Władca Pierścieni. Dwie wieże” , książka, której lektorem w formacie audiobooka jest Marian Czarkowski, jest kultową powieścią Johna Ronalda Reuela Tolkiena, autora „Hobbit, czyli tam i z powrotem”, „Liść, dzieło Niggle’a”, „Rudy Dżil i jego pies”, „Kowal z Podlesia Większego”, „Listy Świętego Mikołaja”, „Silmarillion”, „Niedokończone opowieści”, „Blask”. Trylogia „Władca Pierścieni” została zekranizowana przez Petera Jacksona, a główne role zagrali w niej między innymi Elijah Wood, Ian Holm, Viggo Mortensen, Ian McKellen, Liv Tyler, Orlando Bloom. „Władca Pierścieni” to jedna z najbardziej niezwykłych książek w całej współczesnej literaturze. Ogromna, z epickim rozmachem napisana powieść wprowadza nas w wykreowany przez wyobraźnię autora świat - fantastyczny, lecz ukazany wszechstronnie i szczegółowo, równie pełny i bogaty jak świat realny. Przykuwająca uwagę i wzruszająca, zabawna, choć momentami także przerażająca, opowieść ta rzuca na czytelnika czar, od którego nawet po zakończeniu lektury trudno się uwolnić. W ciągu pięćdziesięciu przeszło lat, które upłynęły od pierwszego wydania Władcy Pierścieni, miliony ludzi na całym świecie uległy temu uRokowi. Słuchacze „Dwóch wież” poznają dalsze losy bohaterów „Drużyny Pierścienia”
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Czyta: Marian Czarkowski
Uffff, nareszcie za mną! Księga IV, poświęcona wędrówce Froda, Sama i Golluma, szła mi najoporniej, bo ponad miesiąc. Być może z powodu braku wartkiej akcji w pierwszych rozdziałach, a być może z rozpaczy, że nie będzie tam moich ulubionych członków Drużyny. Część historii dwóch Hobbitów i Golluma rozwinęła się tak na dobrą sprawę od spotkania z kapitanem Gondoru - Faramirem. W tym momencie coś we mnie pękło i zakończyłam książkę w dwa dni.
Teraz zabieram się z niecierpliwością za Powrót Króla. Mam nadzieję, że pójdzie mi o wiele szybciej, ponieważ ekranizacja tej właśnie części była od zawsze moją ulubioną ;)
Więcej proszę takich historii:)
Młody Hobbit Bagins nie jest już tym samym beztroskim młodzieńcze co na początku wyprawy. Liczne niebezpieczeństwa, zagrożenie życia zarówno swojego, jak i towarzyszy odbija się na nim swój ślad. Podobnie jak siła pierścienia, która wydaje się być coraz większa, i skupia na sobie uwagę kolejnych przeciwników. Pomimo tego że młody Hobbit nadal może liczyć na swoich wiernych towarzyszy to jednak coraz bardziej uświadamia sobie jak wielkie stanowi dla nich zagrożenie, oraz że tylko on będzie mógł wykonać ostateczna misję.
Dwie wieże ukazuja nie tylko liczne rozterki mlodego Hobbit, ale także pokazują, że w trudnych sytuacjach bardzo łatwo można popełnić błąd i zaufać nieodpowiednim ludziom. To ostrzeżenie przed tym, że nie zawsze należy kierować się intuicją, i czasem niestety trzeba zapomnieć o tym co dobre, w imię mniejszego zła.
I nie ma znaczenia że akcja powieści toczy się w nierzeczywistym świecie, w którym rządzi magia, oraz czary.
Dwie wieże pokazują bardzo dobrze ze każdy z nas staje w swym życiu przed trudnymi wyborami, które mają wpływ na nasze dalsze losy.
Książka różni się w dużej mierze od jej kinowej ekranizacji i w sumie trudno tutaj powiedzieć która wersja konkretnych wydarzeń jest lepsze ponieważ każdemu może podobać się co innego i najlepszym tego przykładem są różniące się od siebie poczynania merriego i pippina w endowym lesie. Bieg wydarzeń w wersji książkowej czyli w pierwowzorze jest zgoła inny niż w filmie i niektórym którzy, wcześniej widzieli film niż przeczytali książkę może zdawać się bardziej fantastyczny, przez co bliżej mu do weselszego hobbita niż to mroczniejszej historii przestawionej w „Władcy Pierścieni”.
Polecam! Mimo że czytałam ten tom dość długo, z uwagi na brak chęci zabrania się do części w której opisywana jest podróż Froda i Sama. Niestety te rozdziały czyta się opornie, są nudne. Jednak pozostała część nadrabia akcją. Mimo to polecam.
Każdą wolną chwilę poświęcałam na choćby kilka kolejnych stron. Drugi tom idealnie podtrzymuje ciekawość czytelnika. Nawet jeśli ktoś tak, jak ja obejrzał już ekranizację, nie zawiedzie się na książce.
J.R.R. Tolkien przetłumaczył ,,Beowulfa", staroangielski poemat z ok. VIII w., a spisany prawdopodobnie na początku XI w., w 1926 roku, kiedy miał 34 lata...
„Upadek Númenoru” to zebrany przez Briana Sibleya zbiór tekstów Tolkiena, które opowiadają o Drugiej Erze. Za ilustracje publikacji odpowiada...
Przeczytane:2019-08-04,
„Władca pierścieni. Dwie wieże” jest to drugi tom z serii „Władca pierścieni” spod pióra genialnego autora J.R.R. Tolkiena.
Rozbite Bractwo Pierścienia rusza ku swojemu przeznaczeniu. A żaden z jego członków nie ma pojęcia, co dzieje się z Samem i Frodem. Powiernik Pierścienia z uporem idzie dalej chociaż jest tropiony przez Nazgule. Podąża za Gollumem, przemierza Martwe Bagna, by wreszcie stanąć u stóp Minas Morgul.
Moja przygoda z czytaniem zaczęła się już jakiś czas temu. Pokochałam fantastykę od swojej pierwszej książki, dlatego nie jestem w stanie powiedzieć, czemu tak długo zwlekałam z przeczytaniem „Władcy pierścieni. Dużo o tym słuchałam, ale jakoś dopiero teraz mnie natchnęło, żeby po to sięgnąć. I wiecie co? Jedyne czego żałuję to to, że nie zrobiłam tego wcześniej.
J.R.R. Tolkien jest autorem serii „Władca pierścieni”, który sprawia, że powieść przyjemnie się czyta. Zakochałam się w tej książce od pierwszych stron.
„Dwie wieże” to porywająca przygoda pełna przygód.
Książka porusza takie tematy, jak przyjaźń, wierność, lojalność.
Powieść należy do gatunku fantastyki.
Komu polecam tę powieść? Obowiązkowo każdemu miłośnikowi fantastyki. Uważam, że każdy koneser tego gatunku powinien przeczytać książkę.
Dla kogo ta powieść nie jest odpowiednia? Z pewnością dla osób, które nie przepadają za fantastyką. Nie ma sensu czytać czegoś, czego nie można doceni.
Fabuła powieści została tutaj podzielona na dwie księgi : trzecią i czwartą. Narracja była prowadzona w trzeciej osobie.
Jeżeli natomiast chodzi o okładkę, to podoba mi się, jednak w tym wypadku znacznie bardziej podoba mi się zawarta w niej treść.
Podsumowując polecam tę powieść każdemu, kto tylko ma na nią ochotę. Uważam, że naprawdę warto.