szewczyk. Dziewczyna to skromna i wycofana uczennica liceum, która jest niezbyt lubiana przez rówieśników. Życie Emilki nie jest usłane różami. Dziewczyna ma za sobą złe doświadczenia.
Gdy pewnego dnia jej nauczycielem włoskiego zostaje młody i przystojny Włoch Giorgio Simonetti dziewczyna zakochuje się.
Aby zmobilizować uczniów do nauki nauczyciel ogłasza konkurs, w którym czwórka najlepszych uczniów może wygrać wakacyjny wyjazd do Włoch. Konkurs wygrywa także Emilia.
Na wyjeździe pomiędzy nauczycielem, a uczennicą zaczyna rozkwitać uczucie.
Czy uczennica i nauczycielem będą razem? Czy jednak zostaną rozdzieleni?
Jeśli chcecie przekonać się, czy ta historia zakończy się happy endem czy jednak dramatem sięgnijcie po tę książkę.
Autorka stworzyła cudowną historię i zabrała mnie w niesamowitą podróż do Włoch. Oczywiście wraz z bohaterami powieści. Muszę przyznać, że trochę irytowali mnie bohaterowie książki. Jednak kreacja postaci w tym wypadku jest idealna, bo są to rozwydrzeni i problematyczni uczniowie.
Autorka wymyśliła historię o zakazanej miłości pomiędzy uczennicą a nauczycielem. Na dodatek autorka porusza trudne tematy jakimi są między innymi brak akceptacji , nienawiść, wyśmiewanie i nękanie przez rówieśników. To wszystko odbywa się wśród intryg, zawirowań, rozterek i tajemnic z przeszłości.
Autorka potrafi barwnie opisać Włochy i napisała piękną historię o miłości, która przychodzi nieoczekiwanie. Na dodatek potrafi trzymać czytelnika w napięciu i dostarczyć mnóstwo emocji.
Natomiast nieoczekiwane zwroty akcji sprawiły, że nie mogłam odłożyć tej książki dopóki nie poznałam finału powieści. Mocno kibicowałam Emilii i Giorgio.
Uwielbiam takie historie, które na dłużej pozostają w mojej pamięci, a ta jest właśnie taka.
Idealna książka dla fanów romansów oraz miłośników Włoch.
Gwarantuję, że czeka Was niesamowita przygoda pełna wzruszeń.
Jestem zachwycona i będę czekała z niecierpliwością na kolejne powieści autorki.
Polecam z całego serca!
Zapraszam was na recenzję książki, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i dostaje ode mnie mocne 10/10.
"Włoska legenda" opowiada historię rodem z bajki. Jest niczym współczesna wersja Kopciuszka, w rolę którego wciela się tutaj skromna uczennica, Emilia Szewczyk. Pozornie jest to zwyczajna nastolatka, nie zbyt lubiana przez rówieśników ze szkoły. Ale nikt nie podejrzewa nawet jak wielki bagaż doświadczeń dźwiga ta młoda osoba, na swoich barkach.
Pewnego dnia w szary, łódzki świat Emilii wkracza nowy nauczyciel języka włoskiego, Gorgio Simonetti, a wraz z nim powiew czegoś nowego, szansa dla Emilii, która może się już nigdy nie powtórzyć. Czy ją wykorzysta? Czy pozwoli sercu wyjść z uśpienia i zrobi ten pierwszy krok ku niemożliwemu?
Kochani, ta książka to coś pięknego. Nie mam słów jakimi mogłabym zachęcić was do sięgnięcia po nią. Mało tego, że fabuła jest genialna, cudowni bohaterowie, nawet ta okropna młodzież 😀 mimo wszystko da się lubić , to szczytem wszystkiego jest podróż czytelnika do słonecznego Sorrento, Neapolu czy wreszcie na Capri. Aach jakże bym chciała wymazać tę powieść z pamięci żeby móc jeszcze raz się nią zachwycać 💛 a tytułowa włoska legenda? Ja ją kupuję całym sercem 😀
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Grabowskiej ale "Włoska legenda" podbiła moje serce. Choć liczyła ona ponad 500 stron, nie można się od niej oderwać. Ta historia złamała mi serce kilka razy w trakcie czytania. Aż łza się w oku zakręciła. A nie zdarza mi się to rzadko.
Wydawać by się mogło że ta książka to będzie sama sielanka, Włochy, wakacje i miłość choć zakazana. Niestety, młodzież jest zazdrosna i mściwa. Mszą się na Emilii za to, że jest. Nigdy nikogo nie obraziła, trzyma się z boku a i tak ludzie jej nie lubią. Do czego potrafi być zdolna młodzież? Choć jeszcze sama kilka lat temu byłam w liceum, wiem że młodzież potrafi być okrutna, ale ich zachowanie jest dla mnie niewyobrażalne.
Temat zakazanej miłości został pokazany w bardzo fajny i ciekawy pomysł. Nie było nachalnie, było tajemniczo. Niestety nie serce złamane zostało kilka razy.
Ale z miłych informacji to z chęcią odwiedziła bym Włochy. Czytając opisy tych wszystkich atrakcji w Neapolu czy Sorento chętnie sama zobaczyłabym to na własne oczy.
Książka jest idealna na letnie wieczory. Ja nie mogłam się od niej oderwać. Ciekawa, nietuzinkowa historia. Piękne opisy przyrody i zabytków. Fajny styl autorki, niezwykle wciągający. Dużo wątków, które później wszystkie się łączą. Choć domyśliłam się dużo wcześniej pewnych rzeczy to czytanie tej książki było dla mnie wielką przyjemnością.
Cieszę się niezwykle, że miałam przyjemność ją przeczytać.
We Włoszech wszystko może się wydarzyć, a serce wygrywa z rozumem.
Emilia to skromna uczennica, której chwila zapomnienia spowodowała, że jej świat legł w gryzach. Natomiast Giorgio to Włoch z polskimi korzeniami. Czy związek nauczyciela i uczennicy ma szansę na aprobatę? Czy może jednak jak głosi włoska legenda będą na siebie patrzeć z daleka jak Capri i Wezuwiusz?
Twórczość Katarzyny Grabowskiej uwielbiam i zawsze ją ceniłam. Każda z jej książek nie tylko trafia do mojego serca, ale i skłania do refleksji. Tym razem autorka podjęła się dość trudnego i może dla niektórych kontrowersyjnego tematu jakim jest miłości uczennicy i nauczyciela. Miłości w tym wypadku dość trudnej i mającej na swojej drodze wiele przeszkód. Przeszkód, które wbrew pozorom bohaterowie sami sobie stwarzali. Prócz tego mogliśmy się przyglądać strachu przed odrzuceniem, bezsilności, intrygą, zazdrości i przemocy - zarówno fizycznej, jak i i psychicznej. Autorka bardzo trafnie opisała zachowanie uczniów, którzy uważają się za bogów. Uczniów, którzy mają za nic osoby biedniejsze od nich i takich, którzy wyśmiewają przysłowiowych odludków. Jednak tak naprawdę nikt nie wie co się kryje za zachowaniem wycofanego nastolatka. Nie wiemy jakie brzmię musi nosić i jaką ma przeszłość. W książce czuć prawdziwy ogrom emocji i nie dało się ich nie przeżywać z naszymi bohaterami. Czułam każdą rozterkę, która targała Emilią. Czułam jej bezsilność i smutek. Przeżywałam każdą obelgę i problem, których dziewczyna wcale nie miała mało jak na swój wiek, a nie były to problemy zwykłej nastolatki, która powinna cieszyć się życiem. Czułam bezradność Giorgio, który na swój sposób był zbyt ufny i dobry dla wielu ludzi. Mocno im kibicowałam i pragnęłam, aby ich miłość przetrwała, bo nikt tak jak ta dwójka nie zasługiwała na miłość.
Mocną stroną książki okazały się opisy pięknej włoskiej scenerii i południowego klimatu. W wielu momentach dosłownie czułam się jakbym spacerowała uliczkami Sorrento i wylegiwała się na słoneczku na włoskiej plaży.
"Samotność doskwiera, ale ból zdrady boli jeszcze bardziej. Szczęśliwi ci, którzy nie mają nikogo, na kim mogliby się zawieść."
„Włoska legenda” to książka, którą Katarzyna Grabowska naprawdę wysoko zawiesiła sobie poprzeczkę. Jej każda książka była świetna, ale to ta sprawiła, że na nowo zakochałam się w twórczości autorki. Na rynku wydawniczym brakowało mi tak pięknej i otulającej romantyzmem powieści o uczuciu, które z pozoru nie ma prawa istnieć. O wydarzeniach, które zmuszają nas do refleksji i otwarcia się na ludzkie emocje i zwraca nam uwagę na to, aby nie być obojętnym na drugiego człowieka. Nie zostaje mi nic innego jak tylko polecić wam lekturę „Włoskiej legendy” i serdecznie pogratulować autorce kolejnej pięknej powieści. Czekam na następną.
"Zraniona w tak młodym wieku, zamknęła się w sobie, solennie obiecując, iż już nigdy nie ulegnie porywom serca. Chociaż przeżyła zaledwie osiemnaście lat, czuła się jak zgrzybiała staruszka przytłoczona bagażem doświadczeń. Nie chciała kochać, nie chciała ponownie cierpieć. Wybrała samotność, przekonana, że będąc samotnym, nie można zostać zranionym."
Po cyklu "Gorszy syn" byłam bardzo ciekawa innej odsłony Katarzyny Grabowskiej. Urzekła mnie swoim piórem, operowaniem słowem i trzymaniem w napięciu oraz świetnie wykreowanymi bohaterami. Podjęłam nagłą decyzję, że chciałabym przeczytać "Włoską legendę" i oto przybywam z recenzją.
Od razu zaznaczę, że jeśli z jakichś powodów nie możecie udać się na wakacje, to Autorka zabierze Was w piękne miejsce zwanym Sorrento. Przyznaję, że pierwszy raz mam do czynienia z tą włoską miejscowością i urzekła mnie swoim pięknem opisanym właśnie w tej książce. Pani Katarzyna bierze nas na wycieczkę, która sprawi, że zostaniecie oczarowani włoskimi zabytkami, ich historią, dziedzińcami i widokami na morze, czy wulkan Wezuwiusz. Wycieczkom towarzyszą miejscowe legendy, które sprawią, że przeniesiecie się do innego świata, świata bogów, którzy mieli władzę nad zwykłymi śmiertelnikami. Legendy zapadają w pamięć i przyznaję, że chętnie sama odwiedziła bym opisaną część Włoch, by przeżyć taką przygodę.
Ale... Nie tylko o Włoszech jest ta historia, a o miłości, której nie jest dane spokojnie trwać w szczęściu. Młoda dziewczyna, Emilka, przygotowuje się do matury. Z bagażem doświadczeń nie jest jej łatwo odnaleźć się w nowym miejscu, ale ma u swojego boku mamę, na którą może liczyć. W liceum, do którego uczęszcza nastolatka, zatrudnia się dwudziestosześcioletni Włoch, Giorgio Simonetti, by nauczać swojego ojczystego języka. Gdy młodzież nie wykazuje chęci nauki języka włoskiego, nauczyciel wymyśla rywalizację w nauce, by w nagrodę pojechać na wakacje w jego rodzinne strony. Emilka jest jedną z uczennic, które wyjeżdżają do Sorrento, a tam czeka na nią niespodziewana i zakazana miłość.
Podobał mi się motyw z legendą o Capri i Wezuwiuszu, która była porównywana do uczucia głównych bohaterów. A każdy z nich brnie przez życie z własnym bagażem doświadczeń. Jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia, które nie powinno kiełkować, a jednak...
Autorka zwróciła uwagę na kilka ważnych problemów. Wczesne macierzyństwo, które przez młodzieńcze ulotne uczucie pozostawia po sobie ślad w postaci dziecka. Jak młoda kobieta, pozostawiona sama sobie musi uporać się z przyspieszoną dojrzałością. A przecież nie ona sama poczęła to dziecko, prawda? Poruszona jest także kwestia prześladowania, nabijania się z osoby wycofanej, wyciszonej, nie biorącej udziału w życiu klasowym i szkolnym, jeśli chodzi o interakcje z rówieśnikami. Bez znajomości przyczyny łatwo jest nam oceniać drugą osobę. Jest jeszcze kilka kwestii, o których nie będę Wam pisać, by pozostawić coś do okrycia.
Katarzyna Grabowska ma bardzo przyjemne pióro, którego czytelnik staje się zakładnikiem i ciężko odłożyć książkę, dopóki nie dobrnie się do ostatniego zdania. Może trochę drażniły mnie dialogi z małym dzieckiem, ale było ich na szczęście mało i nie zaważyło na mojej ocenie "Włoskiej legendy". Był to naprawdę przyjemny czas, w którym mogłam przenieść się do Włoch i poczuć ten cudowny klimat. Bardzo polecam fanom powieści romantycznych i obyczajowych, ponieważ intryg tutaj nie brakuje.
Giorgio Simonetti to młody Włoch, który właśnie rozpoczyna pracę w jednej z łódzkich szkół jako nauczyciel włoskiego. Przed nim prawdziwe wyzwanie, bowiem okazuje się, że uczniowie nie są zbyt ambitni. Lekceważą naukę, a przecież matura za pasem.
W klasie jest jedna uczennica, która choć bardzo stara się zniknąć w tłumie, zwraca na siebie uwagę nauczyciela. Giorgio od razu zauważa, że Emilia Szewczyk jest bardzo cicha i wycofana. Po przeprowadzce do Łodzi i zmianie szkoły, nie nawiązała z nikim relacji. Trzyma się z dala od rówieśników. Emilia to bardzo ambitna dziewczyna. Wie, że sumienna nauka i dobre stopnie są ważne, więc ciężko na to pracuje.
Simonetti, chcąc zachęcić uczniów do nauki włoskiego, proponuje rywalizację. Na czwórkę licealistów, którzy osiągną najlepsze wyniki, czeka wyjazd do Włoch!
Przed Wami "Włoska legenda"! Niesamowita historia, bardzo magiczna...!
Katarzyna Grabowska zabiera nas w piękną, pełną wrażeń podróż. Wspólnie z bohaterami powieści odwiedzimy najpiękniejsze zakątki. Jestem po prostu oczarowana! Barwne opisy miejsc, dotyczące ich piękne legendy, ten wspaniały, magiczny klimat - to wszystko sprawiło, że po prostu przeniosłam się do Sorrento! Odwiedziłam Capri, zachwycałam się Wezuwiuszem. Kasiu dziękuję za to, że swoją powieścią zabrałaś mnie do Włoch!
"Włoska legenda" to opowieść o wielkiej miłości. Ale też o miłości zakazanej. Z jednej strony uczennica i nauczyciel, a z drugiej - kobieta i mężczyzna, którzy chcą kochać, chcą być kochani. Chcą być razem. Czy Emilia i Giorgio podzielą losy Wezuwiusza oraz Capri i według włoskiej legendy nigdy nie będą razem?
Tego musicie dowiedzieć się sami, sięgając po najnowszą książkę Katarzyny Grabowskiej!
Autorka w swojej powieści porusza też bardzo ważny temat, jakim jest przemoc w szkole, przemoc psychiczna. Główna bohaterka doświadcza wiele złego, ze strony swoich rówieśników. Pada ofiarą przykrych żartów, słucha przezwisk, znosi zaczepki. I bardzo cierpi. Cierpi samotnie, w ciszy. Za wszelką cenę stara się dotrwać do końca szkoły.
Z całego serca polecam Wam tę historię. Jest po prostu piękna! Chętnie wrócę do tej powieści, aby znów poczuć cudowny klimat i przeżyć to wszystko na nowo! Kocham kocham! ❤
Udaj się wraz z bohaterami w cudowna podróż do Sorento.
,,Jeśli tylko możesz, dziel się z innymi. Im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz. "
Emilia jest nastolatka po przejściach, która szybko musiała dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za swoje życie i nie tylko swoje. Jest mało popularną a na dodatek mało lubiana uczennicą. Dziewczyna za rok ma przystąpić do matury. Skrywana tajemnica nie pozwala zbliżyć jej się do kogoś bardziej niż powinna.
Giorgio Simometti jest Włochem z Polskimi korzeniami który, zostaje nauczycielem włoskiego w łódzkim liceum. Widząc że młodzieży nie interesuje jego przedmiot, postanawia ich zmotywować. Organizuje swego rodzaju konkurs, czworo najlepiej uczących się uczniów w nagrodę będzie mogło wyjechać wraz z nim w podróż do malowniczych Włoch, która on sam sfinansuje.
I właśnie w tej czwórce znajduje się Emilia.
Na wyjeździe między tą dwójka zapłonie Włoski ogień.
Ale czy ten związek ma prawo bytu?
Co powie na to społeczeństwo?
Czy różnica wieku nie zdusi tego co się zaczyna ledwo tlić?
Jaką pilnie strzeżoną tajemnice skrywa dziewczyna?
Na te i wiele innych pytań znalazłam odpowiedź w książkę "Włoska Legenda" i chodź było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki to na pewno nie ostatnie.
Autorka zabiera nas w podróż do pięknych i gorących Włoch, gdzie rozwija się zakazana miłość między nauczycielem i uczennicą. Szczegóły które są tu opisane pomagają nam wyobrazić sobie te piękne scenerię, możemy poczuć ten Włoski klimat wraz z bohaterami. Napięcie w które nas wprowadza, nie odpuszcza do ostatniej strony.
Chociaż książka jest grubsza nie zrażajcie się. Pochłonęła mnie tak że skończyłam ją w jeden dzień.
Polecam każdemu kto uwielbia Romansy.
Przyznam się wam, że zaczynając czytać tą pozycję od razu przypomniały mi się moje szkolne lata. W ogóle napisana z taką lekkością, jakby niemal każdy bohater sam o sobie opowiadał, lub zastępowała go akurat przemiła starsza pani, która lubiła się denerwować, ale tak delikatnie i ze smakiem. I już na samym początku odczujemy, że postać o której czytamy to krucha dziewczyna, której co jakiś czas zdarza się spóźnić na zajęcia szkolne. Spotka zabawnego, choć udającego srogiego pana woźnego, który rozpiski uczniowskich lekcji ma wykute na blachę. Niech was nie zwiedzie jej zawstydzenie, gdyż nikt nie miałby ochoty ponosić jej bagażu doświadczeń życiowych. Ja mówię na takie osoby przerośnięta młodzież i to bardzo do niej pasuje. W planach miała stać się najlepiej niewidzialną, ale wiele spraw sprawiło, że stała się obiektem drwin i pośmiewisk. Tak bardzo chciała zatrzeć ślad wcześniejszych niepowodzeń, dlatego choćby przeprowadziła się do innej szkoły i co? I wcale nie jest lepiej. Jednak czy po tym co przeszła może być gorzej? Wie jednak, że w razie czego zawsze może liczyć na swoją matkę, która zawsze ją wspiera. Już dawno wyparła młodzieńcze uczucia dla płci przeciwnej i wcale nie liczyła, że cokolwiek może w tej kwestii się zmienić. Jednak poprzez bardzo dobre wyniki w nauce wyjeżdża na dwa tygodnie do Sorento. I to właśnie tam, całkiem niespodziewanie spotka ją coś na co w ogóle nie liczyła. Zaczną się tutaj porywy serca, motylki w brzuchu i zakazane uczucia. Miłość tu bowiem trafiła na ogromną rozdzielność, gdyż wiadomo, że uczeń i nauczyciel to niezbyt dobry układ. Cóż jednak poradzić na to, że serce samo się wyrywa i tak bardzo pragnie być jedynie kochane? Czy ta opowieść może się skończyć dobrze?
Autorka wspaniale przedstawiła tutaj uczucia bohaterów, już nie wspominając o malowniczej podróży do Sorrento. Już od samych opisów było bardzo romantycznie, a historia miłości była prawdziwą bajką o której marzą wszystkie kobiety. Pomijając oczywiście wszystkie inne przeszkody, których nie brakowało. Bardzo ją polecam!
Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która mnie oczarowała. Nie tylko przez miłość jaka rodziła się i rozkwitała pomiędzy głównymi bohaterami, ale też tło na jakim ten romans miał miejsce. Książka bardzo klimatyczna i można poczuć, że sami przebywamy teraz we Włoszech i jesteśmy oprowadzani przez przewodnika po uliczkach, kościołach i innych zabytkowych atrakcjach tego kraju. Posłuchamy też o legendzie związanej z Capri i Wezuwiuszu. A gdy już zmęczymy się upałem i całodniowym zwiedzaniem Neapolu i Pompei, możemy przysiąść gdzieś w restauracji i jedząc coś pysznego zasłuchać się w włoską muzykę, która od zawsze bardzo podobała mi się.
,,-To tylko kilka miesięcy - powiedziała sobie. - Niedawno było półtora roku, teraz zostało już mniej. Z każdym dniem będzie mniej. Muszę wytrzymać. Muszę dać radę."
Emila Szewczyk to miła i skromna osiemnastolatka, która w życiu już trochę przeszła. Niefortunna, nastoletnia miłość i jej życie legło w gruzach. Czuła się jak zgrzybiała staruszka przytłoczona bagażem doświadczeń. Z tego powodu zmieniła miejsce zamieszkania z Zamościa na Łódź. Jej celem było zdać maturę i przeżyć półtora roku w szkole. Nie miała jednak i w tym liceum łatwo. Przez to, że izolowała się od kolegów była obiektem drwin.
Giorgio Simonetti jest Włochem mającym polskie korzenie. Podejmując się pracy nauczyciela języka włoskiego w jednej z łódzkich szkół. Nie zdaje sobie jednak sprawy jak młodzież bywa problematyczna. Zależy mu jednak by czegoś dzieci nauczyć i wpada na pomysł, że na wakacje do malowniczego zakątka Włoch -Sorrento zabierze cztery najlepiej uczące się osoby. Wśród nich znalazła się Emilka, która początkowo nie chciała jechać, ale w końcu za namową swojej matki zgodziła się. Był to dla niej najlepszy, a zarazem i najgorszy etap w życiu. Dlaczego? Przekonacie się sami.
Książkę bardzo polecam. Dostarcza ona wielu emocji. Historia Emilki jest bardzo smutna, bolesna, ale potrafi też wzruszyć. Główna bohaterka jest silną młodą kobietą, która pomimo przeciwności losu potrafi zaryzykować i chociaż spróbować zaznać trochę szczęścia. Autorka bardzo dobrze wykreowała głównych bohaterów, ale również tych drugoplanowych. Babcia Giorgia, to prawdziwa Włoszka, z krwi i kości, która potrafi dopiąć swego. Kuba Wilczyński - kolega Emilki, to rozkapryszony, bogaty chłopak, któremu pieniądze poprzewracały trochę w głowie.
Autorka oprócz opisu uroczego zakątka Włoch i rodzącej się tam miłości porusza również trudny temat jak choroba nowotworowa, która niestety, ale nie wybiera i odbiera życie również ledwo co wchodzących w dorosłość osobą.
"Włoska legenda" Katarzyna Grabowska Wydawnictwo Videograf to historia nie tylko o pięknej miłości. Autorka stworzyła niezwykłą fabułę, poruszając wiele ważnych tematów. Emocje towarzyszą czytelnikowi podczas całej lektury. Refleksji i przemyśleń w trakcie i po przeczytaniu jest wiele. Tą historią się żyje. Myślałam, że już niczym nie można mnie zaskoczyć, oczywiście myliłam się. Książki autorki zaskakują i poruszają do głębi.
"Trzeba cieszyć się z każdej chwili, bo nigdy nie wiadomo, która będzie ostatnia."
Emilia Szewczyk odlicza dni do matury. To cicha, spokojna, nie lubiąca być w centrum uwagi dziewczyna, mająca ogromny smutek w oczach. Jedna chwila uniesienia w ramionach wydawałoby się ukochanej osoby, zmienia jej całe życie. Nie szczędząc bólu i cierpienia. Dopiero przeprowadzka do Łodzi daje jej nadzieję na powrót do normalności. Wierzy, że nikt nie odkryje jej sekretu.
"Być może myślała, że w obcym mieście, z daleka od ludzi, których znała, odzyska spokój i znowu będzie mogła normalnie żyć. Nie wzięła jednak pod uwagę, że już zawsze miała różnić się od swoich rówieśników".
Giorgio Simonetti postanawia uczyć polską młodzież języka włoskiego w jednej ze szkół w Łódzi. Włoch mający polskie korzenie, wierzy ze młodzież pokocha ten kraj i język tak jak on. Niestety już od samego początku spostrzega, że nie będzie to łatwe zadanie. Wymyśla wtedy pewną umowę. Cztery najlepsze osoby w klasie wyruszą z nim na wakcje w cudowną podróż do Sorrento, którą nauczyciel sfinansuje.
"-Proponuję wam swoisty deal. Wy uczycie się włoskiego i zaliczacie w terminie materiał, a ja na koniec roku podsumuję wasze dokonania i cztery osoby, które osiągną najwyższe noty z mojego przedmiotu, zabiorę ze sobą do Sorrento."
Sonia, Marlena, Kuba i Emilka wyruszają w cudowną podróż do Sorrento. Raj dla plażowiczów, miłośników atrakcji i historii.
Pomimo pięknego otoczenia tylko Emilka wraz z Giorgio odkrywa cudowne zakątki i związane z nimi legendy. Malownicze widoki i wspólnie spędzony czas zbliża do siebie tę dwójkę. Niestety szereg wydarzeń i nie wyjaśnionych sytuacji burzy to piękne uczucie. Pomimo uczuć Emilia i Giorgio mogą tylko na siebie zerkać jak Wezuwiusz i Capri z jednej z włoskich legend.
"Capri i Wezuwiusz stali się nierozłączni. Ich miłość kwitła w najlepsze i wydawało się, że ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie. - Westchnęła."
Czy Emilia i Giorgio będą razem? Z jakimi problemami będą musieli zmierzyć się bohaterowie? Czy zakochani podzielą los Wezuwiusza i Capri? Co takiego wydarzy się w Sorrento?
" Rany zadane uczuciu nigdy się nie goją, chociaż czasami zabliźniają. Niewiele im jednak trzeba, aby znowu się zaogniły i powodowały cierpienie. Blizna powstała na bliźnie nie uodpornia na nowe ciosy. Nie sprawia, że serce staje się twardsze. Nawet gdy otoczy się je lodowym pancerzem i tak wystarczy iskra, by stopniał."
" Włoska legenda " to przepiękna historia, dzięki której przenosimy się do malowniczych Włoch. Fabuła zaskakuje, wodząc czytelnika za nos. Wydaje się, że już znamy zakończenie, niestety splot wydarzeń przepełnia czytelnika wieloma emocjami.
Autorka zaserwowała nam emocjonalną bombę, przepełnioną wieloma zwrotami akcji. Gorąco polecam.
Czym zwykle kierujecie się wchodząc w nowy związek - sercem czy rozumem? Czy zawsze warto słuchać tego, co podpowiada nam serce? A może lepiej zachować pozory oraz postąpić tak jak oczekuje tego po nas społeczeństwo?
Motyw przewodni, jakim jest tytułowa legenda o Wezewiuszu i Capri ma ścisłe odzwierciedlenie w relacji miłosnej pary głównych bohaterów. Życie nie jest proste, czego przykładem będą zawiedzione nadzieje, ale i nowe szanse, jakie się pojawią.
"To było nasze przeznaczenie. Jesteśmy nowym wcieleniem Wezuwiusza i Capri. Bogowie dali nam szansę, abyśmy wreszcie wyprostowali ich historię.
Przeżyliśmy to, co oni, czuliśmy to, co oni....
Włoska legenda, która stała się rzeczywistością."
Katarzyna Grabowska podjęła się tematu miłości nauczyciela i uczennicy. Emilia i Giorgio mierzą się z wieloma przeszkodami i przeciwnościami, ktorych w większości mogliby uniknąć. Wszystko przez niedomówienia, brak komunikacji i uprzedzenia otoczenia, któremu trudno zaakceptować taki związek. Całość dopełniła licznymi intrygami, zazdrością, strachem przed odrzuceniem, bólem rozstania, fizyczną i psychiczną przemocą szkolnych rówieśników, samotnym rodzicielstwem i tajemnicami z przeszłości. Jednak wszystko to nie mogłoby się obyć bez upalnego południowego włoskiego klimatu. Barwne opisy tych miejsc są wręcz zachwycające! Chciałabym się tam znaleźć.
"Samotność doskwiera, ale ból zdrady boli jeszcze bardziej. Szczęśliwi ci, którzy nie mają nikogo, na kim mogliby się zawieść."
W książkach zawsze poszukuję emocji. Tu otrzymałam ich ogrom. Czułam i przeżywałam wszystko to, co jej bohaterowie. Jednakże nie do końca byłam w stanie zrozumieć niektórych zachowań pary głównych postaci. To co może drażnić w Emi, to jej zbytnia uległość, wycofanie, natomiast Giorgio jak na moje oko był aż za dobry i ufny. Nie zmienia to jednak faktu, że historia mocno mnie zaangażowała i niejednokrotnie zaskoczyła kierunkiem wydarzeń, a jej bohaterom kibicowałam. Z kolei jeśli chodzi o bohaterów drugoplanowych, to oni również są interesujący. Każdy z nich dźwiga jakiś bagaż doświadczeń, każdy ma jakąś własną historię.
"Włoska legenda" to wzruszająca, otulona romantyzmem powieść o zakazanym uczuciu. To książka zmuszająca do refleksji oraz tego, by nie tylko patrzeć, ale widzieć i odpowiednio reagować na krzywdę drugiego człowieka. Bo nie ma nic gorszego niż bierność. To jak, udacie się wraz z bohaterami na wakacje do Sorrento? Jestem pewna, że gdzieś tam Wezuwiusz tęskni i czeka na swoją Capri...
Jak żyć, gdy świat, w którym wreszcie odnalazłeś dla siebie miejsce, nagle rozpada się na milion kawałków? Jak zaakceptować fakt, że to wszystko, w co...
Miłość w rytmie K-Popu Jae Woong, znany gwiazdor, członek jednego z najpopularniejszych zespołów koreańskich Ol4u, do którego wzdychają miliony fanek...
Przeczytane:2023-05-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, 52 książki 2023, 26 książek 2023, 12 książek 2023,
Książka "Włoska legenda" to książka, która was nie tylko zauroczy ale zabierze do gorącego Sorrento, zachwyci włoskim klimatem ale także pokaże to co Włochy mają do zaoferowania. Jednocześnie pokaże nam historię 4 młodych ludzi i nie tylko. To nie tylko historia Emilki i Gorgia, mimo że to oni są głównymi bohaterami. Emilka to młoda dziewczyna, która wkracza w dorosłość. Poznajemy ją rok przed maturą tak jak i pozostałych młodych bohaterów. Dziewczyna izoluje się od reszty klasy, a ponieważ niedawno zaczęła tu naukę nikt tak naprawdę nic o niej nie wie. Ma konkretny powód, by tak unikać ludzi. Wszystko przez jeden błąd, który popełniła . Błąd, który ją kosztował wiele wyrzeczeń, i wiele szykan ze strony społeczeństwa. Dlatego tu nie chce by ktoś dowiedział się o niej czegokolwiek. Boi się, że historia się powtórzy. Wszystko się zmienia gdy w szkole pojawia się nowy nauczyciel włoskiego, który w ramach nagrody zabiera ją i trójkę kolegów do Włoch. To tam między Emilką i Gorgiem nawiązuje się nić sympatii, która zmienia się w coś więcej. Czy to uczucie ma szansę? Gorgio to młody mężczyzna, który poza babcią nie ma nikogo bliskiego. Matka zmarła a ojca nie zna. Wie tylko, tyle że to był Polak, który ją oszukał a on jest owocem ich romansu. Dzięki matce doskonale zna język ojca. Z jednej strony chciałby go poznać z drugiej boi się tego. Kiedy wyjeżdża do kraju ojczystego ojca i zostaje nauczycielem Włoskiego w liceum jego życie się odmienia. To zwraca uwagę na jedną uczennicę, która ma w sobie coś, co go przyciąga. Kiedy zostaje jedna z osób, która zdobyła najlepsze wyniki w nauce włoskiego i zabiera ją wraz z trójką innych uczniów do ojczystego kraju między nimi nawiązuje się nic porozumienia. Emilka jest inna niż jej rówieśnicy. Kocha zwiedzać, jest spokojna i zrównoważona. Gorgio zna jej sekret i wbrew temu czego obawiała się dziewczyna podziwia ją. Czy uczucie między ta dójka ma szansę? Co ma wspólnego z nim włoska legenda? Historia świetnie napisana, ciekawa i wciągająca. Ma głębsze dno niż tylko zwykły romans między nauczycielem a uczennicą. Choć muszę przyznać, że zabrakło mi trochę rozwinięcia historii pobocznych. Ale oprócz Emilki, która zmaga się z konsekwencjami jednej chwili, są też historie trójki pozostałych młodych ludzi Kuby, Marleny czy Soni. Każe z nich to zagubiony młody człowiek. Kuba to młody człowiek, który myśli, że wszystko mu wolno bo jego ojciec ma pieniądze i do tej pory dostawał co chciał. Konsekwencją tego jest odizolowanie go początkowo o prywatnej szkoły i wysłanie do zwykłego liceum. Czy Kuba zrozumie swoje błędy? Marlena i Sonia to dziewczyny, które mają inne priorytety . Wolą zabawę niż naukę czy zwiedzanie co pokazały na wakacyjnym wyjeździe. Dodatkowo nie mają w sobie krytycyzmu i uważają się za lepsze od innych. Jednak dorosłe życie szybko pokaże im plan, który dla nich przygotował los. Fabuła genialnie poprowadzona, wiele wątków jest słabo zarysowanych i trochę mi ich brakuje. Postacie są świetnie wykreowane. Nie tylko główni i ci, których wymieniłam. Także świetnie dopracowana jest postać Laury, Cecilii, a także rodziców czwórki młodych ludzi. Autorka świetnie oddała także, z czym zmagają się młodzi ludzie, jak potrafią być okrutni wobec kolegów. Autorka pokazała także problem rodziców, którzy nie potrafią wyciągnąć konsekwencji z czynów swoich dzieci Tu ojciec Kuby zasługuje na pochwałę. Mimo że ma pieniądze rozumie, że na nie trzeba zapracować. Nie broni syna a wręcz próbuje nauczyć go pozytywnego podejścia do rzeczy, szacunku i wie gdzie popełnił błąd w przeciwieństwie do matek Soni i Magdy. Zakończenie historii pozytywne ale w pewnym sensie dramatyczne. Dowiedzieliśmy się dużo rzeczy, które miały wpływ na całe życie Gorgia. Nie sadzałam, że najbliższa mu osoba potrafi zrobić tyle przykrych rzeczy i tyle powiedzieć przykrych słów. Historia jest wielowątkowa i wyzwoli w nas wiele sprzecznych emocji. Niektórych wątków mam niedosyt, a najbardziej zabrakło mi rozwinięcia wątku ojca Gorgia. Autorka zakończyła go tak, że mam odrobinę żal, że tak to się potoczyło. Polecam każdemu, kto lubi historie nietuzinkowe, ciepłe i emocjonalne.