Widok z dachu

Ocena: 5 (2 głosów)

Ta historia dzieje się tu i teraz. Jej bohaterowie wkraczają w dorosłość w 1980, który w zbiorowej świadomości Polaków zapisał się jako początek przełomu. Żyją w równoległych, zupełnie odmiennych światach. Tolek Tolak, monter konstrukcji stalowych, jest warszawiakiem, a dokładniej grochowiakiem z dziada pradziada; Jurek Ratayec, politolog, jak wielu innych do Warszawy przyjechał na studia. Przypadek, a może los, sprawia, że ich ścieżki się krzyżują, i to w dramatycznych okolicznościach. W końcu wychodzą temu naprzeciw. Spotykają się każdego grudnia, w rocznicę, czasem na tarasie widokowym Pałacu Kultury. Jakby z ,,dachu miasta" wszystko, co ważne, widać było inaczej. Rodzi się między nimi specyficzna więź: rozumieją się wbrew wszystkim różnicom i odnajdują zawsze, kiedy mogą być sobie potrzebni.

To pierwsze pokolenie, przed którym 1989, jak zwykło się uważać, otworzył nową szansę. Czy im, Tolkowi i Jurkowi, się powiodło? Kim są i jacy są w 2010, kiedy już wiedzą, jak niewiele zostało przed nimi? Zobaczmy. Być może w ich historii jak w lustrze odbija się kawałek także naszego życia.

Informacje dodatkowe o Widok z dachu:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-11-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788377588734
Liczba stron: 416

więcej

Kup książkę Widok z dachu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Widok z dachu - opinie o książce

Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2015-03-02, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek w 2015, Mam,
- Chciałem pokazać, jak to pokolenie, które dziś ma ponad 50 lat radziło sobie w życiu. To przejście od komunizmu do kapitalizmu nie stało się przecież jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - zdradza autor, na co dzień członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. "Widok z dachu" ukazuje 30 lat życia dwójki bohaterów, od stanu wojennego, który zastał ich w czasach studenckich, aż do współczesności. Tłem dla życiowych zakrętów są zmiany zachodzące w tym czasie w Polsce. Tytułowy dach to oczywiście taras widokowy na szczycie PKiN, a widok, to przede wszystkim południowe rejony prawobrzeżnej Warszawy, czyli barwny i bogaty w niesamowite historie Grochów. Szczególnie okolice ulicy Kickiego ze sławetnym akademikiem, gdzie splatać się będą losy przyjezdnej inteligencji i lokalnej cwaniackiej społeczności. To właśnie losy dwóch przedstawicieli tych społeczności, którzy przewinęli się przez legendarnego Kica, a później zaprzyjaźnili się podczas służby wojskowej stanowią fabularną osnowę tej barwnej epickiej opowieści. Każda z postaci, która przewinie się przez karty powieści, nawet jeśli przyjdzie jej pojawić się tylko w epizodzie, jest świetnie skreślona. Czuć, że autor obdarzył je autentycznymi cechami i losami swoich bliskich i znajomych. To nie jest historia wydumana, zbudowana z klisz i fabularnych trików. To kawał żywej, zbeletryzowanej historii naszego kraju w autentycznych dekoracjach Grochowa i centrum stolicy. Historii wciąż żywej, wciąż dziejącej się z ciągle obecnymi w niej bohaterami, którzy urodzili się w końcówce lat pięćdziesiątych. ,,Widok z dachu" z powodzeniem mógłby trafić do kanonu lektur szkolnych. Byłby to kapitalny materiał do dyskusji na lekcjach literatury i historii, zwłaszcza, że nie mamy do czynienia z utworem tendencyjnym, pisanym na zamówienie którejś z frakcji politycznych, ale uczciwym, pamiętnikarskim zapisem perypetii autentycznych postaci. ,,To książka o nas samych - komentuje urodzony w 1954 roku Władysław Frasyniuk, bezpretensjonalny, znany z ciętego języka polityk, przedsiębiorca, działacz opozycji w PRL - pisana nie na klęczkach, nie stawiająca nikomu pomników z brązu. Jest w niej wszystko: PRL-owska młodość, ćwiara, gitara i koleżanka z ZMS-u, saksy, tyrka u Niemca, nasz pokręcony wsad w proces wolności. Jest sukces i porażka. Można powiedzieć jest dobrze... ale do dupy. Wygrani, przegrani, z lewa i prawa, śmiech przez łzy, emocje pokolenia opowiedziane z dużą odwagą, a przez to prawdziwie." Rogowskiemu udaje się przedstawić ważne historyczne momenty w kapitalnych niesamowicie fotogenicznych mementach. Poza tym wiele z faktów, które młodsze pokolenia zna z karty podręczników, mamy sposobność poznać niejako od kuchni i u źródła. Chociażby kapitalny motyw przygotowywania sławetnego legendarnego już właściwie okrągłego stołu, którego jeden z elementów odnaleziony zostanie w dość osobliwych okolicznościach w pierwszej dekadzie XXI wieku. Świetnie oddany jest klimat konfliktu w Iraku, w którym biorą udział nasze wojska. Autor tworzy tu wymowną paralelę do sytuacji w której rekruci czasów stanu wojennego reprezentowali niby swój kraj, a tak naprawdę występowali przeciwko swoim ziomkom. Groteskowy epizod z trumną z rzekomymi zwłokami syna jednego z bohaterów ,,Widoku" mówi więcej o istocie naszej roli w konflikcie irackim, niż kilkadziesiąt fachowych rozpraw na ten temat. Tak zresztą jest z większością faktów historycznych, z których utkana jest opowieść o tragikomicznych losach Jurka i Tolka. Bohaterów nie z marmuru, żelaza, ale z krwi i kości, z Grochowa, który, czasem niczym w sławetnym utworze Muńka Staszczyka, ,,budzi się z przepicia. ,,To kultowa książka! Poryczałem się..." - głosi z okładki ,,Widoku z dachu" cytat z frontmana T.Love.
Link do opinii
Avatar użytkownika - grzeniuJee
grzeniuJee
Przeczytane:2016-02-17, Ocena: 5, Przeczytałem,
Inne książki autora
Za tamtymi drzwiami
Sławomir Rogowski0
Okładka ksiązki - Za tamtymi drzwiami

Fenomen pamięci dla jednych sprowadza się do samego procesu zapamiętywania, dla drugich do przekazywania innym tego, co w pamięci zapisane, aby trwało...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy