Więzy krwi

Ocena: 5.25 (12 głosów)

Błyskotliwy thriller amerykańskiej autorki bestsellerów ,,New York Timesa" i,,USA Today"

Jedna chwila na zawsze zmieni ich życie...

Siedemnastoletnia utalentowana narciarka Mindy Wright ma przed sobą świetlaną przyszłość. Właśnie startuje w ważnych zawodach, a zwycięstwo ma jej zagwarantować miejsce w reprezentacji olimpijskiej kraju. Ulega jednak poważnemu wypadkowi i nagle jej życie i wszystkie plany stają pod znakiem zapytania.

Widmo przekreślonej kariery sportowej traci jednak na znaczeniu, gdy w trakcie operacji lekarze odkrywają, że nastolatka ma rzadką odmianę białaczki.

Jedyną szansą na wyleczenie jest przeszczep komórek macierzystych. Badania DNA rodziców ujawniają jednak przerażającą prawdę. Mindy nie jest ich biologiczną córką. Jak to możliwe, że nie łączą ich żadne więzy krwi?

Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem, którego stawką jest życie dziewczyny.

Podczas walki o jej życie wychodzą na jaw kłamstwa sprzed lat. Czy w szpitalu po urodzeniu doszło do pomyłki i Mindy została zamieniona z innym dzieckiem? A może w grę wchodzi coś o wiele bardziej złowrogiego? Poszukiwanie prawdy może zniszczyć tę rodzinę... ale ktoś jest gotów iść po trupach, żeby nie doprowadzić do ujawnienia jej najgłębiej skrywanych sekretów.

Informacje dodatkowe o Więzy krwi:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328724310
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Tear Me Apart

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Więzy krwi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Więzy krwi - opinie o książce

Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2022-11-27, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Lubicie thrillery psychologiczne z misternie utkaną intrygą i przerażającymi tajemnicami z przeszłości?
Mam dla Was propozycję niesamowicie wciągającej książki, która wbije Was w fotele.
"Więzy krwi" to historia o siedemnastoletniej Mindy Wright. Dziewczyna jest utalentowaną narciarką. Niestety przez poważny wypadek jej życie komplikuje się, a wszystkie jej plany stają pod znakiem zapytania. W szpitalu lekarze odkrywają, że nastolatka jest chora na białaczkę. Jedyną szansą na wyleczenie jest przeszczep komórek macierzystych. Badania DNA rodziców Mindy ujawniają, że nie łączą ich żadne więzy krwi.
Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem. Podczas walki o życie Mindy wychodzą na jaw kłamstwa sprzed lat, które mogą zniszczyć rodzinę Wrightów.
Kim są biologiczni rodzice dziewczyny?
Czy doszło do pomyłki w szpitalu i Mindy została podmieniona?
Sięgnijcie po ten znakomity thriller, a gwarantuję Wam, że nie odłożycie tej książki ani przez chwilę. Kłamstwa, tajemnice, sekrety, skomplikowane relacje rodzinne, mroczny klimat, dramatyczne chwile, nieoczekiwane zwroty akcji, manipulacje, intryga. Nie mogłam oderwać się od tej książki dopóki nie poznałam sekretów tej rodziny.
Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu i niepewności do samego końca. Podczas czytania odczuwałam niepokój i strach. Nie wiedziałam komu mogę ufać.
Jeśli szukacie wstrząsającej historii z przerażającymi sekretami rodzinnymi to będzie idealna książka dla Was.
Gwarantowane emocje.
Przyszykujcie się na palpitacje serca!
Rewelacja!
Gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2022-10-31, Ocena: 5, Przeczytałam,

Jedna chwila, jedno wydarzenie może skutkować niewyobrażalnymi problemami. Wypadek, choroba, niezgodność krwi. Co teraz? Gdy już myślisz, że gorzej być nie może, dowiadujesz się, że rodzice nie są tymi biologicznymi. Można zwariować? Pewnie tak, ale nie Mindy Wright, urodzona twardzielka, która kocha narciarstwo zjazdowe!
"Więzy krwi" to świetnie
skonstruowany thriller, który mimo małej przewidywalności, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka sprawnie manipuluje historią tak, by nie być do końca pewnym bohaterom, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Komu można ufać? Komu powinniśmy kibicować?
Każdy z bohaterów ma mroczną stronę, tak jak jest to napisane na okładce książki. I zgadzam się z tym w stu procentach.
Z każdym krótkim rozdziałem, a jest ich 95, przybliżamy się do prawdy, która nie każdego zaskoczy tak, jakby tego oczekiwał. Jednak pomimo przewidywalności to motyw jest tu najważniejszy. Co doprowadziło do zaistniałej sytuacji, jaką przeszłość mają za sobą bohaterowie. Ciekawym zabiegiem były listy dwóch bohaterek, które pisały ze sobą w najtrudniejszym dla nich czasie.
Autorka zwraca dużą uwagę na zdrowie psychiczne. To one jest najważniejszym bohaterem w "Więzach krwi", ponieważ dzięki jego brakowi wynikła sytuacja opisana w tejże książce. Mocne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy osoba dowiaduje się dopiero po kilkunastu latach, że jego partnerka leczyła się psychiatrycznie i miała problemy zdrowotne.
Jak bardzo boli uświadomienie sobie sprawy, że gdyby człowiek miał pojęcie, jakiekolwiek, o zdrowiu psychicznym osoby, na której mu zależy, życie mogłoby wyglądać całkiem inaczej. Jest to przykre i niestety nieodwracalne.
J. T. Ellison ma lekkie pióro, a świadomość tego, jak trudny temat podjęła, tym bardziej skłania do docenienia napisanej historii. Bohaterowie świetnie
skonstruowani, nie wiadomo do końca, czego się po nich spodziewać. Ta niepewność sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej elektryzująca. Myślę, że fani thrillerów docenią "Więzy krwi". Może z początku nie byłam zachwycona, ale po dłuższym przemyśleniu fabuły dojrzałam w niej więcej pozytywnych stron. I z tego miejsca szczerze Wam polecam. I nie bójcie się szukać bądź prosić o pomoc.Jedna chwila, jedno wydarzenie może skutkować niewyobrażalnymi problemami. Wypadek, choroba, niezgodność krwi. Co teraz? Gdy już myślisz, że gorzej być nie może, dowiadujesz się, że rodzice nie są tymi biologicznymi. Można zwariować? Pewnie tak, ale nie Mindy Wright, urodzona twardzielka, która kocha narciarstwo zjazdowe!
"Więzy krwi" to świetnie
skonstruowany thriller, który mimo małej przewidywalności, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka sprawnie manipuluje historią tak, by nie być do końca pewnym bohaterom, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Komu można ufać? Komu powinniśmy kibicować?
Każdy z bohaterów ma mroczną stronę, tak jak jest to napisane na okładce książki. I zgadzam się z tym w stu procentach.
Z każdym krótkim rozdziałem, a jest ich 95, przybliżamy się do prawdy, która nie każdego zaskoczy tak, jakby tego oczekiwał. Jednak pomimo przewidywalności to motyw jest tu najważniejszy. Co doprowadziło do zaistniałej sytuacji, jaką przeszłość mają za sobą bohaterowie. Ciekawym zabiegiem były listy dwóch bohaterek, które pisały ze sobą w najtrudniejszym dla nich czasie.
Autorka zwraca dużą uwagę na zdrowie psychiczne. To one jest najważniejszym bohaterem w "Więzach krwi", ponieważ dzięki jego brakowi wynikła sytuacja opisana w tejże książce. Mocne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy osoba dowiaduje się dopiero po kilkunastu latach, że jego partnerka leczyła się psychiatrycznie i miała problemy zdrowotne.
Jak bardzo boli uświadomienie sobie sprawy, że gdyby człowiek miał pojęcie, jakiekolwiek, o zdrowiu psychicznym osoby, na której mu zależy, życie mogłoby wyglądać całkiem inaczej. Jest to przykre i niestety nieodwracalne.
J. T. Ellison ma lekkie pióro, a świadomość tego, jak trudny temat podjęła, tym bardziej skłania do docenienia napisanej historii. Bohaterowie świetnie
skonstruowani, nie wiadomo do końca, czego się po nich spodziewać. Ta niepewność sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej elektryzująca. Myślę, że fani thrillerów docenią "Więzy krwi". Może z początku nie byłam zachwycona, ale po dłuższym przemyśleniu fabuły dojrzałam w niej więcej pozytywnych stron. I z tego miejsca szczerze Wam polecam. I nie bójcie się szukać bądź prosić o pomoc.

Link do opinii

Czy macie swoją mroczną stronę? A może skrywacie jakieś sekrety, o których świat nie może się dowiedzieć? W książce "Więzy krwi" J. T. Ellison właśnie jest pewien sekret, którego odkrycie może zmienić wszystko. Jeśli jesteście ciekawi więcej na ten temat, to zapraszam na recenzję!

Mindy Wright jest siedemnastoletnią narciarką, która właśnie startuje w ważnych zawodach. Ich zwycięstwo ma zagwarantować jej miejsce w reprezentacji kraju. Jak widzicie, Mindy ma przed sobą świetlaną przyszłość, jednak niestety podczas zawodów ulega poważnemu wypadkowi, który bardzo krzyżuje jej wszystkie plany. Do tego wszystkiego w trakcie operacji zostaje odkryta u Mindy rzadka odmiana białaczki. Dziewczyna ma szansę na wyleczenie jedynie po przeszczepie komórek macierzystych. Niestety podczas badań DNA jej rodziców wychodzi na jaw przerażająca prawda... Mindy i jej rodziców nie łączą żadne więzy krwi, tak więc okazuje się, że nie jest ona ich biologiczną córką. Z każdym dniem stan zdrowia Mindy pogarsza się, więc trzeba szybko działać, żeby odnaleźć jej biologicznych krewnych. Niestety podczas tej walki o życie wychodzą na jaw niektóre kłamstwa sprzed lat. Jak to możliwe, że Mindy nie jest biologiczną córką swoich rodziców, a do tej pory wszyscy myśleli inaczej? Co spowoduje odkrycie prawdy? Niestety jest ktoś, kto zrobi wszystko, aby nie ujawnić mrocznych sekretów sprzed lat związanych z tą całą sytuacją...

W książce występuje narracja trzecioosobowa. Rozdziały są krótkie, więc w połączeniu z przyjemnym stylem pisania autorki czyta się tę książkę szybko. Dzieli się ona na trzy części, po zakończeniu każdej z nich wychodzą na jaw coraz to mroczniejsze fakty z przeszłości, które zmieniają bieg akcji. W książce jest poruszony wątek choroby Mindy, która walczy o życie i z każdym dniem staje się słabsza, ale dzielnie znosi swoją chorobę i nie poddaje się, nawet wtedy, kiedy widzi swoją załamaną matkę. Występuje też wątek przyjaźni, która miała swój początek w bardzo nietypowym miejscu i przetrwała przez wiele lat do czasu... Z książki tej można się też wiele dowiedzieć o zaburzeniach psychicznych, przez które człowiek jest zdolny do wszystkiego i depresji, która może prowadzić do nawet samobójstwa. Tak więc, jak widać, podczas czytania dużo się dzieje. Thriller ten ma cechy, które lubię w tego typu książkach, czyli zaskakuje i czasami trzyma w napięciu.

"Więzy krwi" jest bardzo wciągającym thrillerem, który porusza ważne problemy psychiczne. Czytając go, można nie tylko przeżyć ciekawą trzymającą w napięciu przygodę, ale i dowiedzieć się tego, do czego może doprowadzić kłamstwo sprzed lat. Jeśli lubicie wciągające i szokujące historie, to z pewnością przypadnie Wam ten thriller do gustu!

Link do opinii
Avatar użytkownika - PannaPinko
PannaPinko
Przeczytane:2022-11-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Mindy Wright, choć ma dopiero siedemnaście lat, osiągnęła w życiu niebywały sukces- jest utalentowaną narciarką o krok od zakwalifikowania się wyżej. Niestety, na rozstrzygających o tym zawodach dochodzi do wypadku i dziewczyna trafia do szpitala z pokiereszowaną nogą. Jej rodzice nie tracą jednak nadziei na udaną operację i powrót córki do ukochanego sportu. A jednak pula nieszczęść tej rodziny nie została jeszcze wykorzystana, bowiem podczas badań okazuje się, iż Mindy ma raka.Rozpoczyna się seria kolejnych badań, liczy się każda sekunda. I choć państwo Wright chcą zostać dawcami, to analiza próbek krwi wykazuje, iż żadne z nich nie może nim zostać. O ile w przypadku ojca nie budzi to zaskoczenia (adoptował Mindy, gdy była malutka), o tyle brak powiązań z matką budzi liczne pytania: jakim cudem nie ma żadnych więzi krwi? Czy Mindy została podmieniona w szpitalu? A może stało się coś o wiele gorszego... ?

Juliet, pracująca w laboratorium pani doktor, ma miliony pytań do siostry; ta jednak nie chce odpowiadać, mąci, miesza. Nic dziwnego, że tak dociekliwa osoba próbuje doszukać się prawdy na własną rękę...

Z twórczością pani J. T. Ellison miałam styczność bardzo dawno temu- właściwie była jedną z pierwszych autorek thrillerów, jakie czytywałam. I pierwszą, która wciągnęła mnie w ów gatunek. I choć zniknęła mi z radaru na ładnych parę lat, to nie zapomniałam o niej. Szczerze ucieszyłam się na myśl, że mogę ponownie zagłębić się w jej wyobraźnię.

Mamy tutaj dotychczas szczęśliwą rodzinę, skupioną na córce i jej karierze. Od razu widać, że dla Jaspera i Lauren Mindy jest wszystkim- udowadnia to nawet zapał, z jakim podjęli się walki z jej chorobą. Od początku jednak pani Wright i jej zachowanie budzi pewne przemyślenia- to, jak skrzętnie unika odpowiedzi na liczne pytania siostry, Juliet. To, jak stara się zataić, w jaki sposób siedemnastolatka pojawiła się w jej życiu. Przyznam szczerze, że mimo jej prawdziwie matczynego oddania nie polubiłam jej- wydawała mi się śliska, w jakiś sposób zapatrzona w siebie.

Początkowo wraz z bohaterami skupiamy się na walce z chorobą Mindy; jest dosyć monotonnie i chwilami zdawało się, że nic nas już w lekturze nie zaskoczy. A tu po pewnym czasie cała akcja rusza z kopyta, co sprawia, że niemożliwością jest oderwanie się od lektury. Chcemy jak najszybciej poznać prawdę o pochodzeniu nastoletniej narciarki, choć przez miganie się Lauren nie jest to łatwe. Wkrótce na scenę wychodzi jeszcze jeden bohater, a nas zaczyna coraz mocniej intrygować przeszłość pani Wright. Przeszłość, o której nawet jej siostra nie miała pojęcia.

Muszę przyznać, że pani J. T. Ellison lekko popłynęła w tej książce. Czyta się ją co prawda dobrze, aczkolwiek chwilami miałam ochotę pacnąć się w czoło z niedowierzaniem. Lauren i jej miganie się od prawdy początkowo intryguje (w końcu chcemy poznać odpowiedzi!), a pewnym momencie zwyczajnie irytuje przez wielość stworzonych przez nią niby- prawdziwych historii. Z drugiej jednak strony nic tu nie jest jasne i czytelnik na próżno stara się domyślić prawdy, dzięki czemu lecimy przez tę opowieść jak na skrzydłach, w bardzo szybkim tempie. Niemniej jednak uboższa o niektóre fragmenty wcale nie byłaby gorsza.

Czy Więzy krwi w jakiś sposób mnie zaskoczyły? W jakimś stopniu tak, lecz nie udział Lauren w całym tym ambarasie. Od początku można wyczuć, że coś z tą kobietą jest nie tak. I choć raczej ta pozycja nie będzie należała do moich ulubionych, to czytało się ją całkiem przyjemnie- dla nowych thrillerożerców będzie jak znalazł.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Barbarella1
Barbarella1
Przeczytane:2022-11-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Wyobraź sobie ośnieżone uliczki górskiego miasteczka, w tle białe szczyty, które codziennie widzisz z okien swojej rezydencji. Zdajesz sobie sprawę, że twoje życie jest wspaniałe, a wszystko co robisz, robisz dla utalentowanej córki Mindy, która za moment stanie w szeregach kadry narodowej w slalomie narciarskim. Nieoczekiwanie sielankę sukcesów przerywa wypadek podczas zawodów, nagle przyszłość nastoletniej gwiazdy narciarstwa wisi pod znakiem zapytania, a dodatkowo okazuje się, że jej organizm choruje na białaczkę, której objawy, wszyscy mylili z przetrenowaniem. Jedynym ratunkiem dla Mindy jest przeszczep szpiku, tylko że ani ty ani twój mąż nie możecie zostać dawcami, w ogóle nie jesteście spokrewnieni z córką! "Krew nie kłamie". Czy w szpitalu doszło do pomyłki podczas narodzin dziewczynki? Pojawia się wiele pytań, a na wierzch wychodzą tajemnice z przeszłości. Jaki związek z całą sprawą mają wydarzenia ze szpitala psychiatrycznego, którymi rozpoczyna się cała historia?

Pasjonujący, pełen zwrotów akcji thriller psychologiczny J. T. Ellison, to majstersztyk gatunku. Precyzyjnie dopracowana książka, trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych stron i nie pozwala na chwilę oddechu, aż do samego końca. Każdy rozdział niesie za sobą lawinę nowych domysłów i zaskakujących związków z przeszłością. W tym natłoku zdarzeń autorka znalazła miejsce by zwrócić uwagę czytelnika na problem depresji, tak często bagatelizowany, a powodujący tak wiele zniszczeń.

Książka "Wieży krwi", to jednen z lepszych thrillerów jakie czytałam w tym roku, czytając miałam wrażenie, że autorka szlifowała materiał przez dłuższy czas. Idealna lektura na jesienne wieczory, dla tych którzy doceniają rozbudowane postacie i wartką akcję, a sekrety bohaterów jeszcze bardziej wzbudzają ich ciekawość.

Link do opinii

Miranda Wright, siedemnastoletnia narciarka, odnosząca spektakularne sukcesy, w trakcie startu w znaczących zawodach, ulega poważnemu wypadkowi. Świat się jej załamał, a miała nadzieję, że zwycięstwo otworzy jej drogę do startu w zmaganiach olimpijskich. Jest mocno poturbowana, ma połamane ręce i nogi. Ale to nie jest najgorsze. W trakcie operacji lekarze odkrywają, że dziewczyna ma poważną i rzadką odmianę białaczki. Wstrząs dla całej rodziny, nie dają wiary, jak to możliwe, że dotychczas nie zostało to zdiagnozowane. Jedynym ratunkiem jest szybki przeszczep komórek macierzystych, najlepiej od kogoś z najbliższej rodziny. Przeprowadzone badania DNA rodziców jednoznacznie wskazują, że Miranda nie jest ich biologiczną córką. Szok i niedowierzanie. Jak to możliwe? To na pewno pomyłka … Ale nie, to jest prawda. Czyżby dziewczynę podmienili w szpitalu zaraz po porodzie? A może jest adoptowana? Dotychczasowe życie całej rodziny legło w gruzach. Zaczyna się wyścig z czasem, poszukiwania prawdziwej rodziny chorej. I oto na jaw wychodzą nowe, nieznane fakty z życia rodziny. Jakie? Tę przyjemność i dreszczyk emocji pozostawiam wam na deser …

Więzy krwi to znakomity thriller psychologiczny, w którym nic nie jest wiadome. Nie wiemy, co jest prawdą, a co fałszem. Zaciera się granica między nimi, która i tak jest niewidzialna. Z każdą kolejną chwilą potęgują się zagadki i tajemnice, mnożą się jak przysłowiowe „pączki”. Gdy jedna tajemnica ujrzy światło dzienne, już w kolejce czekają kolejne, cisną się mocno na powierzchnię. Już dawno nie miałam takiej karuzeli niedopowiedzeń i niejasności. Fabuła tak mnie osaczyła, że nie mogłam się oswoić z jedną rewelacją, a już kolejna jest w kolejce.

Autorka stworzyła cudowną fabułę, mroczną i pełną niespodzianek. Wydawać się mogło z początku, że raczej nic ciekawego nie może nas spotkać w tak normalnej, majętnej i ułożonej rodzinie. Idealna aż do bólu. A w środku pętla zakłamania i obłudy, wzajemnych knować i intryg. Prawdziwy obraz rodziny się ujawnia, lustro zostaje zbite i widzimy to, co dotychczas było niewidoczne i niewyczuwalne. W trakcie lektury czytelnikowi cisną się na usta pytania. Jak można żyć w takiej obłudzie? Dlaczego się okłamuje bliskich, czy oni zasługują na takie traktowanie? Czy gdyby nie tragiczne wydarzenia, prawda nigdy nie ujrzałaby światła dziennego? Ale trzeba przyznać, że kłębi się po głowie myśl, czy dobrze znamy swoich bliskich, czy znamy ich przeszłość? Czy jesteśmy pewni, że nie grozi nam z ich strony żadne niebezpieczeństwo? Skłania do głębokich refleksji, bardzo osobistych i chwilami intymnych. Wkracza w nasz mały wewnętrzny świat i powoduje chaos i niepewność. Burzy dotychczasowy ład i porządek.

Powieść znakomita. Idealna. Fabuła wielowątkowa i skomplikowana, kreacja bohaterów na najwyższym poziomie, tempo doskonałe i dopasowane do danej sytuacji. Emocje są niewyobrażalne, ciekawość nie daje spokoju. Tej lektury nie można odłożyć, cały czas trzyma w napięciu i poszukuje odpowiedzi na mnożące się pytania. Mistrzostwo! Już dawno nie miałam tak ciekawej i mrożącej krew w żyłach opowieści! Więzy krwi gwarancją nietuzinkowej satysfakcji!

Link do opinii

Siedemnastoletnia Mindy Wright jest wschodzącą gwiazdą narciarstwa zjazdowego, a zawody, w których właśnie bierze udział, mają otworzyć dla niej drzwi do prawdziwej kariery. Lecz kiedy podczas zjazdu ulega niebezpiecznemu wypadkowi, jej dalsza kariera staje pod znakiem zapytania. Jednakże widmo sportowego sukcesu schodzi na dalszy plan, gdy podczas operacji lekarze odkrywają, że dziewczyna cierpi na rzadką odmianę białaczki, którą wyleczyć może jedynie przeszczep komórek macierzystych. Rodzice Mindy, Jasper i Lauren, poddają się badaniu, a wtedy na jaw wychodzi straszna prawda: Mindy nie jest ich biologiczną córką. Jednakże jako iż życie dziewczyny stoi na szali, Lauren i Jasper zrobią wszystko, by pomóc córce. Co jednak, gdy na przeszkodzie staną od lat skrywane kłamstwa?

Powieść „Więzy krwi” to moja pierwsza styczność z twórczością J.T. Ellison. Już po pierwszych rozdziałach mogłam stwierdzić, że autorka stworzyła naprawdę zagmatwaną sieć kłamstw, rodzinnych tajemnic i niedopowiedzeń, w którą coraz bardziej wplątywała zarówno bohaterów, jak i czytelnika. Zaczyna się dość chaotycznie - kilka różnych narracji, nie bardzo wiadomo też kto jest kim i jaki jest jego udział w historii. Na szczęście po paru rozdziałach udaje się jakoś to ogarnąć i dalej czyta się gładko.

Bohaterowie są bardzo realistyczni, autorka śmiało pokazywała ich wady, za które co prawda z początku nie koniecznie się ich lubi, ale można zrozumieć, dlaczego dane postacie są takie, a nie inne. Jako że historia opowiadana jest z kilku różnych punktów widzenia, możemy spojrzeć na wydarzenia z różnej perspektywy i spróbować sami dociec, kto kłamie, kto mówi prawdę i o co tak naprawdę tutaj chodzi. Jak dla mnie taki zabieg uczynił książkę jeszcze ciekawszą i bardziej rozbudowaną, aczkolwiek było parę wątków, które wydawały mi się niepotrzebne, a historia spokojnie by sobie bez nich poradziła. Nie mniej jednak czytało się szybko.

Aby napisać coś tak zagmatwanego, potrzeba było naprawdę dobrego planu. Autorka świetnie sobie poradziła z połączeniem wątków i dopięciem wszystkiego tak, by miało sens i doprowadziło do satysfakcjonującego finału. Może nie zaliczyłabym tej powieści do top najlepszych thrillerów, ale czytało się szybko i nawet mnie wciągnęła. Polecam miłośnikom thrillerów psychologicznych ze skomplikowanymi bohaterami i równie zagmatwaną fabułą.

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2022-10-30,

Przyszłość Mindy staje pod znakiem zapytania, kiedy dziewczyna ulega grożnemu wypadkowi. Tylko czy rzeczywiście jest to najgorsze, co może ją spotkać?

“Więzy krwi” to historia, w której prawda i kłamstwo igrają ze sobą w mrocznej i zaskakującej grze, by na kolejnych stronach książki raz po raz sprawdzać naszą uwagę, pogłębiać zainteresowanie i testować umiejętność logicznego myślenia. To sprytna manipulacja, niekontrolowana afera, zabawa w kotka i myszkę. Autorka zaprasza nas do uczestnictwa w intrydze, która przybrała mroczny i niepokojący obrót. W kłamstwie, które rozwijało się przez lata, niemal niezauważalnie zastępując prawdę.  

Z dnia na dzień życie głównej bohaterki zaczyna sypać się jak domek z kart i ani ona ani my nie mamy pewności, co jeszcze może się wydarzyć. Bo jak można być czegokolwiek pewnym, skoro wszystko, w co człowiek wierzył i wszyscy, którym ufał, okazują się jedynie częścią intrygi, przekrętu, oszustwa? Jak żyć, kiedy dowiadujesz się, że Twoi rodzice nie są ludźmi, za których ich uważałaś? Kim w takim razie jesteś ty sama?

Podczas lektury książki nawarstwiają się nowe pytania, wciąż jednak brakuje odpowiedzi. Tym większą przyjemność sprawia szukanie ich na własną rękę i próba samodzielnego rozwiązania zagadki. A przecież wcale nie jest to rzeczą łatwą. Autorka dobrze się bawi podpuszczając czytelnika, sugerując mu rozwiązania i subtelnie wskazując winnych tej sytuacji. Tylko czy na pewno? Rozwój fabuły daje do myślenia i skłania do snucia refleksji. Świadomość, że w „Więzach krwi” mogłoby się skrywać trochę prawdy i odrobina realizmu mocno działa na wyobraźnię i pogłębia nieprzyjemne odczucia. Ale tego przecież każdy z nas oczekuje od podobnych historii, prawda?

Rodzinne tajemnice i demony z przeszłości rozgościły się na stronach powieści i poczuły jak u siebie. Wiele lat pełnych sekretów, niedopowiedzeń i kłamstewek złożyło się na intrygującą opowieść, w której pojawiło się pierwsze pęknięcie. Co wydarzyło się przed laty? Podobno krew nigdy nie kłamie. Kto w takim razie ma coś do ukrycia? I z jakiego powodu? O uwagę czytelnika walczą bieżące wydarzenia i przeszłość bohaterów. Dwie linie czasowe stanowią świetne rozwiązanie i dodatkowo motywują nas do wzmożonej uwagi i przyspieszonej lektury. To jednak jedna z tych książek, których zakończenie bardzo chcielibyśmy poznać, ale robi nam się trochę smutno na myśl o odłożeniu powieści na półkę.

Uwielbiam książki, które motywują mnie do myślenia i szukania rozwiązań, pozwalają poczuć się, jakbym towarzyszyła bohaterom opowieści, na chwilę przenieść się do ich świata i jeszcze lepiej wszystkiemu się przyjrzeć. Dzięki temu całość nabiera głębi i podsyca zainteresowanie. Złożoność fabuły oraz obecność w niej wątków obowiązkowych w dobrym thrillerze i mile widzianych w książce obyczajowej, stanowi w tym przypadku gwarancję sukcesu. Warto również dodać, że tych istotnych kwestii i ważnych tematów w książce nie brakuje.

„Więzy krwi” to historia, która z pewnością zyska uznanie i sympatię szerokiego grona odbiorców. Wydawnictwo Muza zaproponowało nam do tej pory wiele wartościowych thrillerów, a ten z pewnością zajmie miejsce na podium.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-10-30,

JEDNA CHWILA NA ZAWSZE ZMIENI ICH ŻYCIE...

 


Siedemnastoletnia utalentowana narciarka ma przed sobą świetlaną przyszłość. Jednak niefortunny wypadek zmienia wszystko… i to dosłownie. Gdy narciarka trafia do szpitala rodzina musi się zmierzyć z bolesną prawdą, a i latami skrywanymi sekretami. 

 


Jedno wielkie wooow! Nie pamiętam kiedy czytałam tak świetny thriller, który tak bardzo mnie zaskakiwał. „Więzy krwi” to książka, która jest nieprzewidywalna, a zakończenie niebanalne i ogromnie odbiegające od tego co układało się w mojej głowie. 

Autorka utkała genialną fabułę, która naszpikowana jest kłamstwami, zwrotami akcji i niezwykłą intrygą, która mnie osobiście zachwyciła. Nawet nie wiecie jak dobrze się bawiłam podczas czytania tej książki. Wreszcie mój mózg mógł intensywnie pomyśleć nad wszystkim tropami, które przysłowiowo wpuszczają czytelnika w maliny. Już od pierwszej strony czułam się niezwykle zaintrygowana, a w niektórych momentach miałam prawdziwe ciarki na rękach. Mętlik w mojej głowie się potęgował i chciałam jak najszybciej poznać zakończenie. Niepewność którą czułam była już w pewnym momencie nie do zniesienia. To jak Ellison zagląda w ludzką psychikę i przede wszystkim najmroczniejsze zakamarki naszych umysłów to mistrzostwo. Jednak nie zapomina także o wartościach i ważnych tematach, które zmuszają nas do głębokiej refleksji. 

 


„Mieliście kiedyś krew na rękach? Nie w przenośni. Zupełnie dosłownie. Ja miałam. Jest ciepła. Zaskakująco gładka i lepka jak dobry balsam do ciała. Do tego śliska, jeśli wypłynie jej wystarczająco dużo.”

 


„Więzy krwi” to jak do tej pory najlepszy thriller jaki dane mi było czytać w tym roku. Mam już kilu faworytów, ale ten wysuwa się na prowadzenie. Ilość intryg, skrywane latami tajemnice tworzą tutaj niesamowity klimat, który pochłania czytelnika i „wypluwa” go dopiero po przeczytaniu ostatniego słowa w książce. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2022-10-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Siedemnastoletnia Mindy Wright to obiecująca narciarka, lecz wypadek, który wydarzył się podczas zawodów może przekreślić jej szanse na dostanie się do kadry olimpijskiej. Okazuje się, że to nie jest najgorsze… Dziewczyna cierpi na rzadką odmianę raka, a badania DNA wykazują, że jej rodzice nie są jej rodzicami biologicznymi… Zaczyna się walka o życie Mindy… Do czego będą zdolni zrozpaczeni rodzice dziewczyny?

WIĘZY KRWI to pasjonujący thriller, który wzbudzi u was pełną gamę emocji. Poczujecie podekscytowanie, strach i niedowierzanie.

Podobała mi się ta historia. I to jak! Powieść totalnie mnie pochłonęła, pomimo swoich gabarytów, liczy ponad 500 stron, w ogóle tego nie odczułam, nie mogłam się od niej oderwać. Strony, po prostu same się przewracały, co rusz serwując mi zawirowania w fabule i nieustające napięcie. W głowie miała mętlik i rodziły się pytania: „Ale jak?”, „Co dalej?”, „Co teraz?”.

Autorka co prawda, starała się trochę zamieszać w fabule i posuwać inne zakończenia, ale w połowie powieści wpadłam na rozwiązanie intrygi. Jednak nie wpłynęło to mój odbiór historii i nie odebrało przyjemności w czytaniu. Cieszę się, że autorka poruszyła ważny wątek jakim jest samobójstwo oraz depresja - podstępny morderca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - sistersasbook
sistersasbook
Przeczytane:2022-11-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

Dzisiaj wpadamy do was z recenzją dobrego kryminału, który po przeczytaniu wywoła na waszych rękach dreszcze.  

A mowa o książce " Więzy krwi" od Wydawnictwa Muza oraz J.T. Ellison. 

 

" - Wyjdź i już nie wracaj. Zapomnijmy,że ta rozmowa w ogóle się odbyła. 

- Uspokój się. To nie pomyłka. Krew nie kłamie." 

 

Mindy Wright to siedemnastoletnia zawodniczka w narciarstwie zjazdowym. Dziewczyna właśnie startuje w bardzo ważnych  zawodach. Jednak mały wypadek sprawia,że wszystko co do tej pory znała w swoim życiu zmienia się na dobre. Podczas wypadku uszkadza sobie nogę, ale to nie jest najgorsze. Okazuje się,że dziewczyna choruje na białaczkę i potrzebny jest przeszczep komórek. A najgorsze przed nią, gdyż na jaw wychodzi,że Mindy nie jest córką swoich rodziców. Jaki sekret skrywa jej rodzina ? Co się musi stać,żeby Mindy wyzdrowiała ?

 

Prosta historia ze skomplikowaną treścią, tak nazwałybyśmy tę książkę. Kochani mamy dla was cudowny thriller na jesienne wieczory. Historia niby zwyczajna, jednak kryjącą mroczne sekrety. Coś dla fanów dobrego kryminału. 

 

Zacznijmy od fabuły. Z początku myśleliśmy,że historia potoczy się inaczej. Będzie bardziej prosta i nudna. Och, jak się myliłyśmy. Ta historia wymiata. Fabuła to istny efekt domina, zapoczątkowana jednym wydarzeniem pociąga za sobą wiele innych mrocznych historii z przeszłości. 

Akcja wraz z fabuła nabierają  kartka po kartce tempa, tworząc, zimną jak lód kulę sekretów, która na końcu eksploduje ujawniając prawdę. Z początku powolna, a później pędząca bardzo szybko. Dajcie się ponieść. 

 

Według nas genetyka to dosyć ciężki temat, ale autorka poradziła sobie z nim wspaniale. Widać przygotowanie jakie włożyła w to zagadnienie, przez co historia stała się  prawdziwa i bardzo realna. 

 

Uwielbiamy historię, które są zakończone i wiadomo co stało się z danymi bohaterami. I tak jest również w tej powieści, według nas końcówka oddaje to co chciałyśmy wiedzieć. Byłyśmy bardzo usatysfakcjonowane. 

 

Jedyne do czego możemy się przyczepić to opisy. Dosyć długie i według nas mało wnoszące w opowieść. Krótsze byłyby zdecydowanie odpowiedniejsze, ale to jedynie nasza uwaga. 

 

Bohaterowie to postacie bardzo odmienne, mamy tu różne charaktery. Barwna paleta emocjonalnych postaci. Bardzo podobała nam się Juliet ciocia Mindy, waleczna i pełna pozytywnej energii, dodatkowo mądra i dążąca do celu. 

 

W książce został poruszony ważny temat, zdrowia psychicznego, autorka nawet na końcu książki poświęca mu uwagę. Książki z tym wątkiem zazwyczaj są interesujące i bardzo mroczne. Tutaj również to odegrało dużą rolę i było bardzo ciekawe. Mrok zapewniał szpital psychiatryczny oraz seryjny morderca. Alee cii więcej wam nie zdradzimy. 

 

Możemy powiedzieć wam jedno. Czytajcie, warto. Miłego wieczoru :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - justynazniszczol
justynazniszczol
Przeczytane:2022-10-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Miłość która prowadzi do zbrodni? Ten motyw w literaturze pojawia się nie raz i zawsze wzbudza w czytelniku mieszane uczucia, bo z jednej strony mamy do czynienia z aktem przemocy wobec innego człowieka, a z drugiej strony dostajemy usprawiedliwienie w postaci uczuć najwyższych czyli miłości - czyż miłość nie jest usprawiedliwieniem?

Ale od początku, Mindy przy okazji upadku na stoku i złamania nogi dowiaduje się, że ma białaczkę, jej rodzice robią wszystko, żeby wyciągnąć dziewczynę z choroby. Kiedy ostatnią deską ratunku okazuje się przeszczep szpiku okazuje się, że żadne z rodziców nie jest biologiczne, Mindy została adaptowana. Zaczyna się wyścig z czasem, ciotka Mindy, Juliet zaangażowała się w poszukiwania biologicznych rodziców Mindy, prawda, którą odkrywa to wierzchołek góry lodowej. Kiedy krok po kroku poznaje tajemnice, które skrywa siostra jej życie może być zagrożone, bo pewne fakty nie powinny nigdy wyjść na jaw.

Kiedy okazuje się kim naprawdę jest Mindy i jak się znalazła u Lauren i Jaspera to akcja zaczyna nabierać tępa, osoba odpowiedzialna za wszelkie zło zostaje zapędzona w kozi róg i pozostając w sytuacji bez wyjścia zaczyna działać impulsywnie, co nie zakończy się dobrze.

O czym jest ta książka, moim zdaniem z pozoru kryminalna historia, opowiada o czymś znacznie głębszym, bo o chorobach psychicznych, ich przyczynach, przebiegu ale też konsekwencjach i nieleczenia, lub nieskutecznego leczenia. Autorka dotknęła bardzo szeroko tematu depresji, tej tłumionej, chowanej, o której osoby chore boją się mówić, co w konsekwencji prowadzi do śmierci. To również opowieść o tym, że za każdą zbrodnię zostanie prędzej czy później wymierzona kara, choć w przypadku tej zbrodni wydaje się, że o wielu okolicznościach czytelnik może jeszcze nie wiedzieć.

 

Świetna, trzymająca w napięciu do samego końca książka, która byłaby dobrym scenariuszem na serial.  

Link do opinii

17-letnia narciarka Mindy Wright startuje właśnie w zawodach, które mają zagwarantować jej miejsce w reprezentacji olimpijskiej kraju, kiedy ulega wypadkowi. W szpitalu lekarze odkrywają, że nastolatka choruje na rzadką odmianę białaczki i jedyną szansą na przeżycie jest dla niej przeszczep.

Ale od czego ma się rodzinę.

Niestety, DNA wyklucza ją jako dawców i obnaża przerażającą prawdę, że nie łączą ich z Mindy żadne więzy krwi.

Rozpoczyna się wyścig z czasem, a pytania odsłonią niewygodne fakty.

Jest jednak ktoś, kto za wszelką cenę będzie chciał chronić rodzinę i zrobi wszystko, by sekrety nigdy nie ujrzały światła dnia. Nawet za cenę czyjejś śmierci.

 

To była bardzo dobra książka!

Mroczna, wciągająca, w której akcja pędziła jak najlepsza narciarka na stoku od czasu do czasu obijając się o pachołki, z których opadający śnieg obnażał po kawałku okrutną prawdę. Z pewnością nie tej osoby spodziewałam się na mecie.

Jednak..

Życie..

Niby takie pogmatwane, a w sumie bardzo proste.

Zazdrość, choroba, żądza.

To wszystko jest w nas od zarania dziejów.

Każdy wykorzystuje sytuację na swoją korzyść, a  najważniejsza na świecie zawsze jest rodzina i dziecko.

Dla nich jesteśmy w stanie zrobić wszystko.

Autorka doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego wyszedł spod jej pióra niesamowity thriller.

Ja jestem zachwycona i książkę Wam polecam!

 

Link do opinii

Tak się złożyło, że dziś są moje urodziny ? i dzień premier wielu świetnych książek. Recenzję jednej z nich znajdziecie  poniżej ?

 

 

Mindy Wright ma siedemnaście lat i jest utalentowaną narciarką. Jest o krok od dostania się do drużyny olimpijskiej. Jej plany komplikuje wypadek podczas zawodów. Poważne złamanie nogi to tylko początek kłopotów.

 

Podczas badań lekarze odkrywają, że dziewczyna cierpi na rzadką odmianę białaczki. Szansą dla niej jest przeszczep. Badania rodziców wykluczają ich jako dawców i ujawniają, że Mindy nie jest ich biologiczną córką.

 

Czy dziewczyna została zamieniona w szpitalu tuż po narodzeniu? A może chodzi o coś innego?

Jedno jest pewne, odkrycie prawdy nie jest łatwe i można przepłacić je życiem.

 

"Więzy krwi" to wielowątkowa historia. Z jednej strony śledzimy losy zdesperowanej rodziny walczącej o zdrowie córki. Walkę Mindy o powrót do zdrowia i największej pasji, czyli narciarstwa.

 

Z drugie poznajmy losy dwóch nastolatek, których losy splotły się w szpitalu psychiatrycznym. Połączyła je przyjaźń, która trwa również na odległość. Regularnie pisują do siebie listy.

Jak te dwie historie się łączą?

 

Książka mocno mnie wciągnęła od samego początku. Nie brakuje zwrotów akcji i zaskoczeń. Momentami miałam wrażenie, że czytam książkę obyczajową, dramat rodzinny. Po czym następuje zwrot i mamy napięcie i emocje jak w thrillerze. J.T. Ellison wie jak budować napięcie.

 

Autorka porusza temat chorób psychicznych, depresji, samobójstw, samookaleczeń. Pokazuje, jak trudno jest z tego wyjść. Jak trudne jest życie w mroku. Jak trudno choremu pomóc.

 

Nie znam wcześniejszych książek autorki, ale ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. 

Link do opinii
Inne książki autora
Umarli nie kłamią
J.T. Ellison0
Okładka ksiązki - Umarli nie kłamią

Detektyw wydziału zabójstw, Taylor Jackson, wraca do zdrowia po ciężkim postrzale. Odzyskuje siły w starym szkockim zamku, u swojego dobrego przyjaciela...

Gra w zabijanie
J.T. Ellison0
Okładka ksiązki - Gra w zabijanie

,,Zagrajmy" - taką propozycję dostaje porucznik Taylor Jackson z wydziału zabójstw w Nashville. To zaproszenie do makabrycznej internetowej gry...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy