Książka opisuje jeden sezon na francuskim statku wielorybniczym Saint-Enoch, od momentu kiedy statek z powodu braków w załodze nie mógł wypłynąć z portu w Hawrze. Po znalezieniu nowego lekarza okrętowego i bednarza załoga może wreszcie wypłynąć i rozpocząć kolejny, dosyć już opóźniony sezon. Szczęście tak im sprzyja, że szybko zapełniają statek beczkami z wielorybim olejem, sprzedają go z ogromnym zyskiem w Vancouver, zamiast jak zwykle w Europie, i kontynuują połowy na Morzu Ochockim. Tam jednak szczęście się od nich odwraca, ciągle znajdują martwe wieloryby, a co gorsze, tracą statek w dziwnych okolicznościach.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 210
Tytuł oryginału: Les histoires de Jean-Marie Cabidoulin
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Barbara Supernat
Ilustracje:George Roux
Załoga statku Duncan wydobywa z wnętrza złowionego rekina butelkę z listem autorstwa kapitana Harry’ego Granta. Wołanie rozbitków o ratunek...
Przeczytane:2018-06-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, wyzwanie 70 książek 2018,
Książka nieco odmienna od tych najbardziej znanych J.Verna, chociaż przygoda na morzu jest, znajomość geografii jak zwykle doskonała. Natomiast oprócz przygody na morzu wplątany jest tu wątek nieznanych człowiekowi groźnych stworzeń morskich. Wszyscy marynarze słyszeli o krakenach, olbrzymich wężach morskich, gigantycznych ośmiornicach, a strach jest w nich wyolbrzymiony przez opowieści nowego członka załogi, bednarza Cabidoulina, który mocno wierzy w to, że ta wyprawa jest jego ostatnią, gdyż straszny wąż morski czyha na nich właśnie na morzu. Jego przeciwieństwem jest nowy lekarz Filhiol, który wszystkie dziwne zjawiska na morzu próbuje wyjaśnić w logiczny sposób. Co ciekawe, wydarzenia na morzu układają się w taki sposób, że nawet czytelnik jest skłonny uwierzyć w morskie potwory.