Jedna chwila, jedno wydarzenie może skutkować niewyobrażalnymi problemami. Wypadek, choroba, niezgodność krwi. Co teraz? Gdy już myślisz, że gorzej być nie może, dowiadujesz się, że rodzice nie są tymi biologicznymi. Można zwariować? Pewnie tak, ale nie Mindy Wright, urodzona twardzielka, która kocha narciarstwo zjazdowe!
"Więzy krwi" to świetnie
skonstruowany thriller, który mimo małej przewidywalności, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka sprawnie manipuluje historią tak, by nie być do końca pewnym bohaterom, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Komu można ufać? Komu powinniśmy kibicować?
Każdy z bohaterów ma mroczną stronę, tak jak jest to napisane na okładce książki. I zgadzam się z tym w stu procentach.
Z każdym krótkim rozdziałem, a jest ich 95, przybliżamy się do prawdy, która nie każdego zaskoczy tak, jakby tego oczekiwał. Jednak pomimo przewidywalności to motyw jest tu najważniejszy. Co doprowadziło do zaistniałej sytuacji, jaką przeszłość mają za sobą bohaterowie. Ciekawym zabiegiem były listy dwóch bohaterek, które pisały ze sobą w najtrudniejszym dla nich czasie.
Autorka zwraca dużą uwagę na zdrowie psychiczne. To one jest najważniejszym bohaterem w "Więzach krwi", ponieważ dzięki jego brakowi wynikła sytuacja opisana w tejże książce. Mocne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy osoba dowiaduje się dopiero po kilkunastu latach, że jego partnerka leczyła się psychiatrycznie i miała problemy zdrowotne.
Jak bardzo boli uświadomienie sobie sprawy, że gdyby człowiek miał pojęcie, jakiekolwiek, o zdrowiu psychicznym osoby, na której mu zależy, życie mogłoby wyglądać całkiem inaczej. Jest to przykre i niestety nieodwracalne.
J. T. Ellison ma lekkie pióro, a świadomość tego, jak trudny temat podjęła, tym bardziej skłania do docenienia napisanej historii. Bohaterowie świetnie
skonstruowani, nie wiadomo do końca, czego się po nich spodziewać. Ta niepewność sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej elektryzująca. Myślę, że fani thrillerów docenią "Więzy krwi". Może z początku nie byłam zachwycona, ale po dłuższym przemyśleniu fabuły dojrzałam w niej więcej pozytywnych stron. I z tego miejsca szczerze Wam polecam. I nie bójcie się szukać bądź prosić o pomoc.Jedna chwila, jedno wydarzenie może skutkować niewyobrażalnymi problemami. Wypadek, choroba, niezgodność krwi. Co teraz? Gdy już myślisz, że gorzej być nie może, dowiadujesz się, że rodzice nie są tymi biologicznymi. Można zwariować? Pewnie tak, ale nie Mindy Wright, urodzona twardzielka, która kocha narciarstwo zjazdowe!
"Więzy krwi" to świetnie
skonstruowany thriller, który mimo małej przewidywalności, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka sprawnie manipuluje historią tak, by nie być do końca pewnym bohaterom, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Komu można ufać? Komu powinniśmy kibicować?
Każdy z bohaterów ma mroczną stronę, tak jak jest to napisane na okładce książki. I zgadzam się z tym w stu procentach.
Z każdym krótkim rozdziałem, a jest ich 95, przybliżamy się do prawdy, która nie każdego zaskoczy tak, jakby tego oczekiwał. Jednak pomimo przewidywalności to motyw jest tu najważniejszy. Co doprowadziło do zaistniałej sytuacji, jaką przeszłość mają za sobą bohaterowie. Ciekawym zabiegiem były listy dwóch bohaterek, które pisały ze sobą w najtrudniejszym dla nich czasie.
Autorka zwraca dużą uwagę na zdrowie psychiczne. To one jest najważniejszym bohaterem w "Więzach krwi", ponieważ dzięki jego brakowi wynikła sytuacja opisana w tejże książce. Mocne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy osoba dowiaduje się dopiero po kilkunastu latach, że jego partnerka leczyła się psychiatrycznie i miała problemy zdrowotne.
Jak bardzo boli uświadomienie sobie sprawy, że gdyby człowiek miał pojęcie, jakiekolwiek, o zdrowiu psychicznym osoby, na której mu zależy, życie mogłoby wyglądać całkiem inaczej. Jest to przykre i niestety nieodwracalne.
J. T. Ellison ma lekkie pióro, a świadomość tego, jak trudny temat podjęła, tym bardziej skłania do docenienia napisanej historii. Bohaterowie świetnie
skonstruowani, nie wiadomo do końca, czego się po nich spodziewać. Ta niepewność sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej elektryzująca. Myślę, że fani thrillerów docenią "Więzy krwi". Może z początku nie byłam zachwycona, ale po dłuższym przemyśleniu fabuły dojrzałam w niej więcej pozytywnych stron. I z tego miejsca szczerze Wam polecam. I nie bójcie się szukać bądź prosić o pomoc.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Tear Me Apart
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
,,Zagrajmy" - taką propozycję dostaje porucznik Taylor Jackson z wydziału zabójstw w Nashville. To zaproszenie do makabrycznej internetowej gry...
Krwawe ślady maleńkich stóp prowadzą do kuchni. Na podłodze leży martwa Corinne. Obok siedzi jej wystraszona półtoraroczna córeczka... Śledztwo prowadzi...