Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 548
Philippa Gregory jest jedną z najbardziej charakterystycznych współczesnych pisarek. Główną rolę w jej książkach odgrywają kobiety znane nam z kart historii, przede wszystkim władczynie, które los stawia przed trudnymi wyborami lub - o zgrozo - nie daje im żadnego wyboru. Choć autorka niekiedy dość mocno ingeruje w faktyczne dzieje historyczne, postacie wykreowane przez nią wydają się czytelnikowi niezwykle rzeczywiste, a ich emocje, rozterki i decyzje prawdziwe. Nic dziwnego, że nazywa się ją niekwestionowaną mistrzynią powieści historycznych, a czytelnicy chętnie sięgają po kolejne jej powieści. Sama, choć dotychczas przeczytałam niewiele książek tej autorki (Kochanice króla, Biała księżniczka), bez obaw kontynuuję przygody z jej twórczością.
Wieczna księżniczka jest pierwszym tomem Cyklu Tudorowskiego, z którego dalszymi częściami miałam już do czynienia. Nie przeszkadzało mi to absolutnie w odbiorze powieści, można bez obaw czytać go w dowolnej kolejności. W zasadzie... dowiedziałam się, że to pierwszy tom dopiero po przeczytaniu drugiego, piątego i czwartego (dokładnie w tej kolejności, recenzja 4. i 5. niebawem). Na szczęście, na gapiostwie nic nie straciłam. :)
Cykl Tudorowski rozpoczyna opowieść o Katarzynie Aragońskiej, w dzieciństwie znanej jako Catalina. Na kartach powieści śledzimy jej drogę od infantki hiszpańskiej do królowej Anglii. Jest to wędrówka ciężka, niemal samotna i bez wątpienia niesprawiedliwa, choć na swym szlaku Katarzyna spotyka również płomienną miłość, lecz i ta zostaje okrutnie zgaszona przez śmierć. Życie bohaterki naznaczone jest cierpieniem, brakiem zrozumienia i obelgami, jednak nawet w sytuacjach rodem z największych koszmarów Catalina potrafi zachować dumę i z determinacją walczyć o swoje. Katarzyna Aragońska, którą przedstawia nam w Wiecznej księżniczce autorka, jest kobietą niezwykle silną, wrażliwą i inteligentną, znającą swoją wartość.
Zostałam królową Anglii właśnie wtedy, gdy jestem potrzebna. To nie czasy dla monarchini, która chce tylko zasiadać na tronie i rozdawać trofea w turniejach rycerskich. To czasy dla władczyni, która ma serce i nerwy mężczyzny i wojownika. Ja jestem taką królową. Poprowadzę swoją armię do zwycięstwa.
Wieczna księżniczka zachwyca uczuciowością i niesamowitą dbałością o najdrobniejsze historyczne detale. Czytając tę powieść, podzieloną na trzecioosobową narrację oraz osobiste zapiski Katarzyny Aragońskiej, zapomniałam o bożym świecie i całkowicie zatonęłam w życiu głównej bohaterki. Catalina stała się na swój sposób moją przyjaciółką, której losy śledziłam z szalejącym w piersi sercem i łzami na policzkach, a ona - jakby w podziękowaniu - pokazywała mi piękne suknie z początku XVI-wieku, długie korytarze angielskich włości i... własne wnętrze, niejednokrotnie wystawiane na próbę. Wyrafinowane słownictwo, zawierające wiele archaizmów, uczyniło portret Katarzyny Aragońskiej jeszcze bardziej wiarygodnym.
Dotychczas sądziłam, że Kochanice króla są najlepszą powieścią Philippy Gregory. Myliłam się. Wieczna księżniczka to jedna z najbardziej genialnych książek historycznych, jakie miałam szansę przeczytać. Autorka wspaniale połączyła w niej podania i opracowania o Katarzynie Aragońskiej, z własną wyobraźnią, elementami obyczajowymi i sensacją, w ciekawy sposób przedstawiając w niej nawet kwestie polityczne. Może ciężko będzie Wam w to uwierzyć, ale pochłonęłam całą w jeden dzień. Wieczna księżniczka oczarowała mnie pod każdym względem i polecam ją z całego serca. Jeśli nie znacie powieści Philippy Gregory, po przeczytaniu tej całkowicie się zakochacie w jej twórczości...
W trzecim tomie bestsellerowej serii o tajemniczym Zakonie Ciemności młodzi podróżnicy Luca, Freize, Izolda i Iszrak przybywają do Wenecji w czasie...
Piętnastowieczna Anglia w niespokojnych czasach Wojny Dwu Róż. Tron zdobyli Yorkowie, ale walka o koronę trwa nadal. Ryszard Neville, zwany Twórcą Królów...
Przeczytane:2013-11-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Philippa Gregory to niewątpliwie jedna z najbardziej znanych autorek powieści historycznych. Popularność zdobyła przede wszystkim za sprawą dwukrotnie sfilmowanych „Kochanic króla”, choć każda książka, która wychodzi spod jej pióra cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Pisarka znana jest z dużej dbałości o wierność historycznym faktom. To, co jednak ją wyróżnia, to nadanie ważnym personom bardziej „ludzkiego” wymiaru. Za jej sprawą poznajemy ich radości, smutki, ambicje i obawy. „Wieczna księżniczka” to pierwsza książka z Cyklu Tudorowskiego, w której autorka zabiera nas w podróż do XVI-wiecznej Europy.
Dzieciństwo Cataliny, najmłodszej córki pary królewskiej Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego, zdecydowanie różni się od naszych wyobrażeń życia znaczącej księżniczki. Zamiast wieść spokojne i beztroskie życie na dworze, w towarzystwie licznych dam dworu, dziewczynka spędza swoje pierwsze lata w królewskim obozie wojskowym, śledząc starania własnych rodziców, by oczyścić jej ojczyznę, Hiszpanię, z Maurów. Już od trzeciego roku życia dziewczynka przygotowywana jest do roli angielskiej królowej. Dla Cataliny nie ma innej alternatywy. Jej przeznaczeniem jest stać się żoną księcia Walii Artura, następcy Henryka VII Tudora, władać krajem twardą ręką, w imię chrześcijańskich wartości – czyli dokładnie tak, jak robiła to bezkrytycznie podziwiana przez nią matka. Życie naznaczone krucjatami i surowe wychowanie kształtują księżniczkę o wyjątkowym harcie ducha, zdeterminowanej, by godnie wypełnić swoje zadanie. W wieku 15 lat Catalina trafia na angielski dwór i zgodnie z planem poślubia młodego księcia. Niestety nie dane jej jest długo cieszyć się szczęściem i spokojem. Los wystawi ją na liczne i bardzo ciężkie próby. Czy jej determinacja okaże się wystarczająca, by osiągnąć zamierzony cel?
"Wieczna księżniczka" to doprawdy pasjonująca historia bardzo doświadczonej przez życie kobiety. Jej surowe wychowanie w katolickiej wierze sprawia, że Catalina wyrasta na poważną i świadomą swojej roli młodą kobietę, która za wszelką cenę pragnie spełnić pokładane w niej oczekiwania. Nawet w chwili, gdy traci swoją uprzywilejowaną pozycję, i ze znaczącej książniczki przemienia się w osobę wręcz niepożądaną, przetrzymywaną na dworze tylko po to, by wymusić na jej ojcu, Ferdynandzie, wypłatę drugiej części obiecanego posagu, Catalina cierpliwie znosi wszelkie formy poniżenia, desperacko poszukując sposobu, by zdobyć pozycję, jaka była jej przeznaczona. Jej silna osobowość, świadomość obowiązków, zainteresowanie sytuacją jej nowej ojczyzny, zdolność snucia dalekowzrocznych planów, mocno kontrastuje z postacią jej drugiego męża, Henryka, który ponad dobro kraju stawia własne uciechy i zupełnie bezmyślnie trwoni swój majątek. To właśnie starszej od niego o kilka lat żonie, Katarzynie, młody władca zawdzięcza fakt, że jego państwo zachowuje względną stabilność. Królowa jak nikt inny potrafi wpłynąć na decyzje małżonka i w rzeczywistości sprawuje realną władzę w państwie, a każda kolejna decyzja zdaje się przybliżać ją do pozycji porównywalnej do jej matki Izabeli.
Co prawda powieść napisana jest w trzecioosobowej narracji, jednak autorka chętnie wplata w nią przemyślenia głównej bohaterki, dzięki czemu staje się ona bardzo bliska czytelnikowi. I choć nie sposób zmienić losów, które napisała historia, każdy podświadomie trzyma kciuki za Katarzynę i pragnie, by jej misja w pełni się powiodła.
Philippa Gregory w bardzo interesujący sposób kreśli skomplikowaną sytuację polityczną ówczesnej Europy, zdradzając nam przykładowo tajniki przebiegłej strategii ojca Katarzyny, Ferdynanda. Trudno również nie dostrzec, jak bardzo pisarka ubolewa, nad jakże bogatą i wyjątkową kulturą, którą rodzice Katarzyny praktycznie całkowicie zniszczyli, w imię „chrześcijańskiego dobra”.
Przybycie hiszpańskiej księżniczki na angielski dwór było również doskonałym pretekstem do tego, aby porównać obyczaje dwóch znaczących i jakże odmiennych krajów. Anglicy ze swoją niechęcią do kąpieli i obawą przed spożywaniem surowych warzyw i owoców, zdają się być daleko za postępowymi Hiszpanami. Z kolei w sprawach damsko-męskich o wiele zdrowsze podejście zdają się mieć Anglicy, utrzymujący regularne kontakty z płcią przeciwną, podczas gdy niezapowiedziana wizyta monarchy w komnatach księżniczki, wzbudza wśród Hiszpanek ogromne oburzenie.
Powieść zachwyca bogactwem tła obyczajowego i historycznego, jednak przede wszystkim pozwala nam odkryć zupełnie inne oblicze Katarzyny Aragońskiej. Historia zapamiętała ją przede wszystkim jako pierwszą żonę Henryka VIII, za sprawą której władca zerwał stosunki z kościołem katolickim, ale również jako matkę Marii I Tudor znanej pod przydomkiem Krwawej Marii. Za sprawą pisarki Katarzyna Aragońska nijako odżyła, dała się poznać jako szalenie ambitna, dumna i odważna kobieta, która gotowa jest do ogromnych poświęceń, w imię wyższych celów.
Książka naprawdę mnie oczarowała i nie dostrzeam czegokolwiek, co mogłabym jej zarzucić. Dlatego gorąco polecam ją wszystkim, których intryguje ten jakże interesujący okres w historii Anglii i Europy. Sama z całą pewnością sięgnę po kolejne książki z Cyklu Tudorowskiego i jestem niemal przekonana, że autorka mnie nie zawiedzie. Serdecznie polecam!