Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Lato 1937 nie jest łatwe dla Zuzanny Orłowskiej, bo trudno jednocześnie porządkować swoje życie prywatne i zawodowe, zakończyć sprawę rozwodową i otworzyć galerię wzornictwa. Do tego przyjaciółka wzywa na spotkanie w Tatrach, bo chce opowiedzieć o czymś, co ma zmienić jej dotychczasowe życie. Chcąc nie chcąc Zuzanna decyduje się na wyjazd, który rozpoczyna serię dramatycznych zdarzeń, od wielkiej katastrofy pod Giewontem, po tajemnicze zniknięcia. Do Zakopanego łatwo dojechać Luxtorpedą, ale trudno się z niego wyrwać, a jeszcze trudniej zrozumieć, co dzieje się z uczestnikami górskich wycieczek i kto jest sprawcą tajemniczych zgonów i zaginięć. Mordercy, adoratorzy, górskie szczyty i wysławiana przez Witkacego zakopianka nie ułatwiają Zuzannie życiowej stabilizacji, zamiast niej są przygody i debiut w nowej roli: detektywki amatorki.

Autorzy, Ewa Salwin i Grzegorz Kalinowski, zabierają czytelników w wakacyjny świat przedwojennych elit, gwarantując przy tym emocje i niespodziewane zwroty akcji.

Informacje dodatkowe o Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-07-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383295541
Liczba stron: 304

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach - opinie o książce

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗣𝗼𝘇𝗮 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗲𝗺

Para znakomitych autorów, Ewa Salwin i Grzegorz Kalinowski, połączyła siły, tworząc kryminał retro. Nie ukrywam, że to właśnie ich nazwiska skłoniły mnie do sięgnięcia po tę książkę.

Już od pierwszych stron zachwycił mnie język, jakim została napisana ta historia, oraz zaimponowała mi niesamowita wiedza autorów na temat przedwojennego Zakopanego. Na uwagę zasługuje również ciekawa konstrukcja powieści, choć odrobina większej dynamiki mogłaby dodać jej więcej charakteru i energii.

Książka jest pełna ciekawostek, legend i ówczesnych plotek, co czyni ją niezwykle interesującą. Liczyłam na dobry kryminał retro, a 𝑊𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑎. Ś𝑚𝑖𝑒𝑟ć 𝑤 𝑇𝑎𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ okazała się zgrabnie napisaną opowieścią o historii Zakopanego w roku 1937. Kryminalny wątek jest w niej jedynie dodatkiem, ale mimo to powieść w pełni spełniła moje oczekiwania.

𝑊𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑎. Ś𝑚𝑖𝑒𝑟ć 𝑤 𝑇𝑎𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ to historia o przyjaźni, odwadze i dążeniu do prawdy, osadzona w malowniczych, a zarazem groźnych Tatrach. Ta książka autorstwa Ewy Salwin i Grzegorza Kalinowskiego jest jedną z najbardziej intrygujących, jakie miałam przyjemność przeczytać w ostatnim czasie. Szczególnie doceniłam fakt, że autorzy nie ograniczyli się jedynie do wciągającej fabuły, lecz także przyłożyli dużą wagę do wysublimowanego stylu, doskonale oddającego klimat lat trzydziestych. Powieść przypadła mi do gustu, ponieważ jestem zarówno miłośniczką kryminałów, jak i czytelniczką ceniącą literaturę na wysokim poziomie.

W tej powieści przede wszystkim intrygująca jest postać głównej bohaterki, Zuzanny Orłowskiej – kobiety po przejściach, upartej, błyskotliwej detektyw- amator, której dzięki przypadkowi udaje się dotrzeć do prawdy. Jednak zanim to nastąpi, mogłam obserwować jej zmagania z próbą uporządkowania swojego życia prywatnego i zawodowego. Musi zakończyć sprawę rozwodową z niewiernym mężem i otworzyć galerię wzornictwa. Ponadto przyjaciółka Michalina wzywa ją na spotkanie w Tatrach, ponieważ ma jej do przekazania coś niezwykle ważnego – coś, co ma definitywnie zmienić dotychczasowe życie przyjaciółki. Po dotarciu na miejsce, zamiast Michaliny, na Zuzę czeka tylko list od niej, a potem wszelki ślad po niej się urywa.

Zuzannę trawi bliżej nieokreślony niepokój, ponieważ takie zachowanie nie pasowało do na wskroś uczciwej Michaliny. Potem nadchodzi gwałtowna burza, podczas której piorun trafia w żelazny krzyż na szczycie Giewontu (to tragiczne zdarzenie miało faktycznie miejsce 15 sierpnia 1937 roku). Zuzanna jest przekonana, że jej przyjaciółka zginęła podczas burzy, ale wkrótce okazuje się, że nie ma jej wśród ofiar tragicznego wypadku. Gdy próbuje dowiedzieć się jakichkolwiek szczegółów od rodziny Michaliny, zostaje wyproszona z ich domu. Następnie stara się spotkać z miejscowym upośledzonym chłopcem Jontkiem, który bardzo lubił Michalinę, ale na widok ciemnego koloru jej włosów reaguje atakiem paniki. W poszukiwaniu śladów przyjaciółki udaje się do Kotliny Kościeliskiej, a na końcu wraca samochodem z przypadkowo spotkaną rodziną Chęcińskich, którzy, jak się okazało, widzieli jej przyjaciółkę w sierpniu w kolejce górskiej – tej, której Michalina szczerze nienawidziła. Co się wydarzyło, że jej przyjaciółka, wbrew sobie, z niej skorzystała?

Początkowo Zuzanna była przekonana, że jej przyjaciółka uciekła z powodu swoich rodziców, którzy próbowali zmusić ją do zaaranżowanego małżeństwa. Dopiero spotkanie z Cierplickim, śmiertelnie chorym kapitanem wywiadu, uświadomiło jej, że była zbyt skupiona na własnych problemach i nie dostrzegła, iż opowieść Michaliny była wołaniem o pomoc. Uspokoił ją telefon od przyjaciółki i to, że chciała się spotkać w Zakopanem. Jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że nikt nie wie, co stało się z MIchaliną, i Zuzanna nie dowiedziała się, co tak ważnego przyjaciółka chciała jej przekazać, zapraszając ją w Tatry. Cierplicki ma kilka hipotez na ten temat, ponieważ podobnych niewyjaśnionych zaginięć było więcej. W ten sposób Zuzanna nieoczekiwanie stała się członkiem ekipy kapitana, który pragnie wyjaśnić tajemnicze zaginięcia mężczyzn i kobiet oraz niewyjaśnione zgony.

𝑊𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑎. Ś𝑚𝑖𝑒𝑟ć 𝑤 𝑇𝑎𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ przykuła moją uwagę już od pierwszych stron dzięki wyjątkowej atmosferze oraz pięknym opisom majestatu i uroku Tatr. Motywy grozy i tajemnice związane z zaginięciami potęgowały niepewność, tworząc napiętą atmosferę powieści. Na szczególną uwagę zasługuje znakomita narracja, która dzięki tym wątkom czyni historię niezwykle intrygującą. Uwagę przykuwa również wysmakowany styl autorów, którzy, unikając nadmiernego dramatyzmu, stworzyli interesującą i realistyczną powieść.

𝑊𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑤𝑖𝑐𝑧𝑘𝑎. Ś𝑚𝑖𝑒𝑟ć 𝑤 𝑇𝑎𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ to ciekawa historia, pięknie opowiedziana, ale trudno uznać ją za typowy kryminał. Nie ma tu dynamicznej akcji, jednak jest to książka interesująca, napisana w pięknym stylu, doskonale oddająca ducha Zakopanego lat trzydziestych. Może trudno znaleźć tu dreszczyk emocji, ale zachwyca doskonale uchwycony klimat tamtych lat. Na uwagę zasługują elegancja, piękny język oraz niesamowita wiedza autorów na temat ówczesnych zwyczajów, góralskiej gwary, powiązań towarzyskich i politycznych. A w tle – opisy piękna Tatr: gór zachwycających, potężnych, ale zarazem bardzo niebezpiecznych, które niedoświadczonemu turyście potrafią pokazać pazur. Tatry mają niepowtarzalny urok, ale nie są łaskawe dla tych, którzy lekceważą ich potęgę.

𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑐𝑜ś 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑜𝑑𝑏𝑦ć 𝑠𝑖ę 𝑝𝑜𝑧𝑎 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑒𝑚, 𝑎𝑙𝑒 𝑠ł𝑢𝑠𝑧𝑛𝑖𝑒, 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑒𝑑𝑙𝑖𝑤𝑖𝑒.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2025-01-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Macie ochotę na śledztwo i odkrycie kim jest grasujący morderca w Tatrach?

Główna bohaterka Zuzanna Orłowska wybiera się w góry, by spotkać się z przyjaciółką, która chce jej o czymś powiedzieć. Na miejscu okazuje się, że Michaliny nie ma, a uczestnicy górskich wycieczek giną. Co stało się z przyjaciółką Zuzanny i czy ją odnajdzie?

Przekonajcie się sami.

Książka "Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" autorstwa Ewy Salwin i Grzegorza Kalinowskiego to intrygująca powieść, która łączy w sobie elementy kryminału oraz literatury przygodowej. Akcja toczy się w malowniczych Tatrach, gdzie piękno górskich krajobrazów kontrastuje z mroczną intrygą. Fabuła skupia się na tajemniczej śmierci, która wstrząsa lokalną społecznością oraz turystami. Autorzy zręcznie budują napięcie, wprowadzając czytelnika w świat pełen zagadek i niepewności. Główna bohaterka, wczasowiczka, staje się nie tylko świadkiem tragicznych wydarzeń, ale też osobą, która postanawia rozwikłać tajemnicę. Styl pisania jest przystępny, a dialogi naturalne, co sprawia, że książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem. Ewa Salwin i Grzegorz Kalinowski świetnie oddają atmosferę Tatr, co z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom górskich wędrówek. Opisy przyrody są malownicze i wciągające, a jednocześnie współczesne w kontekście turystyki. Postacie są dobrze skonstruowane, a ich motywacje i relacje zyskały głębię. Autorzy nie boją się poruszać tematów społecznych, co dodaje powieści wymiaru, czyniąc ją nie tylko rozrywką, ale także refleksją nad życiem w małych społecznościach.
"Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" to książka, która z pewnością zadowoli fanów kryminałów oraz tych, którzy cenią sobie literaturę z lokalnym kolorytem. To opowieść o przyjaźni, odwadze i poszukiwaniu prawdy, osadzona w pięknych, ale i niebezpiecznych Tatrach.

Gorąco polecam!


BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2024-09-15,

Jesteście team góry czy morze? Bo mi ciężko wybrać. Kocham góry o każdej porze roku a morze kocham latem🤗 Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją książki "Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" Grzegorza Kalinowskiego i Ewy Salwin. Autorzy zabierają nas do roku 1937. Zuzanna Orłowska niespodziewanie otrzymuje list od swojej przyjaciółki z liceum Michaliny. Przyjaciółka chce się z nią spotkać na szczycie Giewontu by powiedzieć jej coś, co zmieni jej życie. Zuzanna akurat znajduje się na takim etapie życia, że chce uporządkować swoje sprawy prywatne i zawodowe. W związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie by wyruszyła do Zakopanego, bo bardzo ją ten list zaintrygował. W dniu planowanego spotkania z Michaliną przez Zakopane przechodzi gwałtowna burza. Kataklizm sprowadza śmierć i zniszczenie a w jego następstwie Michalina znika bez śladu. Zuzanna próbuje odnaleźć przyjaciółkę ale niestety wszystkie tropy są mylne. Czy jej się to uda? Czy kobieta przeżyła? Czy wogóle była na szczycie i co chciała jej przekazać. Jest to ciekawy kryminał a może raczej powieść z wątkami kryminału retro, osadzony w moich ukochanych górach. Akcja nie jest jakaś mega szybka i zawrotna, ale za to klimatyczna i momentami mroczna. Rozwija się w swoim tempie. Do tego mamy silną i odważną bohaterkę, która nie boi się kłód rzucanych jej pod nogi. Autorzy w bardzo ciekawy sposób opisali detale ówczesnego społeczeństwa oraz klimat lat trzydziestych.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-08-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Chociaż to krótka książka, to jednak ma swoje momenty, kiedy bardzo jesteśmy wciągnięci w jej treść i takie, które dla zwykłego czytelnika są zbyt inteligentne, by ogarnąć je na tyle sprawnie, by móc przejść dalej. Podejrzewam, że zanim książka została napisana, bardzo dużo czasu było potrzeba na przeczytanie o tych wszystkich wytycznych gór, jakie sprzęty mają nazewnictwo i miejsca po których poruszają się bohaterzy. I właśnie w tych sytuacjach czytało się ją nieco trudniej, a reszta była po prostu wyśmienita. Najciekawsze tematy z książki to wspinaczka, zdrada, motyw dużych pieniędzy oraz romans i śmierć.Temat przewodni to góry i dwie kobiety, które miały rozpocząć współpracę wspinaczkę. Aby dodać nieco smaku, jedna z kobiet wyrusza jako pierwsza, po czym podczas burzy słuch po niej ginie. Nam pozostaje odkrycie tego, co się wydarzyło z zaginioną i czy uda się ją odnaleźć żywą. Jak wiadomo, kto podróżuje Luxtorpedą nie powraca do swojego domu bliskich. Czyżby zatem ten szlak był jakby magiczny? Dlaczego giną ludzie i co się z nim dzieje? Niby sprawa krótka, jednak jest tu więcej spraw do rozwiązania i nie tak szybko uzyskujemy odpowiedzi na pytania. Postacie dzielą się na dobrych i złych i dokładnie wiedzą co tu jest grane. To naprawdę dobry thriller, tylko miejscami trochę sztywny. Bywa również, że wywołuje u nas setki pytań i dopiero koniec daje nam na nie odpowiedzi. To dobra lektura, która na szczęście nie wywołuje w nas ataków paniki, jednak przestrzega przed ostrożnością w poruszaniu się po górach. Mi się podobała:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2024-08-15, Ocena: 3, Przeczytałam,

Jesteś team morze, góry, Kaszuby, a może Mazury? Który rejon najchętniej wybierasz na wypoczynek? ?
Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką Kaszub i Mazur. Jeziora, lasy, piękne widoki i brak ogromnych tłumów to rzeczy, które bardzo sobie cenię ?. Niemniej jednak klimat Zakopanego uwielbiam i tam także chętnie zaglądam - zarówno w rzeczywistości, jak i na łamach powieści.

 

Niedawno do Zakopanego wybrałam się za sprawą książki ,,Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" autorstwa duetu Grzegorza Kalinowskiego i Ewy Salwin. Czy podróż ta była udana? O tym poniżej.

 

,,Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" przenosi nas w Tatry do roku 1937, gdzie na Giewoncie dochodzi do strasznej tragedii, a kobiety zaczynają znikać w tajemniczych okolicznościach, aby ich ciała mogły zostać odnalezione w Tatrach.

 

Sama fabuła jest ciekawa, jednak dla mnie cała akcja płynęła zbyt wolno. To, co początkowo intrygowało, z biegiem lektury zaczynało rozczarowywać. Wątki były przydługie i zbyt mocno rozciągnięte, a przy tym dość przewidywalne. Same dialogi między postaciami wydawały mi się bardzo sztuczne i monotonne. Klimat lat 30. XX wieku, który mógł być ogromnym atutem powieści, był słabo wyczuwalny. Wszystko to sprawiało, że nawet pejzaż malowniczych Tatr nie był w stanie wynagrodzić mi tych kilku niedogodności.

 

W przypadku bohaterów niestety wcale nie było lepiej. Według mnie byli oni dość sztuczni. Zuzanna niby wydaje się być silną, waleczną i odważną kobietą, jednak coś mi tutaj nie pasowało. Zabrakło mi większej dawki ,,człowieczeństwa" w jej kreacji, a szkoda, bo to właśnie jej postać mogła nieco uratować tę powieść.

 

Summa summarum ,,Wczasowiczka" zapowiadała się jako świetny kryminał retro, a okazała się być dla mnie rozczarowaniem. Niby przeczytałam ją całą, ale większości elementów domyśliłam się już bardzo szybko, a bohaterów kompletnie nie polubiłam. Jest to raczej kryminał, który można potraktować jako odskocznię - coś lekkiego i niewymagającego. Niemniej jednak jestem pewna, że znajdzie on swoich zwolenników. Jeżeli jesteś fanem kryminałów retro, a w dodatku nie szukasz książki, która wymaga dużego wysiłku intelektualnego, to ,,Wczasowiczka" może przypaść Ci do gustu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-08-13, Ocena: 4, Przeczytałem,

,,Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach" to kryminał inny niż do tej pory czytałam. I nie chodzi o czas, w którym dzieje się akcja, ale o główna bohaterką. Zuzanna żyła w latach 30 ubiegłego wieku, ale charakter ma współczesnej dziewczyny. Momentami zapominałam, że jestem w XX wieku. Nie wiem jednak czy to dobrze czy źle.

 

Zuzanna Orłowska przeżywa trudny okres w swoim życiu. Rozwój, otworzenie własnej galerii wzornictwa... A do tego przyjaciółka chce się z nią spotkać w Tatrach, by opowiedzieć o czymś ważnym. Gdy Zuzanna dociera do Zakopanego, otrzymuje wiadomość, że Michalina poszła na Giewont i tam na nią czeka. I właśnie tam dochodzi do dramatycznych wydarzeń. Kto jest sprawcą tajemniczych zgonów i zgonów? Co się stało z jej przyjaciółką? Przekonacie się sami.

 

Książka posiada ciekawy i powtarzalny klimat. Z jednej strony czuć klimat XX wieku, a do tego w piękny sposób został tutaj oddany górski klimat. Takie połączenie sprawiło, że rozpłynęłam się. Zuzanna to młoda kobieta, która oprócz swoich prywatnych problemów zamienia się w detektywa i próbuje dowiedzieć się co stało się z jej przyjaciółką.

 

Książka dostarcza wielu emocji. Wciąga od pierwszej stron i otula i mrocznym i pięknym górskim klimatem. Należy do tych, od których nie można się oderwać. Gdy poszłam do swoich obowiązków cały czas myślałam o tym co wydarzyło się w tatrach w XX wieku i już nie mogłam się doczekać powrotu do lektury.

 

Znajdziemy tutaj również zaskakujące zwroty akcji, specyficzny humor oraz zakończenie, które nie jest takie oczywiste.

 

To jak? Skusicie się na niebezpieczną przygodę w Tatrach?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Pogromca grzeszników
Grzegorz Kalinowski0
Okładka ksiązki - Pogromca grzeszników

NIE ZNASZ DNIA ANI GODZINY... Warszawa, rok 1930 Wpływowa prostytutka i burdelmama, Madame Gala, zostaje brutalnie zamordowana. Wszystkie tropy...

Śmierć z ogłoszenia
Grzegorz Kalinowski0
Okładka ksiązki - Śmierć z ogłoszenia

,,Zemsta, zbrodnia oraz wielkie gwiazdy dwudziestolecia międzywojennego. Majstersztyk!" Vincent V. Severski Przełom sierpnia i września 1932...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Las powieszonych lisów
Arto Paasilinna ;
Las powieszonych lisów
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy