Trzy kontynenty, dwie kultury i mroczny świat współczesnego niewolnictwa. Przez nadbrzeżną miejscowość w Indiach przetacza się tsunami. Siedemnastoletnia Ahalya i jej piętnastoletnia siostra Sita tracą rodzinę i dom i zostają porwane przez handlarzy kobiet. Trafiają do świata nielegalnego biznesu i przemocy seksualnej, w którym najcenniejsza jest niewinność dziecka. W Waszyngtonie prawnik Thomas Clarke, dręczony przez wspomnienie tragicznej śmierci malutkiej córeczki i opuszczony przez żonę, podejmuje brzemienną w skutki decyzję. Wyjeżdża do Indii, by ścigać handlarzy kobiet. Gdy Clarke poznaje losy Ahalyi i Sity postanawia ocalić dziewczyny, co prowadzi do dramatycznej rozgrywki z międzynarodową siatką bezwzględnych przestępców.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2012-11-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: A Walk Across the Sun
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dominika Lewandowska-Rodak
Jakiś czas temu w markecie udało mi się kupić po bardzo atrakcyjnej cenie książkę Corban'a Addison'a ,pt. "Wędrówka przez słońce". Kupowałem ją całkowicie w ciemno, bo wcześniej nie słyszałem ani o tym pisarzu, ani nic nie wiedziałem o jego książce, czy jest dobra? Ale zaryzykowałem i ją kupiłem i było warto, bo to naprawdę dobra książka. Od kiedy ją mam przeczytałem ją już 3 razy, a dziś skończyłem ją czytać właśnie trzeci raz, ale było warto i wam ją polecam.
„Wędrujemy przez słońce
A nasze cienie padają
Na czasu tarczę
Tworząc imiona nadane przez światło
Które daje nam życie.”
Mamy XXI wiek i wydawać by się mogło, że czasy niewolnictwa i handlu ludźmi to zamknięty rozdział w historii świata. Nic bardziej mylnego, bo to właśnie w czasach nam współczesnych proceder handlu ludźmi ewoluował w kierunku porwań i sprzedaży kobiet oraz młodych dziewcząt do domów publicznych. Handel seksem stał się popularną formą zbijania fortuny. Przy czym należy tutaj zaznaczyć, że problem ten nie dotyczy jakiegoś konkretnego kraju, czy terenu, ale ma charakter ogólnoświatowy i dotyczy praktycznie wszystkich kontynentów. Wytworzyła się prawdziwa siatka przestępców w podziemnym światku, z którą trudno walczyć. Zło należy dusić w zarodku, tam, gdzie znajduje się jego ognisko, a niestety skorumpowana policja i system sądowniczy w niektórych krajach pozostawia handlarzy bezkarnymi i uniemożliwia skuteczną walkę z tym powszechnym,jak się okazuje, procederem.
Zagłębiając się w lekturze przenosimy się do Indii, gdzie poznajemy dwie siostry Ahalyę i Sitę – nastolatki, których życie w jednym momencie zamienia się w koszmar. Na skutek fali tsunami w kilka chwil dziewczęta tracą rodziców i spokojne, dostatnie życie. Udając się do krewnych w Bombaju padają ofiarami handlarza kobiet, który podstępem zwabia dziewczęta do podziemnego, brutalnego światka seksbiznesu, w którym rządzi przemoc, gwałt i zniewolenie oraz ogromne pieniądze przelewane na konta członków mafii. Odtąd dziewczęta są sprzedawane kolejnym właścicielom i bez słowa sprzeciwu muszą świadczyć usługi do jakich zostały przeznaczone. Ahalya pozostaje w indyjskim domu publicznym, a młodziutka Sita zostaje sprzedana i wywieziona najpierw do Europy, a potem do Stanów Zjednoczonych.
Równocześnie w Waszyngtonie amerykański prawnik – Thomasa Clarke przeżywa swoją osobistą tragedię. Jego małżeństwo przechodzi poważny kryzys. Po stracie ukochanej córki jego hinduska żona Priya decyduje się na wyjazd do rodzinnego Bombaju, a mężczyzna pozostaje w Waszyngtonie, aby uporać się ze swoją żałobą oraz problemami w pracy zawodowej. Clarke decyduje się na odejście z pracy i wyjeżdża do Indii aby tam pełnić staż w organizacji pozarządowej ścigającej handlarzy kobiet i walczącej z podziemnym światkiem seksbiznesu. Thomas jest zszokowany indyjskim systemem policyjnym i sądowniczym, jego skorumpowaniem i powszechnym naginaniem prawa, ale nie daje za wygraną i stara się walczyć z przysłowiowymi „wiatrakami”, aby ocalić choć jedną dziewczynę od prostytucji i niewolniczej pracy ponad siły. Jednocześnie pragnie również dać jeszcze jedna szansę swojemu małżeństwu i odzyskać miłość żony.
Czy Thomasowi uda się ocalić Ahlayę i odnaleźć Sitę? Czy na indyjskiej ziemi odżyją uczucia Thomasa do Priyi?
Autor w swojej powieści próbuje zmierzyć się z niezwykle trudnym i szerokim problemem, tematem tabu, na który często przyzwala się milczeniem. Ukazanie powiązań mafijnych i mechanizmów działania seks podziemia daje szansę na bliższe zapoznanie się z tematem przy wykorzystaniu bardziej profesjonalnych źródeł. Stanowi też dobry początek, aby próbować przeciwstawić się złu poprzez wypowiedzenie głośnego NIE! Bo cóż nam jeszcze pozostaje… podobnie jak Ahlayi i Sicie oraz wielu innym wykorzystywanym dziewczętom pozostaje nam nadzieja, która zawsze umiera ostatnia.
Pomimo ważkich problemów i przerażających wydarzeń książkę dobrze się czyta. Kolejne wątki łączą się w spójną całość dzięki czemu z łatwością podążamy za autorem jego tokiem rozumowania. Opowieść szokuje, porusza do głębi i chwilami wydaje się wręcz nieprawdopodobna, ale dzięki takiej wymowie skala problemu zostaje właściwie podkreślona. „Wędrówka przez słońce” to powieść obok której nie przejdzie się obojętnie, to lektura o cechach thrillera psychologicznego, po którą należy sięgnąć!
Polecam.
Pewnej ciemnej nocy w Lusace, stolicy Zambii, dochodzi do brutalnej napaści na dziewczynkę. Ofiara trafia do szpitala w szoku, niezdolna wypowiedzieć słowa...
Przeczytane:2013-02-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2013, Mam,
„Wędrujemy przez słońce
a nasze ciernie padają
na czasu tarczę
tworząc imiona nadane przez światło
które daje nam życie.”
Jakie te życie jest paradoksalne. Wydaje się, iż jeszcze przez chwilą rozmawiałam ze znajomymi na temat romansów z nutką erotyki, o Greyu, Crossie i innych seks-mężczyznach na widok których kobiety wręcz tarzały się po ziemi. Dyskutowaliśmy o książkach, gdzie zbliżenie intymne było dla każdego całkowitą przyjemnością... A teraz? Powstrzymuje łzy, staram się uspokoić własne mocno bijące serce i wciąż szukam odpowiedzi na pytanie dlaczego pożądanie potrafi zmienić człowieka w potwora raniącego niewinne dzieci?
„Ale w życiu często tak bywa. Solidne fundamenty nagle zamieniają się w grząski grunt. Racjonalny świat ulega szaleństwu, a dobrzy ludzie tracą rozum.”
Kiedy siedemnastoletnia Ahalya oraz jej piętnastoletnia siostra Sita w skutek tsunami tracą najbliższych, a także własny dom, wydaje się, że gorzej być już nie może. Ale jednak los lubi płatać figle, diabeł szatańsko się uśmiechać... a ludzie im pomagać. Młode dziewczęta trafiają do świata nielegalnego biznesu w wyniku którego tracą wolność, zostają pozbawione honoru przez brutalnych handlarzy kobietami, którzy okrywają ich ciała hańbą. Opowieść autorstwa Corbana Addisona pod tytułem „Wędrówka przez słońce” porusza do głębi i skłania do refleksji. Wzruszy największego twardziela, a łzy pojawią się u każdego kto pozna historię dzieci, którym odebrano najcenniejszą dla nich niewinność...
„Tu, moje serce, spalmy umarłe marzenia,
Tu, w tym lesie, ułóżmy im stos pogrzebowy
Z opadłych białych płatków i miękkich liści czerwieni.
Niechaj je strawi pochodni ogień południowy.”
Dzieło debiutującego Corbana Addisona, intrygowało mnie już od pewnego czasu. Wiedziałam, że prędzej czy później trafi w moje ręce. Świadomość, że historia rozgrywa się między innymi w Indiach, a głównymi bohaterkami są hinduski nie dawały mi spokojnie spać w nocy. Jako wielka miłośniczka wcześniej wspomnianego kraju nie wyobrażałam sobie, abym nie sięgnęła po tę książkę. Jednak miałam obawy, że będzie mało ciekawa, dlatego z drugiej strony podchodziłam do niej z rezerwą. W najmniejszym stopniu nie spodziewałam się, że będzie tak ciężka, pouczająca i wywołująca ból w sercu. Przerosła moje wszelkie oczekiwania! Tak dobrej książki dawno nie czytałam! Uplasowała się bardzo wysoko na mojej liście ulubionych pozycji. Jestem pewna, że często będę do niej wracała i zachęcała innych do jej przeczytania. Ponieważ moim zdaniem dzieło Corbana Addisona „Wędrówka przez słońce” powinien przeczytać każdy, bez wyjątku!
„Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.”
Mimo świadomości, iż historia opisana przez Corbana Addisona jest fikcyjna często miałam wrażenie, że Thomasem jest sam autor, a wszystkie wydarzenia miały miejsce naprawdę. I po części jednak jest to prawda ponieważ debiutant na co dzień zajmuje się zwalczaniem współczesnego niewolnictwa, które istnieje i to niestety na bardzo dużą skalę. Na końcu książki Corban Addison odsyła w różne miejsca zainteresowanych pomocą w zwalczaniu tego strasznego zjawiska. Ja sama czuję teraz chęć oraz determinację, aby stawić czoło temu problemowi. Coraz częściej i w Polsce słyszy się o porwaniach, więc czuję, że i w naszym kraju nie dzieje się dobrze. Może czas aby zebrać siły i razem zmierzyć się ze złem, który opanował cały świat?
„Czy to piekło? - pomyślała przelotnie – Jeśli nie, to gdzie są bogowie?”
Corban Addison otwiera oczy, wskazuje jak bardzo źle się dzieje na tym naszym łez padole. Pokazuje również, że nie warto się poddawać, a każde ludzkie życie zasługuje na uratowanie. A nienawiść trzeba zwalczać miłością, nie przechodzić przy niej obojętnie. Jeżeli każdy wykonałby choćby najmniejszy dobry uczynek, można zdziałać bardzo wiele, nieprawdaż?
„Odkryła, ze leczenie ran wymaga ruchu, chęci, celów – przekonania, ze jednak warto żyć.”